W Sukowie pożegnali wakacje – festyn rodzinny z wieloma atrakcjami oraz turniej piłki nożnej za nami

0

W niedzielę 2 września w Sukowie odbył się Turniej Piłki Nożnej o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Daleszyce Dariusza Meresińskiego oraz festyn, w którym wzięli udział zarówno mieszkańcy miejscowości, jak i goście z zewnątrz. Były dmuchańce, mnóstwo gier i zabaw oraz dobre jedzenie. Punktem kulminacyjnym wydarzenia okazał się żywiołowy pokaz sztuki teatralnej w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Sukowie.

Piłka w grze!

Słoneczna pogoda w niedzielny poranek sprzyjała piłkarzom, którzy wzięli udział w turnieju piłki nożnej. Do zawodów przystąpiło 6 drużyn: FC NSNK, FC Kielce, Suków, Mójcza, Skanska oraz OSP Daleszyce. Pierwszy gwizdek rozbrzmiał o godz. 10:00 i już po pierwszych spotkaniach było widać, że rywalizacja będzie na najwyższym poziomie, oczywiście nie zapominając o dobrej zabawie o której zawodnicy mówili w każdej wolnej chwili.

Po zaciętych pojedynkach, około godz. 15:00 znaliśmy już końcową klasyfikację. Pierwsze miejsce zajęła drużyna z Mójczy, która wygrała wszystkie swoje spotkania i okazała się bezkonkurencyjna. Na drugim stopniu podium uplasowała się drużyna z Sukowa z dorobkiem 12 punktów. Natomiast na najniższym stopniu podium znalazła się drużyna Skanska, która zdobyła 9 punktów. Jeśli chodzi o nagrody indywidualne królem strzelców został Patryk Kumor z Mójczy, a najlepszym bramkarzem turnieju został Piotr Stawiarz, również z Mójczy.

Puchary i upominki za udział w turnieju wręczyli Burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce, Dariusz Meresiński, Grzegorz Gałuszka, Radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego oraz Jarosław Zieliński, Prezes Stowarzyszenia „Nasz Suków”.

Poniżej przedstawiamy klasyfikację końcową.

1. Mójcza 15 pkt, bramki 13-1 2. Suków 12 pkt, bramki 13-3 3. Skanska 9 pkt, bramki 10-8 4. FC Kielce 6 pkt, bramki 5-9 5. OSP Daleszyce 3 pkt, bramki 4-9 6. FC NSNK 0 pkt, bramki 1-16

Moc atrakcji

Już po raz drugi w Sukowie odbył się wielki rodzinny piknik. – Aż trudno zliczyć wszystkie atrakcje, które tu dzisiaj są. Wśród nich dmuchańce i M-Gopsik, czyli przeróżne gry i zabawy organizowane przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej i świetlicę Promyczek. Jest też dzisiaj z nami policja, która prowadzi ćwiczenia oraz zajęcia i zmagania sprawnościowe na torze dla rowerów. Są także ciekawe zabawy zorganizowane przez Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Na stoisku Stowarzyszenia „Nasz Suków” można nabyć różnego rodzaju słodkości, a na stoisku Koła Gospodyń Wiejskich Sukowianki znad Lubrzanki regionalne smakołyki. Przyjechali również do nas panowie na motorach z CK Riders, czyli Baba Jaga Tour. Jest kolorowo, wesoło i bardzo sympatycznie – mówiła Anna Kosmala z Urzędu Miasta i Gminy Daleszyce. – Głównym celem dzisiejszego spotkania jest to, aby integrować ludzi. Chcemy wyciągnąć ich z domów, po to, żeby wspólnie spędzić czas i lepiej się poznać. Dzieci natomiast mają niepowtarzalną okazję do pożegnania wakacji dobrą zabawą w miłym towarzystwie – dodała Anna Kosmala.

Wydarzenie w Sukowie po raz kolejny wsparł burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce, Dariusz Meresiński. – W Sukowie drugi rok z rzędu fantastyczne zakończenie wakacji, cudowny festyn, który zorganizowany jest przez Koło Gospodyń Wiejskich „Sukowianki znad Lubrzanki”, Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju i Promocji Miejscowości „Nasz Suków” i Szkołę Podstawową w Sukowie. Cieszę się, że znowu podjęli taką decyzję i wysiłek, abyśmy mogli dzisiaj tu być i wspólnie zakończyć wakacje. Dla dzieci przygotowano moc atrakcji, mogą miło i sympatycznie spędzić czas i powoli nastawić się na rozpoczęcie roku szkolnego. Także dzisiaj podsumowanie wakacji, a po nim wytężona praca – mówił burmistrz Dariusz Meresiński. – Duże słowa uznania należą się organizatorom, którzy inicjowali już wiele takich akcji, aby właśnie tutaj, w Sukowie łączyć ludzi, integrować, nie dzielić. I cały czas pokazują, że warto podejmować ten wysiłek dla wspólnego dobra, jakim jest nasza mała ojczyzna – dodał burmistrz.

Wyjątkowe przedstawienie

Punktem kulminacyjnym festynu był pokaz sztuki teatralnej przygotowanej przez uczniów Szkoły Podstawowej im. Partyzantów Armii Krajowej na Kielecczyźnie pod czujnym okiem nauczycielek języka polskiego, Aleksandry Górniak-Bandury oraz Wiolety Smelcerz. Jak poinformował zastępca dyrektora szkoły Janusz Syska, montaż słowno-muzyczny był hołdem dla bohaterów z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. – Występ przedstawiał historię Armii Krajowej, ale w taki sposób, aby uczniowie i mieszkańcy Sukowa mogli dowiedzieć się co wydarzyło się kilkadziesiąt lat temu i móc lepiej te wydarzenia zrozumieć – podkreślała Aleksandra Górniak-Bandura. – Żołnierze walczący za naszą wolność poświęcili bardzo wiele, bliskość rodziny, miłość i swoje życie. W naszym przedstawieniu pokazana jest mała nutka tej miłości, rozstanie dwojga kochających się osób i to, jakie to było dla nich bolesne. Poczucie obowiązku wobec ojczyzny było ważniejsze niż prywatne sprawy – dodała Wioleta Smelcerz.

Integracja najważniejsza

Słów uznania zarówno dla organizatorów, jak i mieszkańców, którzy tłumnie odpowiedzieli na ich zaproszenie, nie szczędził Grzegorz Gałuszka, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego. – W Sukowie po raz kolejny fantastyczna impreza, fantastyczni ludzie, mieszkańcy, którzy potrafią się zintegrować, a przede wszystkim potrafią zebrać się i zorganizować coś fajnego na rzecz lokalnego społeczeństwa. A wszystko po to, żeby można było się wspólnie pobawić, posłuchać muzyki, potańczyć, ale także zaprezentować swoje talenty, tak jak zrobili to dzisiaj uczniowie szkoły w Sukowie, w przepięknym przedstawieniu. Ich kunszt aktorski stoi na najwyższym poziomie – podsumował Grzegorz Gałuszka.

Organizatorami wydarzenia było Koło Gospodyń Wiejskich „Sukowianki znad Lubrzanki”, Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju i Promocji Miejscowości „Nasz Suków” oraz Szkoła Podstawowa w Sukowie.

Agnieszka Olech

Maszyny ruszyły – na ul. Spacerowej długo wyczekiwany remont

0

Po podpisaniu umowy na przebudowę ul. Spacerowej w Daleszycach przyszedł czas na jej wykonanie. W ostatnich dniach mieszkańcy mogą zauważyć wyraźny postęp na budowie.

Obecnie trwają prace przy przebudowie linii energetycznych, sieci telekomunikacyjnej oraz wykonywane jest korytowanie wraz z podbudową pod warstwy konstrukcyjne jezdni. W najbliższych dniach zostaną ułożone krawężniki, które pokażą zarys nowej jezdni.

– Z dnia na dzień widać zmiany jakie zachodzą w związku realizacją tej inwestycji. Cieszę się, bo jest to kolejny krok, który wykonujemy w dążeniu do poprawy warunków drogowych dla mieszkańców Miasta i Gminy Daleszyce. – mówi Burmistrz Dariusz Meresiński.

Zakres inwestycji obejmuje między innymi budowę nowej nawierzchni ulicy wraz z przyległym jednostronnym chodnikiem o szerokości 2 metrów, budowę zjazdów do posesji, rowu odwadniającego, przebudowę sieci energetycznej i teletechnicznej, wycinkę kolidujących drzew i krzewów.

O postępie prac na ulicy Spacerowej będziemy informować na bieżąco, tak jak i o wielu innych inwestycjach wykonywanych na terenie Gminy Daleszyce.

Michał Kapela

Stanęli na głowie, żeby ona mogła stanąć na nogach – Ania Kruk, dziewczyna z pasją

0

Wieczorem jeszcze chodziła, rano już nie… Ania Kruk z Sukowa z dnia na dzień straciła władzę w nogach. Jej świat runął, a plany wzięły w łeb. Ale hart ducha, jakim wykazała się szesnastolatka jest godny podziwu. Przy wsparciu wielu osób, ale też ogromnym samozaparciu i wytężonej rehabilitacji Ania znów zaczyna chodzić!

Każda pasja to ogromne poświęcenie, liczne wyrzeczenia i rezygnacja z wielu spraw na rzecz swojego hobby. Lecz tym razem nie o hobby chodzi, a walkę o utraconą sprawność. – Ania jest kolejnym bohaterem stałej rubryki w Głosie Daleszyc, ponieważ w pełni na miano bohatera zasługuje – podkreśla Dariusz Meresiński, burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce. – Rubrykę poświęcamy zwykle ludziom z pasją i taką właśnie osobą jest Ania. Tyle, że ta pasja nie dotyczy hobby, ale jest bardzo widoczna. Jest to pasja wiary w siebie i wiary w to, że jutro może być lepiej niż dziś. Jej ogromne poświęcenie w tym celu, aby chodzić, zasługuje na uznanie. Ciężkie, mozolne, codziennie treningi, które trwają średnio sześć godzin dziennie, wszystko po to, żeby wrócić do pełnej dyspozycji, którą utraciła z dnia na dzień. Staramy się jej wszyscy w tym pomagać, a ona daje nam w zamian doskonały przykład tego, że wszystkie cele są do osiągnięcia. Trzeba mieć niezłomną wiarę i determinację w dążeniu do nich – dodaje burmistrz.

Z dnia na dzień przestała chodzić

Problemy Ani zaczęły się od bólu nóg. Nikt nie przypuszczał, gdy kładła się spać 20 września 2015 roku, że nazajutrz rano obudzi się jako osoba niepełnosprawna, osoba, która nie może się samodzielnie poruszać. – Zawsze byłam bardzo aktywna w szkole, brałam udział w różnego rodzaju zawodach, ale stało się, jak się stało. Straciłam władzę w nogach, ale postanowiłam, że się nie poddam, podejmę wyzwanie o powrót do zdrowia – mówi Ania. – Jestem młoda, całe życie przede mną, dlatego muszę o siebie zawalczyć, o swoją sprawność – dodaje Ania.

Wytężona rehabilitacja

Szesnastolatka rehabilituje się już od trzech lat. – Na początku rozpoczęłam rehabilitację w Czarnieckiej Górze. Byłam w takim stanie, że wszystko musiało być ćwiczone od podstaw. Obecnie rehabilituję się w wózku i robię to sama w domu – informuje Ania. Dziewczyna wstaje o piątej ano, żeby mieć czas zarówno na naukę, a dodać należy, że uczy się świetnie, jak i na ćwiczenia. – W wakacje pozwalam sobie pospać do szóstej – mówi ze śmiechem Ania. – Ale faktem jest, że rehabilitacja zajmuje mi bardzo dużo czasu. Codziennie wykonuję ćwiczenia przez pięć, sześć godzin. Kluczem jest dobra organizacja czasu. Wiem kiedy mam ćwiczyć i kiedy mam się uczyć, nikt mi nie musi tego mówić i tłumaczyć. Dzięki samodyscyplinie i pomocy życzliwych mi osób, rodziny, znajomych, lokalnego środowiska, jestem obecnie na etapie samodzielnego poruszania się o kulach – dodaje Ania.

Postępy Ani największą nagrodą

– Kiedy poznałem Anię, serce się kroiło. Młoda dziewczyna, która leżała, ale widać było u niej chęć do walki o to, żeby stanąć na nogi. To nas wszystkich zdeterminowało do tego, żeby jej pomóc, żeby stworzyć kompleksowy program rehabilitacji, po to, aby uzyskać te efekty, które dzisiaj widzimy – mówi Grzegorz Gałuszka, radny sejmiku świętokrzyskiego, a także dyrektor uzdrowiskowego szpitala Krystyna w Busku-Zdroju. – My stanęliśmy na głowie, żeby Ania mogła stanąć na nogach i dzisiaj najwspanialszym podziękowaniem dla nas wszystkich, dla tych, którzy jej pomogli, jest jej uśmiech i to, że możemy ją zobaczyć jak porusza się o własnych siłach, na własnych nogach. Można powiedzieć, że stał się cud, ale na ten cud musiała bardzo mocno pracować. Ania jest świetnym ambasadorem słów, że jeżeli się chce, to można. Pierwsze chwile były bardzo łamiące nam serce, bo kiedy pojechaliśmy z burmistrzem Dariuszem Meresińskim oraz panią Anią Kosmalą do jej domu, widzieliśmy łzy w oczach jej matki, ale także i tą iskierkę nadziei. I chyba ta nadzieja dała zwycięstwo. Ania dzisiaj zwyciężyła i pokazuje, że można, jeśli się tylko bardzo chce i bardzo wierzy w sukces – dodaje dyrektor, Grzegosz Gałuszka.

Pobiegła w Wings for Life!

Warto dodać, że szesnastolatka wzięła udział w tegorocznym biegu Wings for Life 2018. – Podczas rehabilitacji w Busku Zdroju pan zobaczył jak dobrze radzę sobie w egzoszkielecie i zaproponował wzięcie udziału w biegu. Egzoszkielet to maszyna, która pomaga chodzić i jest niezastąpiona w reedukacji chodu – mówi Ania. – Bieg Wings for Life jest wyjątkowy pod każdym względem. Dochód z niego jest przekazywany na badania nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego. Uczestnictwo w tym wydarzeniu dało mi bardzo dużo pozytywnych emocji – zapewnia.

Warto walczyć

Jak podkreśliła Ania, to nie koniec jej walki o sprawność, ale warto walczyć. – Trzeba pamiętać, że dopóki się walczy, jest się zwycięzcą. Dla mnie nagrodą w tej walce jest odzyskanie utraconej sprawności, a więc stawka jest bardzo duża. Nie poddam się – podsumowuje z uśmiechem Ania.

Agnieszka Olech

Zabrzmiał pierwszy dzwonek

0

Początek września dla uczniów z całej Polski oznacza koniec błogiego lenistwa i powrót w szkolne progi. Przed nimi 10 miesięcy wytężonej pracy, ale też nowych doświadczeń i ciekawych wyzwań. Razem z uczniami z terenu gminy Daleszyce nowy rok szkolny przywitał burmistrz Dariusz Meresiński.

Rok szkolny 2018/2019 został oficjalnie zainaugurowany. Burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce Dariusz Meresiński witał go razem z uczniami szkół w Sukowie, Mójczy i Niestachowie. – Rozpoczynamy dziś kolejny rok szkolny, kolejny rok nauki i wytężonej pracy. Zakończyliśmy okres beztroskich, radosnych wakacji, nadszedł czas nowych, ciekawych wyzwań – mówił burmistrz Dariusz Meresiński.

– Drodzy uczniowie, to Wy jesteście najważniejsi. My dorośli, jesteśmy po to, aby Was wspierać w szukaniu swojej drogi w życiu, w staraniach o wiedzę i zmaganiach o oceny na miarę możliwości każdego z Was. Drodzy nauczyciele i pracownicy szkół, życzę Wam, aby trud, jaki wkładacie w swoją pracę przynosił wymierne efekty i zaowocował w przyszłości tym, że uczniowie, którzy dziś na Was liczą, kiedyś stojąc u progu dorosłości będą świadomymi, błyskotliwymi i dobrymi ludźmi – dodał burmistrz, który podziękował również za zaproszenie dyrektorom szkół.

W gminie Daleszyce rok szkolny rozpoczęło w sumie 1952 uczniów, w tym 166 pierwszoklasistów. Specjalne życzenia popłynęły w ich kierunku. – Drodzy pierwszoklasiści, dziś dla was ważny dzień, ponieważ od dzisiaj nie jesteście już przedszkolakami, a uczniami. Życzę Wam, aby cała ścieżka edukacji była dla was fascynującą przygodą. Rodzicom i opiekunom życzę dużo wiary we własne dzieci i tego, abyście zawsze byli dla nich wsparciem, zarówno w momentach radości, jak i smutków, których mam nadzieję będzie jak najmniej – podsumował burmistrz Dariusz Meresiński.

Agnieszka Olech

Odszedł zasłużony samorządowiec

0
Jutro pożegnamy byłego wicestarostę kieleckiego i radnego powiatowego Mariana Ferdka. Marian Ferdek był wicestarostą kieleckim w latach 2006-2010 oraz radnym Powiatu Kieleckiego 2010-2014, gdzie był przewodniczącym Komisji Edukacji. Był wieloletnim nauczycielem i zastępcą dyrektora Powiatowego Zespołu Szkół w Chęcinach w latach 1998 – 2001. Rodzinie i Najbliższym najszczersze wyrazy współczucia składają: Michał Godowski starosta kielecki wraz z Zarządem Powiatu w Kielcach. Msza żałobna zostanie odprawiona w sobotę, 8 września 2018 r., o godz. 12.00  w kościele parafialnym w Chęcinach.

Dożynki Gminy Chęciny 2018

0

Zapraszamy Państwa do obejrzenia filmowej relacji z Dożynek Gminy Chęciny, które odbywały się w Łukowej.

Odzyskali telefon i zatrzymali sprawcę kradzieży

0
Staszowscy policjanci zatrzymali wczoraj 19- letniego mieszkańca gminy Staszów. Mężczyzna w sierpniu tego roku dokonał kradzieży telefonu komórkowego oraz około 3 tysięce złotych. W toku czynności mundurowi odzyskali skradziony telefon. Za dokonanie przestępstwa kradzieży zatrzymanemu grozi do 5 lat więzienia. W sierpniu do policjantów ze staszowskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, że nieznany wówczas sprawca z niezamkniętego domu mieszkalnego ukradł telefon komórkowy i pieniądze. Pokrzywdzony wycenił wartość utraconego telefonu na 430 złotych i utratę pieniędzy na kwotę 3000 złotych. Nad sprawą pracowali funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego staszowskiej Policji. Ich żmudna praca dała oczekiwany efekt. Wczoraj kryminalni dotarli do podejrzewanego 19-latka. Przypuszczenia śledczych potwierdziły się gdy mężczyzna przyznał się do owej kradzieży wskazując miejsce zbytu telefonu. W trakcie czynności stróże prawa odzyskali telefon komórkowy. Z kolei 19-latek został zatrzymany i trafił na komendę. Mężczyzna tłumaczył, że skradzione pieniądze stracił jeszcze w sierpniu na alkohol, papierosy i wakacyjne imprezy. 19-letni mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży mienia. Za ten czyn grozi mu teraz kara do 5 lat więzienia. Opr. ANL

I Świętokrzyskie Święto Grillowania w Mniowie. Wydano blisko tysiąc porcji! [WIDEO]

0
Znani i cenieni kucharze, a w ich wykonaniu kulinarne pokazy dla mieszkańców, różnorodne potrawy z grilla, wielki konkurs grillowania, Narodowe Czytanie „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego, występy artystów, gigantyczne dmuchańce dla najmłodszych i koncert gwiazdy wieczoru – Marcina Siegieńczuka, byłego wokalisty zespołu „Toples”, a na zakończenie spektakularny pokaz sztucznych ogni i dyskoteka pod gwiazdami – te i wiele innych atrakcji czekało na wszystkich podczas I Świętokrzyskiego Święta Grillowania, które odbyło się w Mniowie!

Prawdziwe tradycje podczas dożynek w Łukowej. Przypomniano o pracy na roli i wartości chleba!

0

 Obrzęd dożynek sprzed stu lat, pokaz młócenia zboża cepami i klepania kosy na babce, występy zespołów ludowych i wybór najpiękniejszego wieńca, a na zakończenie koncert kapeli Drewutnia i fantastyczna zabawa z zespołem Wesoła Biesiada. Tegoroczne dożynki odbyły się w Łukowej, a zabawa w prawdziwym duchu rolniczego święta była znakomita.

Tegoroczne uroczystości dożynkowe Gminy i Miasta Chęciny tradycyjnie już rozpoczęły się od Mszy Świętej, która odbyła się w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Królowej w Łukowej. Tutaj poświęcono zebrane plony i modlono się o ich urodzaj, błogosławiąc rolnikom na dalszy czas. Po mszy, w wyjątkowo barwnym korowodzie, niosąc uwite wieńce udano się na plac przed Szkołą Podstawową w Łukowej, gdzie odbyły się dalsze uroczystości. Po drodze mijano tradycyjne chochoły przypominające rolników, które wraz z tradycyjnymi wieńcami ustawionymi pod sceną wprowadziły zebranych w prawdziwy klimat święta plonów.

A tego podczas tegorocznych dożynek nie zabrakło. Już na samym początku Siedlecczanie wraz ze Stanisławą Żądecką przedstawili obrzęd dożynek sprzed stu lat. Aktorzy ubrani w tradycyjne dawne stroje i z wiankami uplecionymi ze zbóż zabrali widzów w podróż do korzeni. – Według prastarego zwyczaju, dożynki są zwieńczeniem całorocznej pracy i dziękczynieniem za plony. W Polsce od wieków, po zakończeniu wszystkich najważniejszych prac polowych i zebraniu plonów, obchodzono dożynki, będące ukoronowaniem całorocznego rolniczego trudu. Po ścięciu ostatnich kłosów zboża i uwiciu z nich wieńca zanoszono go uroczyście do domu gospodarza. Ten staropolski zwyczaj, mających zapewnić urodzaj na następny rok, przetrwał po dziś dzień – opowiada Stanisława Żądecka, na ręce której podczas dożynek Burmistrz Robert Jaworski wręczył grawerton w podziękowaniu za całokształ działalności twórczej, liczne sukcesy i promowanie Gminy i Miasta Chęciny w województwie świętokrzyskim i poza jego granicami.

Po ośpiewaniu wieńców dożynkowych, staropolskim zwyczajem starości dożynek – Monika Ziętal ze Skib i Tomasz Plewiński z Łukowej – przekazali na ręce Burmistrza Gminy i Miasta Chęciny, Roberta Jaworskiego bochen chleba wypieczony z tegorocznego ziarna. Gospodarz gminy złożył serdeczne podziękowania dla rolników za trud ich codziennej pracy na roli. – Przyniesione dziś plony i owoce ziemi są efektem pracy rolników. Wartość chleba najlepiej znają ci, którzy w wielkim trudzie i pocie czoła pracują na jego dar niezależnie od pogody – podkreślał Burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski, który zaznaczył, że dożynki to wyjątkowy czas, w trakcie którego wraz z rolnikami radują się ci, którzy mają w sercu pokój i dobro. – Oby nigdy tego chleba nie zabrakło w naszych domach – życzył Burmistrz Robert Jaworski wszystkim przybyłym na uroczystość, a rolnikom dziękował za trud, cierpliwość, wytrwałość i walkę o coroczne plony. Wystąpienia i życzenia zaproszonych gości, a także przekazanie na ich ręce tradycyjnych chlebów zakończyły część oficjalną. Następnie przyszedł czas na tradycyjne częstowanie chlebem wszystkich przybyłych na wielkie święto rolników. W tym czasie na scenie kolejno stawały zespoły folklorystyczne z terenu gminy, prezentując swoje talenty artystyczne. Przy skocznych dźwiękach ludowej muzyki rozpoczęła się także ocena wieńców dożynkowych, bo jak dożynki to i oczywiście żniwna korona. I trzeba przyznać, że te misternie uplecione cudeńka zachwycały swoim pięknem, a jury nie miało łatwego zadania wybierając ten najładniejszy wieniec. – Nie było to łatwe zadanie. W naszej ocenie kierowaliśmy się przede wszystkim wyznaczonymi kryteriami – przyznał ojciec Paweł Chmura, przewodniczący jury, obok którego zasiedli także: Anna Engel – nauczyciel ze Szkoły Podstawowej w Tokarni, Grzegorz Puchała oraz Agata Lisowska – przedstawiciele Urzędu Gminy i Miasta Chęciny oraz Alicja Śmiech z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. Po długich naradach okazało się, że zwyciężył wieniec przygotowany przez sołectwo Siedlce wraz ze Stowarzyszeniem „Razem dla Siedlec”. Będzie on reprezentować Gminę i Miasto Chęciny w konkursie na szczeblu powiatowym w trakcie Dożynek Powiatu Kieleckiego w Pierzchnicy.

Podczas Święta Plonów zabawa była znakomita. Występowali fantastyczni muzycy, a na licznych stoiskach można było zaopatrzyć się w ekologiczne wyroby. Z zaciekawieniem oglądano także narzędzia rolnicze wykorzystywane dawno temu do pracy w polu. Z wielką pasją opowiadał o nich Jan Majchrzyk z Łukowej, dając przy tym niezapomniany pokaz młócenia zboża cepami i klepania kosy. – Dziś jest wielkie święto rolników. To oni są głównymi bohaterami tego dnia i to im chcemy nisko się pokłonić. Fantastycznym obrzędem dożynkowym sprzed stu lat, czy też prezentacją dawnych narzędzi rolniczych i misternie wykonanych wieńców dożynkowych, a także ludowym śpiewem udało nam się wprowadzić zebranych w klimat polskiej wsi, z której przecież wszyscy się wywodzimy – podkreślał Burmistrz, Robert Jaworski.

Na zakończenie odbył się koncert kapeli Drewutnia, a wcześniej do zabawy pod chmurką zaprosił wszystkich zespół Wesoła Biesiada.

Organizatorami tegorocznego święta plonów był Burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski oraz Centrum Kultury i Sportu w Chęcinach.

 

Burmistrz Gminy i Miasta Chęciny składa serdeczne podziękowania za pomoc w organizacji tegorocznego Święta Plnów:

– ks. Proboszczowi Mirosławowi Błoniarzowi,

– radnemu Waldemarowi Jachowi,

– sołtys Antoninie Piłat oraz Radzie Sołeckiej miejscowości Łukowa,

– druhom z OSP Łukowa na czele z prezesem Markiem Korbanem,

– członkiniom Koła Gospodyń Wiejskich w Łukowej,

– starostom Dożynek Gminy Chęciny: Monice Ziętal i Tomaszowi Plewińskiemu,

– Janowi Majchrzykowi i Kazimierzowi Kucie za pokaz prac z wykorzystaniem dawnych narzędzi rolniczych,

– wszystkim Mieszkańcom sołectwa, którzy aktywnie włączyli się w organizację wydarzenia poprzez tworzenie udostępnienie maszyn rolnych, plonów, poprzez przygotowanie pięknych dekoracji dożynkowych ozdabiających domy i ulice.

 

Dzień dobry bezpiecznej szkole

0
Czujni policjanci zwracają uwagę na dzieci oraz kierowców, są w pobliżu szkół. Apelują do rodziców- chrońcie i uczcie swoje pociechy. Sami także nie łamcie przepisów. Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego dzieci ze szkoły w  Bilczy odrobiły już lekcję  z bezpieczeństwa na drodze. Najpierw od naszych policjantów dowiedziały się o podstawowych zasadach prawidłowego poruszania się po drogach, ze szczególnym uwzględnieniem przechodzenia przez jezdnię. Potem kilkudziesięciu uczniów pod okiem policjantów i nauczycieli testowało swoje umiejętności i wiedzę w ruchu ulicznym. Spotkania, rozmowy z dziećmi na temat zagrożeń na drogach są stałymi elementami pracy profilaktycznej policjantów. A wszystko po to, by m.in te zasady utrwaliły się w świadomości dzieci i rodziców. Chodnikiem, a nie ulicą!, Przechodź tylko w dozwolonych miejscach!, Rozejrzyj się, zanim przejdziesz na drugą stronę! Noś odblaski!, Nie wysiadamy z samochodu od strony jezdni!, Dzieci jeżdżą w fotelikach zapiętych pasami! W najbliższych dniach policjanci będą dokładnie sprawdzać stan techniczny autobusów, gimbusów dowożących dzieci do szkolnych.   Źródło: KWP w Kielcach