Blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie miała 52-latka kierująca Renault, którą zatrzymali inni uczestnicy ruchu. Udaremnili jej dalszą jazdę i wezwali policję. Kobiecie grozi m.in. kara do 3 lat pozbawienia wolności.

W minioną środę około godziny 12 dyżurny ostrowieckiej jednostki otrzymał zgłoszenie, iż w miejscowości Pętkowice w gm. Bałtów kierująca pojazdem marki Renault może być pod wpływem alkoholu. Na miejscu z relacji świadków wynikało, iż jechali oni za pojazdem prowadzonym przez wskazaną kobietę, który poruszał się od prawej do lewej strony jezdni. W pewnym monecie pojazd zjechał na zatokę autobusową i zatrzymał się.  Zgłaszający również zjechali na zatokę, a swój pojazd zaparkowali w sposób uniemożliwiając dalszą jazdę kierującej. Następnie jeden ze świadków wybiegł ze swojego auta i wyciągnął kluczyki z francuskiego auta. Od siedzącej za kierownicą kobiety wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości 52-latki wykazało blisko 3,5 promila alkoholu w jej organizmie. Kobiecie grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, wieloletni zakaz kierowania pojazdami a nawet  przepadek auta. Świadkowie, którzy zatrzymali nietrzeźwą kierującą wykazali się dużą odpowiedzialnością i odwagą, ich postawa jest godna naśladowania, gdyż każdy nietrzeźwy kierujący to realne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym.     

Opr. RD

Źródło: KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim

12 i 13 sierpnia były wyjątkowo wymagającymi dniami dla funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie. Mundurowi prowadzili w tym czasie dwie niezależne akcje poszukiwawcze, w których każda minuta miała znaczenie.

Pierwsze zgłoszenie dotyczyło 56-letniego mieszkańca powiatu, który wyszedł z domu i nie zabrał ze sobą leków niezbędnych do codziennego funkcjonowania. Brak kontaktu z mężczyzną oraz jego stan zdrowia wskazywały na realne zagrożenie życia. Policjanci natychmiast rozpoczęli działania, w które zaangażowano liczne patrole, strażaków PSP i OSP, przewodnika z psem tropiącym z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie oraz Grupę Ratownictwa PCK Sandomierz dysponującą quadem i dronem z kamerą termowizyjną. Teren poszukiwań obejmował kilka miejscowości i setki hektarów pól oraz lasów. Dzięki skoordynowanej akcji i zaangażowaniu wielu służb, mężczyznę odnaleziono kolejnego dnia w godzinach południowych. Był cały i zdrowy, a funkcjonariusze bezpiecznie odwieźli go do domu.

Druga akcja rozpoczęła się tuż po północy 13 sierpnia. 81-letni pacjent oddalił się z jednego z pińczowskich szpitali, gdzie przebywał po poważnym zabiegu kardiologicznym. Z uwagi na jego stan zdrowia, ogłoszono alarm i skierowano do działań patrole policyjne oraz strażaków PSP i OSP. Funkcjonariusze przeczesywali teren wokół szpitala i okoliczne miejscowości, sprawdzano również klatki schodowe budynków wielorodzinnych. Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań mężczyzna został odnaleziony przez druhów OSP w jednej z pobliskich miejscowości i przekazany pod opiekę medyków.

Obie akcje pokazały sprawność działania i skuteczną współpracę policjantów, strażaków oraz ratowników PCK. Dzięki ich determinacji i błyskawicznej reakcji, poszukiwane osoby mogły bezpiecznie wrócić do swoich bliskich.

Opr. DM

Źródło: KPP w Pińczowie 

Pomimo licznych apeli niestety nadal niektórzy, chcąc zainwestować swoje oszczędności, dają wiarę ofertom „rentownych” inwestycji, które finalnie okazują się oszustwem. Tak było w przypadku 89-letniego mieszkańca naszego miasta, który postanowił kupić akcje znanej spółki paliwowej. Dzięki czujności pracownicy poczty oszustwo zostało przerwane.

W środę z dyżurnym komisariatu policji w kieleckim osiedlu Na Stoku skontaktowała się pracownica jednego z urzędów pocztowych na ternie miasta. Kobieta przekazywała, że do urzędu przyszedł starszy mężczyzna, który najprawdopodobniej padł ofiarą oszustów. Funkcjonariusze na miejscu zastali zgłaszającą oraz 89-letniego kielczanina. Jak się okazało, przewidywania kobiety były trafne, bowiem z relacji seniora wynikało, że na początku maja zainteresował się ofertą inwestycji w znaną spółkę paliwową. Jak mówił – reklama w jego ocenie wydawała się wiarygodna, bowiem polecali ją znani politycy. Gdy 89-latek wypełnił formularz kontaktowy zadzwonił do niego „menager”, który poinstruował go, aby ten zainstalował na swoim telefonie aplikację do inwestycji. Jak wskazują ustalenia policjantów, kielczanin od maja tego roku przelał na wskazane przez oszustów konto łącznie 18 000 złotych. Była to już kolejna wizyta 89-latka w placówce poczty, gdzie realizował przelew. Zapamiętany przez pracownicę urzędu, dzięki jej czujności i właściwej reakcji „inwestycja” została przerwana.

Opr. MPK

Źródło KMP w Kielcach

Szybka reakcja i odwaga nadkom. Marcina Ciszka, Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Kazimierzy Wielkiej, zapobiegły tragedii nad zalewem w Pińczowie. Funkcjonariusz, będąc na urlopie ruszył na pomoc tonącej dziewczynce, którą udało się wyciągnąć z wody na brzeg. Dziecko kąpało się w miejscu niewyznaczonym, poza strefą działania ratowników.

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 13.00 nad zalewem w Pińczowie. Nadkom. Marcin Ciszek, który przebywał tam prywatnie, usłyszał wołanie o pomoc i plusk wody dobiegający z kilkunastu metrów od brzegu. Natychmiast zareagował i bez wahania w ubraniu, wbiegł do wody i popłynął w kierunku dziecka.

Korzystając z doskonałych umiejętności pływackich, dopłynął do dziewczynki, chwycił ją i holował w stronę brzegu. Do wody chwilę za nim wbiegli ratownicy wodni, którzy w bezpieczny sposób wyciągnęli ją na brzeg.

Akcja wymagała od policjanta ogromnego wysiłku. Po opanowaniu sytuacji i krótkim odpoczynku podszedł do niego ojciec dziecka, z wdzięcznością dziękując i ściskając jego dłoń.

Świadkami całego zdarzenia byli liczni plażowicze, którym z pewnością ta sytuacja  przypomniała jak niebezpieczna potrafi być woda, a chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii. Na pewno zdarzenie stało się też przestrogą, aby nad zbiornikami wodnymi zawsze zachować czujność i przestrzegać zasad bezpieczeństwa.

Opr. KT

Źródło: KPP w Kazimierzy Wielkiej

Dzięki czujności znajomych i zdecydowanym działaniom staszowskich policjantów udzielona została pomoc starszej kobiecie o której los zaniepokoili się inni mieszkańcy. 60-latka nie reagowała na nawoływania dobiegające z zewnątrz, nie była też w stanie o własnych siłach wstać z łóżka. Drzwi wejściowe były zamknięte więc mundurowi, aby dostać się do środka siłowo weszli do mieszkania i udzielili potrzebującej kobiecie pomocy. Z uwagi na stan jej zdrowia wezwani na miejsce ratownicy medyczni zabrali ją do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę lekarzy.

Służba policjanta jest trudna i odpowiedzialna, ale jest też również szczególna, głównie wtedy kiedy ratuje się ludzkie życie. Zdarzają się sytuacje, gdy liczy się każda minuta i trzeba działać natychmiast. Staszowscy policjanci w czwartkowy poranek podjęli decyzję o siłowym wejściu do jednego z domów na terenie gminy Staszów i uratowali życie kobiety.

W czwartek, około godziny 8.30 dyżurny staszowskiej jednostki Policji został poinformowany przez zaniepokojoną kobietę, że jej znajoma nie odbiera telefonu, nie otwiera drzwi, przez okno widać, że leży na łóżku, ale się nie rusza. Dodatkowo z jej relacji wynikało, że jej sąsiadka w dniu poprzednim źle się czuła i obecna była u niej załoga karetki pogotowia. 

Na miejsce jako pierwsi przybyli policjanci. Wiedząc, że w takiej sytuacji liczy się każda minuta, a także biorąc pod uwagę zagrożone życie i zdrowie kobiety podjęli decyzję o siłowym wejściu do środka. Widok jaki zastali utwierdził ich w słuszności podjętej decyzji. 60-latka była przytomna, uskarżała się jednak na różnego rodzaju bóle, a przy tym wymiotowała. Mundurowi ułożyli kobietę w pozycji bezpiecznej i natychmiast powiadomili pogotowie ratunkowe, do tego czasu monitorowali funkcje życiowe kobiety. 

Dzięki czujności znajomych i zdecydowanemu działaniu policjantów oraz szybkiej reakcji służb mieszkanka gminy Staszów została przewieziona do szpitala i trafiła pod opiekę lekarzy. 

Ta sytuacja pokazuje jak ważna jest sąsiedzka czujność i empatia, a także natychmiastowe działanie. 

Opr. JSz Źródło: KPP w Staszowie