Kucyki, kozy, owce, kury, kaczki i gęsi, a nawet króliki i pawie gołębie – te i wiele innych zwierząt można było podziwiać w żywej szopce, która 21 grudnia stanęła już po raz drugi przed szkołą w Brynicy. Były też jasełka, wspólne kolędowanie i wigilijna wieczerza.

Niezwykła scenografia jasełek, wspaniały kunszt aktorski młodych artystów, piękne, charakterystyczne dla występujących postaci stroje oraz nastrojowa muzyka, tradycyjna choinka i suto zastawiono stół wigilijny wprowadziły w klimat Świąt Bożego Narodzenia tłumnie przybyłych gości. A ci wypełnili dosłownie po brzegi halę gimnastyczną w Brynicy, która na chwilę zamieniła się w najprawdziwszy teatr. Na zakończenie odśpiewano wspólnie kolędę, popłynęły też piękne życzenia świąteczne, a na wszystkich przybyłych czekał zastawiony stół wigilijny. – Jasełka w wykonaniu uczniów i żywa szopka stały się wspaniałą okazją do wspólnego śpiewania kolęd i przełamania się opłatkiem. Taka integracja jest godna podziwu – zaznaczył poseł Krzysztof Lipiec, poseł.

Bez wątpienia największą atrakcją wydarzenia była żywa szopka, jaka stanęła po raz drugi w historii przed brynicką szkołą. – Ta szopka robi wielkie wrażenie – mówił Andrzej Pruś, Przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. – Dzięki niej mieszkańcy tej miejscowości mogą głębiej przeżywać Święta Bożego Narodzenia – dodał.

Zachwytu nad pomysłem tegorocznej organizacji jasełek ne krył wójt Zbigniew Piątek. – Cieszę się, że zapoczątkowana w ubiegłym roku piękna inicjatywa jest kontynuowana. W okresie świątecznym wspólnie mogliśmy gromadzić się przy tradycyjnej żywej szopce, która chyba w nas wszystkich wzbudza refleksję nad tym, co dobre i wartościowe – podkreślał wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek. – Z tego miejsca pragnę złożyć serdeczne podziękowania wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania żywej szopki – dziękował dyrektor Sp w Brynicy i pomysłodawca przedsięwzięcia, Tomasz Gruszczyński. Gorące podziękowania za wspaniałą inicjatywę złożyła także przewodnicząca Rady Gminy Piekoszów, Barbara Drogosz.

Trzeba przyznać, że wyjątkowo w Brynicy pielęgnuje się świąteczne tradycje. Niesamowita scenografia w połączeniu z oświetleniem, wspaniałym scenariuszem i grą aktorską na najwyższym poziomie z największą atrakcją – żywą szopką – z całą pewnością pomogły poczuć świąteczny klimat, a atmosfera zbliżających się świąt bez wątpienia udzieliła się całej lokalnej społeczności.