Od kilku dni w lasach na terenie gminy Daleszyce mamy prawdziwy wysyp grzybów i… grzybiarzy. Parking przy drodze Suków-Daleszyce na wysokości Niestachowa, który słynie z gleby bogatej w prawdziwki, przeżywa oblężenie; samochodów jest z dnia na dzień coraz więcej. Miłośnikom leśnych spacerów niestraszny deszcz i chłód, od wczesnych godzin rannych „wysypują się” z autobusu i prywatnych aut, i ruszają w teren z wiaderkami, koszami, reklamówkami. Zbiory są imponujące. Jak zachwalają najskuteczniejsi grzybiarze, wystarczą dwie godziny poszukiwań i nawet kilkaset pięknych okazów borowików szlachetnych ląduje w koszyku.
Sezon grzybowy potrwa, dopóki sprzyjać będzie pogoda. Borowiki, jak wiadomo, lubią wilgoć i ciepło, a więc, póki przelotnie pada, a temperatura gwałtownie nie spada, zachęcamy do wizyty w daleszyckich lasach! Jeśli jednak liczycie nie tylko na przyjemny spacer, ale i udane zbiory, warto uzbroić się w garść informacji, które pozwolą uniknąć przykrych skutków zatrucia niejadalnymi gatunkami grzybów.
Podstawową zasadą jest zbieranie tylko tych gatunków, co do których mamy pewność, że nie są trujące. Trudno to ocenić, jeśli grzyb jest zbyt młody lub zbyt stary, dlatego takich warto unikać. Jeśli wciąż mamy wątpliwości, porady grzyboznawców oferowane są przez kielecką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną.
Poza zasadami dotyczącymi bezpiecznego zbierania grzybów, trzeba też pamiętać o tym, jak łatwo zgubić się, zwłaszcza w nieznanym lesie. Nawet jeśli nie planujemy dłuższej wyprawy, konieczny jest naładowany telefon komórkowy i odpowiednie ubranie, warto wziąć też choć drobny prowiant.
Przypominamy, że są takie tereny w lasach, w których zbierać grzybów nie wolno. Zakaz obowiązuje m.in. na uprawach do 4m wysokości i w ostojach zwierząt czy na obszarach rezerwatów. W polskich lasach występują również gatunki grzybów objętych ochroną całkowitą lub częściową, to m.in. zdarzające się w naszych okolicach i warte pamiątkowego zdjęcia smardze.
Jak zbierać grzyby? Leśnicy pozwalają i wykręcać i wycinać – byle z rozsądkiem (nie w połowie trzonka) i ostrożnie (nie rozgrzebując ściółki). Ostrzegają przy tym przed zbieraniem grzybów do foliowych reklamówek, w których mogą ulec zaparzeniu i nawet zdrowe gatunki po dłuższym przechowywaniu w takich warunkach będą uwalniać toksyny.
