Nasze święto widziane z innej, wyższej perspektywy
Zostań żołnierzem
Za nami 60-ta rocznica tragicznego wypadku rajdowców pod Chęcinami
W minioną niedzielę uczczono pamięć kierowcy rajdowego Michała Nahorskiego i jego pilota Jana Langera, którzy zginęli 22 lipca 1959 roku pod Chęcinami, biorąc udział w Gwieździstym Rajdzie Adriatyku. Złożono kwiaty pod pomnikiem, zapalono znicze i odegrano na trąbce „Ciszę”.
Pomnik upamiętniający tragiczną śmierć Michała Nahorskiego i jego pilota Jana Langera znajduje się na chęcińskich serpentynach. To właśnie w tym miejscu 22 lipca 2959 roku zginęli dwaj wybitni kierowcy rajdowi. Jak podają źródła, załoga w składzie Michał Nahorski i Jan Langer – członkowie Automobilklubu Śląskiego – wystartowali tego dnia spod Kolumny Zygmunta w Warszawie, Triumphem TR 2 z numerem startowym 1. Był to wówczas najlepszy wyścigowy samochód w Polsce, produkowany w latach 1955-1962. Ważył 940 kg i miał 2 litrowy silnik wyzwalający moc ponad 90KM. W testach osiągał prędkość prawie 170 km/h. Michał Nahorski zdobył nim dwa razy tytuł Mistrza Polski i szykował się do najbardziej w tamtym czasie prestiżowego w Europie Rajdu Monte Carlo. W jubileuszowym 25 roku kariery sportowej wystartował w gwieździstym Rajdzie Adriatyku wraz ze swoim przyjacielem Janem Langerem, wybitnym zawodnikiem i konstruktorem pierwszych polskich samochodów wyścigowych, który wtedy był jego pilotem. Według relacji świadków witających załogę na trasie, w Kielcach rajdowcy zatankowali maszynę paliwem i zatrzymali się na kawę w pobliskiej restauracji „Jodłowa”. Kiedy spostrzegli się, że zostali wyprzedzeni przez samochód startujący po nich, próbując nadrobić czas pognali w kierunku Krakowa, gdzie musieli zaliczyć punkt kontrolny czasu. Jadący przed nimi samochód zdążył w porę pokonać przejazd kolejowy na Koszarce, a ich zatrzymały szlabany. Po otwarciu przejazdu ruszyli szybko, przemknęli przez oba Rynki w Chęcinach, minęli Zamek i zbliżyli się do serii zakrętów. Na jednym z nich, na zboczu górki, wpadli w poślizg ocierając się o drzewa. Samochód przewrócił się do góry kołami, sunąc rozpędem po asfalcie. Uderzył w słup telefoniczny i zatrzymał się stając w płomieniach. Obaj rajdowcy nie mieli szans. Nahorski miał 50 lat, a jego kolega Langer 47. Mówi się, że była to jedna z największych tragedii rajdowych XX wieku w województwie świętokrzyskim.
Pod pomnikiem upamiętniającym to tragiczne wydarzenie i pamięć dwóch wybitnych rajdowców każdego roku składane są kwiaty. Organizatorami 60-tej rocznicy tragedii pod Chęcinami byli: Ryszard Krzysztofik z Automobilklubu Kieleckiego, Roman Gola z Koła Weteranów działającego przy Atomobilklubie Kieleckim, Krzysztof Janicki z Klubu Motocyklowego, Krzysztof Kasiński z Klubu Trabanta oraz Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Kielcach. W imieniu samorządu chęcińskiego kwiaty złożył zastępca burmistrza Gminy i Miasta Chęciny, Mariusz Nowak. W uroczystościach udział wzięli także przedstawiciele władz Polskiego Związku Motorowego, a także pasjonaci motoryzacji. Złożono kwiaty pod pomnikiem, zapalono znicze, a pamięć Michała Nahorskiego i Jana Langera uczczono minutą ciszy i odegraniem na trąbce utworu „Cisza”. Wartę honorową pod pomnikiem pełnili druhowie z ochotniczej Straży Pożarnej w Chęcinach.
Nowości w aktualnym harmonogramie PROW 2014-2020
Pieniądze dla rolników na małą retencję i handel detaliczny
Uroczystości stulecia Policji na Świętym Krzyżu
Letni obóz języka angielskiego dobiegł końca [DUŻO ZDJĘĆ]
„Summer English Language Camp” organizowany jest w ramach partnerstwa trzech polskich gmin: Morawicy, Krapkowic i Zabierzowa wraz miastem Camas w USA. Każdego roku organizacją obozu zajmuje się inna gmina partnerska. Tegorocznym organizatorem obozu było Miasto i Gmina Morawica. W Letnim Obozie Językowym udział wzięło 72 uczestników, w tym 12 osób stanowiło kadrę, wśród której byli polscy wychowawcy oraz amerykańscy nauczyciele i asystenci.
Obóz odbył się w samym sercu Gór Świętokrzyskich. Wśród obozowiczów była również młodzież z terenu Miasta i Gminy Morawica, w wieku od 14 do 18 roku życia, której poziom znajomości języka angielskiego pozwala na swobodną komunikację. W programie obozu, oprócz zajęć lingwistycznych, odbyły się różnorodne zajęcia rekreacyjne, zabawy sportowe, warsztaty i wycieczki. Wszystko to oczywiście w języku angielskim.
Po dwóch tygodniach niesamowitej przygody zakończenie obozu odbyło się w hotelu „Przedwiośnie” w Mąchocicach Kapitulnych. Wszyscy uczestnicy obozu otrzymali pamiątkowe dyplomy, a nauczyciele z partnerskiego miasta Camas, kierownik obozu oraz wychowawcy grup podziękowania za zaangażowanie i twórczy wkład w realizację Summer English Language Camp 2019. Podziękowania dla samorządów organizujących obóz, nauczycieli oraz opiekunów i koordynatorów wyraziła również młodzież, która przygotowała program artystyczny kończący tegoroczne warsztaty. Śmiało można powiedzieć, że kolejna edycja obozu zakończyła się sukcesem, udowadniając tym samym jak bardzo istotną kwestią jest współpraca pomiędzy miastami partnerskimi.
Agnieszka Olech
fot. Andrzej Radomski
Trwa remont w piekoszowskiej szkole i przedszkolu. Zaangażowali się rodzice!
Nowe podłogi, ściany korytarzy szkolnych i wnętrza sal, a nawet nowe meble. Wszystko dzięki współpracy pomiędzy samorządem gminnym, dyrekcją piekoszowskiej placówki, nauczycielami i przede wszystkim rodzicami, którzy przychodzą tu każdego dnia popołudniami, a nawet w soboty, aby przenosić rzeczy, szpachlować, malować, sprzątać i skręcać meble. Dzięki tym działaniom, dwustu przedszkolaków i 150 najmłodszych uczniów wróci w nowym roku szkolnym do całkowicie odnowionych i nowoczesnych wnętrz.
Początek wakacji w Szkole Podstawowej w Piekoszowie przyniósł ze sobą początek ważnych zmian. W związku ze zwiększoną liczbą oddziałów przedszkolnych konieczna była reorganizacja we wnętrzach placówki. Po wielkich zmianach przedszkolaki zajmą parter i I piętro segmentu „E” natomiast uczniowie klas I-III zajmą piętro drugie.
Prace związane z remontem i adaptacją pomieszczeń po klasach szkolnych dla dziewięciu oddziałów przedszkolnych, do których uczęszczać będzie około 210 maluchów ruszyły w drugiej połowie czerwca. Zadanie wcale nie należało do najłatwiejszych. Trzeba było tak zaplanować rozkład klas, aby zarówno przedszkolaki, jak i uczniowie najmłodszych klas I-III byli w jednym segmencie. Pod uwagę konieczne było także wzięcie wzrostu liczby dzieci przedszkolnych. – Trzeba było wszystko dobrze rozplanować – przyznaje wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Piekoszowie, Marzena Zbroszczyk, która była koordynatorem całego przedsięwzięcia.
Z pomocą przyszli rodzice
Władze gminy zabezpieczyły środki na niezbędne narzędzia i materiały, jak farby, czy szpachle. Rozplanowano podział klas i zakupiono materiał. Brakowało tylko rąk do pracy. Nauczyciele przedszkola i klas I-III zwrócili się z prośbą o pomoc do rodziców, a ci nie zawiedli. – Z pomocą przyszli nam rodzice – potwierdza wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Piekoszowie, Marzena Zbroszczyk, która była koordynatorem całego przedsięwzięcia. – Praca społeczna przebiegała w różny sposób. Jedni wzięli urlopy i pracowali z nami przez cały dzień, inni przychodzili po południu. W soboty rodzice i nauczyciele ramię w ramię pracowali w szkole od rana do wieczora – mówi wicedyrektor, Marzena Zbroszczyk, czuwająca nad wszystkim i nadzorująca wszelkie działania związane z wielkim remontem.
Prace trwały od rana do wieczora
Wakacje w pełni, a prace w szkole w Piekoszowie idą pełną parą. Z pomieszczeń, gdzie swoją siedzibę będzie miało przedszkole, w pierwszej kolejności wyniesiono stare meble i ławki. Odnowiono tu ściany, zerwano starą boazerię, zrobiono wylewkę, a następnie ruszyły prace związane z wykonaniem nowoczesnych i łatwych w utrzymaniu czystości kolorowych podłóg, na które przeznaczono 60 tysięcy złotych. W wyremontowanych salach staną nowe meble zakupione za kwotę 40 tysięcy złotych. Kolejne 40 tysięcy przeznaczono na wykonanie podłóg w części, gdzie będą mieściły się klasy I-III, które zostaną przeniesione w miejsce zlokalizowanych tu wcześniej innych pracowni przedmiotowych. Skrzydło przeznaczone dla przedszkolaków i najmłodszych uczniów już niebawem całkowicie zmieni swoje oblicze. – Wnętrza będą przyjemne i zachęcające do nauki. To bardzo ważne w początkowym etapie edukacji – przyznaje dyrekcja placówki.
Sale dla najmłodszych uczniów zupełnie zmienią swoje oblicze
Na uwagę zasługuje fakt, że większość działań adaptacyjnych odbywa się za sprawą sponsoringu i wolontariatu rodziców dzieci uczęszczających do placówki. – Przychodzą popołudniami i w soboty, przenoszą sprzęty, malują ściany i skręcają meble – wymienia dyrektor Przedszkola Marzena Zbroszczyk, która niezależnie od pory dnia i dnia tygodnia osobiście dba o to, aby chęci pracujących nauczycieli i rodziców zostały dobrze wykorzystane. – Dzięki zaangażowaniu nauczycieli, którzy wraz z rodzinami podczas wakacji przychodzą i wspólnie z rodzicami pomagają przy urządzaniu sal już dziś można z dumą powiedzieć, że nowy rok szkolny będzie dla piekoszowskich przedszkolaków wielkim pozytywnym zaskoczeniem. Tak wielu zmian i tylu środków finansowych tak dobrze i szybko wykorzystanych od bardzo dawna w tutejszej placówce nie było – podkreśla wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, który nie kryje podziwu nad aktywnym udziałem wszystkich zainteresowanych zmianą wizerunku i jakości przestrzeni edukacyjnej w szkole i Przedszkolu w Piekoszowie.
Samorząd, grono pedagogiczne i rodzice połączyli siły
Patrząc na prowadzone prace trzeba przyznać, że partycypacyjne planowanie i realizacja działań gminnego samorządu, mieszkańców, dyrekcji i nauczycieli piekoszowskiego przedszkola oraz szkoły na rzecz poprawy warunków edukacji dziś ogromnie zyskuje na znaczeniu. – Rosnące zaangażowanie rodziców piekoszowskich przedszkolaków i uczniów w sprawy publiczne otwiera obszar dialogu z samorządem lokalnym w kwestii publicznej edukacji. Pozwala to także na skuteczną współpracę z dyrekcją placówki i nauczycielami. Efektem tego dialogu jest stworzenie w Przedszkolu w Piekoszowie warunków opieki, wychowania i edukacji na miarę XXI wieku. Sale otrzymują nowe meble, podłogi, rolety oraz sprzęt i pomoce naukowe niezbędne do realizacji podstawy programowej, a także planu pracy zgodnego z kierunkami realizacji polityki oświatowej Ministerstwa Edukacji Narodowej, jak chociażby rozwijanie kompetencji matematycznych, czy też rozwijanie kreatywności, przedsiębiorczości oraz kompetencji cyfrowych wychowanków. Dziś wspólna praca całego środowiska przynosi wspaniałe efekty – podkreśla wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, który już teraz składa gorące podziękowania na ręce wszystkich zaangażowanych rodziców i nauczycieli. Wszystko wskazuje na to, że już 1 września ponad dwustu piekoszowskich przedszkolaków rozpocznie swoją edukację w zupełnie odmienionym i nowoczesnym Przedszkolu. W pięknie wyremontowanych salach zasiądzie też 150 uczniów klas I-III.
Warto też dodać, że na tym nie koniec zmian, jeśli chodzi o piekoszowskie przedszkole. Już wiadomo, że placówka pozyskała aż 300 tysięcy złotych dofinansowania Marszałka Województwa Świętokrzyskiego na utworzenie dziewiątego oddziału przedszkolnego oraz realizację projektu „TIKo-ludki w świecie natury”. W placówce realizowana będzie również kontynuacja innowacji Ruch w Naturze i jako jeden z pierwszych w Polsce program autorski związany z działaniami na rzecz zrównoważonego rozwoju inspirowany pedagogiką Reggio Emilia.