W miniony wtorek na terenie gminy Waśniów doszło do niecodziennego zdarzenia, które pokazuje, że służba w Policji to nie tylko egzekwowanie prawa, ale także niesienie pomocy mieszkańcom – zwłaszcza tym, którzy najbardziej jej potrzebują.

Dwóch dzielnicowych z Komisariatu Policji w Kunowie st. asp. Krzysztof Lepiarz oraz asp. Mariusz Kupczyk podczas obchodu zauważyli dwóch starszych mężczyzn stojących przy zaparkowanym na poboczu pojeździe. Okazało się, że auto ma uszkodzone koło a seniorzy nie byli w stanie samodzielnie go wymienić. Funkcjonariusze postanowili pomóc i przystąpili do działania. Zabezpieczyli miejsce postoju i zabrali się za wymianę koła. Dzięki ich sprawnej interwencji, po kilkunastu minutach auto znów było gotowe do jazdy. 

To zdarzenie pokazuje, że dzielnicowi oprócz swoich obowiązków służbowych, często pełnią role lokalnych opiekunów i wsparcia dla lokalnej społeczności. Ich postawa jest przykładem empatii, gotowości do działania i zaangażowania w pomoc drugiemu człowiekowi.       

Opr. RD

Źródło: KPP w Busku-Zdroju

Dzisiaj o życie i zdrowie ludzkie zatroszczył się dzielnicowy z gminy Lipnik. Asp. Adam Kędziora zauważył na terenie jednej z miejscowości samochód osobowy stojący w zaroślach i postanowił przyjrzeć się tej sytuacji z bliska. Funkcjonariusz na tylnym siedzeniu znalazł mężczyznę, który jak się okazało znajdował się kryzysie emocjonalnym. Porozmawiał z nim a w rezultacie wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie otrzyma specjalistyczną pomoc.

Dzisiaj dzielnicowy gminy Lipnik podczas obchodu rejonu służbowego, w gęstych zaroślach w odległości około 500 metrów od drogi asfaltowej, zauważył samochód osobowy. Ślady wskazywały na to, że może on stać tam od dłuższego czasu. Asp. Adam Kędziora poszedł sprawdzić tę sytuację. Na tylnym siedzeniu tego pojazdu zauważył leżącego mężczyznę. Po krótkiej rozmowie okazało się, że znajduje się ona w kryzysie emocjonalnym i od kilku dni nie wraca do domu. Funkcjonariusz wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Medycy podjęli decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala, gdzie zostanie mu udzielona specjalistyczna pomoc.

Pomagamy i chronimy – to nie tylko puste motto, to dewiza przyświecająca policjantom każdego dnia. Dzięki realnemu wsparciu dzielnicowego, mężczyzna dostał szansę ukierunkowaną pomoc medyczną.

Opr. KCW

Źródło: KPP w Opatowie

Dziś o poranku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku – Kamiennej wykazali się profesjonalizmem i błyskawicznym działaniem. Posiadając jedynie szczątkowe informacje, dotarli do 85-latki, która znajdowała się w krytycznym stanie. Na miejscu mundurowi wraz z ratownikami medycznymi prowadzili resuscytację krążeniowo – oddechową, a po przywróceniu funkcji życiowych, seniorka trafiła pod opiekę lekarzy. W tym przypadku każda sekunda miała znaczenie – opóźnienie mogło skończyć się tragicznie.

Dziś rano do stanowiska kierowania skarżyskiej komendy wpłynęło zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Z przekazanych informacji wynikało, że osoba dzwoniąca pod numer alarmowy nie była w stanie wypowiedzieć żadnych słów, a w słuchawce słychać było jedynie jęki oraz trudny do zinterpretowania oddech.

Dyżurni natychmiast przystąpili do działania i podjęli próbę nawiązania telefonicznego kontaktu. Po pewnym czasie udało się połączyć z kobietą, jednak rozmowa była trudna. Rozmówczyni miała wyraźne problemy z mówieniem, a jej przekaz był niewyraźny. Mimo to, dyżurny ustalił imię kobiety oraz niepełny adres zamieszkania. Weryfikacja informacji i kolejne ustalenia pozwoliły w odpowiednie miejsce skierować policjantów oraz zespół karetki pogotowia.

Wspólna akcja służb ratunkowych okazała się kluczowa. W trakcie przenoszenia seniorki do karetki doszło do nagłego zatrzymania akcji serca. Funkcjonariusze wspólnie z ratownikami medycznymi, natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Dzięki ich zaangażowaniu, funkcje  życiowe 85-latki zostały przywrócone. Ostatecznie seniorka została przewieziona do szpitala.

Tylko dzięki szybkiej reakcji i skutecznej współpracy służb udało się zapobiec tragedii. Życie kobiety było zagrożone, a każda minuta zwłoki mogła zakończyć się tragicznie.

Opr. AŚ

Źródło: KPP w Skarżysku – Kamiennej

Aby obejrzeć film włącz obsługę JavaScript w swojej przelądarce.

Pobierz plik TSK_film_3.mp4 (format mp4 – rozmiar 9.14 MB)

O tym ,że „ciężka noga” na gazie nie popłaca przekonał się wczoraj 26 – letni kierujący seatem. Rzecz działa się w jednej z podkieleckich miejscowości, a spotkanie z policjantami z drogówki zakończyło się utrata uprawnień orz wysokim mandatem karnym.

W miniony wtorek policjanci z kieleckiej drogówki sprawdzali jak do ograniczeń prędkości w miejscowości Piotrowiec stosują się kierujący. Kilkanaście minut przed godziną 19 mundurowi zmierzyli prędkość seata. Jak się okazało jego kierujący na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h rozpędził swoje auto do 111 km/h. Za kierownicą hiszpańskiego auta siedział 26 – latek, który nie tak dawno, bo około miesiąca temu, również został zatrzymany za przekroczenie prędkości. Koniec końców, tym razem za przekroczenie prędkości o 61 km/h w obszarze zbudowanym stracił swoje uprawnienia na trzy miesiące. Co więcej, za przekroczenie prędkości w warunkach recydywy będzie musiał zapłacić 4000 złotych mandatu, a jego konto zasiliło 14 punktów karych.

Opr. MPK

Źródło: KMP w Kielcach

Dzięki rozmowie ze swoim synem 76 – letnia kielczanka uchroniła swoje oszczędności przed oszustami. Rzecz działa się w poniedziałek, a wszystko zaczęło się od telefonu z informacją o zagrożonych pieniądzach na koncie seniorki.

W poniedziałek z 74 – letnią mieszkanką naszego miasta skontaktował się mężczyzna, który przedstawił się, jako prokurator. Informował seniorkę, że  powinna wypłacić pieniądze ze swojego konta, bowiem są one zagrożone. Kielczanka w obawie o swoje oszczędności postępowała zgodnie z instrukcjami rzekomego prokuratora, jednak ze względu na ograniczenie na koncie zdołała wypłacić tylko 5000 złotych, co nie zadowoliło jej rozmówcy, który zaczął nakłaniać ją by wypłaciła więcej. Całe szczęście kobieta pomiędzy połączeniami z rzekomym prokuratorem skontaktowała się ze swoim synem, który przestrzegł ją, aby nikomu nie przekazywała żadnych pieniędzy, bowiem jest to próba oszustwa.

Opr. MPK

Źródło: KMP w Kielcach