„Rzut gumiakiem”, „Dożynkowa kasa”, „Wyciskanie”, „Obieranie jajek” i „Slalom koguta” – z takimi konkurencjami musieli zmierzyć się zawodnicy tegorocznego „Turnieju Sołtysów”, który tradycyjnie już odbył się podczas dożynek gminy w Daleszycach. Jak podkreślali uczestnicy zabawy, łatwo wcale nie było, ale za to było bardzo zabawnie.
„Turniej Sołtysów” to znana i lubiana nie tylko przez uczestników, ale i przez mieszkańców zabawa, organizowana w trakcie dożynek. Wydarzeniu zawsze towarzyszy mnóstwo śmiechu i wspaniała zabawa. – Turniej Sołtysów to nie tylko sprawdzian umiejętności zręcznościowych, ale również kondycyjnych, ponieważ konkurencje często wymagają biegania i sprawności fizycznej. W tym roku, tradycyjnie już, turniej odbył się podczas dożynek, którym wyjątkowo towarzyszył festyn rodzinny „Świętokrzyskie drobiem stoi”. Z tego powodu niektóre konkurencje nawiązywały tematycznie do drobiu, co dodało całemu wydarzeniu „drobiowego” uroku. W tegorocznej, czternastej już edycji Turnieju, udział wzięło czternastu sołtysów. Z roku na rok widownia Turnieju jest coraz liczniejsza, a doping mieszkańców, którzy przybywają ze swoimi sołtysami, jest ogromny. Zawsze jest mnóstwo śmiechu i zabawy, a poziom rywalizacji zaskakuje zarówno uczestników, jak i publiczność – mówi Norbert Wojciechowski, dyrektor MGOK w Daleszycach.
Podczas turnieju sołtysów konkurencje są pełne humoru, a biorący w nich udział sołtysi zawsze wykazują się nie lada sprytem i pomysłowością w stawianiu czoła oryginalnym zadaniom, prezentując przy tym nie tylko wysoką formę fizyczną, ale i intelektualną. – „Turniej Sołtysów” to już prawdziwa tradycja. Pamiętam, jak blisko 17 lat temu, kiedy zostałem sołtysem, odbywały się turnieje sołectw z sołtysem na czele drużyny. Z czasem przekształciło się to w „Turniej Sołtysów”, ale zabawa zawsze była i jest znakomita. Cieszę się, że co roku możemy spotkać się w naszej gminie, integrować się, ale też rywalizować. Uważam, że ten turniej to doskonała okazja, aby po ciężkiej pracy znaleźć chwilę na relaks i zabawę. To fantastyczne, że to wydarzenie odbywa się co roku – zaznacza Rafał Siwonia, sołtys Borkowa.
I tym razem, jak się okazało, zabawa była znakomita. W tegorocznym turnieju sołtysi zmierzyli swoje siły w pięciu konkurencjach. Pierwszą z nich było „Obieranie jajek”. Niby konkurencja prosta, ale w gumowych rękawiczkach nie było już tak łatwo. W tej konkurencji przodowała Bożena Kołodziejczyk, sołtys Marzysza, która najszybciej obrała wszystkie 6 jajek. Drugą konkurencją było „Wyciskanie”. Zabawa polegała na wyciskaniu wody z miski gąbką do kubeczka w czasie jednej minuty. Konkurencja okazała się banalnie prosta, a może gąbka była zbyt duża, albo czasu było zbyt dużo? Tak czy inaczej, wszyscy poradzili sobie wyśmienicie. Kolejną konkurencją, z jaką musieli się zmierzyć nasi sołtysi był „Rzut gumiakiem”. Było to zadanie, które najbardziej porwało publiczność zgromadzoną na daleszyckim rynku. Atmosferę podgrzały wcześniejsze potyczki włodarzy gminy i zgromadzonych gości. W szranki stanęli, bowiem Dariusz Meresiński – gospodarz gminy Daleszyce, Mariusz Dziadowicz – przewodniczący rady miejskiej w Daleszycach, Lucjan Pietrzczyk – poseł RP z ziemi świętokrzyskiej, były sołtys, największego sołectwa, Bilczy oraz jedyna, za to wyjątkowa kobieta – Anna Kosmala – radna powiatu kieleckiego, która pozostawiła konkurentów daleko w tyle. Pani radna zdobyła w pięknym stylu aż 3 punkty. Tak się rzuca gumiakiem do celu! Zwycięzcą tej konkurencji wśród sołtysów też okazała się być kobieta – Anna Kroma, sołtys Szczecna, która również 3 razy trafiła gumiakiem do hula-hop położonego na dwóch belkach słomy. Tutejsze kobiety mają cela! Potem było tylko gorącej! Dużo śmiechu dostarczyła kolejna konkurencja pod nazwą „Dożynkowa kasa”. Tu sołtysi musieli wykazać się sprytem i w trakcie minuty odszukać jak najwięcej zagrzebanych w zbożu monet. Okazało się, który z sołtysów jest specjalistą od szukania kasy! Bezkonkurencyjna była Justyna Witkowska, sołtys Sierakowa, która wydobyła wciągu minuty aż 64 monety. To się nazywa skuteczność!!! Wiele emocji wzbudziła też ostatnia zabawa „Slalom koguta”, w której sołtysi biegli w gumiakach z jajkiem na łyżce slalomem między snopkami słomy. Co by nie powiedzieć, nasi sołtysi biegają szybko i uważnie, ale palmę pierwszeństwa zdobył Kacper Adamiec z Mójczy, który występował w zastępstwie sołtysa Dariusza Sarka.
Wśród licznie dopingującej sołtysów publiczności był oczywiście burmistrz miasta i gminy Daleszyce, Dariusz Meresiński. – Turniej Sołtysów to jedno z najważniejszych wydarzeń podczas naszych dożynek. Zawsze jestem pod wrażeniem zaangażowania i ducha rywalizacji, jaki prezentują nasi sołtysi. W tym roku konkurencje były naprawdę wymagające, ale wszyscy uczestnicy wykazali się znakomitą formą i pomysłowością. Tego rodzaju wydarzenia nie tylko integrują naszą społeczność, ale również pozwalają na chwilę zabawy i odpoczynku po całym roku ciężkiej pracy – podkreśla burmistrz Dariusz Meresiński.
Trzeba przyznać, że nasi sołtysi wykazali się bardzo dobrym przygotowaniem i kondycją, do tego stopnia, że potrzebna była dogrywka w wyborze liderów na miejscach drugim i trzecim.
Po długich i emocjonujących zmaganiach okazało się, że zwyciężczynią XIV Turnieju Sołtysów w Daleszycach została sołtys Sierakowa, Justyna Witkowska, która została Sołtysem Roku 2024 w gminie Daleszyce. Na podium stanęli też Kacper Adamiec, reprezentujący sołtysa Mójczy oraz Bernadeta Krzywicka, sołtys sołectwa Danków Wójtostwo. Na zakończenie wręczono nagrody dla wszystkich uczestników Turnieju Sołtysów i puchary dla zwycięzców.
Wszystkim uczestnikom Turnieju gratulujemy kondycji i pomysłowości,
Mieszkańcom ich sołectw – wspaniałych sołtysów,
a Zwyciężczyni – życzymy samych sukcesów i jeszcze większej skuteczności w zarządzaniu swoim sołectwem!
Agnieszka Olech