Klienci dzwonią i składają zamówienie. Następnie umawiają się na konkretną godzinę odbioru już zapakowanego towaru. W sklepie dokonują tylko płatności i wychodzą. Takie rozwiązanie ma coraz więcej chętnych. Czy inni skorzystają z pomysłu?
I nie ma się co dziwić, że na fali ostatnich wydarzeń ludzie, stosując się do zaleceń, chcą jak najmniej czasu spędzać w dużych skupiskach, również w sklepach. Naprzeciw potrzebom i bezpieczeństwu swoich klientów wyszły Delikatesy Centrum w Mniowie. Nadal trwa tu akcja sprzedaży na telefon, która staje się coraz bardziej popularna. – Z akcją sprzedaży telefonicznej postanowiliśmy ruszyć już pod koniec ubiegłego roku, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Wtedy chodziło głównie o rozładowanie przedświątecznych kolejek. Klienci przychodzili do nas po zamówiony wcześniej, przygotowany już i spakowany towar. Wszystkim było łatwiej, również pracownikom – mówi Beata Suwała, właściciel sklepu. – Od tamtej pory możliwość dokonania zakupów w taki właśnie sposób była właściwie przez cały czas. Jednak na fali ostatnich wydarzeń staramy się przypominać naszym klientom o tym, że nadal mogą do nas zadzwonić, podać telefonicznie listę zakupów, a potem odebrać sprawunki o określonej godzinie. Pozwoli to nie tylko zaoszczędzić czas, ale też w tym niełatwym dla wszystkich czasie przede wszystkim ograniczyć do minimum pobyt w sklepie, co wpływa na bezpieczeństwo nie tylko klientów, ale także obsługi – podkreśla.
Jak zaznacza kierownik sklepu, Teresa Korba, dziś już mnóstwo ludzi skorzystało z możliwości telezakupów. – Dzisiaj rzeczywiście był popyt na telezakupy. Nam jako pracownikom też bardzo ułatwia to pracę. Na spokojnie możemy przygotować zamówienia, a klienci nie stoją z pełnymi wózkami i nie czekają w kolejce – podkreśla Teresa Korba kierownik sklepu i zapewnia, że w sklepie nie brakuje niczego. – Przed weekendem był prawdziwy najazd klientów. Nie nadążaliśmy wykładać towaru. Teraz już się uspokoiło. Zapewniamy, że niczego nie zabraknie. Można dostać u nas wszystko, a zamówiony towar dojeżdża zgodnie z harmonogramem. Mamy wszystko to, co kilka dni temu znikało błyskawicznie, czyli mąkę, cukier, ryż, kaszę makarony, konserwy. Jest nawet papier toaletowy, którego tak brakowało tuż przed weekendem – uspokaja Teresa Korba. – Mamy też sodę i ocet, który ludzie również natychmiastowo wykupywali do dezynfekcji. Jest wszystko i niczego nie zabraknie. Jutro kolejna dostawa – zapowiada Beata Suwała, właściciel sklepu i zachęca do korzystania z telezakupów pod numerem telefonu 885 852 960.