Były kwiaty, moc prezentów i życzenia dwustu lat życia w niegasnącym zdrowiu – tak swoje setne urodziny świętowała Helena Białacka z Piekoszowa. Życzenia z okazji ukończenia stu lat w imieniu piekoszowskiego samorządu złożył wójt, Zbigniew Piątek.
Wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, odwiedził jubilatkę z prezentem i bukietem kwiatów, by osobiście przekazać jej okazjonalny dyplom i złożyć życzenia podczas setnych urodzin. – Z okazji wyjątkowego jubileuszu, jakim są setne urodziny pragnę złożyć Pani w imieniu władz samorządowych gminy Piekoszów najserdeczniejsze gratulacje. Proszę przyjąć życzenia wielu kolejnych lat życia w zdrowiu, spokoju oraz pomyślności w życiu osobistym i rodzinnym. Boża Opatrzność pozwoliła Pani osiągnąć wiek, którego życzymy sobie wzajemnie w szczególnie uroczystych chwilach – mówił wójt, Zbigniew Piątek. – Swym długoletnim życiem wpisała się Pani na karty historii gminy Piekoszów. Jubileusz ten jest okazją do podziękowania Pani za pracę na rzecz społeczności lokalnej. Życzę, aby kolejne lata mijały Pani wśród najbliższych, w atmosferze miłości i wsparcia. Niech szczęście, jakim obdarzył Panią los przyniesie wiele radości z życia codziennego – życzył wójt, Zbigniew Piątek. Z życzeniami pośpieszyła także kierownik Urzędu Stanu Cywilnego z Piekoszowa, Irena Olczyk. W imieniu Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie Gertrudy Uścińskiej oraz dyrekcji i pracowników oddziału ZUS w Kielcach życzenia złożyły przedstawicielki ZUS Irena Giemza i Wiesława Ciok. – Z okazji jubileuszu setnych urodzin proszę przyjąć najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności i łask Bożych w dalszym życiu, a także szczęścia w gronie najbliższych – mówiła będąca pod wrażeniem sędziwej, ale niezwykle żywotnej stulatki, Irena Giemza, wręczając jednocześnie na ręce szacownej Jubilatki kwiaty oraz decyzję o przyznaniu ustawowego świadczenia honorowego z okazji osiągnięcia stu lat życia. Do życzeń przyłączyli się wszyscy obecni wraz z rodziną jubilatki. Specjalne listy gratulacyjne przesłano z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej oraz z Urzędu Wojewódzkiego i z Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.
Sędziwa jubilatka doczekała się pięciorga dzieci, w tym dwóch córek i trzech synów, pięciu wnuków, pięciu prawnuków i jednego praprawnuczka. Mąż Pani Heleny zmarł 23 lata temu. Pani Helena Białacka jest mieszkanką Piekoszowa. Przez całe swoje życie ciężko pracowała w polu i była gospodynią domową. – Babcia zawsze bardzo dbała o rodzinę. Pilnowała, żeby niczego nam nie brakowało – opowiada wnuczka Anna Czuba, z którą jubilatka mieszka. – Babcia zawsze była bardzo ciepłą i dobrą osobą. Zawsze uśmiechnięta i lubiana przez ludzi, którym była oddana. – podkreśla Pani Anna, która na co dzień opiekuje się sędziwą babcią wraz z mężem Waldemarem. – Babcia często pyta o członków naszej rodziny. Ma doskonałą pamięć. Pamięta nawet daty imienin. Zawsze była bardzo rodzinna i lubiła ludzi. Często też pomagała zupełnie bezinteresownie – opowiada wnuczka Anna Czuba.
Pani Helena pomimo sędziwego wieku cieszy się dobrym zdrowiem. – Jeszcze cztery lata temu to babcia nam pomagała. Opiekowała się moim obecnie pięcioletnim synkiem Kamilem, gotowała, a ja w tym czasie mogłam zająć się czym innym. Cztery lata temu babcia dostała udaru i od tamtego momentu to my się nią opiekujemy. Chociaż muszę przyznać, że lekarze naprawdę się dziwili, że w wieku 96 lat udar zniosła praktycznie bez większego uszczerbku. Faktem jest, że trochę gorzej widzi i w związku z tym mniej czyta, a babcia czytała dużo. Głównie książki religijne. Całe życie należała do Koła Różańcowego, w które była mocno zaangażowana. Teraz czyta, ale zdecydowanie mniej. Z całą pewnością pogorszenie wzroku to także efekt cukrzycy, z którą zmaga się od blisko sześćdziesięciu lat – zdradziła wnuczka Jubilatki, która zapytana o receptę na długowieczność z uśmiechem odpowiada, że wszystko zapisane jest na górze. – Moja recepta na długowieczność to przede wszystkim modlitwa i życzliwość. Trzeba umieć pomagać ludziom, a cała reszta zapisana jest nam na górze – stwierdza Pani Helena Białacka.
Rodzina Jubilatki upatruje długowieczności babci w ciężkiej pracy na powietrzu, zdrowym odżywianiu się, ruchu i życzliwości. – Babcia ciężko pracowała w polu. Zawsze była raczej szczupłą osobą. Jadła wszystko do chwili, kiedy nie zachorowała na cukrzycę. Wtedy też musiała zrezygnować ze słodyczy. Lubiła tradycyjne polskie dania. Rzadko oglądała telewizję, a polityka wcale jej nie interesowała. Dużo chodziła i modliła się. Często pomagała ludziom. Była bardzo uczynna. Może w tym tkwi tajemnica – zastanawia się rodzina jubilatki.
Z okazji ukończenia 100 lat życia składamy Pani Helenie Białackiej gratulacje i życzymy dalszych długich lat w zdrowiu i pomyślności.