Staszowscy policjanci zlikwidowali plantację konopi indyjskich i zatrzymali podejrzewanego o ich uprawę. Funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli w sumie blisko 350 krzewów tej rośliny. Cała plantacja znajdowała się o dziwo w ogrodzie ich właściciela. Mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Staszowscy kryminalni podejrzewali, że w jednej z miejscowości znajdujących się na terenie gminy Rytwiany, może znajdować się nielegalna uprawa konopi. We wtorkowe przedpołudnie mundurowi pojechali pod ustalony adres, aby zweryfikować posiadane informacje. Tam funkcjonariusze zapukali do drzwi mieszkania 86-latka, na którego posesji znajdowała się nielegalna uprawa roślin. W trakcie wykonywanych czynności kryminalni na terenie posesji, a dokładniej w ogrodzie seniora ujawnili, aż 347 krzewów konopi innych niż włókniste w znacznej fazie wzrostu. W rozmowie z mundurowymi właściciel roślin oświadczył, że nasiona kupuje na różnego rodzaju targach, po czym je sadzi w celu osiągnięcia nasion, które następnie mieli i dodaje do posiłków. Jak twierdził, w Internecie wyczytał, że ma to dobry wpływ na zdrowie.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz ze swojego zachowania wytłumaczyć się będzie musiał przed sądem.
Opr. JSz
Źródło: KPP w Staszowie