Kieleccy policjanci rozbili grupę zajmującą się kradzieżami samochodów dostawczych na terenie Niemiec. Śledczy zwalczający przestępczość przeciwko mieniu dotarli do jednej z miejscowości w gminie Bodzentyn, gdzie natrafili na 2 dostawcze mercedesy, pochodzące z kradzieży. Ponadto funkcjonariusze zabezpieczyli dużo części samochodowych, pochodzących od innych pojazdów i prawdopodobnie mających również związek z nielegalnym procederem. W tej sprawie policjanci zatrzymali 39-letniego mieszkańca gminy Bodzentyn oraz 29-letniego obywatela Ukrainy. Decyzją sądu mężczyźni już zostali tymczasowo aresztowani. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Mundurowi z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu kieleckiej komendy dotarli do informacji, że na terenie jednej z podkieleckich miejscowości może znajdować się dostawczy mercedes, skradziony na terenie Niemiec. W niedzielny wieczór, wsparci przez policjantów z Bodzentyna przystąpili do sprawdzania posiadanych informacji, które jak się okazało były niezwykle trafne. Na terenie jednej z posesji stróże prawa ujawnili 2 dostawcze mercedesy, częściowo już zdemontowane. Jeden taki roczny pojazd wart jest blisko 200 tys. złotych. W trakcie czynności funkcjonariusze sprawdzili także dostawczego mercedesa, na pace którego znajdowało się dużo części samochodowych. Ponadto w pomieszczeniach gospodarczych ujawnili liczne części mechaniczne i blacharskie z innych aut, które także najprawdopodobniej pochodzą z kradzieży.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu kieleckiej komendy zatrzymali 39-letniego właściciela posesji oraz 29-letniego obywatela Ukrainy, których zastali na miejscu czynności. Śledczy ustalili, że obaj brali udział w nielegalnym procederze, polegającym na kradzieżach samochodów na terenie Niemiec i demontażu w podkieleckiej miejscowości. Jak ustalili policjanci, części z kradzionych pojazdów trafiały za wschodnią granicę.
Decyzją kieleckiego sądu 39-letni polak oraz 29-letni cudzoziemiec już zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach