Władze gminy Mniów spotkały się z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach, Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach oraz policji w sprawie zamontowania nowego fotoradaru na górze Raszówka. Fotoradar miałby stanąć tuż za niebezpiecznym zakrętem jadąc w kierunku Kielc. Trwają rozmowy o współfinansowaniu inwestycji.
– Byłby to kolejny krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa na Raszówce – mówi wójt gminy Mniów, Mariusz Adamczyk. – O poprawę bezpieczeństwa kierowców i pieszych na drodze krajowej nr 74 przebiegającej przez gminę walczymy już od dawna. W ubiegłym roku, po rozmowach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad udało nam się wywalczyć wprowadzenie zmian na Raszówce na odcinku pomiędzy Ćmińskiem a Mniowem, gdzie jest wyjątkowo niebezpiecznie i często dochodzi tu do wypadków, również tych śmiertelnych. Wydłużony został pas rozdziału w Mniowie w kierunku Kielc do końca obszaru zabudowanego, skrócone zostały też pasy do wyprzedzania i ustawiono dodatkowe znaki. Kolejnym krokiem w kierunku poprawy bezpieczeństwa przy krajowej drodze nr 74 na terenie gminy Mniów było także wybudowanie lewoskrętu w kierunku miejscowości Zachybie-Borki. Dzięki temu, kierowcy mogą bezpiecznie czekać na zjazd z trasy głównej, nie powodując zatoru na pasie ruchu na wprost. Dodatkowo, po długich naciskach, feralny zakręt na Raszówce nareszcie doczekał się specjalnej, przyczepnej nawierzchni. W tym miejscu pomalowano też oznakowanie. Teraz na zakręcie jest bezpieczniej nawet podczas deszczu. Niestety, nadal pozostaje nierozwiązany problem nadmiernej prędkości, a to głównie z tego powodu dochodzi tu do wypadków – mówi wójt, Mariusz Adamczyk, za sprawą którego doszło do wizji lokalnej nieopodal feralnego zakrętu na Raszówce.
Kilkadziesiąt kolizji i wypadki śmiertelne
Duży ruch samochodów i górzyste ukształtowanie terenu, zakręty oraz nagminne przekraczanie prędkości stwarza ogromne zagrożenie wypadkowe. Potwierdzeniem tego jest fakt, że co roku na tym odcinku drogi dochodzi do wypadków śmiertelnych. Władze gminy Mniów wnioskowały o ustawienie na Raszówce kolejnego fotoradaru. – Stąd dzisiejsze spotkanie – mówi Piotr Marzec, naczelnik Delegatury Południowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach. – Z danych policyjnych wynika, że od września 2014 roku do września 2016 roku w tym miejscu doszło do dziesięciu wypadków i 48 kolizji, z czego w 70 procentach były one spowodowane nadmierną prędkością. Łącznie w tym czasie zginęło pięć osób, a 21 zostało rannych – poinformował Piotr Marzec, naczelnik Delegatury Południowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach.
Eksperci wyrazili pozytywną opinię co do lokalizacji fotoradaru
Podczas spotkania, jakie odbyło się na Raszówce dyskutowano nad przeniesieniem istniejącego fotoradaru w Mniowie. Na to nie zgadzają się jednak władze gminy, które zaproponowały ustawienie drugiego fotoradaru. – Nie chcemy przenosić istniejącego fotoradaru, dzięki któremu kierowcy zwalniają w równie niebezpiecznym miejscu. Tu potrzebne są inne rozwiązania. Jeżeli nie będzie możliwe ustawienie odcinkowego pomiaru prędkości, to będziemy apelowali o kolejny fotoradar – mówi wójt, Mariusz Adamczyk.
Obecni podczas wizji lokalnej na Raszówce eksperci natychmiastowo przeprowadzili pomiary i ustalili, że ustawienie fotoradaru tuż za niebezpiecznym zakrętem z punktu technicznego jest możliwe. – Wyznaczone miejsce spełnia wszystkie wymogi – potwierdził Bogdan Ługawski, przedstawiciel jednego z producentów fotoradarów. – Będziemy rozmawiać z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach o współfinansowaniu inwestycji. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu – zapewnia wójt gminy Mniów, Mariusz Adamczyk.
