O tym, że znalezionej rzeczy nie można sobie przywłaszczyć, przekonał się w piątek 38- latek z gminy Chmielnik, któremu złożyli wizytę mundurowi. Mężczyzna w kwietniu tego roku znalazł telefon 54- latki, jednak nie zwrócił go właścicielce. Wartość telefonu, który odzyskali policjanci z Morawicy pokrzywdzona wyceniła na blisko 1500 złotych. 38- latkowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec kwietnia tego roku do kieleckich policjantów zgłosiła się 54- latka z gminy Chmielnik. Kobieta powiadomiła stróżów prawa, że nieznany sprawca przywłaszczył jej telefon, wart blisko 1500 złotych. Sprawą zainteresowali się kryminalni z Komisariatu Policji w Morawicy, którzy ustalili, że do zdarzenia doszło na podległym im terenie. Stróże prawa szczegółowo przeanalizowali wszystkie materiały i rozpoczęli poszukiwania sprawcy. W ten sposób, w piątkowe popołudnie trafili do jednego z domów w gminie Chmielnik. Drzwi otworzył bardzo zaskoczony wizytą funkcjonariuszy 38- latek. W trakcie czynności policjanci odnaleźli utracony telefon. Mężczyzna został zatrzymany i trafił na przesłuchanie.
38- latek ze swojego czynu będzie tłumaczył się przed sądem. Za przywłaszczenie cudzej rzeczy grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach
