W poniedziałek, 28 października, na zaproszenie Kancelarii Prezydenta RP, delegacja Województwa Świętokrzyskiego przebywała w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Spotkanie dotyczyło podsumowania tegorocznych Dożynek Prezydenckich w Spale, podczas których wieniec pochodzący z naszego regionu, z Sołectwa Krzcin w Gminie Koprzywnica, zdobył I miejsce i został uznany za najpiękniejszy. Wzięli w nim udział przedstawiciele grupy wieńcowej z Krzcina, członkowie Zespołu Pieśni i Tańca Morawica, który ośpiewywał wieniec w Spale, a także pracownicy Wojewódzkiego Domu Kultury, który odpowiadał za przygotowanie stoiska podczas Dożynek Prezydenckich. Samorząd województwa reprezentowali członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Marek Jońca oraz Małgorzata Stachurska, pracownik Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich i Środowiska UMWŚ.
Podczas pobytu grupa została oprowadzona po Pałacu Prezydenckim, a następnie o godzinie 12.00 odbyła się główna uroczystość z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy. Podczas uroczystości świętokrzyska delegacja otrzymała podziękowania za trud i wkład pracy związany z wiciem wieńca. Jej członkowie odwdzięczyli się Parze Prezydenckiej drobnymi upominkami z regionu, m.in. owocami pochodzącymi z ziemi sandomierskiej, ceramiką z Ćmielowa oraz grafiką przedstawiającą Święty Krzyż.
Oprócz delegacji Województwa Świętokrzyskiego w spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele wszystkich instytucji związanych z organizacją tegorocznych Dożynek Prezydenckich w Spale.
Doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy, przewodnicząca komisji konkursu na „Najładniejszy wieniec dożynkowy”, dr Barbara Fedyszak-Radziejowska:
– Konkurs na najładniejszy wieniec dożynkowy o Nagrodę Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej jest bardzo ważną częścią dorocznych dożynek, które kontynuują przedwojenne tradycje ze Spały. Konkurs wyraża głębokie przekonanie, że tradycja, którą wieniec dożynkowy pięknie uosabia, jest niezwykle ważnym elementem zakończenia roku rolników w sposób możliwie piękny i uroczysty.
Wieńce tworzone są w środowiskach wiejskich, środowisku Kół Gospodyń Wiejskich, Ochotniczych Straży Pożarnych, organizacji pozarządowych i tam wygrywają eliminacje gminne, powiatowe, wojewódzkie. Za każdym razem te wieńce się różnią, wyrażają specyfikę regionu. Stanowią kompromis między tym, co jest wiernością tradycji i kontynuacją i tym, co jest żywym, współczesnym przejawem aktywności twórczej, artystycznej społeczności, które podejmują się tego dzieła. To zresztą bardzo dobrze wyraża regulamin konkursu, który kryteria oceny formułuje w taki sposób, by docenić zgodność tradycji.
Chodzi nie tylko o kompozycję i formę, ale także materiał, wykonanie. Jeden z członków komisji, oglądając wieńce, autentycznie bada, na ile w tych wieńcach są wszystkie zboża i wszystkie charakterystyczne dla każdego regionu zioła, kwiaty, owoce. Chodzi o to, by była różnorodność, ale też i zgodność z tradycją zarówno w zakresie kompozycji, jak i użytych materiałach. Zależy nam na tym, by wieniec był konstruowany wokół naturalnych elementów łączących.
Oczywiście bardzo ważne są walory estetyczne, kompozycja, dobór bazy, wyraz artystyczny, który też oceniamy i który w całościowym oglądzie odbieramy jako atrakcyjny. Ważny jest ten element twórczy, który oddaje żywotność tradycji, a nie tylko konstruowanie wieńca według jakiegoś schematu.
Kolejnym elementem, na który komisja zwraca uwagę i jest on bardzo ważny, to ośpiewanie wieńca. W zależności od zawodowych zainteresowań członków komisji pozwoliliśmy sobie na indywidualną ocenę. Dla jednych ważniejsza była wierność strojom ludowym, dla innych – żywotność tej tradycji, skład zespołu, czy obejmuje on różne grupy wiekowe, jednoczy, buduje aktywność, wspólnotę wokół wieńca.
Punktowaliśmy wszystkie te elementy i tworzyliśmy ocenę poszczególnych wieńców, nie przekonywaliśmy się wzajemnie, tylko pozwoliliśmy, żeby zadecydował ten bilans, który powstał niejako spontanicznie, był wynikiem punktacji wystawionej przez poszczególne osoby. Mieliśmy takie poczucie, że wszystkich nas zadowolił. Widać było, że wieniec z Krzcina jako zwycięzca ucieszył członków komisji. Wcześniej o tym nie dyskutowaliśmy, tylko zaufaliśmy sobie wzajemnie, w tych naszych ocenach wyraziliśmy zgodność z regulaminem i szacunek wobec tego, co jest twórcze.
Wieniec z Krzcina jest teraz w Pałacu Prezydenckimi i przyznam szczerze, że gdy koło niego przechodzę, mam poczucie satysfakcji. Naprawdę wyraża to, o co chodzi w tym konkursie. Jest skromny, ale piękny. Element twórczy nie przytłacza tradycji. Ten kompromis jest tu bardzo pięknie wyrażony. Artystycznie, estetycznie jest bardzo godny. I mam nadzieję, że budzi satysfakcję nie tylko moją.
Członkowie komisji i wszyscy, którzy byli uczestnikami tych dożynek, mają świadomość, że właśnie wszystkie zespoły, wszystkie prezentacje wieńców były efektami trudnej, twórczej wspólnotowej aktywności w poszczególnych województwach. Zwycięzca jest liderem całości. Nie tyle wygrał z pozostałymi wieńcami, co je dowartościował.
Wszystkich uczestników prezydent honoruje nagrodą finansową, to jest wyraz szacunku i podziwu dla społeczności, które co roku, w długim okresie, kilku miesięcy przygotowań i pracy tworzą wieńce ku swojej radości i wszystkich uczestników dożynek.
Gdy mówimy o wieńcu z Krzcina, to tu nie chodzi tylko o zwycięstwo regulaminowe, ale o ogólny wyraz artystyczny. Tu mieszanina skromności i artystycznej urody. To jest to, co w nim bardzo lubię.