3.5 C
Kielce
piątek, 22 listopada, 2024
Strona głównaKulturaPoznaliśmy mistrzów gwary świętokrzyskiej!

Poznaliśmy mistrzów gwary świętokrzyskiej!

Zobacz

7 sierpnia w świetlicy wiejskiej w Wilkowie miała miejsce IV edycja Dyktanda Gwarowego. W wydarzeniu wzięło udział blisko 40 osób, które zmierzyły się z językowymi z tekstem lokalnej poetki Katarzyny Zaborowskiej z 1965r. pt. „Spómnienie o Stefonie Zeromskim”. Zmaganiom przyglądał się wicestarosta kielecki Tomasz Pleban oraz radny powiatowy Wojciech Kózka.

Wśród piszących dyktando znaleźli się przedstawiciele gmin Bodzentyn, gminy Górno oraz turyści m.in. z Łodzi. Wiek uczestników był bardzo zróżnicowany.

Zwyciężczynią IV Dyktanda Gwarowego została Teresa Bzymek, drugie miejsce zajęła Wiesława Kupis, natomiast trzecie Halina Sitek.

Organizatorzy: Stowarzyszenie Przyjaciół Św. Katarzyny i Doliny Wilkowskiej „Łysica-Sabat”, Miejsko Gminne Centrum Kultury i Turystyki w Bodzentynie, Miejsko – Gminna Biblioteka Publiczna w Bodzentynie oraz Urząd Miasta i Gminy Bodzentyn.

Poniżej tekst IV DYKTANDA GWAROWEGO

Spómienie o Stefonie Zeromskim

Moze chto kce wiedzieć o Stefonie Żeromskim

To łurodzieł sie w dworku blisko Ciekot wioski,

Krzcony beł w Lescynach w kościele, w niedziele,

Łojciec, jak z nim wrócieł, prosieł gości wiele.

A jak wieksy podroś, to sie w skole łuceł,

Nikomu nigdy w nicym nie dokuceł.

Jak wrócieł do domu znów na wakacyje,

To łusciskoł łojca i matke za syje,

A w łostatku z drugiemi sie witoł,

Ło zdrowie, co słychać? Kozdego sie pytoł.

Jak pobeł pore dni, wsytkim sie nacieseł,

To znów do kómpanio do wody pośpieseł,

Bo beł stawek z rybami, do siedzenio ława.

Chodź Jasiu na ryby kozała nom mama.

Jak ryb nałapali, do domu wrócieli.

Łojciec na nich krzyknoł: gdzieś cie chłopcy beli?

Chodź Jasiu do kary, pośpies do mnie predzy,

Pośliście na ryby, a bez moi wiedzy!

A Stefon Żeromski: tatusiu jo winien,

Nie bij ze Jasicka, boś tyś mnie powinien.

Żeromski zaśpiewoł, pod boki sie łujon:

Ło jaki będzie ze mnie w wojsku zgrabny ułon.

Całe wakacje wesół beł i skokoł,

Gdy przysło łodjezdzać Żeromski zapłakoł:

Pewno mnie tatusiu juz wcale nie lubis,

Bo mnie gdzieś wywozis, w obcych stronach gubis,

Kochom cie Stefonku, kocham cie nad duse,

Ale cie do skoły nazod łoddać muse.

TEKST: E.Kita

Galeria

Aktualności

W nocy spadnie śnieg – na drogach może być ślisko

Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie ostrzega, że w najbliższych dniach prognozuje się zamarzanie mokrej nawierzchni dróg...

Polecamy