„Wczytuję Sztukę- warsztaty teatralne”

0
Wychowankowie PMOW w Podzamczu zakwalifikowali się do udziału w projekcie z zakresu edukacji teatralnej „Wczytuję Sztukę – warsztaty teatralne” zainicjowanym przez Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach. Projekt skierowany jest do szkół województwa świętokrzyskiego i obejmuje uczniów w wieku od 14 do 19 lat. Celem jest zachęcenie młodzieży do aktywnego odkrywania literatury oraz przybliżenie im specyfiki teatralnej pracy nad tekstem. Tematem tegorocznej edycji projektu jest cytat „Być albo nie być”. Młodzież przygotowała filmik odpowiadający na powyższe pytanie, który został pozytywnie odebrany przez zacne jury i jako jedna z trzech szkół z województwa świętokrzyskiego weźmie udział w projekcie.

W Zagnańsku zagrali o puchar przewodniczącego

0
Dwanaście drużyn, reprezentujących nie tylko urzędy miast i gmin oraz gmin powiatu kieleckiego, ale także, m.in.: VII Liceum Ogólnokształcące im. Józefa Piłsudskiego w Kielcach oraz Komendę Wojewódzką i Miejską Policji w Kielcach. W takiej atmosferze, w sobotę 19 października br. hali sportowej Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zagnańsku, odbyła się 8. edycja „Powiatowego Turnieju Siatkarskiego o Puchar Przewodniczącego Rady Powiatu w Kielcach”. Kilkugodzinny turniej, trwający nieprzerwanie od godziny 9, zakończyły się następującym wynikiem: I miejsce Sitkówka-Nowiny, II miejsce Masłów, III miejsce Strawczyn, natomiast drużyna Starostwa Powiatowego w Kielcach uzyskała IV lokatę. Podczas ceremonii dekoracji, zwycięzcom wręczono puchary i medale, wraz z podziękowaniami za udaną rywalizację. Najlepszą zawodniczką turnieju była Kamila Płatek z Masłowa, natomiast najlepszym zawodnikiem Szymon Kacki z Sitkówki-Nowiny. Wśród zaproszonych gości byli, m.in. starosta kielecki Mirosław Gębski oraz  Sebastian Nowaczkiewicz – wójt Gminy Sitkówka-Nowiny. Otwierając sobotni turniej, przewodniczący Rady Powiatu w Kielcach Jacek Kuzia, podziękował wszystkim zawodnikom za liczne przybycie, życząc wspaniałej zabawy oraz niezapomnianych wrażeń sportowych. O wysokim poziomie rywalizacji, świadczy fakt, iż kilka meczów zakończyło się tie-break’iem, każda z gier przepełniona była duchem walki o każdy metr boiska, a każde efektowne zagranie spotykało się z aplauzem publiczności. Chociaż każda z drużyn pozostawiła na parkiecie wiele sił, wykazując się sportową zawziętością, to jednak siatkarze Sitkówki-Nowiny ostatecznie triumfowali w tegorocznej edycji turnieju, dając swoim kibicom powód do dumy i radości. Turniej był doskonałą okazją do promocji, wśród mieszkańców powiatu kieleckiego, aktywności fizycznej w duchu fair play. Organizatorem tego sportowego wydarzenia było Starostwo Powiatowe w Kielcach, przy współpracy z Urzędem Gminy w Zagnańsku oraz Gminnym Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Zagnańsku. Sędzią głównym turnieju był Jan Mitek.

Przedstawiciele powiatów na jubileuszowym konwencie

0
W Busku – Zdrój odbył się jubileuszowy Konwent Powiatów Województwa Świętokrzyskiego z okazji 20–lecia samorządów powiatowych. W spotkaniu uczestniczył starosta kielecki Mirosław Gębski. Gospodarzem tegorocznego konwentu był powiat buski, a jubileuszowe spotkanie odbyło się w Centrum Konferencyjnym na terenie Sanatorium„Włókniarz” w Busku-Zdroju. W jubileuszu wzięli udział przedstawiciele powiatów z całego województwa biorący czynny udział w działalności i tworzeniu samorządów powiatowych na przestrzeni ostatnich 20 lat. Wydarzeniu towarzyszyło uroczyste wręczenie odznaczeń BENE MERITUS POWIATOM oraz Dyplomów 20-lecia Związku Powiatów Polskich z podziękowaniem za wkład w umacnianie samorządu powiatowego. Dyplomy otrzymali starosta kielecki Mirosław Gębski oraz radny powiatowy Andrzej Michalski. Na zakończenie oficjalnej część Konwentu wystąpiło trio StradiVarious z Buska-Zdroju, które zaprezentowało w trakcie koncertu utwory z repertuaru Agnieszki Osieckiej. Przybyli goście mieli także okazję zwiedzić obiekt sanatoryjny „Włókniarz”, który jest największym obiektem tego typu w regionie świętokrzyskim i jednym z większych i najnowocześniejszych w kraju.

Poznajmy historię listonosza z powiatu

0
To nie była praca marzeń, ale teraz już nie mógłbym bez niej żyć. Trzeba mieć naprawdę mocne nerwy. I lubić ludzi.  Bez tego nie idzie wytrzymać — opowiada Tomasz, listonosz z  9 – letnim stażem z powiatu kieleckiego. Znienawidzeni przez psy, uwielbiani przez emerytów, bohaterowie dowcipów… zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię męskich listonoszy. Są bohaterami utworów muzycznych jak niezapomniana piosenka Zespołu „Skaldowie” – „Medytacje wiejskiego listonosza” czy ról filmowych jak „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy”, w filmie, którym zagrali  Jessica Lange  i Jack Nicholson (Film z 1981 r.). Dzień Poczty Polskiej (Dzień Listonosza) przypada właśnie dziś 18 października.  Polscy pracownicy poczty nie są wyjątkiem jeśli chodzi o świętowanie dnia swojej pracy.  W Stanach Zjednoczonych 4 lutego obchodzony jest nieoficjalnie „Thank a Mailman Day”, czyli dzień, w którym ludzie okazują wdzięczność (niekiedy również pieniężną) listonoszom. Listonosze doczekali się nawet znanej na całym świecie bajki, opowiadającej o niezwykłych przygodach Pata i jego przyjaciela – z oczywistych względów – kota. Na terenie Unii Europejskiej 16 lutego jest dniem, w którym świętują listonosze, bo to Międzynarodowy Dzień Listonoszy i Doręczycieli Przesyłek. – Nie mamy niestety tego dnia wolnego, w dalszym ciągu jesteśmy bowiem niezastąpieni – komentuje Tomasz Bąk, listonosz z 9 letnim stażem. – Mimo iż w dobie cyfryzacji listowa korespondencja towarzyska praktycznie umarła, ktoś przecież musi dostarczać listy z urzędów i instytucji, paczki, przesyłki i przekazy pocztowe – dodaje. Dzień Listonosza ma na celu wyróżnienie niełatwej pracy dzielnych doręczycieli i doręczycielek, którzy regularnie zmagać się muszą nie tylko z kaprysami pogody, ale również klientów. Każdego dnia listonosz w Polsce dostarcza nawet 26 kilogramów przesyłek, więc jego praca jest równie wymagająca fizycznie, co psychicznie. – Czasy się zmieniają ale w pracy listonosza jedno pozostaje bez zmian – szacunek jakim cieszymy się w społeczeństwie – kontynuuje swój wywód pan Tomasz. Występują oczywiście jednostki, które są po za każdą skalą i zachowują sie  skandalicznie ale dotyczy to relacji do wszystkich nie tylko do nas jako listonoszy. Nawet dziś jako doręczyciele możemy niekiedy liczyć na objawy sympatii w postaci domowego sernika czy kompotów. Z przyczyn oczywiście etyki zawodu i bezpieczeństwa, na propozycje alkoholu odmawiamy-mówi Pan Tomasz. Nasz bohater pamięta, że już pierwszego dnia w pracy usłyszał, że będzie ciężko. Zdawał sobie z tego sprawę, ale to przecież miało być ciekawe doświadczenie w życiu. — Ostrzeżono mnie, że bywa niebezpiecznie. Nie byłem zdziwiony: w końcu listonosz wchodzi do różnych ciemnych miejsc, często z gotówką, a jest zdany na siebie – dodaje.- Po 5 dniach chciałem zrezygnować. Duży rejon, mnóstwo pracy, którą trzeba skoordynować, papierologia — wspomina.  Zostałem. Na pytanie o psy, odpowiada, że w ciągu 9 lat nie został pogryziony ani razu. Natomiast zdarzyło się, że kilkanaście razy udzielał pomocy przy ratowaniu życiu, sztucznym oddychaniu czy po prostu przenosząc pijane osoby z ulicy w bezpieczne miejsce. Mówi, że w pracy trzeba być uważnym. Nie zawsze wszystko zależy od nas. W przypadku zaginięcia listów poleconych, to listonosze ponoszą odpowiedzialność karną za utratę danych osobowych klienta. Podobnie jest z pieniędzmi. Jeśli pod koniec dnia gotówki, którą powinni zwrócić brakuje, ponoszą konsekwencje finansowe. Pasja do pracy — Jestem listonoszem z pasji. Jest ciężko, ale lubię kontakty z ludźmi. Tym bardziej, że mam szczęście chodzić w rejonie, gdzie ludzie są naprawdę wyrozumiali i życzliwi — mówi Pan Tomasz. – Najbardziej w swojej pracy lubię, to że każdego dnia dzieje się coś innego, nigdy nie można być pewnym, ze wszystko już było. Ludzie potrafią zaskakiwać, raz życzliwością raz chamskimi zachowaniami. Uodporniłem się. Trzeba sobie to powiedzieć głośno, listonosz to nie jest zawód, do którego młodzi sie garną. Kiedyś ogłoszenie o prace w listonosza w placówce pocztowej w Łopusznie wisiało 6-miesiecy. Mało kto chce zostać listonoszem. -Ale ja lubię ten zawód. Znam całe rodziny w swoim regionie, które traktują mnie jak przyjaciela i powiernika-dodaje Pan Tomasz. – Zdarzają się i zabawne sytuacje. Bywa, że żona lub mąż proszą mnie, że jeśli przyjdzie do nich konkretna przesyłka lub list, to żeby nie pokazywać tego małżonkowi, jeśli ich nie będzie — opowiada. — Gorzej było na początku, kiedy jeszcze nie znałem nikogo i zastanawiałem się, co mnie czeka za kolejnymi drzwiami. Agresywny pies? Awantura domowa? To ryzyko, które podejmuję każdego dnia – dodaje. Kawa? Herbata? Alkohol? Nie mogę! — Z tymi zaproszeniami na kawę bywa różnie, bo zazwyczaj pracujemy w tak szybkim tempie, że po prostu nie ma szans na żadne pogaduszki— dodaje. – Codziennie pokonuję, kilkadziesiąt  kilometrów. Moja torba waży średnio 10 kilogramów. Fakt, że od niektórych klientów(częściej klientek) dostaję zaproszenia na herbatę czy kawę, ale rzadko z nich korzystam. Bo szczerze mówiąc, to na takie propozycje listonosz nie powinien się w ogóle zgadzać — podkreśla. — Jest to zabronione ze względu na nasze bezpieczeństwo. Ktoś może nam czegoś dosypać i okraść. W takiej sytuacji poniesiona strata to wina listonosza. Ale czy to dziwne, że po całym dniu chodzenia ma się ochotę po prostu usiąść i chwilę odpocząć? — pyta. Z okazji tego święta, nie tylko w tym dniu, ale również na co dzień życzymy wszystkim listonoszom, doręczycielom przesyłek, kurierom, aby ich kondycja nigdy ich nie zawiodła oraz żeby przesyłki, które wożą, noszą i dostarczają każdego dnia, były  lżejsze.

Poszukujemy rodzin zastępczych

0
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kielcach poszukuje rodzin zastępczych dla dzieci porzuconych, niechcianych oraz przebywających w placówkach opiekuńczo – wychowawczych. Każde dziecko ma prawo do miłości, zrozumienia i akceptacji. Nie mniej ważne jest prawo każdego człowieka do wychowania i życia w rodzinie. Ważne, bo daje gwarancję prawidłowego rozwoju fizycznego, emocjonalnego i psychicznego, a zatem przyjmowania w przyszłości postaw pożądanych społecznie. – Jak mawiał kiedyś papież Jan Paweł II, troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka – mówi Stefan Bąk, członek zarządu Powiatu w Kielcach. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kielcach, Wrzosowa 44, poziom 0, pokój 45. Telefon 200-17-13.  

Rozkwit i upadek „Gwiezdnego Miasteczka” w Psarach

0
17.10.1974 r. w miejscowości Psary-Kąty pod Kielcami otwarto naziemną stację łączności satelitarnej. Centrum Usług Satelitarnych  przez prawie 30 lat umożliwiało połączenie z dowolnym punktem na Ziemi i było symbolem nowoczesności.  Było to jedyne w Polsce Centrum Usług Satelitarnych należące do Telekomunikacji Polskiej SA. Pierwszą stację satelitarną otwarto w Psarach-Katach w 1974 r., pracującą w ramach systemu Intersputnik, w 1982 otwarto stację pracującą również w ramach dawnej organizacji Intelsat, centrum nosiło wówczas nazwę Centrum Łączności Satelitarnej. W następnych latach otwarto również stacje działające w systemach Inmarsat i Eutelsat. Nie bez kozery można napisać, że ta część obecnego powiatu kieleckiego stanowiła centrum polskiej łączności satelitarnej.  Pod względem precyzji oraz niezawodności działania instrumenty spełniały najwyższe światowe standardy. W końcowym etapie działalności była to jedna z najnowocześniejszych stacji satelitarnych na świecie, w Europie uznawana za najnowocześniejszą obok podobnej jednostki w Niemczech i Anglii Założeniem funkcjonowania „Gwiezdnego Miasteczka”  w Psarach-Katach ( bo tak nieformalnie „ochrzczono” jednostkę przez pracowników i mieszkańców sąsiadujących wiosek), było zapewnienie Polsce łączności satelitarnej z ówczesnymi krajami bloku wschodniego, więc jako pierwszą uruchomiono antenę systemu Intersputnik. W okresie złotych czasów przekazów satelitarnych  w miejscowości Psary-Kąty działało 7 anten –z największą mającą średnicę 32 m i ważącej 300 ton. Jej rolą była obsługa systemu Intelsat, który umożliwiał transatlantyckie połączenie centrali telefonicznych w Polsce i w USA. „Gwiezdne Miasteczko” w Psarach-Katach było niezwykłej popularności atrakcją turystyczną. Olbrzymie, widoczne z daleka talerze anten przyciągały swoim widokiem turystów i zwykłych poszukiwaczy sensacji…oraz łowców UFO. Oczywiście jak przy tego typu miejscach otoczonych tajemnicą, nie do końca wytłumaczalnych zwłaszcza dla ludzi zamieszkujących pobliskie wioski, rodziło się mnóstwo tzw. legend i opowieści rodem z filmów science fiction(fantastyka naukowa). Czasy się zmieniły i „Gwiezdne Miasteczko” w Psarach-Kątach przegrało technologiczny wyścig z rozwojem  międzynarodowych sieci światłowodowych. Gwałtowny  spadek zapotrzebowania  na przesyłanie połączeń głosowych za pośrednictwem satelity oraz transmisji danych z trudno dostępnych miejsc, np. do centrali firm. (tu satelita przegrał z  sieciami komórkowymi) doprowadził do upadku Ośrodka w Psarach-Kątach. Próby ratowania „Gwiezdnego Miasteczka” poprzez sprzedaż różnym już prywatnym firmom telekomunikacyjnym nie powiodły się. Z krajobrazu Gminy Bodzentyn zniknęły budzące ciekawość i sensację talerze anten. 31 lipca 2010 r. Telekomunikacja Polska zdecydowała o likwidacji „Gwiezdnego Miasteczka”. Jesienną tego samego roku rozpoczęto złomowanie anten. Obecnie anteny  i ich elementy można znaleźć we kilku miejscach w Polsce m.in.: w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego czy w prywatnym Obserwatorium Astronomicznym Królowej Jadwigi w Rzepienniku Biskupim. Zainteresowanych historią „Gwiezdnego Miasteczka” w Psarach-Kątach zachęcamy do obejrzenia obszernego archiwalnego materiału filmowego na jego temat, wyemitowanego w programie „Sonda” w odcinku „Kontakt”. Poniżej link do materiału: Wszystkie odcinki programu „SONDA” dostępne są pod adresem: sonda-program-tv.blogspot.com

Autorka „Legionu” przyjedzie do Kielc

0
Teatrolog, polska pisarka specjalizująca się w powieściach historycznych Elżbieta Cherezińska odwiedzi Kielce 24 października. Środowe spotkanie z autorką licznych bestsellerów odbędzie się w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej przy ul. Ściegiennego 13. „Pamiętacie? W konkursie na tytuł bezkonkurencyjna była „Korona Kielce”. Zatem, zanim Władek ze swoją „Wojenną koroną” zdobędzie Kraków, spotkam się z Czytelnikami w Kielcach i Włoszczowie. Do zobaczenia!”-napisała pisarka na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych. Wpis odnosi się do konkursu, który Cherezińska ogłosiła na tytuł swojej nowej książki o Władysławie Łokietku.  29 października do sprzedaży trafi jej nowa książka „Wojenna Korona”. Wielu czytelników w podpowiedzi, na tytuł sugerowało „Koronę Kielce”. Autorka obiecała, że postara się przy kolejnej pozycji uwzględnić propozycję fanów kieleckiego klubu. Kim jest Elżbieta Cherezińska? Elżbieta Cherezińska jest teatrologiem i autorką obsypanych licznymi nagrodami bestsellerów. W jej literackim portfolio znaleźć można wybitne i cenione zarówno przez krytyków jak i czytelników powieści. Wśród nich: „Legion”, „Harda”, „Królowa”. W 2017 roku ukazała się „Płomienna korona” – trzecia część napisanego z rozmachem cyklu „Odrodzone królestwo”, zachwycającego krytyków i czytelników. Historie „Hardej” i „Królowej”  stworzone przez Cherezińską zabierają czytelników wprost do czasów wczesnych dziejów Polski, okresu panowania Piastów. Autorka przywraca tej części historii głęboko i wyraźnie zarysowane postacie kobiet, pomijanych dotąd w opisach wojen, chrystianizacji i narodzinach Państwa Polskiego. Siostra Bolesława Chrobrego Świętosława, to silna kobieta z krwi kości, która  pojawia się również w wielu nordyckich sagach i kronikach historycznych. Wybitny Kronikarz Słowian, Thietmar z Merseburga wspomina, że córka Mieszka I, a siostra Bolesława Chrobrego wyszła za mąż za Swena Widłobrodego i urodziła mu dwóch synów, Haralda II i Kanuta Wielkiego. Książką, która powinna  zainteresować czytelników interesujących się czasem II Wojny Światowej(tym, którzy oczywiście nie sięgnęli jeszcze po tą pozycję) jest „Legion”, historia „Brygady Świętokrzyskiej” zawiązanej w Lasocinie w Gminie Łopuszno w 1944 r. i działającej na terenie kielecczyzny. Oddajmy zresztą głos samej Cherezińskiej: „Kiedy usłyszałam o Brygadzie Świętokrzyskiej, pomyślałam: to brzmi jakby tę historię wymyślił Quentin Tarantino.  Posłuchajcie: narodowcy (antysemici!), którzy ratują Żydów i wciągają do swych szeregów. Przez całą wojnę walczą na dwa fronty – z Niemcami i Sowietami, by w styczniu 45, kiedy dochodzi do starcia gigantów na terenie Polski, umknąć obu, przedzierając się przez linię frontu na zachód, żeby połączyć się z korpusem generała Andersa. Jednak pierwsze siły alianckie, jakie spotykają, to 3 Armia amerykańska generała Pattona. Nim się z nimi połączą, Brygada wyzwala obóz koncentracyjny dla kobiet w Holisov (mimo iż Czesi proszą, by nie wyzwalać, bo przecież koniec wojny i tak blisko), by później, już wspólnie z Amerykanami wziąć do niewoli sztab niemieckiej XIII Armii”-mówiła autorka Legionu w jednym z wywiadów. Dzieła pisarki zyskały ogromną rzeszę czytelników, sprawiając, że każda kolejna książka z serii staje się bestsellerem jeszcze jako zapowiedź.

„…być dobrym uczniem, kolegą, Polakiem…”

0
Starosta kielecki Mirosław Gębski uczestniczył w uroczystości ślubowania klasy pierwszej w Szkole Podstawowej w Kajetanowie. W Szkole Podstawowej w Kajetanowie odbyła się wielka uroczystość – ślubowanie 23 uczniów klasy pierwszej, połączone z akademią z okazji Dnia Edukacji Narodowej Tego dnia najmłodsi zostali przyjęci w poczet uczniów. Najpierw złożyli ślubowanie, a następnie pani dyrektor Stanisława Skowera dokonała aktu pasowania każdego pierwszoklasisty na ucznia poprzez położenie mu na ramieniu magicznego, wielkiego ołówka. Każdy uczeń otrzymał legitymację szkolą, znaczek szkoły oraz dyplom. Po uroczystości pasowania ciepłe słowo w stronę najmłodszych uczniów skierował starosta kielecki. Podczas uroczystości najmłodsi po raz pierwszy zaprezentowali swoje umiejętności artystyczne. Młodszych kolegów w czasie występów dzielnie wspierali chłopcy i dziewczęta z klas starszych. Na pamiątkę tej chwili od starszych uczniów oraz przedszkolaków otrzymali drobne upominki, a w klasie czekał na nich słodki poczęstunek przygotowany przez rodziców. Uroczystość zakończyła sesja zdjęciowa, aby uwiecznić radość najmłodszych i dumę ich rodziców. Wszystkim pierwszoklasistom życzymy sukcesów w nauce i jak najlepszych ocen na pierwszym szklonym świadectwie.

Dopłaty 2019. Ruszyła wypłata zaliczek. Także na poczet płatności PROW

0
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozpoczęła 16 października, po raz czwarty w historii obowiązującego w Polsce systemu dopłat wypłatę zaliczek na poczet płatności bezpośrednich i po raz pierwszy zaliczek na poczet płatności obszarowych PROW. Zaliczki w 2019 r. przekazywane są polskim rolnikom na najwyższym dopuszczonym w Unii Europejskiej poziomie. W przypadku dopłat bezpośrednich wynoszą one 70 proc. stawki, 85 proc – w przypadku płatności PROW. Warunkiem wypłaty zaliczek płatności obszarowych (płatności ONW, płatność rolno-środowiskowo-klimatyczna, płatność ekologiczna oraz premia pielęgnacyjna i premia zalesieniowa) jest zakończenie kontroli administracyjnej, a przy zaliczkach płatności bezpośrednich wymagane jest jeszcze zakończenie kontroli na miejscu. Przekazywanie zaliczek zakończy się 30 listopada 2019 r., a od dnia 2 grudnia rozpocznie się realizacja płatności końcowych. Pula środków  przeznaczonych w 2019 r. na dopłaty bezpośrednie wynosi ok. 15,2 mld zł, o płatności te ubiega się ok. 1,317 mln rolników.  Z kolei maksymalna kwota na realizację płatności obszarowych PROW to  ok. 2,86 mld zł, o te płatności wnioskuje ok. 975 tys. rolników.