Wystąpienie ogniska wirusa afrykańskiego pomoru świń w miejscowości Lubania w gminie Chmielnik potwierdziły służby weterynaryjne. Odbyło się kolejne zebranie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i podjęto dalsze decyzje. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i rozwojowa.
– Przed nami kluczowe doby. Ważna jest szybka likwidacja ogniska – mówili wicestarosta kielecki Tomasz Pleban i Mariusz Ściana, członek Zarządu Powiatu w Kielcach.
Starostwo Powiatowe w Kielcach wraz z służbami weterynaryjnymi i mundurowymi podjęło już pierwsze działania mające zabezpieczyć gospodarstwo i zapobiec rozpowszechnianiu się wirusa. Przed wjazdem, jak i przy wyjeździe z miejscowości rozłożono maty ze środkiem do dezynfekcji. Gospodarstwo jest monitorowane przez odpowiednie służby. Ponadto Powiatowy Zarząd Dróg przygotuje znaki drogowe informujące o ograniczeniu prędkości do 20 km przed matami.
W kolejnych kilkunastu dniach podejmowane czynności będą miały na celu ustalenie przyczyn i sprawdzenie kolejnych gospodarstw pod kątem występowania ASF.
– Już dzisiaj nasi inspektorzy rozpoczęli sprawdzanie innych gospodarstw w Lubani w strefie skażonej. W kolejnych dniach będziemy sprawdzać wszystkie gospodarstwa, nawet te nie hodujące świń w promieniu 10 kilometrów – tłumaczył dr Jarosław Sułek, Powiatowy Lekarz Weterynarii.
W gminie Chmielnik w obszarze skażonym, którego zasięg wynosi 1 kilometr występuje 10 gospodarstw, w których łącznie jest 750 świń. W obszarze zapowietrzonym (ok. 3 km) jest blisko 120 gospodarstw. Bardzo dokładne kontrole będą również prowadzone w strefie zagrożonej (ok. 7 km od miejsca ogniska).
Restrykcje dotyczą głównie transportu świń z i do gospodarstw znajdujących się w tych obszarach. Jeżeli gospodarstwo hodujące świnie położone jest w obszarze zapowietrzonym lub zagrożonym, wyznaczonym w związku z wystąpieniem ogniska ASF, obowiązuje bezwzględny zakaz wyprowadzania świń z tego gospodarstwa.
Jak informował Powiatowy Lekarz Weterynarii już dzisiaj w godzinach popołudniowych rozpoczną się czynności związane z utylizacją ogniska. Wyłoniona została firma, która specjalizuje się w likwidacji chorych zwierząt. Firma nie tylko przeprowadzi utylizację zwierząt, ale i całościowo zajmie się dezynfekcją pomieszczeń, ścian budynków, podwórka i drogi. Szacowane koszty tych zadań wyniosą około 200 tys. zł. – Samochód, który będzie przewoził zutylizowane zwierzęta będzie zaplombowany. Firma ta zbierze również cały obornik – mówił dr Sułek.
W walce z ASF bardzo ważna jest bioasekuracja, czyli działania mające na celu ochronę biologiczną i zdrowotną gospodarstwa przed wirusami i bakteriami. – Obowiązkowo wszystkie gospodarstwa w promieniu 10 kilometrów muszą mieć przed wjazdem na swój teren matę dezynfekującą oraz przed wejściem do pomieszczeń ze zwierzętami – mówił dr Sułek. Ważna jest też szczelność ogrodzenia gospodarstwa.
O dalszych czynnościach podejmowanych w celu zwalczania ASF będziemy informować na bieżąco.