Marszałek Renata Janik gościła dziś porucznika Jerzego Zawadzkiego – człowieka, którego życie jest świadectwem niezwykłej odwagi, determinacji i miłości do Ojczyzny. Jako 8-latek brał udział w Powstaniu Warszawskim, a widok płonącej Warszawy, pełnej bestialstwa i zniszczenia, zapamiętał na całe życie. Jego wojenne doświadczenia są wstrząsające – po upadku powstania przebywał w obozie Dulag 121, skąd po czterech dniach został przewieziony do KL Sachsenhausen, a następnie do obozu Eulenburg, gdzie doczekał wyzwolenia.
Po wojnie, w 1955 roku, porucznik Zawadzki osiedlił się w Kielcach, gdzie odnalazł nowy dom i pokochał Ziemię Świętokrzyską. Jego zaangażowanie w sprawy społeczne i narodowe nie zakończyło się jednak wraz z wojną. W Kielcach stał się jednym z organizatorów NSZZ „Solidarność”, a jego walka o wolność i prawa człowieka trwała nieprzerwanie. W 1981 roku, za swoją działalność, został internowany i osadzony w areszcie na kieleckich Piaskach.
Zasłużony dla Kielc, porucznik Zawadzki jest postacią, której życiorys stanowi lekcję historii i patriotyzmu. Często zapraszany do szkół, dzieli się swoimi przeżyciami z młodzieżą, ucząc ich, czym jest prawdziwa wolność i jaką cenę trzeba było za nią zapłacić. Jego opowieści o wojnie, o potwornościach, których był świadkiem, i o sile ducha, która pozwoliła mu przetrwać te straszne czasy, poruszają do głębi. Spotkanie z nim to dla każdego człowieka ogromne przeżycie i przypomnienie, jak wielkie znaczenie mają wartości, o które walczył przez całe swoje życie.
W spotkaniu uczestniczył również podporucznik Stanisław Rozin, który wraz z Jerzym Zawadzkim działał w Komitecie Odbudowy Pomnika Niepodległości przed dworcem PKP w Kielcach. Marszałek Janik podziękowała obu Panom za to spotkanie, za ich świadectwo oraz za nieustanne dzielenie się historią i wartościami, które kształtowały nasz naród. Dzięki ich pracy i zaangażowaniu pamięć o przeszłości pozostaje żywa, a kolejne pokolenia mogą czerpać z niej mądrość i inspirację.