Nadzwyczajne wybory na sołtysa rozpisali mieszkańcy Morawicy, którzy na święta nie wyjechali z miasta – ogłosiła Państwowa Komisja Wyborcza. Morawica tymczasowo utraciła prawa miejskie. Wszytko to przez wyjazd ludności do rodzin na święta. W miejscowości zostało niespełna 38 mieszkańców i Morawica przestała spełniać definicję miasta.
Z ostaniach sondaży wyborczych wynika, że największe teoretyczne szanse na zwycięstwo ma kandydatka wspierana przez Towarzystwo jej Przyjaciół z byłego Śródmieścia.
– Najważniejszym punktem mojego programu jest przekształcenie terenów wokół Muszli koncertowej, która to znajduje się miedzy mostami w działki rolne oraz wprowadzenie płodozmianu, by zaspokoić potrzeby mieszkańców na zielony kalafior oraz awokado – przyznaje kandydatka. – Każdy dostanie również po dwa kilogramy soli oraz bochen chleba z pobliskiej piekarni.
Natomiast jej głównym kontrkandydatem jest lider morawickich separatystów, który to zapowiada odłączenie od miejscowości północnej jej części i przyłączenie do Bilczy. Dodatkowo jest stanowczo przeciwny aktualnemu zasypywania morawickiego zalewu. – To jest bardzo dobre miejsce wypoczynkowe i aktualne trwające prace, które mają na celu zasypanie zalewu i posadzenie w tym miejscu ryżu jest chybionym pomysłem, gdyż kto jeszcze jada ryż?
Zdaniem niezależnych komentatorów, wybory na sołtysa Morawicy nie przebiegną raczej w spokojnej atmosferze. Niezależni obserwatorzy z Kielc już teraz alarmują, że ich ważność stoi pod znakiem zapytania.
Żaden z kandydatów nie urodził się bowiem w Morawicy, co w razie wygranej będzie podstawą do podważenia ich mandatu.