Ręcznie malowane bombki, piękne stroiki świąteczne, artystyczne wyroby z drewna, niesamowite świąteczne pyszności, żywe zwierzęta, a nawet wioska Świętego Mikołaja i ogromny bałwan Olaf, z którym chętnie fotografowali się najmłodsi – pierwszemu w historii Jarmarkowi Bożonarodzeniowemu w Piekoszowie towarzyszyła niesamowita atmosfera. Było też wspólne kolędowanie, a do dzieci trafiły symboliczne prezenty.
– W tym roku po raz pierwszy postanowiliśmy zorganizować Jarmark Bożonarodzeniowy w Piekoszowie. Chcemy, aby to wydarzenie stało się nie tylko świętem tradycji i kultury, ale również wspólnej integracji naszej społeczności. Wydarzenie takie jak jarmark świąteczny sprzyja budowaniu więzi między mieszkańcami, zapewniając im wspólną przestrzeń do świętowania i dzielenia się radością. Jest to szczególnie ważne w małych społecznościach, gdzie takie spotkania mogą znacząco wpływać na poczucie wspólnoty i przynależności. Jestem też przekonany, że świąteczny jarmark przyczyni się do promocji lokalnych twórców i przedsiębiorców. To także ważny krok w kierunku wzmocnienia tożsamości naszej społeczności i budowania jej pozytywnego wizerunku – mówi burmistrz Miasta i Gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, który podczas jarmarku wspólnie ze Świętym Mikołajem wręczał najmłodszym symboliczne prezenty.
Trzeba przyznać, że atrakcji podczas pierwszego w historii Jarmarku Bożonarodzeniowego w Piekoszowie było mnóstwo. Serce jarmarku tętniło w rytm tradycji i nowoczesności. Liczne stoiska oferowały rękodzieło lokalnych artystów, prezentując ich umiejętności i pasję. Od ręcznie malowanych bombek, przez artystyczne wyroby z drewna, aż po oryginalną biżuterię. Tutaj każdy mógł znaleźć coś wyjątkowego na świąteczny prezent. – Podczas jarmarku można zakupić prawdziwie unikatowe świąteczne ozdoby. Są one nie tylko piękne, ale przede wszystkim niepowtarzalne, bo wykonane ręcznie przez naszych lokalnych artystów i wielu wystawców. Warto odwiedzić kiermasz, bo z całą pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wybór jest ogromny, a wszystkie ozdoby śliczne. Bez wątpienia będą stanowić idealną dekorację świąteczną naszych domów – mówi Anna Wilk, dyrektor Biblioteki Centrum Kultury w Piekoszowie.
Jednak to nie tylko przedmioty były ozdobą tego miejsca. Jarmark obfitował w pyszności świąteczne, które rozpieszczały podniebienia odwiedzających. Tradycyjne pierogi, gorący barszczyk, słodkie pierniki i wiele innych smakołyków sprawiały, że atmosfera była jeszcze bardziej urokliwa.
Swoją własną strefę zabaw miały też i dzieci. Zaproszono je na warsztaty dekorowania pierników i ozdób świątecznych. Najmłodsi cieszyli się również z możliwości odwiedzenia zagrody ze zwierzętami. Ci nieco starsi mogli nawet zakupić prawdziwą ogromną choinkę. Te były także do wygrania w konkursach.
Centralnym punktem jarmarku była wioska Świętego Mikołaja. To tutaj stały sanie, którymi przybył sam Święty Mikołaj, a każdy mógł zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Sędziwy staruszek z brodą jak śnieg rozdawał dzieciom słodkie upominki i wysłuchiwał ich świątecznych życzeń. Dodatkową atrakcją dla najmłodszych była możliwość fotografowania się z bałwankiem Olafem, który z bajkowego świata przeniósł się na jarmark do Piekoszowa, by rozweselać i dodawać magii.
Nie zabrakło także wspólnego kolędowania, które zgromadziło wokół siebie liczne grupy osób, tworząc niepowtarzalną, ciepłą atmosferę. Śpiew kolęd i pastorałek przy akompaniamencie lokalnych muzyków był momentem, w którym cała społeczność łączyła się, celebrując radość i spokój świąteczny.
Pięknie udekorowany Piekoszów pulsujący tysiącami kolorowych światełek przyciągnął zarówno miłośników staropolskiego kolędowania, jak i oryginalnych wyrobów świątecznych. Trzeba przyznać, że przybyli na piekoszowski jarmark świąteczny goście zostali prawdziwie oczarowani i wprowadzeni w magię zbliżających się wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia. Rozbrzmiewające kolędy oderwały od świątecznej gorączki i dały się porwać świątecznej atmosferze.
