Podczas „Festiwalu pieczarki” w Mniowie można było spróbować potraw z pieczarkami w roli głównej podanych na różne sposoby, a nawet otrzymać słoiczek zamarynowanych pieczarek w prezencie od tutejszego przedsiębiorcy. Najmłodsi mieli prawdziwy raj w strefie dmuchańców, a miłośnicy motoryzacji mogli podziwiać stare samochody i motocykle.
Pierwszy w historii gminy Mniów „Festiwal pieczarki” zorganizowało Koło Gospodyń Wiejskich „Sasanki”. – Celem wydarzenia była promocja pieczarki, jej lokalnych producentów i przetwórców, a także podkreślenie związku gminy Mniów z produkcją pieczarek – mówi Aneta Sidor przewodnicząca KGW „Sasanki”, które to pozyskało na organizację wydarzenia dofinansowanie ze Starostwa Powiatowego w Kielcach. – Bardzo się cieszymy, że dzięki tym środkom mogliśmy zorganizować nasze wydarzenie. Na terenie gminy Mniów jest kilku przedsiębiorców, którzy produkują pieczarki. Stąd nasz pomysł na organizację festiwalu promującego nasze rodzime pieczarki – mówi Aneta Sidor z KGW „Sasanki”.
KGW „Sasanki” zaprosiły do kulinarnego konkursu na najlepszą potrawę przygotowaną na bazie pieczarek koła gospodyń wiejskich i stowarzyszenia z całego regionu. – Do konkursu kulinarnego zgłosiło się osiem podmiotów, w tym: KGW Jezioraneczki, KGW Żurawinki, KGW Lasocin, KGW Bartkowe Baby, Uniwersytet Trzeciego Wieku z Łopuszna, KGW Mnin, Stowarzyszenie Skała oraz KGW Sasanki – wymienia Aneta Sidor.
Trzeba przyznać, że podczas festiwalu można było nie tylko pysznie zjeść, ale też odkryć wiele ciekawych potraw, w których pieczarka „odgrywała główną rolę”. Do rywalizacji stanęły takie potrawy jak zupy gulaszowe z pieczarek, pierogi z pieczarkami, pieczarkowe sałatki, pieczarki marynowane, rolada z pieczarkami, a nawet kotlet devolay z pieczarkami i serem. – To była prawdziwa uczta pieczarkowych smaków. Trudno było zdecydować się która z potraw jest najsmaczniejsza, bo każda z nich zachwycała smakiem i sposobem podania – mówili zgodnie członkowie konkursowego jury, na czele którego stanął kucharz Dariusz Bugajski. Wraz z nim potrawy oceniał także Sebastian Parkita, hodowca pieczarek z Mniowa oraz Hubert Błachut, członek jednego ze Stowarzyszeń. Po długich naradach jury postanowiło przyznać takie same nagrody dla wszystkich. Były dyplomy i drobne upominki za udział. Każdy z konkursowych zespołów otrzymał tez w nagrodę całą skrzynkę pieczarek od ich tutejszego hodowcy.
Poza wspaniałymi smakami pieczarkowych potraw nie zabrakło też wielu innych atrakcji. Na scenie stanęli uczniowie szkół z Mniowa, Grzymałkowa i z Zaborowic, a także seniorzy z Klubu Seniora w Mniowie, KGW Sasanki oraz KGW Jezioranki. Dla dzieciaków zorganizowano wiele konkursów z nagrodami, które ufundował między innymi Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego i lokalni przedsiębiorcy. Każdy z mieszkańców mógł także otrzymać w prezencie słoiczek marynowanych pieczarek wyhodowanych w gminie Mniów. Niezapomniany pokaz ratownictwa i udzielania pierwszej pomocy dali druhowie z OSP w Mniowie i OSP w Grzymałkowie. Ogromną niespodzianką był także pokaz starych samochodów i motocykli, a wszystko to dzięki Świętokrzyskim Motorzystom, Klubowi Motocyklowemu „Czarna Flota” z Końskich oraz Kieleckiej Grupie Miłośników Fiata 126p i osobom prywatnym. – Mamy nadzieję, że pierwszy w historii „Festiwal pieczarki” w Mniowie stanie się cyklicznym wydarzeniem i przerodzi się w prawdziwe święto pieczarki obchodzone każdego roku jako „Dzień Pieczarki w Mniowie”. Można tu nie tylko pysznie zjeść, ale też odkryć wiele ciekawych potraw, w których pieczarka „odgrywa główną rolę”. To wydarzenie jest nie tylko okazją do integracji, ale tez promocji naszych lokalnych przedsiębiorców hodujących pieczarki – mówi wójt gminy Mniów Piotr Wilczak.