Pół wieku temu powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Po pięćdziesięciu latach pary z terenu gminy Piekoszów uroczyście świętowały złote gody. Były medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie” od prezydenta RP, dyplomy, czerwone róże i moc życzeń.
Medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie” w imieniu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wręczył wicewojewoda świętokrzyski, Bartłomiej Dorywalski. – Te odznaczenia to specjalne podziękowania dla was od całego społeczeństwa za to, że stworzyliście rodzinę i nienagannie przeżyliście ze sobą 50 lat. Ten medal to symbol wierności i lojalności – mówił wicewojewoda świętokrzyski, Bartłomiej Dorywalski, który wraz z wójtem Zbigniewem Piątkiem, senatorem Krzysztofem Słoniem, członkiem Zarządu Powiatu Kieleckiego Cezarym Majchrem i przewodniczącą Rady Gminy Piekoszów Barbarą Drogosz wręczył honorowe odznaczenia na ręce dostojnych jubilatów.
Jak podkreślał wójt Zbigniew Piątek, pięćdziesięciolecie pożycia małżeńskiego w gminie Piekoszów świętuje się w wyjątkowy sposób. – Wszystkie pary małżeńskie,z którymi mamy wielką przyjemność świętować stanowią dla dzisiejszego pokolenia wielki wzór do naśladowania. 50 lat temu przyjęli sakrament małżeństwa wspólnie rozpoczynając nowy etap życia. Wyruszyli w życiową drogę i dziś szczęśliwie dotarli do stacji, która nazywa się „złote gody” – mówił gospodarz gminy, składając dostojnym jubilatom życzenia uznania, spokoju, radości i zdrowia. – Rodzina to wielka wartość i najpiękniejszy skarb, jaki stworzyliście. To wy waszą ciężką pracą dbaliście także przez lata o rozwój tej gminy. Przez lata małżeństwa wręczaliście sobie najpiękniejsze odznaczenia, które były przedłużeniem przysięgi małżeńskiej. Życzyłbym, aby w wasze ślady poszły młodsze pokolenia mieszkańców gminy Piekoszów – życzył senator, Krzysztof Słoń. – Kiedy pytałem moich dziadków, jak udało im się wytrwać tyle lat razem, odpowiedzieli, że za ich czasów naprawiało się popsute rzeczy, a nie wyrzucało. Ze splecionymi dłońmi przed ołtarzem i Bogiem ślubowaliście sobie pięćdziesiąt lat temu, że nie opuścicie się aż do śmierci. Tej przysięgi wiernie dochowaliście utrzymując relacje oparte na szacunku i miłości, pamiętając jednocześnie o tym, że miłość to wzajemne dawanie, a nie branie. Dla naszego pokolenia jesteście prawdziwymi bohaterami. Za ten wzorzec pragniemy dziś podziękować i życzyć zdrowia i wszelkich pomyślności na kolejne lata wspólnego życia – dodał wicewojewoda Bartłomiej Dorywalski, a do życzeń przyłączył się także członek Zarządu Powiatu Kieleckiego Cezary Majcher, ksiądz kanonik Zygmunt Kwieciński oraz sekretarz gminy Piekoszów, Grażyna Tatar.
Jubilaci otrzymali medale oraz listy gratulacyjne, legitymacje, kwiaty i upominki. Nie obyło się bez łez wzruszenia, kiedy odegrano marsza weselnego. Po odśpiewaniu tradycyjnego „Sto lat” podniosłą chwilę uczczono wznosząc toast symboliczną lampką szampana. Po oficjalnych uroczystościach i niezwykłym koncercie zespołu śpiewaczego „Piekoszowianie”, przy słodkim poczęstunku nadszedł czas na rozmowę, w czasie której małżonkowie chętnie dzielili się swoimi przemyśleniami na temat udanego pożycia małżeńskiego. Opowiadali o swoim szczęściu, radościach i smutkach, a także o sukcesach oraz porażkach, jakie przeżyli w czasie 50 lat związku małżeńskiego. Zdradzili też sekret na długie i szczęśliwe wspólne życie. – W życiu bywają różne momenty, raz jest dobrze a raz źle. Najważniejsze, aby podczas tych złych chwil rozmawiać ze sobą. Trzeba też umieć wybaczać i pamiętać przy tym, że najważniejsza jest miłość i zrozumienie, a przede wszystkim wzajemne wspieranie się – mówili państwo Krystyna i Franciszek Szerlowscy.
Na zakończenie pięknego jubileuszu zespół śpiewaczy Piekoszowianie porwał zaproszonych gości do tańca. – Wszystkim jubilatom życzymy dużo zdrowia, miłości cierpliwości i kolejnych pięknych rocznic wspólnego życia – życzył wójt, Zbigniew Piątek.