Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego ostrowieckiej komendy pilotowali samochód, w którym był przewożony 39-latek, wymagający pilnej interwencji lekarskiej. Autem tym kierował znajomy ostrowczanina, który poprosił mundurowych, aby udzielili mu wsparcia w drodze do szpitala. Krótko później okazało się, że w tej sytuacji liczyła się każda minuta. Dzięki policyjnej eskorcie mężczyzna szybko trafił pod opiekę lekarzy.
Wczoraj kilka minut przed godziną 10:00 na ul. Waryńskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim do znajdującego się tam patrolu ruchu drogowego, podjechał pojazd marki Peugeot. Po chwili funkcjonariusze dowiedzieli się od siedzącego za kierownicą mężczyzny, że przewozi on swoim autem znajomego, który wymaga pilnej interwencji lekarskiej. Jak wynikało z relacji kierującego, 39-latek uderzył głową w metalową skrzynkę i doznał poważnego urazu. Kierujący francuskim autem poprosił stróżów prawa, aby udzielili mu pomocy w pilnym dotarciu do szpitala.
Policjanci natychmiast włączyli w radiowozie sygnały uprzywilejowania i ruszyli w kierunku miejskiego szpitala. Bezpośrednio za nimi jechał „pilotowany” samochód z mężczyzną, który wymagał medycznej interwencji. Po dotarciu na miejsce 39-latek został przekazany pod opiekę lekarzy, gdzie udzielono mu specjalistycznej pomocy.
Opr. EW
Źródło: KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim