3.5 C
Kielce
piątek, 17 maja, 2024
Strona głównaKultura„Opowieść jako żywa…” przyciągnęła tłumy do serca Gór Świętokrzyskich

„Opowieść jako żywa…” przyciągnęła tłumy do serca Gór Świętokrzyskich

Zobacz

21 sierpnia na błoniach Świętego Krzyża dźwięki zbrojeniowej stali mieszały się z dźwiękami barokowej muzyki. To była prawdziwa podróż w czasie wprost do XVII wieku. Wszystko za sprawą drugiej odsłony widowiska plenerowego „Opowieść jako żywa…”.  

W tym roku wydarzenie zorganizowane zostało z okazji 410. rocznicy urodzin księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Przyciągnęło na Święty Krzyż wielu miłośników i pasjonatów historii.

– W ubiegłym roku takie uroczystości zorganizowaliśmy po raz pierwszy. W tym roku robimy ich kontynuację i myślę, że to już stanie się tradycją. Przypominamy tu postać Księcia Wojewody Jeremiego Wiśniowieckiego. Był on znamienitym obrońcą polskości i chrześcijaństwa, bronił nasze kresy wschodnie – przypomniał witając gości starosta kielecki Mirosław Gębski.

Wśród tych, którzy przybyli na Święty Krzyż znaleźli się parlamentarzyści – wiceminister spraw zagranicznych, poseł Piotr Wawrzyk, senator Krzysztof Słoń. Obecni byli też samorządowcy różnych szczebli. Przybył m.in. Jarosław Szlaszyński starosta augustowski, Sławomir Kopacz wójt gminy Bieliny, Włodzimierz Zaręba zastępca burmistrza w Nowej Słupi, Stanisław Stępień zastępca wójta w Zagnańsku,

Powiat kielecki reprezentowali: starosta Mirosław Gębski, wicestarosta Tomasz Pleban, członkowie Zarządu: Stefan Bąk, Cezary Majcher i Mariusz Ściana oraz radni Rady Powiatu: Danuta Żebrowska, Zbigniew Zagdański.

Przybyły też reprezentacje służb mundurowych, gminnych kół gospodyń wiejskich oraz wielu turystów i mieszkańców nie tylko województwa świętokrzyskiego, ale i innych regionów Polski.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w Bazylice Mniejszej na Świętym Krzyżu. Po nabożeństwie, organizatorzy i zaproszeni goście złożyli wiązanki kwiatów w krypcie Księcia Jeremiego.

Fenomenalna polska jazda ciężka – husaria – uznawana za jedną z najlepszych kawalerii świata poprowadziła następnie barwny korowód na błonia przed klasztorem. Tam przywitano turystów i gości, którzy przybyli na widowisko. Podkreślano jednocześnie, jak ważne jest miejsce tego spotkania.

– Jako kustosze Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, cieszymy się bardzo z Waszej obecności tutaj. Witamy wszystkich turystów, pielgrzymów, historyków, którzy interesują się postacią Jeremiego Wiśniowieckiego – mówił do zebranych ojciec Marian Puchała, superior Klasztoru.

Podczas oficjalnej części spotkania podkreślano rolę i znaczenie miejsca, w którym odbywały się uroczystości.

– Święty Krzyż to miejsce, z którego wszyscy jesteśmy dumni, wszyscy mieszkańcy województwa świętokrzyskiego powinni być dumni i powinni o nie dbać – mówił Sławomir Kopacz, wójt gminy Bieliny.

– Święty Krzyż to cząstka gminy Nowa Słupia. My się cieszymy z każdego turysty, z każdego gościa, który tutaj spędzi miło czas – dodał Włodzimierz Zaręba, zastępca burmistrza Nowej Słupi.

Przed rozpoczęciem rekonstrukcji, przypomniano, jak wielkim i nieustraszonym wodzem był Jeremi Wiśniowiecki.

– Pod Beresteczkiem z lewego skrzydła szarżował kniaź Jeremi Wiśniowiecki, rozbijając watahy tatarskie i z taką furią atakował obóz Kozacki, że niemal rozerwał jedenaście szeregów wozów w taborze kozackim. Jedenaście szeregów wozów spiętych łańcuchami – taka była furia tego ataku husarskiego księcia Jeremiego Wiśniowieckiego – mówił kasztelan Karol Bury z Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej.

– Potrafił jednoczyć wokół własnej osoby wielkie rzesze ludzi w słusznej sprawie. Dzisiaj ważne jest, abyśmy zwrócili uwagę, jak dzisiaj ważne jest, żeby być razem i walczyć o to, co nigdy nie jest dane raz na zawsze, walczyć o wolność i jedność – mówił Mariusz Ściana członek Zarządu Powiatu w Kielcach.

Po oficjalnej części, na błoniach rozpoczęły się widowiskowe pokazy.

Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej przedstawiła widowiskowy konny turniej husarski, były też gonitwy husarskie, popisy władania bronią, cięcia szabla, koncerzem i gonitwy do pierścienia.

W programie znalazł się także pokaz musztry paradnej i bojowej halabardników. Rekonstruktorzy przedstawili również żywot Jeremiego Wiśniowieckiego, prezentując jego losy od lat młodzieńczych aż do śmierci.

– Zawsze warto robić coś dla ludzi, przypominać im lekcję historii. Warto pamiętać o tym, skąd się wzięliśmy, pamiętać o naszych bohaterach – mówił Stefan Bąk członek Zarządu Powiatu w Kielcach.

– To znakomity pomysł, trzeba ważne wydarzenia historyczne przypominać w różnej formule, także takiej piknikowej, gdzie można popatrzeć na żołnierzy z epoki, podziwiać kunszt ich służby wojskowej – zapewniał Jarosław Szlaszyński, starosta augustowski.

Oglądający widowisko mogli zobaczyć, jak wyglądała XVII- wieczna moda dworska, muzyka i tańce. Całość wydarzenia zakończyła się paradą wojsk i dworu.

–  Widzimy ludzi od godziny 11.00. Niektórzy przyszli na mszę, niektórzy po mszy na tę inscenizację. Ci ludzie się cały czas wymieniają. To pokazuje, że takie spotkania są potrzebne – podsumował Mirosław Gębski starosta kielecki.

– Jest to podstawa do tego, żeby kontynuować w latach następnych to wydarzenie, tak żeby stało się ono faktycznie wpisane w kalendarz imprez powiatu kieleckiego – mówił Tomasz Pleban wicestarosta kielecki.

Wydarzeniu towarzyszyły: wykład profesora Krzysztofa Brachy, zabawy dla najmłodszych, prezentacja współczesnych służb mundurowych oraz regionalne rękodzieło i potrawy.

Aktualności

Polecamy