Zarzutami przestępstwa kradzieży zakończyli swoją wizytę w centrum targowym dwaj mieszkańcy województwa łódzkiego. 39- latek i jego 7 lat młodszy kompan poczuli potrzebę wejścia w posiadanie leja zasypowego, wykorzystywanego w gospodarstwach. Jednak najprawdopodobniej wypity wcześniej alkohol sprawił, że mężczyźni chcieli uniknąć zapłaty 800 złotych i podjęli próbę kradzieży. Teraz grozi im do 5 lat „za kratkami”.
Była sobota, po godzinie 13. 39- latek pochodzący z województwa łódzkiego i jego 7 lat młodszy kolega odwiedzili kieleckie targi, gdzie odbywała się wystawa sprzętu rolniczego. Obaj mężczyźni zwrócili uwagę na lej zasypowy, eksponowany na jednym ze stoisk i postanowili wejść w jego posiadanie. „Klienci” od razu sami zabrali się do demontażu urządzenia z wystawy. Mężczyźni z nikim nie uzgadniając szczegółów ani nie płacąc zabrali sprzęt i kierowali się w stronę wyjścia. Na niosących lej zasypowy mężczyzn zwrócili uwagę pracownicy ochrony, którzy o całej sprawie powiadomili stróżów prawa z Komisariatu Policji II w Kielcach. Jak się szybko okazało, wspomniane urządzenie nawet nie było przeznaczone na sprzedaż a stanowiło jedynie element ekspozycyjny. Być może powodem tego niedopatrzenia ze strony rabusiów był wypity wcześniej alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że 32- latek miał w organizmie 1,5 promila, a starszy ze sprawców blisko 2 promile. To sprawiło, że dwaj mieszkańcy województwa łódzkiego zwiedzili nie tylko kieleckie targi, ale także policyjne cele.
39 i 32- latkowie o powodach takiego zachowania będą opowiadać na sali sądowej. Za kradzież grozi im nawet do 5 lat więzienia.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach