2 lata pozbawienia wolności grozi 33-latkowi z gminy Lipnik, który w sobotnie popołudnie przywłaszczył sobie saszetkę z dokumentami znalezioną w jednej z restauracji na terenie gminy. Ponadto mężczyzna skontaktował się z pokrzywdzonym i zażądał pieniędzy w zamian za zwrot utraconych dokumentów. 33-latek został zatrzymany.
W sobotnie popołudnie do opatowskiej komendy zgłosił się 26-latek z Ostrowca Świętokrzyskiego, który powiadomił o utracie dokumentów. Z jego relacji wynikało, że po skorzystaniu z usług jednej z restauracji na terenie gminy Lipnik, przez nieuwagę, pozostawił tam saszetkę z dokumentami osobistymi, kartami płatniczymi i drobną sumą pieniędzy. W krótkim czasie ze zgłaszającym, przy użyciu popularnego komunikatora, skontaktował się mężczyzna informując, że jest w posiadaniu mienia należącego do 26-latka. Rozmówca żądał pieniędzy w zamian za zwrócenie dokumentów. Mężczyźni ostatecznie nie doszli do porozumienia. Policjanci ustalili tożsamość żądającego okupu, okazał się nim 33-latek z gminy Lipnik. Mężczyzna został zatrzymany, a mienie odzyskane i zwrócone prawowitemu właścicielowi.
33-latek stanie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Portfele, torebki, saszetki z dokumentami najczęściej gubione są w sklepach, restauracjach czy stacjach paliw. Osoby, które przywłaszczą sobie portfel, w którym znajdowały się dokumenty muszą pamiętać o tym, że popełniają przestępstwo, które zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawieniem wolności do lat 2. Ponadto narażają pokrzywdzonego na dodatkowe koszty oraz trud wyrobienia nowych dokumentów.
Jak należy postąpić? Najlepiej, jeżeli istnieje taka możliwość, zwrócić rzeczy bezpośrednio właścicielowi. W przypadku, kiedy nie będzie to możliwe, należy zgłosić się ze znaleziskiem do najbliższej jednostki Policji.
Opr. KCW
Źródło: KPP Opatów