3.5 C
Kielce
wtorek, 5 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościOdpowiedzialność za słowa

Odpowiedzialność za słowa

Zobacz

Od kilku lat pewien mieszkaniec województwa mazowieckiego przysyła do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim korespondencję. W pismach najczęściej atakuje funkcjonariuszy oskarżając ich o różne przestępstwa. Nie brak tu pomówień i zniesławień. Sprawą zajęła się prokuratura, a w połowie ubiegłego roku skierowano akt oskarżenia.

W swojej codziennej służbie policjanci niestety regularnie spotykają się z różnymi atakami. Znieważenia, naruszenia nietykalności, pomówienia i zniesławienia stanowią niewątpliwie trudną i czasem rozczarowującą część zawodu zaufania publicznego.

Od kilku lat do ostrowieckiej komendy wpływa korespondencja przysyłana przez pewnego mieszkańca województwa mazowieckiego. Mężczyzna w swoich pismach często oskarża policjantów o różne przestępstwa, m. in. przekroczenie uprawnień. W przysyłanej regularnie korespondencji nadawca ewidentnie przekracza granice – nie tylko przyzwoitości, ale nawet i prawa. W swoich „atakach” mężczyzna obraża funkcjonariuszy, pojawiają się pomówienia, a udzielanie odpowiedzi na kolejne, raz po raz pojawiające się tego typu zarzuty, do łatwych nie należy. Jednak pomysłowość i inwencja twórcza autora nie powinny znajdować ujścia w kierowaniu takich epitetów pod adresem policjantów! Brak przyzwolenia na tego typu zachowania skutkował złożeniem przez kilku policjantów zawiadomień o zniesławienie. Prokuratura zajęła się sprawą, w związku z popełnionym przestępstwem pod koniec czerwca 2022 roku skierowano akt oskarżenia. Jak widać, słowa mają swoją wagę i można za nie ponieść odpowiedzialność. Niestety zasmucającym w tej historii jest fakt, że mężczyzna nadal pisze nieprawdę o „ulubionych” policjantach, czego z pewnością nie pozostawimy bez reakcji.

Opr. MŚ

Aktualności

Pijany na podwójnym zakazie przewoził poszukiwanego kolegę

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach, zatrzymali do kontroli kierującego audi, który jak się krótko później okazało, był...

Polecamy