Pińczowscy kryminalni zakończyli wczoraj sprawę, nad którą pracowali od końca listopada, a dotyczyła ona zniszczeń elewacji na różnych budynkach i obiektach na terenie powiatu pińczowskiego i kieleckiego. Policjanci ustalili, że za uszkodzeniami stoją dwaj mieszkańcy gminy Kije, w wieku 25 i 13 lat. Starszemu z nich grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą młodszego zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Pod koniec listopada na kilku budynkach i innych obiektach w Pińczowie pojawiły się napisy nanoszone farbą w sprayu i specjalnym markerem. Napisy nie mające żadnej wartości estetycznej, negatywnie wpływały zwłaszcza na wygląd ścian i elewacji budynków. Tylko dwa pierwsze zgłoszenia jakie wówczas wpłynęły dotyczyły zniszczeń, których koszt naprawy oszacowany został na kilka tysięcy złotych. W miarę upływu czasu policjanci natrafiali na charakterystyczne napisy na kolejnych obiektach, w tym w Kijach, a nawet Kielcach. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców. Jak się wkrótce okazało byli to młodzi ludzie, wcześniej nie notowani za żadne przestępstwa. Jeden z nich to 13-latek, a drugi to jego 12 lat starszy kolega. Nanosili napisy, które nie miały żadnego znaczenia, a jedynie miały identyfikować ich wykonawców.
Zatrzymany wczoraj 25-latek przyznał się do udziału w procederze. Tłumaczył, że robił to z kolegą dla rozrywki. Chociaż obaj zdawali sobie sprawę, że niszczą cudzą własność to jednak nie spodziewali się, że zostaną wykryci i to tak szybko. Obu grożą surowe konsekwencje. 25-latkowi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Pokrzywdzone osoby i instytucje, do których policjanci cały czas docierają, mogą też dochodzić roszczeń finansowych za poniesioną szkodę.
Opr. DS
Źródło: KPP w Pińczowie