Spore kłopoty czekają dwóch mężczyzn, których policjanci ze starachowickiej drogówki w dwóch osobnych interwencjach zatrzymali do kontroli drogowych. Mundurowi podczas czynności ujawnili, że w samochodach zostały założone tablice rejestracyjne z innych pojazdów. Teraz 46-latkowi i 35-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony wtorek policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego starachowickiej jednostki w dwóch osobnych interwencjach drogowych ujawnili, że w kontrolowanych samochodach założone są tablice rejestracyjne, które nie są przypisane do tych pojazdów. 46-letni kierowca tłumaczył, że niedawno z zagranicy sprowadził hyundaia i założył tablice rejestracyjne, które miał w domu. Natomiast 35-latek kierujący oplem, miał założone tablice rejestracyjne, które były od volkswagena. Mężczyzna tłumaczył się, że nie chciał rzucać się w oczy jadąc bez tablic, więc założył tablice rejestracyjnego od innego pojazdu. Ponadto okazało się, że 35-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Podczas prowadzonych czynności mundurowi nie mieli zastrzeżeń co do stanu trzeźwości mężczyzn.
Zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Opr. PK
Źródło: KPP w Starachowicach