2,2 promila alkoholu w organizmie miał kierujący mitsubishi, który został ujęty przez świadka w drodze jak się okazało do sklepu z alkoholami. Zgłaszający widząc niebezpieczne zachowanie kierującego japońskim autem, zadzwonił na numer alarmowy, natomiast drugi ze świadków uniemożliwił mu kontynuowanie jazdy.
Wczoraj kilka minut przed godziną 21, dyżurny staszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że w Połańcu ulicą Kościuszki, porusza się samochód marki Mitsubishi, którego kierujący może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Skierowani na miejsce policjanci przed jednym ze sklepów monopolowych zastali zgłaszającego oraz kierowcę japońskiego auta. Świadek zdarzenia przekazał funkcjonariuszom, że zwrócił uwagę na jadące przed nim mitsubishi, którego kierujący poruszał się całą szerokością drogi. Mężczyzna podjechał pod sklep z alkoholami, w którym zakupił butelkę wódki, po czym wrócił do auta. Wówczas do pojazdu podszedł drugi ze świadków i wyjął kluczyki ze stacyjki, czym uniemożliwił nietrzeźwemu dalszą jazdę. Po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że 70- letni mieszkaniec miasta w organizmie miał 2,2 promila.
Dzięki zgłoszeniu świadka, nietrzeźwy kierujący został wyeliminowany z ruchu i poniesie konsekwencje swojego zachowania. Mężczyźnie grozi teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Opr. JSz
Źródło: KPP w Staszowie