2 sierpnia br. w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie otwarto wystawę „Bracia Krajewscy w walce. Pokąd sił nam starczy”. Przedstawia ona losy rodziny Krajewskich, tragicznie doświadczonej w czasie II wojny światowej.
Ekspozycja przedstawia losy czterech braci Krajewskich. Ich wojenne dzieje przypominają filmową opowieść o “Szeregowcu Ryanie” – w ich przejmującej historii również tylko jeden spośród czterech braci przeżywa wojenną zawieruchę. Dramatyczne koleje losu rodziny Krajewskich przedstawiono w bogato zaaranżowanej przestrzeni wystawy.
Wśród wielu artefaktów znajduje się wieczorne wydanie “Kuriera Warszawskiego” z 15 września 1939 roku, fotografia nieznanej dziewczyny, kalendarzyk z 1939 roku oraz legitymacja wioślarska. Przedmioty te miał w kieszeni swego munduru bombardier podchorąży dowódca baterii w 20 Pułku Artylerii Lekkiej Marian Krajewski walczący w obronie Warszawy i zmarły od ran dwa dni później w Szpitalu Ujazdowskim. Do rodziny trafiły zawinięte w kawałek prześcieradła.
27 września 1939 roku poległ plutonowy chorąży 8 Pułku Legionów Piechoty Leon Krajewski ugodzony kulą niemieckiego snajpera pod Tomaszowem Lubelskim. Kilka miesięcy później na poszukiwanie grobu brata wyruszył Władysław Krajewski pracujący w zakładach zbrojeniowych w Skarżysku Kamiennej. Aresztowany przez Niemców odmówił wydania im dokumentów dotyczących produkcji broni i został zamordowany w 1940 roku.
Ocalał jedynie czwarty z braci – Jerzy Krajewski, żołnierz 2 Pułku Legionów Armii Krajowej, uczestnik bitwy pod Chotowem. Po wojnie rozpracowywany przez bezpiekę uniknął aresztowania. Poślubił łączniczkę AK “Dankę” – Danutę z Romanowskich.
Przestrzeń ekspozycji poświęcona jest wielopokoleniowej rodzinie Krajewskich, analizując ich obszerne drzewo genealogiczne zwiedzający podejmuje podróż przez dziesięciolecia historii naszego kraju.
na podst. mat. prasowych