Do rozboju doszło w nocy z 2 na 3 kwietnia w miejscowości Pępice. Sprawca dwukrotnie próbował wybić szybę w zaparkowanym na podwórku samochodzie. Udało mu się to za drugim razem. Policja sprawdza ślady, a my apelujemy do każdego, kto mógł widzieć wandala o niezwłoczny kontakt z poszkodowanym lub z funkcjonariuszami Komisariatu Policji w Strawczynie.
Pierwsza próba wybicia szyby w zaparkowanym na posesji Przewodniczącego Rady Gminy Mniów samochodzie miała miejsce w nocy z 2 na 3 kwietnia przed godziną 23.00. – Brama była zamknięta. W domu była żona i dzieci. Ja byłem w pracy – mówi Przewodniczący Rady Gminy Mniów.
Pierwszy sporych rozmiarów kamień nie trafił w samochód. Odbił się od schodów. Z relacji domowników wynika, że psy zaczęły głośno szczekać. Oni sami zapalili światło i wyjrzeli, ale nikogo nie zauważyli. Poszli spać.
Sprawca zaatakował jeszcze raz. Tym razem przyszedł prawie trzy godziny później, przed 2.00 w nocy. Rzucił w samochód kamieniem, który trafił w uszczelkę. Dopiero kolejny kamień wybił boczną tylną szybę od strony kierowcy. Psy znowu zaczęły szczekać, budząc domowników. Sytuacja powtórzyła się, ale nawet przy zapalonym świetle rodzina nie dostrzegła rozbitej szyby. – Wróciłem rano z pracy i dopiero ja zauważyłem to wszystko. Sprawę niezwłocznie zgłosiłem na policję. Przyjechali, szukali śladów. Najprawdopodobniej sprawca rzucał z daleka. Nie od strony oświetlonej drogi, a z drugiej strony. Stanął tam, gdzie nie sięga światło uliczne. Dlatego pewnie nie mógł trafić. Ktoś musiał być zawzięty, że przyszedł dwa razy. Dziwi mnie to wszystko. Tu zawsze było spokojnie i bezpiecznie, a ja nigdy z nikim nie miałem żadnych utarczek. Nikomu nigdy nie zrobiłem krzywdy – rozkłada ręce Przewodniczący Rady Gminy Mniów. Jak poinformował, policja przeprowadziła oględziny, zabezpieczyła ślady i rozpocznie dochodzenie.
Jak widać, nawet w czasach pandemii i w obliczu nierównej walki człowieka z niewidzialnym wirusem, bezduszność i podłość ludzka nie ma granic. Jakby tego było mało, wczoraj była też przecież rocznica śmierci Jana Pawła II. I kiedy wydawałoby się, że dziś człowiek z człowiekiem staje ramię w ramię ponad wszelkimi podziałami, aby świat wrócił jak najszybciej do normalności, to wciąż nie brakuje tych, którzy bez mrugnięcia okiem potrafią skrzywdzić drugiego człowieka.
Apelujemy do wszystkich, którzy w nocy z 2 na 3 kwietnia widzieli cokolwiek, co pomogłoby policji w schwytaniu wandala. Prosimy o kontakt z funkcjonariuszami Komisariatu Policji w Strawczynie lub bezpośrednio z poszkodowanym. Za uszkodzenie mienia sprawcy może grozić nawet kara więzienia.
