Policjanci ze świętokrzyskiej drogówki zatrzymali w miniony poniedziałek do kontroli drogowej 29-latka kierującego dostawczym fordem. Nie dość, że auto było przeładowane niezabezpieczonym kruszywem, to w dodatku miało niesprawny licznik kilometrów, a mimo to przechodziło przeglądy.
W miniony poniedziałek nad ranem w miejscowości Glinka policjanci z grupy Speed zatrzymali do kontroli drogowej 29-latka kierującego dostawczym fordem. W trakcie kontroli okazało się, że auto nie dość, że jest prawie trzykrotnie przeładowane niezabezpieczonym kruszywem, to dodatkowo ma niesprawny drogomierz. W bazie danych mundurowi ustalili, że dowód rejestracyjny auta był dwukrotnie zatrzymywany, właśnie przez niesprawny licznik. Kierujący oświadczył, że od około 11 lat jest właścicielem auta, a drogomierz nie działał od samego początku. Po raz kolejny 29-latek stracił dowód rejestracyjny od kierowanego pojazdu, a dodatkowo będzie tłumaczył przed sądem jak odzyskiwał dokument i który z diagnostów mu to umożliwiał, mimo niesprawności pojazdu.
Opr. AM
Źródło: KWP w Kielcach