Artyści z Gminy Chęciny w plebiscycie Talent Powiatu Kieleckiego 2017! Zapraszamy do oddawania głosów
Będzie remont drogi w Skibach
„Mój startup – mój biznes” – uczniowie z gminy Górno w ambitnym projekcie
Bezpłatne badania mammograficzne w Daleszycach
Setne urodziny Heleny Białackiej z Piekoszowa
Były kwiaty, moc prezentów i życzenia dwustu lat życia w niegasnącym zdrowiu – tak swoje setne urodziny świętowała Helena Białacka z Piekoszowa. Życzenia z okazji ukończenia stu lat w imieniu piekoszowskiego samorządu złożył wójt, Zbigniew Piątek.
Wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, odwiedził jubilatkę z prezentem i bukietem kwiatów, by osobiście przekazać jej okazjonalny dyplom i złożyć życzenia podczas setnych urodzin. – Z okazji wyjątkowego jubileuszu, jakim są setne urodziny pragnę złożyć Pani w imieniu władz samorządowych gminy Piekoszów najserdeczniejsze gratulacje. Proszę przyjąć życzenia wielu kolejnych lat życia w zdrowiu, spokoju oraz pomyślności w życiu osobistym i rodzinnym. Boża Opatrzność pozwoliła Pani osiągnąć wiek, którego życzymy sobie wzajemnie w szczególnie uroczystych chwilach – mówił wójt, Zbigniew Piątek. – Swym długoletnim życiem wpisała się Pani na karty historii gminy Piekoszów. Jubileusz ten jest okazją do podziękowania Pani za pracę na rzecz społeczności lokalnej. Życzę, aby kolejne lata mijały Pani wśród najbliższych, w atmosferze miłości i wsparcia. Niech szczęście, jakim obdarzył Panią los przyniesie wiele radości z życia codziennego – życzył wójt, Zbigniew Piątek. Z życzeniami pośpieszyła także kierownik Urzędu Stanu Cywilnego z Piekoszowa, Irena Olczyk. W imieniu Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie Gertrudy Uścińskiej oraz dyrekcji i pracowników oddziału ZUS w Kielcach życzenia złożyły przedstawicielki ZUS Irena Giemza i Wiesława Ciok. – Z okazji jubileuszu setnych urodzin proszę przyjąć najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności i łask Bożych w dalszym życiu, a także szczęścia w gronie najbliższych – mówiła będąca pod wrażeniem sędziwej, ale niezwykle żywotnej stulatki, Irena Giemza, wręczając jednocześnie na ręce szacownej Jubilatki kwiaty oraz decyzję o przyznaniu ustawowego świadczenia honorowego z okazji osiągnięcia stu lat życia. Do życzeń przyłączyli się wszyscy obecni wraz z rodziną jubilatki. Specjalne listy gratulacyjne przesłano z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej oraz z Urzędu Wojewódzkiego i z Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.
Sędziwa jubilatka doczekała się pięciorga dzieci, w tym dwóch córek i trzech synów, pięciu wnuków, pięciu prawnuków i jednego praprawnuczka. Mąż Pani Heleny zmarł 23 lata temu. Pani Helena Białacka jest mieszkanką Piekoszowa. Przez całe swoje życie ciężko pracowała w polu i była gospodynią domową. – Babcia zawsze bardzo dbała o rodzinę. Pilnowała, żeby niczego nam nie brakowało – opowiada wnuczka Anna Czuba, z którą jubilatka mieszka. – Babcia zawsze była bardzo ciepłą i dobrą osobą. Zawsze uśmiechnięta i lubiana przez ludzi, którym była oddana. – podkreśla Pani Anna, która na co dzień opiekuje się sędziwą babcią wraz z mężem Waldemarem. – Babcia często pyta o członków naszej rodziny. Ma doskonałą pamięć. Pamięta nawet daty imienin. Zawsze była bardzo rodzinna i lubiła ludzi. Często też pomagała zupełnie bezinteresownie – opowiada wnuczka Anna Czuba.
Pani Helena pomimo sędziwego wieku cieszy się dobrym zdrowiem. – Jeszcze cztery lata temu to babcia nam pomagała. Opiekowała się moim obecnie pięcioletnim synkiem Kamilem, gotowała, a ja w tym czasie mogłam zająć się czym innym. Cztery lata temu babcia dostała udaru i od tamtego momentu to my się nią opiekujemy. Chociaż muszę przyznać, że lekarze naprawdę się dziwili, że w wieku 96 lat udar zniosła praktycznie bez większego uszczerbku. Faktem jest, że trochę gorzej widzi i w związku z tym mniej czyta, a babcia czytała dużo. Głównie książki religijne. Całe życie należała do Koła Różańcowego, w które była mocno zaangażowana. Teraz czyta, ale zdecydowanie mniej. Z całą pewnością pogorszenie wzroku to także efekt cukrzycy, z którą zmaga się od blisko sześćdziesięciu lat – zdradziła wnuczka Jubilatki, która zapytana o receptę na długowieczność z uśmiechem odpowiada, że wszystko zapisane jest na górze. – Moja recepta na długowieczność to przede wszystkim modlitwa i życzliwość. Trzeba umieć pomagać ludziom, a cała reszta zapisana jest nam na górze – stwierdza Pani Helena Białacka.
Rodzina Jubilatki upatruje długowieczności babci w ciężkiej pracy na powietrzu, zdrowym odżywianiu się, ruchu i życzliwości. – Babcia ciężko pracowała w polu. Zawsze była raczej szczupłą osobą. Jadła wszystko do chwili, kiedy nie zachorowała na cukrzycę. Wtedy też musiała zrezygnować ze słodyczy. Lubiła tradycyjne polskie dania. Rzadko oglądała telewizję, a polityka wcale jej nie interesowała. Dużo chodziła i modliła się. Często pomagała ludziom. Była bardzo uczynna. Może w tym tkwi tajemnica – zastanawia się rodzina jubilatki.
Z okazji ukończenia 100 lat życia składamy Pani Helenie Białackiej gratulacje i życzymy dalszych długich lat w zdrowiu i pomyślności.
Gołębie zakończyły sezon, hodowcy wyróżnieni
Hodowcy gołębi z Oddziału Daleszyce-Morawica Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych podsumowali sezon lotów. Dyplomy i puchary dla najlepszych wręczone zostały podczas spotkania, które odbyło się 28 października w daleszyckich Niwach.
Nagrody i wyróżnienia zostały przyznane hodowcom zgrupowanym w 11-tu kategoriach. Jury doceniło ptaki młode i dorosłe, samce i samiczki. Punkty w klasyfikacji przyznawane są za pokonanie dystansu w jak najkrótszym czasie. Puchary dla najlepszych tegorocznych hodowców wręczył Burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce Dariusz Meresiński.
W kategorii I – lotach powyżej 700km o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Daleszyce pierwsze miejsca zajęli: Karol Furmanek, Stanisław Furmanek, Paweł Jeżykowski i Tomasz Dudzik. W drugim locie do czołówki dołączył Mariusz Maciejski.
W kategorii III i IV „lotniczek oraz lotników dorosłych” zwyciężyli Stanisław Furmanek i Tomasz Dudzik, w kategorii „lotniczek rocznych” – Karol Furmanek, Stanisław Furmanek i Mariusz Maciejski, natomiast w kategorii „lotników rocznych” pierwsi na podium byli Karol Furmanek i Adam Rycombel.
W kategoriach „gołębi dorosłych” najlepszymi hodowcami ponownie okazali się: Tomasz Dudzik, Stanisław Furmanek i Karol Furmanek, a także Paweł Jeżykowski. W ostatniej kategorii „Lot Narodowy Bruksela” w najlepszym czasie na mecie uplasowały się hodowle: Jacka Sabata, Kazimierza Kraja i Andrzeja Sierpińskiego.
W czasie spotkania przyznano także tytuły „Przodowników Open 50” dla: Pawła Jeżykowskiego, Mariusza Meciejskiego, Jacka Sabata, Adama Rycombla, Roberta Kuca, Sylwestra Majkowskiego, Zdzisława Skowrońskiego, Grzegorza Mariana Wąsia, Kazimierza Kraja, Józefa Kapeli, Henryka Łukawskiego oraz Mariana Kraja.
Daleszycka sekcja Oddziału Daleszyce-Morawica Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych liczy 65-ciu członków, z których każdy ma pod opieką około stu ptaków. Jak zgodnie przyznają, hodowla to ich pasja, ale też niełatwa codzienna praca. – Przygotowanie ptaków do zawodów wymaga regularnych treningów, niejednokrotnie z odległymi wyprawami, pozwalającymi gołębiom pokonywać coraz większe odległości do własnego gołębnika. Sezon lotny zaczynamy na początku maja, kończymy najczęściej w lipcu, w tym czasie gołębie odbywają po kilkanaście lotów na różnych dystansach – od 150km do 750km – opowiada Tomasz Dudzik, prezes hodowców z sekcji Daleszyce. A to jeszcze nie koniec możliwości tych wyjątkowych ptaków: najstarsze gołębie przelatują odległość ponad tysiąca kilometrów. Z jednego miejsca startuje często kilka tysięcy ptaków, a w „najdłuższej” kategorii Lot Narodowy Bruksela – do mety w Polsce „ściga się” nawet 20 tysięcy gołębi.
Wojewoda Agata Wojtyszek przekazała defibrylatory
Defibrylatory na ręce władz gminy oraz strażaków z terenu Miasta i Gminy Morawica przekazała wojewoda świętokrzyski, Agata Wojtyszek. Na nowoczesny sprzęt ratujący życie władze gminy pozyskały dofinansowanie rządowe w ramach programu „Akcja defibrylacja”. Już odbyły się szkolenia nie tylko dla druhów i pracowników Centrum Samorządowego w Morawicy, ale i dla mieszkańców.
Na zakup sprzętu ratowniczego Miasto i Gmina Morawica uzyskało dotację w wysokości ponad 33 tys. złotych. Środki zostały przyznane w ramach rządowego programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań „Razem bezpieczniej” im. Władysława Stasiaka. – Celem programu jest poprawa bezpieczeństwa lokalnych społeczności w całej Polsce. Ogromnie się cieszę, że Miasto i Gmina Morawica wzięło udział w projekcie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – razem bezpieczniej, który umożliwił doposażenie nie tylko jednostek straży pożarnej w sprzęt ratujący ludzkie życie, ale i samego Urzędu Gminy. Bezpieczeństwo każdego z nas jest wartością bezcenną – podkreślała wojewoda świętokrzyski, Agata Wojtyszek, podczas uroczystego przekazania defibrylatorów AED wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem.
Szybko i prawidłowo użyte mogą uratować czyjeś życie
A te trafiły do rąk druhów z czterech jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego z Bilczy, Brudzowa, Morawicy i Woli Morawickiej oraz do jednostki z Brzezin, która aplikuje do przyłączenia do krajowego systemu. Defibrylatory zostaną zainstalowane w wozach strażackich. Jeden z nich zawisł na budynku Centrum Samorządowego w Morawicy i będzie dostępny przez 24 godziny na dobę. – Może z niego skorzystać osoba udzielająca pierwszej pomocy drugiej osobie w przypadku nagłego zatrzymania pracy serca. Zdajemy sobie sprawę, że defibrylatory są niezwykle pomocne w sytuacjach utraty przytomności i zatrzymania akcji serca. Według ekspertów, zwiększają szansę na przeżycie nawet o 70% – zaznacza Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras, który już zapowiada szkolenia dla mieszkańców z prawidłowego przeprowadzania resuscytacji krążeniowo oddechowej oraz z użycia defibrylatorów.
Nie bójmy się ratować
Pierwsze szkolenia odbyły się tuż po przekazaniu defibrylatorów, a wzięły w nich udział przedstawiciele jednostek OSP, pracownicy Centrum Samorządowego w Morawicy oraz mieszkańcy. Przeszkolony został także burmistrz Marian Buras oraz wojewoda, Agata Wojtyszek. – To były ogromne emocje, pomimo, że to tylko szkolenie. Jeszcze większe są zapewne wtedy, kiedy stajemy w obliczu konieczności ratowania życia drugiemu człowiekowi. Nie bójmy się tego robić. Zawsze warto pomagać – przekonywała wojewoda Agata Wojtyszek.
Defibrylatory są bezpiecznymi urządzeniami
O tym, żeby nie bać się ratować mówili także podczas szkolenia ratownicy medyczni. – Defibrylacja jest zabiegiem medycznym polegającym na zastosowaniu impulsu elektrycznego prądu stałego o określonej energii w celu przywrócenia prawidłowego rytmu pracy serca. Wykonana w ciągu 3 minut od zatrzymania krążenia pozwala na przeżycie w około 75% przypadków – podkreślał Grzegorz Dokruno, ratownik prowadzący szkolenie – Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny jest urządzeniem w pełni bezpiecznym. Podczas konieczności użycia defibrylator sam podpowie nam w jaki sposób należy go użyć. Jedyną czynnością jaką musimy wykonać to przyklejenie elektrod na ciele poszkodowanego we właściwy sposób, a następnie trzeba postępować zgodnie z poleceniami. Jak pokazują przykłady z innych miast zastosowanie defibrylatora AED w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, zwiększa szanse na przeżycie osoby poszkodowanej – zaznaczył ratownik Grzegorz Dokruno. – Nie bójmy się ratować. Osobie nieprzytomnej już nie możemy bardziej zaszkodzić. Możemy jedynie pomóc i uratować jej życie – przekonywał.
Będą szkolenia dla mieszkańców
Warto dodać, że w ramach projektu zostanie także zakupiony zestaw szkoleniowy, w skład którego wejdą elektrody treningowe, mata, instrukcja oraz fantom. Wszystko po to, aby móc przeszkolić strażaków, pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Morawicy, a także każdego chętnego mieszkańca Miasta i Gminy Morawica. Informacja o szkoleniu zostanie zamieszczona w miesięczniku samorządowym „Wiadomości Morawickie”, na stronie internetowej Miasta i Gminy Morawica www.morawica.pl oraz w mediach regionalnych. W ramach kampanii społecznej zrealizowany zostanie także instruktaż obsługi defibrylatora, który zamieszczony będzie w internetowej telewizji ITV Morawica.
Latawce nad Doliną
˝Radki˝ dla trzech zdolnych uczennic z gminy Masłów!
Bernadetta Grzegolec, Diana Dimitrowa, Diana Samiczak to laureatki tegorocznego stypendium im. Andrzeja Radka. Uroczyste spotkanie odbyło się w Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Stypendia im. Andrzeja Radka od 31 lat przyznaje kieleckie Towarzystwo Przyjaciół Stefana Żeromskiego. Inicjatorką jego ustanowienia była Kazimiera Zapałowa, kustosz honorowa dworku Stefana Żeromskiego w Ciekotach, wieloletnia kierownik Muzeum Lat Szkolnych. Co roku stypendia nazywane „Radkami” trafiają do uczniów, którzy wyróżniają się w swojej nauce, osiągają sukcesy, pokonują przeciwnośći, a jednocześnie pochodzą z małych świętokrzyskich miejscowości podobnie jak Andrzej Radek, bohater powieści „Syzyfowe prace” Stefana Żeromskiego.
Nasze stypendystki
Tegoroczne wręczenie stypendiów poprowadziła Sylwia Zacharz, kierownik Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego, która przybliżyła zarówno ideę stypednium jak i złożyła laureatom najlepsze życzenia. W gronie dziewięciu laureatów znalazły się trzy mieszkanki gminy Masłów, wszystkie we wrześniu rozpoczęły naukę w szkole ponadgimnazjalnych i są absolwnetkami gimnazjum w Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Masłowie. Bernadetta Grzegolec uczy się w III LO im. Cypriana Kamila Norwida w Kielcach w klasie o profilu matematyczno-fizycznym, mieszka w Podklonówce, Diana Dimitrowa w I LO im. Stefana Żeromskiego w klasie humanistycznej, mieszka w Domaszowicach, a Diana Samiczak w VI LO im. Julisza Słowackiego w klasie matematyczno-fizycznej, jest absolwentką, mieszka w Masłowie Drugim.
Trzeba chcieć
Jak zgodnie podkreślają stypendium jest dla nich szczególne ważne z jego powodu. – Duże znaczenie ma to, że to stypendium otrzymujemy w miejscu związanym z Stefanem Żeromskim, z którym tak bardzo związana jest nasza gmina. Traktuję to jako szansę rozwoju i nowe możliwości, jakie teraz przede mną stoją – mówi Diana Samiczak.Zapytaliśmy również o receptę na sukces. – Myślę, że po prostu trzeba chcieć się uczyć. Pieniądze ze stypendium czy inne nagrody są tylko motywacją i dodatkiem – mówi Diana Dimitrowa. Nasze stypendyski mają już sprecyzowane plany na przyszłość, ale nie chcą jeszcze o nich mówić. – Lubię logiczne myślenie, stąd wybór klasy o profilu matematyczno-fizycznym. Być może wybiorą się na studia związane z akustyką – opowiada Bernadetta.
Nowe otwarcie
Z gratulacjami do stypendystów pospieszyło wielu gości m.in. wicewojewoda Andrzej Bętkowski, kurator Kazimierz Mądzik, Jacek Kowalczyk dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, wójt Tomasz Lato. – Jesteście dziś najważniejsi. To dla was nowe otwarcie, żebyście czuli się wartościowi i to, że macie wsparcie od innych ludzi – mówi wójt. Stypendia przyznawane są dzięki wsparciu m.in. Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego, Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, Wodociagów Kieleckich, Gminy Masłów. Wysokość stypendiów waha się od 1000 do 1600 zł.