Warsztaty patriotyczne – „Majowe Święta”

0
Początek maja, to w naszej Ojczyźnie czas obfitujący w rocznice i święta narodowe związane z bogactwem symboli narodowych, historią Polski i Europy. Dzisiaj symbole narodowe możemy uwidaczniać bez ograniczeń, ale pod jednym warunkiem- należy je otoczyć czcią i szacunkiem. Jest to patriotyczny obowiązek każdego obywatela, każdego Polaka. 5 maja 2020 r. w Powiatowym Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Podzamczu odbyły się warsztaty mające na celu pogłębienie wiedzy historycznej na temat Święta Pracy, Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Święta Narodowego Trzeciego Maja, kształtowanie postaw patriotycznych oraz rozwijanie zdolności twórczych i umiejętności plastycznych wychowanków. Warsztaty składały się z dwóch części. Na pierwszą złożyła się prelekcja na temat okoliczności powstania oraz znaczenia poszczególnych Świąt, w czasie której wykorzystano prezentację multimedialną,filmy oraz pieśni patriotyczne. Po prelekcji wychowankowie podzieleni na grupy wypełniali karty pracy, rozwiązywali rebusy i testy systematyzując wiedzę na temat wydarzeń majowych. W drugiej części wychowankowie wykorzystując różne techniki plastyczne wykonywali plakaty związane z tematyką warsztatów. Rywalizujące zespoły wykazały  się dużym  zaangażowaniem, wiedzą na temat wydarzeń patriotycznych oraz pomysłowością przy tworzeniu prac plastycznych. Wyniki Konkurs historyczny: I miejsce – zespół nr 6 ( Filip Wójcik, Dominik Koczaj, Kamil Młynarczyk) II miejsce- zespół nr 5 ( Adam Tulimowski, Maciej Krupa, Patrycja Starzyńska, Jan Pląskowski_ III miejsce- zespół nr 10 ( Olgierd Lora) Konkurs plastyczny: I miejsce- zespół nr 1 ( Hubert Sumara, Krystian Wróbel, Damian Maciejak, Łukasz Smyczek) Wyróżnienia: Zespół nr 8 ( Anna Poliwoda, Tomasz Wąsowski, Klaudia Matusik, Oliwia Karwacik) Zespół nr 6 Dominik Koczaj Zespół nr 2 ( Wiktor Marek, Łukasz Knop, Mateusz Kręcichwost, Dawid Polaczek) Uczestnicząc  w wydarzeniu społeczność uczniowska pokazała po raz kolejny  jak ważna dla nich  jest tradycja i pamięć historyczna,  godnie uczciła majowe rocznice.

Dłuższy termin

0
Do końca maja można składać roczne zeznanie PIT. Ministerstwo Finansów daje więcej czasu na złożenie rocznej deklaracji PIT, co jest szczególnie istotne dla osób prowadzących działalność gospodarczą. W ich przypadku konieczne jest bowiem samodzielne wypełnienie i przesłanie zeznania do urzędu skarbowego. W tym roku będzie można to zrobić do 31 maja. Dla osób, które rozliczają się na drukach PIT-37 i PIT-38 (m.in. dochody z umów o pracę, dzieła, zlecenia, zysków kapitałowych) w usłudze Twój e-PIT znajduje się automatycznie przygotowane rozliczenie podatkowe. W przypadku braku aktywności zostało ono  zaakceptowane automatycznie 30 kwietnia. Jeśli z tego rozliczenia będzie wynikać niedopłata podatku, to w maju urzędy skarbowe prześlą o tym informacje do poszczególnych osób. Gdyby okazało się, że przygotowane i zaakceptowane przez administrację skarbową zeznanie trzeba skorygować, to można to zrobić zarówno poprzez usługę Twój e-PIT, aplikację e-Deklaracje lub też w sposób tradycyjny na papierowym formularzu.  

Rosną góry śmieci na terenie całej gminy. To już prawie jak epidemia!

0

Zadbane i czyste otoczenie, wolne od hałd śmieci lasy, okoliczne łąki, pola i przydrożne rowy to marzenie wielu z nas. Niestety, wprowadzone nie tak dawno restrykcje związane z trwającą epidemią mówiące chociażby o zakazie wstępu do lasu, czy też przemieszczania się za wyjątkiem drogi do pracy, wcale nie wpłynęły na zmniejszenie ilości zasypujących nas śmieci. Za ich wyrzucanie w niewyznaczone do tego miejsca grożą surowe kary.

 

Począwszy od śmieci wielkogabarytowych jak zużyte opony czy stary sprzęt elektroniczny, w okolicznych lasach i rowach lądują także poremontowe odpady, gruz, stare meble, butelki, puszki po napojach, a nawet zużyte pampersy. Ludzie wyrzucają dosłownie wszystko. – Nie widać tak tego na co dzień. Wystarczy jednak wejść do lasu, czy przespacerować się przy drodze o większym natężeniu ruchu, żeby dostrzec zalegające śmieci – mówi burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski, do którego co i rusz trafiają zgłoszenia o nielegalnych wysypiskach śmieci. – Dziwi mnie, że w dzisiejszych czasach, kiedy wszyscy płacimy za wywóz śmieci, znajdują się ciągle tacy, którym chce się zadać tyle trudu, żeby specjalnie pojechać do lasu i zostawić tam hałdę odpadów – dodaje z niedowierzaniem burmistrz, Robert Jaworski.

I chociaż straż leśna i policja stale monitorują powstające nielegalne wysypiska, likwidując je na bieżąco, to wciąć tworzą się nowe. „Tropienie” sprawców i uprzątnięcie terenu pochłaniają wiele czasu, którego służby potrzebują teraz na działania związane z pilnowaniem zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii. Każdorazowe sprzątnie góry śmieci to także spory wysiłek finansowy dla gmin. – Wraz ze zbliżającą się wiosną wielkie sprzątanie świata organizują szkoły z terenu naszej gminy, czy też stowarzyszenia. Niestety, w tym roku wszystkie ekologiczne akcje musiały zostać przesunięte ze względu na epidemię, a nas zaczyna powoli zalewać fala śmieci. To problem, który istnieje od dawna. Nadal nie umiemy nauczyć się żyć w czystości i dbać o środowisko. A to jest niezwykle istotne szczególnie teraz, kiedy stoimy przed koniecznością wyjątkowego dbania o czystość, która pozwoli nam uchronić się przed wieloma chorobami, nie tylko przed koronawirusem. Ale to również kwestia dobrego samopoczucia, przyjemnie jest spacerować, odpoczywać w czystym środowisku – zaznacza burmistrz, Robert Jaworski.

Warto podkreślić, że ci którzy wyrzucają śmieci do rowów i lasów nie są tak do końca bezkarni. Każdego roku na terenie gminy Chęciny policja przeprowadza wiele dochodzeń związanych z zaśmiecaniem przyrody. Większość z prowadzonych śledztw dowodzi, że powstające co i rusz to nowe nielegalne wysypiska tworzą sami mieszkańcy. Trzeba pamiętać, że straż leśna w większości przypadków jest w stanie ustalić sprawcę wywózki większej ilości śmieci na podstawie zebranych dowodów, a co za tym idzie sprawcy nie mogą czuć się bezkarnie. Jeżeli winowajca przyzna się do winy, to poza uprzątnięciem śmieci otrzymuje również dosyć wysoki mandat. Jeżeli pomimo wyraźnych dowodów sprawca się nie przyznaje, to sprawę kieruje się do Sądu Grodzkiego. A kary są dosyć słone. Kto dopuści się pozbywania odpadów niezgodnego z ustawą o utrzymaniu porządku w gminie, może spodziewać się mandatu karnego w wysokości do 500 zł, a w postępowaniu sądowym nawet do 5 tysięcy złotych. Za te pieniądze można mieć opłacone wywożenie śmieci przez kilkanaście miesięcy.

Straż leśna walczy też ze śmieciarzami za pomocą fotopułapek i licznych patroli. Wiążą się z tym jednak ogromne koszty, które ponoszą zarówno Lasy Państwowe jak i Gmina, a co za tym idzie mieszkańcy. – Apelujemy do mieszkańców o reagowanie w każdym przypadku, kiedy tylko jesteśmy świadkami takiego wandalizmu. Bądźmy wspólnie ekologicznie odpowiedzialni. Wyrzucajmy śmieci do kosza i dajmy przykład innym jak dbać o środowisko, w którym żyjemy. W końcu nasze zdrowie to najcenniejsza rzecz jaką każdy z nas posiada. Zadbajmy o to nie tylko poprzez częste mycie rąk, ale także poprzez dbanie o środowisko w jakim żyjemy – apeluje burmistrz, Robert Jaworski.

Problem zaśmiecania środowiska istniał od zawsze. Mamy jednak nadzieję, że wreszcie wszyscy odniesiemy się do niego osobiście, co bez wątpienia spowoduje zmniejszenie się rzeki śmieci zalewającej lasy, łąki, pola i przydrożne rowy. Apelujemy do wszystkich mieszkańców o rozwagę.

Agnieszka Olech

 

COVID-19 – choroba XXI wieku

0
  Co to jest COVID-19, skąd się wziął, w jaki sposób się rozprzestrzenia, kto jest najbardziej zagrożony, jak się przed nim chronić na te i wiele innych pytań odpowiada dr Małgorzata Wojtczak, dyrektor Samorządowego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Chęcinach.   Co to jest COVID-19 i skąd się wziął? Dr Małgorzata Wojtczak: COVID-19 to zakażenie spowodowane wirusem SARS-Coronavirus 2. Jest to wirus odzwierzęcy pochodzący od koronawirusa nietoperzy, które przeniosły go na łuskowca malezyjskiego – zwierzę występujące naturalnie w Azji Południowo-Wschodniej; przemycane nielegalnie do Chin i tu nielegalnie sprzedawane na tzw  „mokrych targach”. Łuski tego zwierzęcia wykorzystywane są w medycynie chińskiej, a mięso stanowi wyjątkowy przysmak człowieka w kuchni azjatyckiej. Handel łuskowcem malezyjskim jest w Chinach zabroniony. Najprawdopodobniej w ten sposób wirus przedostał się na człowieka. Kiedy i gdzie dokładnie wybuchła epidemia?             Dr M.W.:Początkowo epidemia objęła Chiny – pierwszy pacjent został zakażony 17 listopada 2019 roku, a już w marcu objęła cały świat (za wyjątkiem Antarktydy). WHO-Światowa Organizacja Zdrowia 13 marca 2020 roku ogłosiła stan pandemii. Do 06 maja 2020 odnotowano 3,6 mln zachorowań, w tym 260 tysięcy zgonów – więcej niż bomba atomowa w Hiroszimie i Nagasaki. Tyle, że po wybuchu bomby atomowej oprócz ofiar w ludziach pozostały zgliszcza. Koronawirus jest łaskawszy – niszczy tylko ludzi. W jaki sposób atakuje koronawirus i jak można się nim zarazić?             Dr M.W.: Koronawirus SARS 2 powoduje  u ludzi uszkodzenia wielonarządowe. Wchodzi do komórki za pośrednictwem receptora ACE2, który rozrzucony jest w całym organiźmie. Szczególnie dużo tych receptorów występuje w płucach, sercu, nabłonku jelit, śródbłonku naczyniowym i w nerkach. Wirus przenosi się drogą kropelkową z człowieka  na człowieka podczas kaszlu, kichania, dotykania zanieczyszczonych powierzchni, a następnie twarzy. Może rozprzestrzeniać się zanim pojawią się objawy. Pozostaje w swojej aktywności do 3 godzin w aerozolu, do 24 godzin na szorstkich powierzchniach np. papier, karton i do 3 dni na powierzchni gładkiej: stalowej lub plastikowej. Jakie są objawy choroby? Dr M.W.: Objawy rozwijają się średnio od 5 do 10 dni po ekspozycji (kontakcie z osobą chorą lub nosicielem bezobjawowym). Objawy choroby to według częstości występowania: gorączka (88%), kaszel suchy (68%) lub mokry (33%), osłabienie (38%), duszność(19%), bóle mięśniowe, bóle gardła, dreszcze, biegunka. Łagodne objawy prezentuje ok 81% ludzi zarażonych, ciężkie objawy choroby 14%, niewydolność krążeniowo-oddechową wymagającą leczenia w OIOM ok 5%. Śmiertelność zależy od ciężkości przebiegu choroby: w łagodnym przebiegu kończy się wyzdrowieniem, u osób z niewydolnością oddechowo-krążeniową ok 50% osób umiera. Wskaźnik śmiertelności zależy od wieku oraz chorób współistniejących. Szczególnie narażone są osoby starsze po 70 roku życia oraz te, które mają nadciśnienie tętnicze, cukrzycę czy choroby przewlekłe układu oddechowego. Czy są skuteczne leki na COVID-19? Dr M.W.: Nie ma skutecznych leków przeciwwirusowych ani szczepionki. Mimo, że wiele zespołów naukowych usilnie pracuje (niezależnie od siebie) nad wynalezieniem skutecznego leku, to wydaje się że droga do sukcesu będzie długa i wyboista. Istotne dla rozpoznania skali zarazy i możliwości kontroli nad nią jest prowadzenie testów na obecność koronawirusa. Niestety z brakiem dostępności  mierzy się wiele państw. Czy da się w jakiś sposób przerwaćłańcuch rozprzestrzeniania się koronawirusa?             Dr M.W.: Na całym świecie podjęto działania, które mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa, jak chociażby zamknięcie granic, ograniczenie podróży i przemieszczanie się ludności. Odwołano imprezy masowe, pozamykano żłobki, przedszkola, szkoły, uczelnie, sklepy, restauracje, wprowadzono kwarantanny. Pandemia już na tym etapie doprowadziła do zastopowania, a nawet regresji gospodarki. W wielu krajach odnotowano szereg przypadków ksenofobii i rasizmu. Nawet w naszym kraju na tle dobroci, szczodrości i wdzięczności w stosunku do wielu służb, w tym służby zdrowia, policji, wojska, czy straży miejskiej, obserwuje się zachowania patologiczne. Na podłożu paniki, strachu i lęku  próbujemy izolować, obwiniać, a nawet napiętnować osoby, które wydają się być dla nas zagrożeniem. Niestety, każda wojna, w tym przypadku wojna z niewidzialnym wrogiem – wirusem – obnaża w nas cechy dobre i złe. Dlatego zwracam się do wszystkich – tylko od nas zależy jak szybko zwalczymy epidemię, od naszego zdyscyplinowania, racjonalnych zachowań, wyrozumiałości i miłości do drugiego człowieka.  

Dziękuję za rozmowę

Agnieszka Olech

Mieszanka prochu i perfum o zapachu… paragrafów

0
26- letni kielczanin nie krył zdziwienia, otwierając w niedzielny ranek drzwi kryminalnym z Komisariatu Policji I w Kielcach. Policjanci zjawili się u mężczyzny w związku z kradzieżami perfum z drogerii znajdującej się w galerii handlowej. Śledczy ustalili, że 26- latek czterokrotnie dopuścił się przestępstw, na łączną kwotę blisko 6500 złotych. Zatrzymanemu grozi do 5 lat więzienia. Na początku kwietnia tego roku do funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego z komisariatu w osiedlu Na Stoku wpłynęła informacja, o rabusiu grasującym na terenie jednej z galerii. Pracownicy drogerii stwierdzili braki perfum na półkach. Gdy sprawdzili monitoring, wyszło na jaw, że to sprawka nieznanego mężczyzny, o czym poinformowali policjantów. Kryminalni bardzo szybko rozpoznali 26- letniego mieszkańca miasta. Był on doskonale znany stróżom prawa, gdyż wielokrotnie miał z nimi styczność, bynajmniej nie w charakterze pokrzywdzonego. Śledczy analizujący wszystkie materiały odkryli, że podejrzewany wspomnianą drogerię odwiedził czterokrotnie, pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Wielkanocą. Mężczyzna nie miał stałego miejsca pobytu i kryminalni musieli ruszyć na poszukiwania. Jednak było jasne, że zatrzymanie 26- latka było tylko kwestią czasu. Ustalenia mundurowych wskazywały, że podejrzewany najprawdopodobniej przebywa w jednym z mieszkań w centrum Kielc. Do drzwi kryminalni zapukali w niedzielny poranek. 26- latek był bardzo zaskoczony niezapowiedzianą wizytą stróżów prawa. Ponadto, w jego mieszkaniu policjanci ujawnili jeden nabój ostrej amunicji. Mężczyzna został zatrzymany. 26- latkowi za kradzież grozi 5 lat więzienia. Na tym nie koniec. Jeśli okaże się, że amunicję posiadał nielegalnie, wówczas lista jego zarzutów będzie dłuższa.   Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Żołnierze WOT po raz kolejny pomogli dostarczyć żywność dla mieszkańców Gminy Chęciny!

0
Pracownicy Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chęcinach oraz żołnierze 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej podzielili, spakowali  i rozdystrybuowali 6 ton żywności w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 – Podprogram 2019. Łącznie do najbardziej potrzebujących mieszkańców z terenu Gminy i Miasta Chęciny – wyłącznie dla rodzin i osób zakwalifikowanych do Programu trafiło 600 paczek. W przygotowanych pakietach znajdował się  się m.in. makaron, mleko, ryż czy cukier. Zakwalifikowani do programu mieszkańcy z terenu gminy Chęciny za każdym razem otrzymują taką samą ilość produktów, a w paczkach znajduje się żywność hermetycznie zapakowana z długą datą ważności. Paczki są przywożone z Banku Żywności sukcesywnie zgodnie z ustalonymi terminami i przekazywane do rąk osób zakwalifikowanych do Programu za pośrednictwem Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chęcinach.  

77. rocznica pacyfikacji mieszkańców Skałki Polskiej

0
77 lat temu, 11 maja 1943 roku doszło do mordu, dokonanego na 93 mieszkańcach wioski Skałka Polska w gminie Łopuszno.  Wieś została ograbiona i spalona. Przyczyną ataku, dokonanego przez policję ochronną, żandarmów i volksdeutschów z okolicznych wsi była pomoc, jakiej udzielali mieszkańcy Skałki partyzantom z oddziałów Armii Krajowej i Gwardii Ludowej. Mord był także odwetem za atak partyzantów na zamieszkały przez ludność niemiecką pobliski Antonielów.   Niemcy, rankiem 11 maja 1943 r. bestialsko zamordowali 93 osoby, w tym 23 kobiety, 18 dzieci w wieku do 7 lat oraz 21 młodocianych w wieku od 7 do 18 lat. Wieś ograbiono i doszczętnie spalono. Zwłoki pomordowanych zostały złożone w zbiorowej mogile, oznaczonej po zakończeniu wojny krzyżem. W 1956 roku odsłonięto tam pomnik. W 2018 roku, w 75. rocznicę wydarzeń we wsi odsłonięto obelisk – kamień, o który jeden z niemieckich żandarmów, podczas pacyfikacji wsi, roztrzaskał głowę dziecka. Na obelisku umieszczono napis “Pamięć zaklęta w kamieniu”.

Akademia Spartakusa wznowiła treningi

0
4 maja młodzi piłkarze trenujący w Akademii Spartakusa znowu wybiegli na boisko. Ze względu na obostrzenia, ćwiczą w grupach liczących maksimum 6 osób. -Bardzo się cieszę, że wreszcie po tak długiej przerwie nasza Akademia Piłkarska może rozpocząć zajęcia sportowe. Na razie oczywiście w ograniczonym zakresie, ale przynajmniej dzieci będą mogły wyjść na boisko- mówi Andrzej Hernik, prezes Spartakusa. – Jeśli chodzi o drużynę seniorów, to czekamy na decyzje rządu, Ministerstwa Zdrowia i PZPN-u odnośnie ewentualnego dokończenia obecnego sezonu, a także kształtu rozgrywek w następnym. Mam nadzieję, że w miarę szybko podjęte zostaną kroki zdejmujące następne restrykcje i pierwsza drużyna rozpocznie treningi – dodaje prezes. – Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że można będzie wyjść na boiska, od razu podjęliśmy działania w celu powrotu do treningów. Zajęcia w Akademii rozpoczęliśmy w poniedziałek 4 maja zachowując oczywiście wszystkie podstawowe i zalecane środki ostrożności – mówi Marek Mierzwa, dyrektor sportowy klubu. – Mamy do dyspozycji trzy boiska: „Orlik”, boisko boczne i boisko główne, do których będą prowadziły trzy osobne wejścia, przy każdym wejściu będą środki dezynfekujące. Nikt poza trenerami, zawodnikami i pracownikami obsługi nie będzie mógł przebywać na stadionie, dzieci będą zostawiane i odbierane przed wejściem na boiska, dłonie, sprzęt i przybory będą dezynfekowane przed i po zajęciach – dodaje. – Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni, że bardzo dużo rodziców wyraziło zgodę na udział swoich dzieci w treningach w tych dziwnych dla nas okolicznościach. Ustalony już jest harmonogram zajęć w Akademii. Zajęcia będą się odbywały od poniedziałku do piątku w godz. 16.00 – 20.00. Treningi będą trwały od 45 do 55 minut z przerwami po 20 minut na przygotowanie boiska dla następnego zespołu, w grupach będzie po 5-6 zawodników plus jeden trener. Przewidziane są również zajęcia indywidualne dla bramkarzy wszystkich roczników. Najczęściej o jednej porze będzie trenowało dwie drużyny, sporadycznie trzy, aby zminimalizować ryzyko zakażenia – podsumowuje trener koordynator Akademii Piłkarskiej Cezary Ruszkowski. Patryk Zdanowski, Spartakus Daleszyce

Straszny odór nie daje żyć. Mieszkańcy szykują zbiorowy pozew przeciwko gminie

0
  Mimo, że płomienie dawno ugaszone nadal jest bardzo gorąco wokół tematu pożaru składowiska chemikaliów w Nowinach. Powodem jest strach mieszkańców przed skażeniem środowiska oraz straszny odór unoszący się w sąsiedztwie. – Sytuacja jest dla nas bardzo trudna, uciążliwa. Ten odór, zapach mieszanek lakierów towarzyszy nam na co dzień. Nie można wyjść z domu, nie można otworzyć okna. Ten zapach przenika do naszych domów. Nasze dzieci mają objawy zatrucia. Chorują. Nie jesteśmy w stanie się przed tym uchronić. Nie wiemy z czym się mierzymy.- mówi Pani Paulina, mieszkanka pobliskich Trzcianek. – Staramy się z mieszkańcami zminimalizować skutki, które są dla nas codziennie odczuwalne. Nie pomaga zamykanie okien. Boimy się o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. – informuje Pani Dorota z Trzcianek. Okoliczni mieszkańcy dotknięci problemem uciążliwego smrodu po pożarze starają się działać i nie czekać na pozorowane ruchy ze strony urzędu gminy w Nowinach. Organizują się poprzez portale społecznościowe jak Facebook. We wtorek udało im się zwołać spotkanie na które zaprosili wójta Sebastiana Nowaczkiewicza.

Wójt rozkłada ręce i oczernia inne osoby

Włodarz gminy w swoim tradycyjnym stylu broni się atakując innych. Podczas spotkania powiedział pod adresem starosty kieleckiego wiele gorzkich słów. Włącznie z tym, że rozdał ludziom jego prywatny numer, który rzekomo przestał odbierać. Na pytania mieszkańców Nowaczkiewicz nie potrafił udzielić żadnej konstruktywnej odpowiedzi. Cały czas powtarza jak mantrę, że za wszystko jest odpowiedzialne starostwo powiatowe i starosta kielecki Mirosław Gębski. Prawda w tym wypadku jest jednak inna. Nowaczkiewicz zapomina, że to jego partyjni koledzy spod znaku PSL rządzili w 2018 roku w starostwie powiatowym i to oni odpowiadają za taki stan rzeczy. Starostą w tym czasie był Michał Godowski a wicestarostą dobrze znany Nowaczkiewiczowi Zenon Janus. Na marginesie mieszkaniec gminy Sitkówka-Nowiny. Decyzja podparta była uchwalonym przez gminę planem zagospodarowania przestrzennego, który dopuszczał w tym miejscu składowisko odpadów, mimo, że blisko jest ujęcie wody oraz bloki socjalne. Do tego dochodzi jeszcze decyzja środowiskowa. Wójt Sebastian Nowaczkiewicz za wszelką cenę próbuje od siebie odsunąć jakąkolwiek odpowiedzialność w tym temacie. Ustawa o samorządzie gminnym mówi jednak jednoznacznie, że do zadań własnych gminy należy ochrona środowiska i zdrowia mieszkańców. Co wójt z Nowin zrobił po pierwszym mniejszym pożarze w lutym? Nagrał filmik na Facebooka… W swym chaotycznym ataku Nowaczkiewicz nie przebiera w środkach. Nagrywa filmiki a zaufana pracownica pisze mu posty, które z dużą częstotliwością publikuje na swoim koncie na Facebooku. Do tego dochodzą jeszcze nieprzychylne artykuły w posłusznych mu niektórych lokalnych mediach, do których trafiają dziesiątki tysięcy złotych z budżetu gminy w ramach tzw.promocji. Nowaczkiewicz w nagranym przez siebie filmiku, który został opublikowany po spotkaniu oczernia biorącego w nim udział radnego powiatowego Tomasza Gruszczyńskiego. Na oszczerstwa zareagowali przyjaciele strażaka ochotnika -ratownika z Trzcianek. Dziesiątki komentarzy zostały szybko usunięte z profilu gminy na Facebooku. Tak wygląda wolność słowa i wypowiedzi w gminie Sitkówka-Nowiny…

Pozew zbiorowy przeciwko gminie?

Ludzie mają dość bezradności wójta Sebastiana Nowaczkiewicza i jego rozkładania rąk. W związku z tym okoliczni mieszkańcy ale i przedsiębiorcy z przyległych działek szykują pozew zbiorowy. Trwa zbiórka podpisów. Uciążliwa sytuacja uniemożliwia prowadzenie biznesu oraz normalne funkcjonowanie w tym obszarze. Zawiązał się również komitet mediacyjny, który w imieniu mieszkańców podejmie wszelkie możliwe działa zmierzające do rozwiązania sytuacji. Wątek składowiska, które spłonęło jest jednak szerszy. Jak się dowiedzieliśmy, jeden z wspólników Tadeusza D., który prawdopodobnie stoi za całym tym problemem, mieszka w gminie Sitkówka-Nowiny, w Zgórsku. Nie chodzi o mężczyznę skazanego już za składowisko czyli Łukasza P. a o wspólnika spółek Jakuba S. Do tego wątku będziemy wracać. W całej tej trudnej sytuacji najbardziej zaskakuje postawa wójta Sebastiana Nowaczkiewicza, który oczywiście nic nie wiedział i nic nie mógł zrobić… Artykuł pochodzi z portalu: Nasze Kielce

75. rocznica zwycięstwa i wolności

0
Dziś w Polsce obchodzony jest Dzień Zwycięstwa upamiętniający zakończenie II wojny światowej w Europie. 7 maja 1945 r., we francuskim Reims podpisano akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec. Na jego mocy siły niemieckie zostały zobowiązane do zaprzestania działań wojennych. Strona sowiecka, ze względów propagandowych i prestiżowych, zażądała powtórnego podpisania aktu kapitulacji III Rzeszy. Formalnie doszło do tego w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. w podberlińskim Karlshorst. Obydwa majowe akty kapitulacji nie kończyły jeszcze wojny na świecie. Nadal trwały walki z Japonią. Dobiegł jednak końca jej europejski rozdział. Niestety dla wielu państw klęska nazistowskich Niemiec nie oznaczała odzyskania wolności. Dla milionów przedstawicieli Europy Środkowo-Wschodniej, koniec II wojny światowej oznaczał początek czerwonego zniewolenia i konieczność kontynuowania walki o utraconą niepodległość. Polska na swoje świętowanie prawdziwej wolności musiała poczekać aż do 1989 roku. II wojna światowa zebrała najobfitsze żniwo życia ludzkiego w historii świata. Liczba ofiar śmiertelnych jest szacunkowa i waha się w zależności od źródła, pomiędzy 50 a 80 milionami osób, wyższe wartości zawierają także zmarłych w wyniku chorób i głodu związanych z konfliktem zbrojnym. - podpisanie_aktu_kapitulacji_8_maja.jpg