Rusza projekt „Smaki Patriotyzmu”. Udział w nim weźmie pięćdziesiąt kobiet z trzech gmin!

„Smaki Patriotyzmu” – w projekcie pod takim hasłem bierze udział pięćdziesiąt kobiet powyżej 50 roku życia z trzech gmin: Łopuszno, Strawczyn i Zagnańsk. Panie będą uczestniczyły w ciekawych warsztatach kulinarnych i zielarskich, pojadą też na dwa trzydniowe wyjazdy integracyjne. Przedsięwzięcie zakończy się na jesieni spotkaniem podsumowującym ich działania, w którym weźmie też udział zaproszona gwiazda wieczoru.

Rozmawiali o projekcie

2 czerwca w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach odbyło się spotkanie informacyjne dotyczące projektu „Smaki Patriotyzmu”, realizowanego przez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Lokalnych „Skała” z gminy Łopuszno. Wzięli w nim udział wójtowie zaangażowanych w program gmin: wójt gminy Strawczyn Tadeusz Tkaczyk, wójt gminy Łopuszno Irena Marcisz oraz wójt gminy Zagnańsk Wojciech Ślefarski, główny koordynator projektu Mariusz Brelski, a także ambasadorka przedsięwzięcia wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik. – Z wielką przyjemnością będę wspierała projekt stworzony z myślą o kobietach i dla kobiet. Jego celem jest integracja środowisk kobiecych, likwidacja stereotypów dotyczących płci, ale też dbałość o naszą tradycję kulturową. Cieszę się, że kobiety będą miały okazję wspólnie działać, wspierając się i budując coś pozytywnego. W nas kobietach jest wielka siła, jestem zatem przekonana, że będzie to cudownie i efektywnie spędzony czas – mówiła wicemarszałek Renata Janik.

Projekt „Smaki Patrioyztmu” jest dofinansowany w ramach Programu „Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014- 2020”. Całkowita wartość projektu opiewa na kwotę 120 tysięcy złotych. Udział w nim wezmą panie z trzech gmin: 20 osób z gminy Łopuszno, 15 z gminy Strawczyn i 15 z gminy Zagnańsk. Koordynatorami działań w gminie Strawczyn będą: Aneta Gaweł i Damian Gad, w gminie Łopuszno – Mariusz Brelski, a w gminie Zagnańsk Elżbieta Korus, której zdaniem projekt pozwoli przede wszystkim na integrację kobiet z trzech gmin.- Panie będą mogły wzajemnie wymieniać się doświadczeniami, spostrzeżeniami i dobrymi praktykami. Da im także możliwość zaprezentowania się przed szerszym gronem odbiorców – mówi Elżbieta Korus, koordynator działań w gminie Zagnańsk. – Trzeba przyznać, że projekt zapowiada się bardzo ciekawie. Z pewnością zwiększy poziom zaangażowania społeczności kobiecej w tworzenie wspólnego dobra, promocję rodzimych tradycji kulturowych, a także popularyzację zdrowego trybu życia – podkreślił Tadeusz Tkaczyk, wójt gminy Strawczyn.

Warsztaty, konsultacje i ciekawe wycieczki

Projekt będzie realizowany do 30 listopada bieżącego roku. – Głównymi działaniami w ramach zadania będą oryginalne i innowacyjne warsztaty kulinarne z wykorzystaniem nowoczesnych metod gotowania dawnych potraw. Znajdą się w nim też działania animacyjne i integracyjne, wizyty studyjne, których wspólnym mianownikiem mają być „smaki patriotyzmu” rozumiane jako różnorodne aspekty składające się na poczucie tożsamości narodowej i regionalnej. Smaki te mają być niejako doprawione umiłowaniem do ojczystego kraju oraz pielęgnowaniem tradycji w połączeniu z nowoczesnością – mówił koordynator projektu Mariusz Brelski, prezes Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Lokalnych”Skała”, który jest jednocześnie autorem projektu wspólnie z działaczem społecznym, Piotrem Wójtowiczem.

Będzie znany kucharz i gwiazda wieczoru

Podczas realizacji projektu panie będą brały udział w warsztatach kulinarnych dotyczących regionalnych potraw, a także w zajęciach zielarskich z zakresu zbierania i suszenia ziół, wyrobu nalewek, a nawet produkcji kosmetyków. Odbędzie się także spotkanie prozdrowotne, poruszające tematykę urody, zdrowia i aktywności fizycznej. W ramach tego bloku panie skorzystają z porad lekarza i fizjoterapeuty. – Oprócz warsztatów zostaną także zorganizowane dwa trzydniowe wyjazdy integracyjne. Panie odwiedzą Mazury, gdzie zgłębią temat zielarstwa. Jesienią natomiast wyjadą w Bieszczady. Projekt zakończy się spotkaniem podsumowującym podejmowane w ramach zadania działania, podczas którego wystąpi zaproszona gwiazda wieczoru. Będzie to także doskonała okazja do spotkania ze znanym i cenionym kucharzem, którego nazwiska nie chcemy jeszcze zdradzać. To będzie prawdziwa niespodzianka – zapowiada Damian Gad koordynator działań z ramienia gminy Strawczyn.

Żłobek w Piekoszowie wznawia działalność. Wdrożone zostaną specjalne procedury

Od 8 czerwca swoją działalność wznowi Żłobek Gminny w Piekoszowie. Pracownicy placówki wraz z dyrekcją przeszli już testy na koronawirusa, które dały negatywne wyniki w każdym przypadku. Żłobek będzie funkcjonował na specjalnych zasadach.

Funkcjonowanie żłobków i klubów dziecięcych zostało wstrzymane na czas epidemii koronawirusa, podobnie jak przedszkoli i szkół. Od 6 maja rząd pozwolił na powrót dzieci do przedszkoli i żłobków. O tym jednak, czy zostaną otwarte miały zdecydować samorządy sprawujące opiekę nad tymi placówkami. Po konsultacjach z dyrekcją, rodzicami dzieci oraz służbami sanitarnymi władze samorządowe gminy Piekoszów zdecydowały, że od 8 czerwca Żłobek Gminny w Piekoszowie zostanie otwarty dla dzieci. – W pierwszej kolejności przeprowadziliśmy badania w kierunku koronawirusa wszystkich pracowników żłobka. Wszystkie testy dały wynik negatywny. Dało nam to pozytywne światło do otwarcia placówki. Chcemy dać młodym rodzicom szansę na powrót do pracy – mówi wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek.

Żłobek w Piekoszowie, z uwagi na trwający stan epidemii będzie funkcjonował na nowych zasadach, zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego. A te nakładają na placówkę znaczne ograniczenia. Między innymi w ilości przyjmowanych pod opiekę dzieci. – Będziemy mogli przyjąć połowę z uczęszczających do tej pory dzieci. Wdrożone będą również odpowiednie procedury BHP – mówi Pelagia Rusiecka, dyrektor Żłobka Gminnego w Piekoszowie. – Ze żłobka będą mogły korzystać dzieci pracujących rodziców, którzy nie są w stanie pogodzić pracy z opieką nad dzieckiem w domu. Pierwszeństwo przyjęcia mają dzieci pracowników systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych realizujących zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, a także dzieci pracowników handlu i pracowników przedsiębiorstw – wymienia dyrektor Pelagia Rusiecka.

Warto zaznaczyć, że cały obiekt przeszedł gruntowną dezynfekcję i porządki. Zniknęły dywany i pluszowe zabawki. Na terenie żłobka obowiązuje wzmożony reżim sanitarny. – Placówka została odpowiednio przygotowana na powrót dzieci. Obowiązują specjalne procedury przyprowadzania i odbierania dzieci. W grupach będzie ograniczona liczba maluchów. Jesteśmy zabezpieczeni w środki ochrony, jak maseczki, przyłbice, rękawiczki i fartuchy z długimi rękawami. Mamy też płyny do dezynfekcji. Niezwykle istotną kwestią jest to, że żłobek wyposażony jest w system ozonowania. Poza dezynfekcją zabawek, każdego dnia po zakończeniu zajęć będziemy też przeprowadzać dezynfekcję wszystkich pomieszczeń – podkreśla dyrektor Pelagia Rusiecka.

Rodzice dzieci uczęszczających do placówki zainteresowani przyjęciem dziecka na czas obowiązywania zmienionych warunków działania żłobka proszeni są o zapoznanie się z nowymi procedurami i pobranie formularza zgłoszeniowego:

http://www.zlobek.piekoszow.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=152&strona=1&sub=114

Kościół p.w. Św. Stanisława w Starochęcinach

0
Świątynią, której przyjrzymy się na łamach niniejszego artykułu jest kościół pw. św. Stanisława w Starochęcinach. Jest on przykładem unikatowego rozwiązania architektonicznego na skalę regionalną, nad którym warto się pochylić. Ciekawa jest również historia samej wsi, uprzednio stojącej tutaj drewnianej świątyni oraz architekta i fundatora nowego kościoła, osobowości z pewnością nietuzinkowych w historii kraju. Pierwsze wzmianki o wsi, nazywanej dziś Starochęcinami, pojawiają się w XIII wieku. Wtedy to ze źródeł, datowanych na rok 1275 r. dowiadujemy się, że z nadania księcia Bolesława Wstydliwego do ówczesnych Hancin dołączono osadę Łagiewniki, a właścicielem całego kompleksu dóbr był rycerz imieniem Mikołaj (Mikuła, Mikulon) Sieciechowicz. Była to postać znacząca na owe czasy, pełniąca prestiżowy urząd podkomorzego, posiadająca również kilka innych osad w dawnym księstwie sandomierskim. Z nim wiązać należy powstanie pierwszej, drewnianej świątyni, która górowała nad pobliską okolicą. Kościół powstał ok. 1280 r. i prawdopodobnie od początku funkcjonował jako parafialny. Otrzymał on wezwanie św. Stanisława, biskupa i męczennika. W momencie powstania dzisiejszego miasta, nazwa „Chęciny” przysługiwała wsi noszącej dziś przedrostek „Stare”. Osiadłości po północnej stronie Góry Zamkowej rozrastały się szybciej niż te na wschodzie, dodatkowo w początkach XIV wieku tereny przejął książę Władysław Łokietek i włączył do domeny monarszej. Za czasów ostatnich Piastów w Chęcinach pojawiły się także kościoły – św. Bartłomieja oraz zakonny oo. franciszkanów. Nie zmieniło to jednak funkcji kościoła starochęcińskiego, ponieważ pozostawał on nadal parafialnym i to jemu podlegały świątynie miejskie. Sytuacja ta zmieniła się w 1500 r., kiedy dzięki staraniom Elżbiety Rakuszanki jej syn Fryderyk Jagiellończyk, ówczesny prymas Polski, wydał dekret o scaleniu dwóch, najwyraźniej rozdzielonych już parafii i przekazania władzy nadrzędnej proboszczowi miejskiemu. Systematycznie kościół drewniany podupadał, ale dotrwał on najprawdopodobniej do drugiej połowy XVII wieku. Wtedy to, dzięki staraniom kasztelana sandomierskiego Stefana Bidzińskiego, pełniącego do niedawna funkcję starosty chęcińskiego, wzniesiono na jego miejscu w latach 1680-90 nową, murowaną świątynię, którą ukończono ostatecznie w 1718 r. Bidziński był mocno związany z Chęcinami, odbudowując je po zniszczeniach okresu potopu szwedzkiego. Był on wiernym stronnikiem króla Jana III Sobieskiego, uczestnikiem bitwy pod Wiedniem, za czasów Augusta II mianowanym wojewodą sandomierskim. Sądzi się, że Bidziński chciał być w starochęcińskiej świątyni pochowany, lecz ostatecznie jego szczątki spoczęły w świątyni nieopodal Stopnicy. Architektem nowego kościoła był najprawdopodobniej Tylman z Gameren, niderlandzki przedstawiciel nurtu klasycystycznego w architekturze pełnego baroku. Był on twórcą wystawnych pałaców i dworów magnackich, m.in. dla magnackiej rodziny Lubomirskich (np. pałac w Dąbrowie Tarnowskiej, Letni Pałac w Rzeszowie, Łazienki k. Ujazdowa) oraz innych znaczących rodów (np. pałace Krasińskich i Czapskich w Warszawie, pałac Czartoryskich w Lublinie). Projektował także kościoły, w tym Kościół Przemienienia Pańskiego w Warszawie, kościoły św. Antoniego i św. Piotra oraz kościół WNMP w Węgrowie. Z biegiem lat świątynia w Starochęcinach zaczęła niszczeć. W 1789 r. lustrator królewski znalazł kościół w opłakanym stanie, chylący się ku upadkowi. Jak czytamy z opisu – „dach na niej [świątyni] zły, okna powybijane. Dwie dzwonnice bez dachów, puste stoją”. Dopiero w połowie XIX wieku sytuacja uległ poprawie dzięki funduszom, jakie wyłożył ówczesny dzierżawca dóbr dawnego starostwa chęcińskiego, generał Paweł Storożenka. W 1838 r. przeprowadzono bowiem gruntowne prace remontowe, dostawiono tez nową zakrystię. Pod koniec stulecia sytuacja znów uległa znacznemu pogorszeniu i dopiero w 1908 r. uzupełniono zdarte już polichromie na pięknie zdobionej kopule. Poważniejsze prace remontowe przeprowadzono dopiero w 1961 i 1986 r., kiedy ponownie powstała parafia pw. św. Stanisława, włączona do parafii chęcińskiej w 1500 r. dekretem arcybiskupim. Kościół otoczony jest starym murem w kształcie ośmioboku. Po bokach świątyni znajdują się dwie symetrycznie ustawione dzwonnice. Budynek kościelny jest ewenementem w skali regionalnej, gdyż został on jako jeden z nielicznych wybudowany na planie krzyża greckiego. Po obu stronach prezbiterium można zobaczyć wzniesione w późniejszym czasie przybudówki (w południowej mieści się zakrystia, natomiast w północnej znajduje się skarbczyk). Skrzyżowanie naw kościoła nakryte jest obszerną kopułą z latarnią umieszczoną na ośmiobocznym bębnie. Arkadę prezbiterialną zdobią rzeźby dwóch aniołów, trzymających tarczę z herbem Janina, fundatora Stefana Bidzińskiego. W kościele stoją trzy barokowe ołtarze z pięknymi złotymi kolumnami i roślinną dekoracją. Na głównym ołtarzu mieści się wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego. W lewym bocznym ołtarzu widnieje obraz św. Antoniego Padewskiego z małym Jezuskiem. W prawym natomiast umieszczony został obraz ukazujący Adorację Matki Boskiej z Dzieciątkiem przez królów z dynastii Wazów oraz grupę biskupów z połowy XVII wieku z herbem Szeliga i literami VM. G. Ponadto we wnętrzu odnaleźć można wizerunek z XVIII wieku, przedstawiający św. Antoniego. W kościele znajdują się również inne malowidła, a w tym obraz św. Stanisława (patrona parafii). Z elementów wyposażenia warta uwagi jest chrzcielnica metalowa, empirowa na trójnogu oraz dwa feretrony malowane z 1. połowy XIX wieku. W zakrystii zaś stoją kanony drukowane z początku XIX stulecia.  

Świętokrzyskie znów chce oczarować turystów

0
O działaniach, które mają pomóc przyciągnąć gości do regionu dyskutowali dzisiaj podczas konferencji z przedstawicielami branży turystycznej marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, prezydent Kielc Bogdan Wenta, prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego Marcin Piętak i dyrektor świętokrzyskiego oddziału Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Piotr Dwurnik.  – Samorząd województwa, jako dysponent funduszy z Unii Europejskiej natychmiast zareagował na pandemię i przeznaczyliśmy 400 milionów złotych  na „Świętokrzyską Tarczę Antykryzysową”, z której mogą także skorzystać przedsiębiorcy z branży hotelarsko-turystycznej – mówił marszałek Andrzej Bętkowski. – Ofertę turystyczną powinniśmy kierować do naszych rodaków z sąsiednich regionów. Teraz turyści będą szukać lokalnych, cichych miejsc do odpoczynku, blisko natury. A w naszym regionie jest ich bardzo wiele, więc wykorzystajmy tę szansę – dodał marszałek. – Ruch turystyczny jest bardzo mały. Dlatego niezbędne jest uruchomienie kampanii promocyjnej. A w niej chcemy trafić do odbiorcy lokalnego. Rozkwit przeżyje turystyka aktywna, atrakcje trochę mniej znane, czy odkrywane na nowo. I to jest dla naszego regionu prawdziwa szansa – mówi prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, Marcin Piętak.    Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego chce wdrożyć kampanię, w ramach której planowane działania promocyjne hoteli i atrakcji turystycznych zamieszczone zostaną na dedykowanej stronie internetowej. Całość wsparta zostanie szeroką kampanią w internecie i mediach społecznościowych, spotami telewizyjnymi i radiowymi oraz felietonami w telewizjach śniadaniowych. ROT chce także wybrać ambasadora marki, przygotować nowe wydawnictwa między innymi mini katalog z miejscami, które będą posiadały certyfikat bezpieczeństwa. Dyrektor Departamentu Inwestycji i Rozwoju Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego Jacek Sułek podkreślił, że w lipcu powinna ruszyć kolejna forma pomocy dla przedsiębiorców. – Wiem, że Państwo oczekują wsparcia bezpośredniego. I z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego w lipcu ruszą dotacje obrotowe. Zarząd przeznaczył na to 40 milionów złotych.  Przedsiębiorca z regionu, który zatrudnia pracowników na etat będzie mógł zwrócić się o dofinansowanie (w zależności ile osób zatrudnia) do maksymalnej kwoty 160 tysięcy złotych – wspomniał dyrektor Jacek Sułek. Na koniec spotkania marszałek Andrzej Bętkowski podkreślił, że Województwo Świętokrzyskie razem z Miastem Kielce już działają, by przyciągnąć turystów. Razem organizują od 11 do 14 czerwca „Weekend pozytywnych emocji”.  – Za pośrednictwem spotów promujących wydarzenie w ośmiu regionalnych ośrodkach  TVP już zapraszamy na długi weekend do Kielc i regionu – dodał marszałek. Akcja pod nazwą „Weekend pozytywnych emocji” ma się przyczynić do większego zainteresowania odwiedzeniem atrakcji miasta oraz regionu przez mieszkańców, a jej ogólnopolska kampania zachęci turystów z całej Polski do zaplanowania długiego weekendu czerwcowego w województwie świętokrzyskim. W tym czasie popularne atrakcje, instytucje kultury czy hotele zdecydowały się na znaczną obniżkę (wybrane nawet do 1 zł)  cen biletów za wstęp do atrakcji oraz obniżkę cen za noclegi. Lista atrakcji jest otwarta i może do niej dołączyć każdy samorząd w regionie i każda instytucja (www.um.kielce.pl, www.swietokrzyskie.pro) Kampania promocyjna będzie zrealizowana w weekend poprzedzający wydarzenie, aby spełnić zakładany cel i zachęcić turystów do zaplanowania długiego weekendu w województwie świętokrzyskim.  

Szpitale z nowym sprzętem

0
Kolejny sprzęt medyczny zakupiony ze środków unijnych w ramach działań związanych z pandemią koronawirusa trafił do świętokrzyskich lecznic.   Szpital w Staszowie wzbogacił się o urządzenia medyczne na łączną wartość 1,5 mln zł, z czego dofinansowanie unijne to 1,3 mln zł. Placówka zakupiła m.in. jezdny aparat cyfrowy RTG (o wartości 550 tys. zł), kardiomonitory, pompy infuzyjne, łóżka oraz wózek do transportu pacjentów. Zakupiony przez staszowską lecznice sprzęt wykorzystywany jest w obszarach izolacji pacjenta, które utworzono w celu przeciwdziałania oraz zwalczania koronawirusa. Pierwszy unijny zakupy, w ramach działań związanych z zapobieganiem COVID-19, trafił także do szpitala w Busku-Zdroju. To aparat USG z trzema głowicami, który wykorzystywany jest do diagnostyki w strefie czerwonej szpitala, czyli przeznaczonej dla pacjentów, u których stwierdzono obecność koronawirusa lub występuje takie podejrzenia. Koszt zakupu aparatu zamknął się w kwocie 189 tys. zł, z czego dofinansowanie ze środków unijnych wniosło 110 tys. zł. Lecznica czeka na kolejną aparaturę medyczną, przewidzianą w ramach działań związanych z zapobieganiem pandemii. Pierwszych zakupów (m.in. pulsoksymetrów palcowych) dokonano także w lecznicy w Pińczowie. Zakup sprzętu odbywa się dzięki zwiększeniu zakresu rzeczowego unijnego projektu Poprawa dostępu do wysokiej jakości opieki pediatrycznej poprzez przebudowę i doposażenie Oddziału Pediatrii Szpitala w Staszowie. W związku z epidemią COVID-19 projekt został rozszerzony o Zespół Opieki Zdrowotnej w Busku-Zdroju, Zespół Opieki Zdrowotnej w Pińczowie i Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Kazimierzy Wielkiej. Ogółem w ranach zakupów związanych z COVID-19 do wszystkich czterech lecznic trafi dodatkowy sprzęt o wartości unijnego dofinasnowania 3 mln 275 tys. zł. – Podejmujemy wszelkie działania, by skutecznie walczyć z koronawirusem, stąd nasza decyzja o przekazaniu na ten cel unijnych środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. Dzięki temu możliwe są zakupy dla lecznic specjalistycznego sprzętu diagnozującego COVID-19 oraz leczącego pacjentów dotkniętych wirusem – podkreśla Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego. Przypomina on, że ze środków unijnych tworzone i wyposażane są także laboratoria do diagnozowania koronawirusa. Jak dodaje Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, te nadzwyczajne działania związane z doposażeniem placówek służby zdrowia to odpowiedź na sytuację, z którą przyszło się zmierzyć w obliczu pandemii. – Unijnym wsparciem objęliśmy wszystkie lecznice w regionie, zarówno duże szpitale wojewódzkie, jak i mniejsze placówki powiatowe. Specjalistyczny sprzęt medyczny sukcesywnie będzie pojawiał się w kolejnych placówkach, dla medyków zakupione zostaną także środki ochrony osobistej – mówi wicemarszałek Bogusławski.

„Strach” w Muzeum Narodowym w Kielcach

0
Obrazy m.in. Pietro della Vecchia, Francisco de Goi i Zdzisława Beksińskiego będzie można znowu oglądać podczas wystawy „Strach” w kieleckim Muzeum Narodowym. Po pandemicznej przerwie, już 5 czerwca, powraca wystawa poświęcona najdotkliwszym ludzkim emocjom. Obrazy będzie można oglądać do końca sierpnia.   Na przestrzeni wieków temat strachu był podejmowany przez artystów niezwykle często, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak również ogólnoludzkim. Do zobrazowania go twórcy stosowali różnorakie środki wyrazu: od alegorii, przez gesty oraz mimikę twarzy, przez budowanie nastroju bezpośrednio przez zdarzenia budzące grozę, aż po abstrakcyjne ujęcie tematu formą i kolorem. Strach zwizualizowany w dziełach sztuki stał się pretekstem wystawy. Na wystawie prezentowane są dzieła m.in.: Pietro della Vecchii, Jacoba de Backera, Nicolasa Verkolje, Jacoba Isaacz van Swanenburgha, Tommaso Dolabelli, Francisco de Goi, Alfreda Wierusz Kowalskiego, Gustawa Gwozdeckiego , Witolda Pruszkowskiego, Jonasza Sterna, czy wreszcie Zdzisława Beksińskiego. Pokaz dopełnia obraz filmowy Luisa Buñuela i Salvadora Dali “Pies andaluzyjski”, który jest swoistym ruchomym „eksponatem”. Sama atmosfera grozy w jakiej widz ogląda prezentowane dzieła wprowadza go w klimat wystawy. Podążając ciemnymi korytarzami, prowadzeni światłem oświetlającym poszczególne obrazy, staniemy się w pewnym sensie uczestnikami spektaklu, a to dzięki wyjątkowej aranżacji autorstwa profesora Leszka Mądzika.

Nocne poszukiwania ze szczęśliwym finałem

0
Dramatyczny przebieg mogło mieć zaginięcie 47-letniej mieszkanki miasta, gdyby nie pełna zaangażowania postawa mundurowych z Komisariatu Policji IV w Kielcach. Kobieta w środę nie nawiązywała kontaktu z rodziną, a jej miejsce pobytu nie było znane. Ostatecznie funkcjonariusze odnaleźli ją dzisiejszej nocy w pojeździe, na parkingu w podkieleckiej Cedzynie. Stało się to w samą porę, bo kobieta już zdążyła zażyć dużą ilość tabletek. Zgłoszenie o zaginięciu 47-latki wpłynęło do kieleckich policjantów w środę, przed godziną 22. Mieszkanka miasta była zaniepokojona tym, że od godzin popołudniowych nie ma żadnego kontaktu ze swoją siostrą. Początkowo nic nie wskazywało na to, żeby 47-latka miała zrobić sobie krzywdę. Poszukiwaniem kobiety zajęli się mundurowi z komisariatu przy ul. Śniadeckich w Kielcach. Policjanci bardzo dokładnie sprawdzali wszystkie informacje, które mogły pomóc w odnalezieniu zaginionej. Między innymi ustalili, jakim pojazdem kielczanka poruszała się ostatnio oraz gdzie mogła pojechać. Kilkugodzinne, nocne poszukiwania dały spodziewany, aczkolwiek zaskakujący efekt. Po godzinie 1:00 w nocy stróże prawa dotarli na parking w podkieleckiej Cedzynie, gdzie zauważyli auto zaginionej. 47-latka była w środku, jednak kontakt był z nią bardzo utrudniony. Okazało się, że funkcjonariusze z Komisariatu Policji IV w Kielcach dotarli do kielczanki niemal w ostatnim momencie. Kobieta wcześniej zażyła znaczną ilość tabletek. Trafiła do szpitala. Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Na rozstaju dróg w Brzezinach stanęła jedyna w swoim rodzaju kapliczka

0

Grupa mieszkańców Brzezin wybudowała kapliczkę Matki Bożej Kodeńskiej, która stanęła na użyczonym przez jednego z mieszkańców kawałku ziemi przy ulicy Dolomitowej dosłownie na rozstaju dróg. Uroczystego jej poświęcenia dokonał proboszcz tutejszej parafii ksiądz Józef Knap. Msza w podziękowaniu za pomyślne zakończenie budowy kapliczki oraz uwolnienie kraju od pandemii zostanie odprawiona w drugą środę czerwca.

– Wierzymy, że wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej będzie nas chronił przed skutkami pandemii – mówi Janusz Wojtyś, inicjator przedsięwzięcia. – Wszystko zaczęło się już w latach dziewięćdziesiątych od pomysłu mojego nieżyjącego już od trzech lat brata Henryka Wojtysia, który w szkole w Brzezinach uczył biologii. Tak na poważnie zaczęliśmy o tym myśleć całkiem nie tak dawno. Wspólnie z żoną najpierw udaliśmy się do Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlaskiej – Matki Jedności, gdzie zakupiliśmy niewielką kopię cudownego obrazu na wzór. Zarówno leżący nad Bugiem Kodeń, jak i słynący cudami obraz Matki Boskiej związane są z rodem Sapiehów. A sama historia obrazu jest niezwykła. Przywiózł go, a właściwie wywiózł z Rzymu chorąży wielki litewski Mikołaj Sapieha, zwany Pobożnym, po tym, jak został uzdrowiony modląc się przed jego wizerunkiem w kaplicy Papieża Urbana VIII w Rzymie. Zapragnął obraz mieć na własność, a kiedy spotkał się z odmową porwał go. Udało mu się dotrzeć do Kodynia, gdzie wybudował Sanktuarium – opowiada Janusz Wojtyś. – Wierzymy, że cudowny obraz będzie nas chronił przed wszelkimi chorobami – dodaje.

Piękna kapliczka stanęła na ziemi użyczonej przez Marcina Wojtysia przy ulicy Dolomitowej w Brzezinach. Budowa trwała od połowy kwietnia. – Samo murowanie zajęło dwóm osobom aż dwa tygodnie. Była to precyzyjna i bardzo dokładna robota – mówi Janusz Wojtyś. Kapliczka została wybudowana z cegły klinkierowej. – Chcieliśmy, aby powstała ona z trwałego materiału. Od samego początku mieliśmy jej wyobrażenie. W efekcie końcowym wybraliśmy cegłę w kolorze żółtym z cieniami. Dach wykonany został z równie trwałego materiału, a mianowicie z blachy tytanowo cynkowej. Kopię obrazu Matki Bożej Kodeńskiej namalowała na solidnej dębowej desce moja synowa Natalia Wojtyś. Obraz został dodatkowo zaimpregnowany, potem oprawiony przez Mariana i Dawida Zychowicz, a następnie umieszczony we wnętrzu kapliczki z oknami wykonanymi przez Mirosława Szczepaniaka. Wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wsparli budowę kapliczki składam serdeczne podziękowania – dziękuje Janusz Wojtyś, który wspólnie z Barbarą i Marcinem Wojtyś ufundował budowę kapliczki z wizerunkiem Matki Bożej Kodeńskiej na chwałę Bogu i ludziom, spełniając wolę brata Henryka.

Otwarcia i poświęcenia jedynej takiej, niepowtarzalnej i najmłodszej w Mieście i Gminie Morawica kapliczki z wizerunkiem Matki Bożej Kodeńskiej w Brzezinach dokonał podczas majówki ksiądz Józef Knap, proboszcz parafii pw. Wszystkich Świętych w Brzezinach. Msza w podziękowaniu za pomyślne zakończenie budowy kapliczki oraz uwolnienie kraju od pandemii zostanie odprawiona w drugą środę czerwca.

Agnieszka Olech

On kupował, oni sprzedawali

0
Kryminalni z Komisariatu Policji III w Kielcach, wsparci przez kieleckich funkcjonariuszy zwalczających przestępczość narkotykową zatrzymali w poniedziałkowe popołudnie troje mieszkańców miasta, związanych z nielegalnym procederem. Śledczy ustalili, że zamieszkująca na terenie Czarnowa 38- latka i jej znajomy najprawdopodobniej trudnili się handlem narkotykami, a ich klientem był 39- latek. Cała trójka już usłyszała zarzuty. Działalności 38- latki i jej rówieśnika przyglądali się od jakiegoś czasu funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego ze śródmiejskiego komisariatu. Para była doskonale znana stróżom prawa, ze swojej przestępczej działalności. Tym razem według ustaleń mundurowych podejrzewani zajęli się narkotykowym biznesem. Aby sprawdzić posiadane informacje, w poniedziałkowe popołudnie kryminalni z Komisariatu Policji III w Kielcach, wsparci przez funkcjonariuszy z Wydziału d/w z Przestępczością Narkotykową pojechali na osiedle Czarnów, gdzie mieszkała opisywana para. Policjanci zauważyli wychodzącego z ich mieszkania 39- latka. Okazało się, że ten mężczyzna miał przy sobie działkę suszu, który wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. Kryminalni nie mieli wątpliwości, kiedy i od kogo kielczanin nabył narkotyki. Policjanci niezwłocznie przystąpili do przeszukania zarówno w mieszkaniu, jak i piwnicy użytkowanej przez dwójkę 38- latków. Z każdą kolejną minutą ze skrytek były wyciągane kolejne porcje środków, przygotowanych już na sprzedaż. Narkotyki para przechowywała m.in. w lodówce. Łącznie kryminalni zabezpieczyli 104 gramy suszu roślinnego, który po badaniu okazał się marihuaną oraz 52 gramy amfetaminy. Cała trójka została zatrzymana. Kobieta i jej 38- letni znajomy usłyszeli już zarzuty rozprowadzania narkotyków i posiadania znacznych ilości zabronionych środków. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Za swoje czyny odpowie też 39- letni klient, który może trafić do więzienia nawet na 3 lata. Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Jędrzejów z unijnym dofinansowaniem

0
O zmodernizowaną, nowoczesną szkolną bazę sportową wzbogaci się gmina Jędrzejów. A wszystko to dzięki unijnemu dofinansowaniu projektu, który realizowany będzie w ramach Działania 7.4 Rozwój infrastruktury edukacyjnej i szkoleniowej.   Zarząd Województwa Świętokrzyskiego podjął decyzję o dofinansowaniu ze środków unijnych w wysokości 1,8 mln zł projektu Rozbudowa i modernizacja istniejącej infrastruktury edukacyjno – sportowej na terenie Gminy Jędrzejów. Ogólna wartość przedsięwzięcia to prawie 3,2 mln zł. Projekt zakłada remont boiska wielofunkcyjnego wraz z niezbędnym wyposażeniem oraz placu wielofunkcyjnego przy Szkole Podstawowej nr 2 w Jędrzejowie. Przebudowie zostaną poddane także obiekty sportowe przy Zespole Szkół i Pływalni Miejskiej w Jędrzejowie. – Te nowoczesne obiekty powstaną z myślą o uczniach i rozwijaniu ich sportowych pasji. Do realizacji tego celu służyć będą unijne środki. Nie mam wątpliwości, że to dobrze wydane pieniądze pobudzające aktywność fizyczną młodzieży oraz dorosłych i podnoszącą jakość kształcenia – podkreśla wicemarszałek województwa świętokrzyskiego – Marek Bogusławski. – Bez wątpienia zmodernizowane obiekty sportowe wpłyną również na poprawę atrakcyjności urbanistycznej, estetycznej i turystycznej gminy Jędrzejów – dodaje.