W trosce o życie
Urząd Gminy i Miasta Chęciny przypomina, iż z dniem 16.03.2020 r. upłynął termin płatności I raty podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego od osób fizycznych
- przelewem bankowym na rachunek bankowy nr 18 8493 0004 0050 0872 5424 0001
Referat podatkowy
W gminie Strawczyn społeczna mobilizacja – maseczki trafiły do służb!
Samorząd gminy Strawczyn oraz mieszkańcy nie czekają na pomoc z zewnątrz, a biorą sprawy w swoje ręce. Trwa tu akcja szycia maseczek dla lokalnych służb medycznych, mundurowych, ale też osób potrzebujących szczególnej ochrony. Gmina zakupiła materiały, a osoby z umiejętnościami krawieckimi zgłosiły się do pomocy. Dzięki ich zaangażowaniu powstanie około tysiąca maseczek! Z piękną inicjatywą wyszedł też lokalny przedsiębiorca, który przekazał 100 sztuk atestowanych maseczek na rzecz miejscowych służb.
Maseczki ochronne są dziś na rynku zdecydowanie towarem deficytowym. Szpitale, stacje pogotowia ratunkowego, czy służby mundurowe w całym kraju alarmują, że brakuje im środków ochrony osobistej. Aby zachować gotowość do pracy, muszą być zdrowi, a bez maseczek, środków dezynfekcyjnych, czy kombinezonów, to się nie uda.
Potrzebę doposażania służb w maseczki doskonale rozumie samorząd gminy Strawczyn, który postanowił nie czekać, aż sytuacja na jego terenie zrobi się niebezpieczna i wziął sprawy w swoje ręce. – Podstawą ochrony osobistej dla osób z przysłowiowej pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem, czyli służb medycznych i mundurowych, są maseczki ochronne. Jest to obecnie towar deficytowy, dlatego postanowiliśmy sami zadbać o to, aby ich w gminie Strawczyn nie zabrakło – informuje Tadeusz Tkaczyk, wójt gminy Strawczyn.
Mieszkańcy uszyją tysiąc sztuk maseczek!
Samorząd gminy Strawczyn zakupił bele materiałów, gumki i nici i poprosił mieszkańców o pomoc w szyciu maseczek. Jedna z lokalnych aptek zaoferowała swoją pomoc w sterylizacji gotowych produktów. – Maseczki szyją panie z Koła Gospodyń Wiejskich Oblęgorzanki, sołtys Chełmiec i pracownica Urzędu Gminy w Strawczynie. Dołączyły też dwie kolejne osoby. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim osobom, które zaangażowały się w społeczną pomoc. Dzięki dobrej współpracy docelowo powstanie około tysiąc sztuk maseczek ochronnych. Trafią one do osób, które najbardziej ich potrzebują na terenie gminy Strawczyn – mówi sekretarz gminy Strawczyn, Ewa Wawrzeńczyk, która koordynuje akcją szycia maseczek.
Pomoc od przedsiębiorcy
W pomoc włączył się także lokalny przedsiębiorca, który przekazał aż sto sztuk atestowanych masek przeciwpyłowych P1 dla gminy Strawczyn. – W tym trudnym czasie wszyscy musimy się jednoczyć i w miarę możliwości dbać o to, aby służbom nie zabrakło środków ochrony osobistej. Ja miałem taką możliwość, dlatego już wcześniej przekazałem 150 sztuk maseczek i 10 kombinezonów ochronnych dla kieleckiego szpitala. Dowiedziałem się też o wspaniałej akcji szycia maseczek w gminie Strawczyn. Postanowiłem zatem dołączyć się z pomocą na rzecz lokalnej społeczności i przekazałem na ręce tutejszych władz samorządowych 100 sztuk maseczek – informuje Tomasz Picheta, właściciel ZPHU Picheta w Oblęgorku, zakładu zajmującego się produkcją ogrodzeń.
Maski podarowane przez przedsiębiorcę już trafiły do odpowiednich służb. 23 marca sekretarz gminy Strawczyn Ewa Wawrzeńczyk część z nich przekazała na ręce sierżanta sztabowego Adama Romańskiego z komisariatu Policji w Strawczynie. Zostaną one rozdysponowane pomiędzy policjantów pracujących na terenie gminy Strawczyn. Pozostałe maseczki trafiły do Samorządowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Strawczynie, a także do strażaków.
Na walkę z koronawirusem Samorząd Województwa przeznaczy 33 mln złotych. Pierwsza umowa podpisana
Będzie wsparcie finansowe dla świętokrzyskich przedsiębiorców
Do laboratorium w Podzamczu przyjmowane są kolejne próbki
– Do laboratorium działającego od poniedziałku w Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu koło Kielc wczoraj dostarczono 41 próbek, zaś dziś 45 i są one w trakcie badania pod kątem obecności koronawirusa. Cieszę się, że współpraca Zarządu Województwa, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego i Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego tak szybko poskutkowała przebranżowieniem działającego dotychczas w ramach RCNT laboratorium, w związku z czym mogliśmy stworzyć drugi w regionie ośrodek pracujący dla potrzeb pacjentów z województwa świętokrzyskiego – powiedział wicemarszałek Marek Bogusławski podczas wtorkowej, zorganizowanej online w Urzędzie Marszałkowskim konferencji prasowej.
Jak poinformował Marek Bogusławski, do działającego od wczoraj w pomieszczeniach Biobanku Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego laboratorium dotychczas trafiły jedynie próbki pobrane od mieszkańców województwa świętokrzyskiego.
– Sytuacja związana z epidemią koronawirusa w Polsce jest jednak bardzo dynamiczna, dlatego niewykluczone, że do Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego będą trafiały także próbki pobierane od mieszkańców innych regionów kraju – mówił wicemarszałek Marek Bogusławski.
Diagności, którzy wykonują badania próbek to pracownicy zarówno Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego jak też Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
– Pragnę wyrazić wdzięczność prorektorowi do spraw medycznych UJK profesorowi Stanisławowi Głuszkowi, który jest pełen zrozumienia dla zaistniałej sytuacji i który udostępnił sprzęt oraz oddelegował do RCN-T pracowników. Dzięki temu laboratorium mogło być uruchomione bardzo szybko i rozpocząć pracę dla potrzeb naszych pacjentów – dodał podczas konferencji wicemarszałek.
44. rocznica śmierci majora cichociemnego Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego ps. „Nurt”. MIMO WALKI Z COVID – 19 ŚWIĘTOKRZYSCY „TERYTORIALSI” PAMIĘTAJĄ
Dziś mija 44. rocznica śmierci majora cichociemnego Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego ps. „Nurt”, patrona 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Żołnierze dziś udali się na „Wykus” by tam uczcić swojego patrona.
Żołnierze 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej są zaangażowani w walkę z koronawirusem w naszym regionie, mimo to pamiętają o rocznicy śmierci swojego patrona. To właśnie dziś 24 marca przypada 44. rocznica śmierci mjr. cc. Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego ps. „Nurt”. Nasi żołnierze udali się na miejsce pochówku swojego legendarnego patrona na „Wykusie”, złożyli kwiaty i zapalili znicz.
Cichociemny, sportowiec, oficer Wojska Polskiego, świetny strateg, skromny żołnierz, nierozerwalnie związany z regionem Świętokrzyskim. Był i jest autorytetem dla żołnierzy – podkreśla płk. Grzegorz Motak.
Eugeniusz Gedymin Kaszyński ps.„Nurt” („Zygmunt”, „Mur”), urodził się 22 sierpnia 1909 roku w Łodzi. Major rezerwy piechoty Wojska Polskiego, cichociemny, zastępca dowódcy i dowódca Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”, dowódca I batalionu i ostatni dowódca 2 pułku piechoty Legionów AK. Zmarł 24 marca 1976 roku w Londynie.
***
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak decyzją nr 26/MON z dnia 22 lutego 2019 roku nadał 10. Świętokrzyskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej imię majora Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego ps. „Nurt”. Święto brygady zostało natomiast ustanowione na dzień 11 czerwca, w rocznicę pochówku prochów legendarnego „Nurta” na polanie „Wykus”.
Zespół Prasowy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. mjr. E.G. Kaszyńskiego ps. „Nurt”
6,5 tony żywności trafiło do najbardziej potrzebujących mieszkańców gminy Piekoszów. Pomogli druhowie i wojsko!
Druhowie z OSP w Piekoszowie i żołnierze 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej pomogli w rozwiezieniu 6,5 tony żywności do najbardziej potrzebujących mieszkańców z gminy Piekoszów zakwalifikowanych do ministerialnego programu pomocy żywnościowej. Do tej pory mieszkańcy sami odbierali żywność w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej, ale w związku z koronawirusem i koniecznością pozostania w domach do akcji wkroczyli strażacy i wojsko.
Ministerialny Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014-2020 współfinansowany z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym na terenie gminy Piekoszów funkcjonuje od 2018 roku. – Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Piekoszowie przeprowadził rekrutację do programu uwzględniając podane kryteria. W okresie od października 2018 roku do kwietnia 2019 roku pomocą objęliśmy 412 rodzin, w tym tysiąc najbardziej potrzebujących osób. Do każdej z nich sukcesywnie trafiały takie same paczki żywnościowe, co dało w sumie kilkadziesiąt kilogramów żywności na jedną osobę w okresie trwania programu. Łącznie było to 48 ton żywności – poinformowała Justyna Malarczyk, p.o. Kierownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piekoszowie.
W tym roku do ministerialnego Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 na terenie gminy Piekoszów zakwalifikowano zgodnie z wyznaczonymi kryteriami 367 rodzin, a w tym 870 osób. Pierwsze paczki żywnościowe na terenie gminy Piekoszów zostały wydane już w lutym. – Wtedy do każdego ze znajdujących się w trudnej sytuacji mieszkańców łącznie trafiło 15 ton żywności. Kolejną partię 6,5 tony żywności wydawaliśmy z początkiem marca. Wtedy jeszcze zakwalifikowani do programu mieszkańcy indywidualnie odbierali paczki żywnościowe w naszym punkcie w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Dziś, w związku z sytuacją w kraju i zagrożeniem zarażeniem koronawirusem nie możemy pozwolić na to, aby mieszkańcy musieli sami do nas docierać. O pomoc w dostarczeniu paczek żywnościowych poprosiliśmy druhów strażaków i wojsko. Pracownicy naszego ośrodka nie daliby rady sami rozwieść aż 6,5 tony żywności do 870 osób – mówi kierownik GOPS w Piekoszowie, Justyna Malarczyk. – Kiedy pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piekoszowie zwrócili się do nas z prośbą o pomoc w dostarczeniu paczek, nie wahaliśmy się ani przez chwilę. Strażacy są od tego, aby pomagać ludziom – mówi Marek Sorbian, naczelnik OSP w Piekoszowie.
Z pomocą w dostarczeniu żywności przyszli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Piekoszowie oraz żołnierze z 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piekoszowie przygotowali wcześniej paczki, które odebrali od nas strażacy i żołnierze WOT. Następnie rozwieźli paczki do mieszkańców przy zachowaniu maksimum ostrożności. Paczki zostawiane były pod drzwiami – podkreśla kierownik GOPS w Piekoszowie, Justyna Malarczyk. – W imieniu wszystkich potrzebujących mieszkańców składam gorące podziękowania zarówno dla naszych druhów, pracowników socjalnych, jak i dla żołnierzy 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej za poświęcenie i nieocenioną pomoc w dostarczeniu paczek żywnościowych. Bardzo zależało nam na tym, aby żywność trafiła do ludzi na czas, szczególnie w tym trudnym okresie, w jakim wszyscy się znaleźliśmy – dziękuje wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, który słowa uznania kieruje także do pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piekoszowie. – Pracownicy naszego ośrodka zawsze stawali na wysokości zadania, wychodząc naprzeciw potrzebom ludzi znajdujących się w trudnej sytuacji. Przypomnę tylko, że za swoją pracę pod koniec 2018 roku znaleźli się w ścisłej czołówce najprężniej działających w kraju. Wtedy też podczas uroczystości odbywającej się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów otrzymali z rąk minister Elżbiety Rafalskiej i wiceminister Elżbiety Bojanowskiej nagrodę specjalną za wybitne i nowatorskie rozwiązania w pomocy społecznej. Wspieranie ludzi znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej oraz wychodzenie naprzeciw potrzeb społeczności lokalnej to zadanie trudne i wymagające niejednokrotnie szczególnego zaangażowania. To zaangażowanie widać szczególnie teraz. Przecież nie kto inny jak pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej musieli podzielić i spakować do paczek aż 6,5 tony jedzenia dla najbardziej potrzebujących mieszkańców. Składam im wszystkim serdeczne podziękowania za trud i poświęcenie – dodaje wójt, Zbigniew Piątek.
Zakwalifikowani do programu mieszkańcy z terenu gminy Piekoszów za każdym razem otrzymują taką samą ilość produktów. A w paczkach znajduje się żywność hermetycznie zapakowana z długą datą ważności. Do osób potrzebujących trafią między innymi takie produkty jak: makaron jajeczny, ryż biały, herbatniki, mleko UHT, ser, groszek z marchewką, fasola biała, koncentrat pomidorowy, powidła śliwkowe, gulasz wieprzowy z warzywami, filet z makreli w oleju, szynka drobiowa, szynka wieprzowa, pasztet wieprzowy, cukier biały, czy olej rzepakowy. Paczki są przywożone z Banku Żywności sukcesywnie zgodnie z ustalonymi terminami i przekazywane są do rąk osób zakwalifikowanych do programu za pośrednictwem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piekoszowie i Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Razem”. Realizacja programu na terenie gminy Piekoszów przewidziana jest do lipca przyszłego roku. Do tego czasu 870 zakwalifikowanych do programu osób odbierze w sumie pięćdziesiąt ton żywności.
E-dzienniki, komunikatory społecznościowe i zdalne nauczanie. Tak dziś wyglądają lekcje!
Zawieszenie lekcji z powodu pandemii koronawirusa to nie dodatkowe ferie, zatem uczniowie w tym czasie powinni kontynuować naukę. O tym, jak to zrobić decydują dyrektorzy szkół i nauczyciele. – Wszyscy znaleźliśmy się w nowej, trudnej sytuacji, ale okazuje się, że jako szkoła radzimy sobie w niej całkiem dobrze. Nawet się tego nie spodziewałem – przyznaje Jacek Kuzia, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Morawicy. – Nauczyciele z naszej szkoły są doskonale obeznani w zakresie nowoczesnych form nauczania. Od siedmiu lat korzystamy z e-dziennika. Poza tym, bierzemy udział w wielu projektach, których podstawą jest wykorzystanie nowoczesnych narzędzi, jak chociażby komunikatorów społecznościowych do prowadzenia wirtualnych spotkań i nauki języka angielskiego pomiędzy uczniami naszej szkoły, a uczniami szkół naszych zagranicznych partnerów. Teraz wykorzystujemy to doświadczenie do zdalnej nauki – mówi dyrektor ZPO w Morawicy, Jacek Kuzia.
A jak w rzeczywistości wygląda nauka w czasach kwarantanny? – Pierwsze ustalenia zrobiliśmy wspólnie z nauczycielami już w czwartek 12 marca. Ruszyliśmy z wewnętrznym szkoleniem, po którym utwierdziliśmy się w przekonaniu, że nauczyciele są doskonale obeznani z nowoczesnymi technologiami informatycznymi. Ze starszymi uczniami kontaktują się poprzez różnego rodzaju platformy e-learningowe, przez komunikator skype czy też messenger. Wprowadzamy też e-podręcznik. Jeśli chodzi o młodsze klasy, to jesteśmy w stałym kontakcie z rodzicami i to głównie za ich pośrednictwem przekazujemy uczniom nad czym powinni pracować w domach. Jednocześnie zaapelowaliśmy do nauczycieli, aby nie obciążali uczniów nadmierną pracą, a do rodziców, aby nie odrabiali za uczniów lekcji – podkreśla dyrektor Jacek Kuzia. – Z jednej strony dochodzą do nas głosy, że nauczyciele zadają za dużo, a z drugiej strony dochodzą też głosy, że materiału jest za mało. Dla nas wszystkich to nowa i trudna sytuacja. Na bieżąco analizujemy materiały i staramy się je dostosować tak, aby nie obciążać zarówno uczniów, jak i ich rodziców, a jednocześnie zrealizować podstawę programową. Do tej pory komunikowaliśmy się za pomocą e-dziennika, gdzie nauczyciele wychodzili z propozycjami tematów i ćwiczeń powtórzeniowych. Większość nauczycieli komunikuje się ze swoimi uczniami także za pośrednictwem komunikatorów społecznościowych. Zgodnie z rozporządzeniem ministra od czwartku nauczyciele będą wpisywać do e-dziennika konkretny temat, dawać wskazówki i instrukcje w jaki sposób poradzić sobie z zagadnieniem i zadawać uczniom prace do wykonania. Wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość – zaznacza dyrektor Szkoły Podstawowej w Bilczy, Urszula Wróblewska.
W dobie szeroko pojętej informatyzacji, dostępu do nowoczesnych technologii i internetu szybko wprowadzona czasowa nauka zdalna i zdalne przekazywanie wiedzy okazują się być realne do zrealizowania. Dyrektorzy i nauczyciele mają jednak nadzieję, że ta sytuacja nie potrwa długo. Ruszyli też ze sprawdzeniem dostępności sprzętu potrzebnego do e-nauczania wśród swoich uczniów. – Wszyscy uczniowie mają dostęp do internetu i z każdym mamy kontakt. Wiemy jednak, że w niektórych domach jest po czworo dzieci i komputerem muszą się dzielić. Dlatego też postanowiliśmy udostępnić takim rodzinom nasze szkolne komputery. Już dziś wiemy, że chęć pożyczenia komputera zadeklarowało mniej niż dziesięć osób – mówi Krzysztof Kubicki, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Brzezinach i dodaje, że niebawem nauczyciele będą prowadzić lekcje za pomocą platformy e-learningowej. – Dzięki temu uczniowie będą mogli ich widzieć i słyszeć. O ile starsi radzą sobie doskonale i już komunikują się w ten sposób, o tyle kilkunastominutowe lekcje dla młodszych uczniów postaramy się prowadzić w godzinach, w których rodzice będą w domu. Pozwoli to też na większą możliwość dzielenia się komputerem – zapowiada dyrektor Krzysztof Kubicki. – Gdyby ktoś nie posiadał komputera, to nasza szkoła dysponuje dziesięcioma komputerami, które jesteśmy w stanie wypożyczyć naszym uczniom – zapewnia także dyrektor Urszula Wróblewska.
Wszyscy apelują o wyrozumiałość zarówno ze strony nauczycieli, jak i rodziców. – Sytuacja nie jest łatwa. Sami uczymy się wszystkiego. Będziemy też próbowali oceniać naszych uczniów i apelujemy do rodziców, aby nie odrabiali prac domowych za swoje dzieci – prosi dyrektor Krzysztof Kubicki. – Uczniowie wysyłają zdjęcia swoich prac, a nauczyciele znają swoich uczniów i wiedzą na co kogo stać. Należy pamiętać, że po zniesieniu kwarantanny nasi wychowankowie będą zobowiązani wszystko przynieść do szkoły i pokazać nauczycielowi. Mamy nadzieję, że wspólnie poradzimy sobie z tą trudną sytuacją – podkreśla dyrektor Jacek Kuzia. – Wszyscy znaleźliśmy się w sytuacji trudnej i wyjątkowej, w jakiej nigdy jeszcze do tej pory nie byliśmy. Musimy zmierzyć się z tym wspólnie i zrobić wszystko, aby zachować spokój i rozsądek – apeluje dyrektor Urszula Wróblewska.
Agnieszka Olech