Starostowie chęcińscy – Walenty Dembiński

0

Od lat pięćdziesiątych XVI wieku urząd starosty chęcińskiego objęła rodzina Dembińskich herbu Rawicz. Pierwszym jej przedstawicielem był Walenty Dembiński.

Walenty wywodził się z rodziny średniozamożnej, jego ojciec nie wykazywał się specjalnymi osiągnięciami politycznymi. Urodził się ok. 1504 r. Był prawdopodobnie samoukiem, ponieważ nie ma poświadczonych jego studiów chociażby na Akademii Krakowskiej. Wydaje się, że pobierał nauki również na dworze Piotr Kmity, marszałka wielkiego koronnego. Wyniósł z niej również zamiłowanie do haseł humanistycznych epoki odrodzenia i kontakty z ludźmi pokroju Marcina z Oporowa, Marcina Bielskiego czy Stanisława Orzechowskiego.

Dzięki protekcji Kmity Dembiński odegrał poważną rolę podczas wojny kokoszej w 1537 r., gdzie wystąpił jako gorący zwolennik postulatów ruchu egzekucyjnego szlachty. Posłował z ziemi krakowskiej na sejmy w latach 1534-37. Za wygłaszanie ostrych wystąpień rokoszowych, które przysporzyły mu zarówno popularności, jak i kłopotów, został wezwany przed sąd sejmowy w 1538 i ukarany. Kara nie była jednak dotkliwa, zaś od tego czasu Dembiński stał się gorliwym zwolennikiem stronnictwa monarszego.

W kolejnych latach dzięki protektorowi Kmicie i królowi udało mu się osiągać kolejne stopnie kariery. Wiosną 1550 r. objął natomiast pierwszą kasztelanię – biecką. W 1552 r. udał się z inicjatywy króla Zygmunta Augusta, jako poseł do Turcji, lecz nie dotarł do celu wyprawy ze względu na chorobę, która zatrzymała go we Lwowie na dłuższy czas. W 1555 r. awansował z kolei na urząd kasztelana sądeckiego.

Dembiński starał się trzymać jak najbliżej obojga królów Zygmuntów. Bliskość tronu i wierna wobec niego służba przyczyniła się do objęcia przez Walentego Dembińskiego w trakcie sejmu łomżyńskiego 1561/1562 r. podskarbiostwa wielkiego koronnego. Był to jeden z najpracowitszych okresów w jego życiu, który oceniany jest przez historiografię niezwykle ciepło ze względu na jego wkład w rozwój skarbowości państwa. Szczytowym osiągnięciem Walentego było zdecydowanie objęcie urzędu kanclerza wielkiego koronnego 17 kwietnia 1564 r. Zasłużył się on walnie w opracowywaniu treści unii lubelskiej z 1569 r. i negocjacjach z Litwinami w tej sprawie. Związał się z obozem profrancuskim, poparł kandydaturę Henryka Walezego w 1573 r. Nazywany był „kanclerzem egzekucji”, ponieważ mimo awansów na wysokie dygnitarstwa pozostał wierny ideałom szlacheckim. Z racji podeszłego wieku przeniesiony został z kanclerstwa wielkiego na kasztelanię krakowską w 1576 r., którą trzymał do swojej śmierci 16 X 1584 r.

Choć Walenty życzliwie odnosił się do nowych nurtów protestanckich, pozostał zagorzałym katolikiem do śmierci. Skoligacony był m.in. ze znanymi ówcześnie rodzinami kalwińskimi, w tym Szafrańcami i Rejami. Po ojcu Jakubie odziedziczył Walenty nieduży majątek, lecz z czasem go pomnażał. Łącznie u schyłku swojej kariery udało mu się zgromadzić 30 wsi. Dużą rolę w jego majątku zajmowały również dzierżone przez niego starostwa. 1 grudnia 1550 r. uzyskał Dembiński starostwo chęcińskie. Dobra starościńskie leżały w niedalekim sąsiedztwie odziedziczonego przez niego kompleksu wsi klucza piotrkowickiego oraz nabytego z czasem klucza goleniowskiego. Uzyskał cesję od Hieronima Szafrańca najpewniej z racji bliskiej znajomości, ale niewykluczone jest, że duży na to wpływ miała królowa Bony, z którą był w zażyłości. Odprowadzał ją nawet w 1556 r. do granic Korony, kiedy powracała ona do rodzinnego Bari. Z tego faktu narodziła się również słynna legenda o utopionych w Nidzie skarbach Bony. Starostwo było też domeną królowej, więc wszystko składa się w logiczną całość.

Szczególnie dobitnie rzuca się w oczy konflikt, jaki zaszedł między Dembińskim a mieszczanami chęcińskimi. W 1559 r. dekret królewski określił wyraźnie kompetencje władz miejskich, sprecyzował sposób wyboru wójta i burmistrza, podkreślił wolność użytku ziemi przez mieszczan, karczunku lasów, prowadzenia handlu, itp. Zaznacza jednak współudział w życiu miasta starosty, któremu mieszczanie musieli donosić np. o użytkowaniu drzewa leśnego. Król zastrzegł również surowo autonomię sądową mieszczan i kategorycznie zakazał ingerencji starosty w te kwestie. Potrzeba wydania tego aktu świadczy o dość niestosownym zachowaniu Dembińskiego w stosunku do mieszczan chęcińskich i zawłaszczaniu kompetencji sądowych. Na ile interwencja królewska była skuteczna, nie podobna stwierdzić, prawdopodobnie była jednak nietrwała, ponieważ w czasach kolejnego starosty, 13 I 1583 r. Stefan Batory zmuszony był upomnieć syna Walentego, gdyż ten naruszał prawa mieszczan, przez co władca nakazuje, „aby wyżej wymienionych obywateli i mieszkańców Chęcin, według praw i przywilejów ich zachować”. Miesiąc wcześniej Batory zabezpieczył ponownie prawa Chęcinian, więc wdzieranie się starostów w kompetencje władz miejskich było notoryczne i uciążliwe dla poddanych. Poza sporami kompetencyjnymi nic szczególnego nie wiąże Dembińskiego ze starostwem. Ciekawym jest, że jeszcze w pierwszej połowie XVI wieku, w 1519 r., sędzią grodzkim chęcińskim był Stanisław Dembiński, syn Andrzej, stryja Walentego.

Walenty Dembiński był jedną z czołowych postaci w kraju w drugiej połowy XVI wieku. Zasiada również w gronie najznakomitszych postaci, którym przyszło administrować starostwem chęcińskim w epoce nowożytnej.  

Konrad Szymański

Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej w Chęcinach

Nie dokończył remontu

0
Wczoraj funkcjonariusze z Ogniwa Kryminalnego Komisariatu Policji w Rakowie zatrzymali 54-letniego mieszkańca gminy Łagów. Stróże prawa ustalili, że mężczyzna ten w okresie od października do listopada tego roku ukradł materiały budowlane z terenu jednej posesji. Pokrzywdzony oszacował straty na kwotę 1500 zł. Śledczy z rakowskiego komisariatu od kilku tygodni zajmowali się sprawą kradzieży materiałów budowlanych. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z posesji w gminie Łagów ktoś ukradł z palety kamień, przeznaczony do ozdobienia ścian. Rabuś nie pogardził także elektronarzędziami. Wszystko działo się na przełomie października i listopada. Skrupulatna praca kryminalnych sprawiła, że wpadli oni na właściwy trop. Podejrzenia padły na 54- latka z gminy Łagów. W czwartek stróże prawa z Komisariatu Policji w Rakowie złożyli wizytę podejrzanemu. Szukając fantów zwrócili uwagę na jedną ze ścian, częściowo już obłożoną ozdobnym kamieniem. Najprawdopodobniej tym samym, który zniknął z posesji pokrzywdzonego. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli także elektronarzędzia.- latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Zachowanie mieszkańca gminy Łagów oceni teraz sąd. Za kradzież zatrzymanemu grozi nawet do 5 lat więzienia.   Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

,,Cenny dar’’ popłynął od policjantów

0
Świętokrzyscy policjanci odpowiadają na apel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach o oddawanie krwi i osocza od ozdrowieńców. Wczoraj pierwsi mundurowi pojawili się w placówce kieleckiego RCKiK przy ulicy Jagiellońskiej. W ten sposób funkcjonariusze chcą pomóc innym, którzy nadal walczą z wirusem SARS-CoV-2. Świętokrzyscy policjanci wielokrotnie udowodnili, że ludzkie życie i zdrowie jest dla nich wartością najwyższą. Od pewnego czasu w dobie pandemii rośnie zapotrzebowanie na krew i osocze osób, które wyzdrowiały z COVID-19.  Osocze tzw. ,, Ozdrowieńca’’ zawiera przeciwciała, które mogą wspomagać leczenie chorych na COVID-19 z ciężkimi, zagrażającymi życiu objawami zakażenia. Policjanci mają świadomość, że w dobie pandemii na krew i osocze ozdrowieńców zapotrzebowanie jest bardzo duże. Tym naturalny gestem solidarności mundurowi zachęcają wszystkich ozdrowieńców do honorowego oddawania osocza i krwi, by zwiększyć szanse innych na pokonanie wirusa i szybszy powrót do zdrowia. Od początku roku świętokrzyscy policjanci oddali już łącznie ponad 177 litrów krwiale to jeszcze nie koniec, do konca roku chcą pomóc w ten sposób jeszcze wielu potrzebującym. Jeżeli jesteś w grupie ozdrowieńców, podziel się swoim osoczem i pomóż uratować ludzkie zdrowie i życie.

Linia Nadziei

0
600 100 260 to numer telefonu interwencyjnego, pod którym można nie tylko zgłosić zaginięcie dziecka lub jego ucieczkę z domu, ale także porozmawiać, czy uzyskać wsparcie od specjalistów. Skierowany jest on zarówno dla bliskich zaginionych dzieci, jak i tych młodych ludzi, którzy z różnych względów z własnej woli oddalili się od swoich rodzin. Telefon interwencyjny w sprawie zaginionego dziecka działa 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę. Pod numerem 600 100 260 można porozmawiać m.in. z prawnikiem, psychologiem, ratownikiem medycznym, czy duszpasterzem. Operatorem Linii Nadziei jest Stowarzyszenie Pomocy Rodzinom „Nadzieja” Grupa Ratownicza „Nadzieja”, które wskazuje że projekt jest odpowiedzią na sytuacje zaginięć dzieci i młodzieży nie zawsze kwalifikujących się do uruchomienia międzynarodowego systemu child alert. Telefon interwencyjny powstał w ramach projektu współfinansowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jego głównym celem jest wsparcie działań Policji w zakresie poszukiwań osób zaginionych, szczególnie dzieci, a także osób starszych. Ostatecznym efektem projektu ma być przeciwdziałanie zaginięciom oraz szybsze odnalezienie osób zaginionych. Opr. MB Źródło: KWP w Kielcach

Informacja Zakładu Usług Komunalnych w Daleszycach o zadymianiu

0
Zakład Usług Komunalnych Spółka z o.o. w Daleszycach uprzejmie informuje mieszkańców, że po 13.12.2020 r. rozpoczyna akcję „zadymiania” sieci kanalizacyjnej na terenie Gminy Daleszyce. Akcja ta ma na celu sprawdzenie szczelności sieci kanalizacji sanitarnej, ujawnienie nielegalnych przyłączy oraz podłączeń wód opadowych i drenażowych do sieci kanalizacji sanitarnej. Sprawdzenie szczelności sieci kanalizacji sanitarnej będzie wykonane za pomocą generatora nietoksycznego dymu – zimna para. Dym ten jest całkowicie nieszkodliwy, bezwonny, bezpieczny dla ludzi i zwierząt. W przypadku pojawienia się dymu w pomieszczeniach zalecamy przewietrzenie pomieszczeń a pojawienie się dymu w budynku świadczyć może o niewłaściwie działającej instalacji wewnętrznej budynku. Po wykryciu takiej nieprawidłowości właściciel posesji dostanie pismo z określeniem terminu usunięcia niedopuszczalnych zrzutów wód deszczowych. Likwidacja podłączeń polega na przebudowie instalacji i przyłączy, które spowodują przekierowanie dopływu wód deszczowych na teren własnej nieruchomości lub do sieci kanalizacji deszczowej (po uzyskaniu zgody właściciela sieci). Po uregulowaniu spływu przeprowadzone zostanie ponowne „zadymianie”, które potwierdzi usuniecie nieprawidłowości. Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzeniu ścieków, zabronione jest wprowadzanie wód opadowych i drenażowych do kanalizacji sanitarnej. Nieprzestrzeganie zakazu jest zagrożone karą ograniczenia wolności albo grzywną do 10.000,00 złotych. Zakład Usług Komunalnych Spółka z o.o. w Daleszycach

Szkolna biblioteka „na kółkach”

0

Biblioteka Szkolna działająca w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Daleszycach zawsze stara się wychodzić naprzeciw potrzebom czytelniczym uczniów. Ponieważ nie wszyscy uczniowie naszej szkoły mają możliwość wypożyczenia książek w budynku szkolnym, potrzeba było zorganizować inną formę pracy. Tym razem to nie czytelnicy przyszli do książek, ale książki wyszły do czytelników. Biblioteka ruszyła w trasę. Oczywiście nie sama.

Wychowawcy we współpracy z nauczycielami języka polskiego ustalili listę lektur dla poszczególnych klas oraz zorientowali się w potrzebach poszczególnych uczniów. W oparciu o te dane, 1 i 2 grudnia 2020 Biblioteka zamieniła się w Bibliotekę Mobilną i wyruszyła w drogę. Panie: Jolanta Rusak – nauczyciel-bibliotekarz oraz p.Justyna Brelak – nauczyciel świetlicy zapakowały zestaw lektur do pudeł i zajmowały się wypożyczaniem książek w poszczególnych miejscowościach.  Tym razem autobus szkolny wiózł nie tylko dzieci z przedszkola, ale również Mobilną Bibliotekę. Na przystankach, na zamówione lektury, oczekiwali już rodzice wraz ze swoimi dziećmi. Oczywiście obsługa czytelników odbywała się z zachowaniem wszelkich zasad sanitarnych. Akcja cieszyła się sporym zainteresowaniem młodych czytelników i ich rodziców.

Przygotowania do świąt w piekoszowskim żłobku. Maluchy robiły sztuczny śnieg!

0

Czas przed Świętami Bożego Narodzenia każdego roku jest wyjątkowy. W niezwykle ciekawy sposób do świąt szykują się przedszkolaki z gminnego Przedszkola w Piekoszowie. Maluchy poznawały świąteczne tradycje, a nawet same robiły sztuczny śnieg.

Przedszkole w Piekoszowie to jedno z najlepiej wyposażonych przedszkoli w regionie. Maluchy nie tylko uczą się tu programowania z wykorzystaniem robotów. Mają nawet zajęcia z tablicami multimedialnymi, a w ostatnim czasie mogą także korzystać z zajęć naukowo – doświadczalnych. To właśnie w ramach tych zajęć, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia uczą uczą się jak zrobić śnieg. – W naszym przedszkolu realizujemy unijny projekt w ramach poddziałania „Rozwój edukacji kształcenia ogólnego w zakresie stosowania TIK”. Całość zadania opiewa na kwotę 893 tysięcy złotych, z czego blisko 800 tysięcy złotych pokryło dofinansowanie pozyskane przez władze gminy. Dzięki temu mogliśmy zakupić roboty donauki programowania, dywany interaktywne, najwyższej klasy oprogramowanie, monitory, tablety, laptopy i interaktywne tablice. Kolejne 260 tysięcy udało się pozyskać na rzecz naszego przedszkola w ramach projektu pod nazwą „TIKoludki w naturze” w ramach ZIT, konkurs dedykowany Kieleckiemu Obszarowi Funkcjonalnemu. To ten projekt pozwolił nam na utworzenie dodatkowych zajęć, dzięki którym maluchy nie tylko mogą się integrować, ale też poznawać świat doświadczalnie – mówi Marzena Zbroszczyk, koordynator projektu i dyrektor Przedszkola

Tak też było podczas warsztatów świątecznych. A integracja trzeba przyznać była niesamowita. Zanim jednak poszczególne grupy zasiadły do stołów, aby stworzyć świąteczne ozdoby maluchy zapoznały się ze świątecznymi tradycjami. W trakcie zajęć wykonały własnoręcznie ozdoby świąteczne i wzięły udział w licznych świątecznych konkurencjach.

Maluchy zajęciami naukowo – doświadczalnymi są zachwycone. Pobudzają ich wyobraźnię i zaciekawiają. Dzieci chętnie też otwierają się i zadają dużo pytań. Sami też robią eksperymenty. Takie zajęcia pozwalają im nie tylko poszerzyć wiedzę, ale też doskonale zapamiętać wszystko to, czego się uczą