Druhowie z gminy Zagnańsk wykazali się niezwykłym hartem ducha – za nami zawody sportowo-pożarnicze

0

21 sierpnia, na boisku leśnym w Zagnańsku odbyły się zawody sportowo-pożarnicze drużyn Ochotniczych Straży Pożarnych. Druhowie zmierzyli swoje siły w wielu wymagających dobrej kondycji i współdziałania konkurencjach bojowych oraz sprawnościowych.

Zawodom przyglądał się wójt gminy Zagnańsk Wojciech Ślefarski. – Widząc, jak sprawne i dobrze przygotowane są nasze drużyny, wiem, że społeczność gminy Zagnańsk jest w dobrych rękach. Druhowie są gotowi nieść pomoc w różnych sytuacjach i zdarzeniach. Robią to często nie bacząc na swoje własne zdrowie i życie. Za to poświęcenie dla drugiego człowieka jesteśmy im wszyscy wdzięczni i z podziwem patrzymy na ich działania – mówi wójt Wojciech Ślefarski.

Druhów dopingowała także wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik. – Zawody sportowo-pożarnicze są świetną okazją dla druhów do sprawdzenia swoich umiejętności i weryfikacji ewentualnych błędów we współdziałaniu. Dzisiejsze zmagania pokazują nam, że w gminie Zagnańsk mamy naprawdę dobre drużyny. Należy im się duże uznanie, ponieważ poświęcają swój czas i życie prywatne, aby stać na straży bezpieczeństwa mieszkańców – podkreśla wicemarszałek Renata Janik.

Podczas zawodów obecni byli również: Henryk Milcarz – prezes Zarządu Gminnego OSP Zagnańsk, wiceprzewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego i prezes Wodociągów Kieleckich, Dariusz Życiński – komendant gminny ZOSP RP w Zagnańsku oraz Elżbieta Korus – dyrektor ROPS Województwa Świętokrzyskiego. Druhów dopingowała także przewodnicząca Rady Gminy Zagnańsk Renata Pisiakowska wraz z radnymi. Sędzią głównym zawodów był mł. bryg. Damian Domański z PSP w Kielcach, powołany przez komendanta miejskiego PSP w Kielcach bryg. Mariusza Górę.

Zawody zostały rozegrane w dwóch konkurencjach, czyli w tak zwanym „dwuboju pożarniczym”. Pierwszą była sztafeta siedem razy pięćdziesiąt metrów z przeszkodami, a drugą ćwiczenia bojowe. Jak podkreślano, podczas tegorocznych zawodów widać było, że strażacy dali z siebie wszystko, udowadniając faktycznie wysoki poziom sprawności fizycznej jednostek z terenu gminy Zagnańsk. Hartem ducha wykazała się także drużyna młodzieżowa, która do pokonania miała ćwiczenie bojowe i sztafetę 400 metrów.

Pierwsze miejsce wśród męskich drużyn pożarniczych zdobyła drużyna OSP Samsonów (ćwiczenie bojowe – 45,70; sztafeta – 64,25; czas łączny – 109,95), drugie drużyna OSP Szałas (ćwiczenie bojowe – 49,40; sztafeta – 70,45; czas łączny – 119,85), a trzecie drużyna OSP Zagnańsk (ćwiczenie bojowe – 65,70; sztafeta – 95; czas łączny – 160,70). – W trakcie trwania zawodów, podczas ćwiczenia bojowego wykonywanego przez OSP Samsonów druhom wypiął się wąż. Sekundowe straty szybko jednak nadrobili i zdobyli pierwsze miejsce. Sumienne treningi, precyzja, zgranie i wyćwiczenie wzajemnej współpracy przyniosły tu efekty. To wszystko przekłada się na sprawność prowadzenia akcji ratowniczo-gaśniczych. Druhowie muszą być w pełnej gotowości i doskonale przygotowani przez cały rok – podkreśla komendant gminny Dariusz Życiński.

Wspaniale zaprezentowała się również Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza. – W drużynie tej działa dwunastu młodzików. Ćwiczyli równe dwa miesiące pod okiem starszych kolegów z OSP w Samsonowie, a nawet mieszkańców, którzy chętnie przychodzili ich dopingować na boisko w Samsonowie – mówi komendant gminny Dariusz Życiński. Jak poinformował, rozwinięcie bojowe wśród młodzieżówek, które jest dosyć długim ćwiczeniem, młodzi druhowie z Samsonowa wykonali w 870 sekund, a sztafeta pożarnicza na długości 400 metrów zajęła mi dokładnie 100 sekund.

Puchary i dyplomy dla najlepszych drużyn wręczył wójt Wojciech Ślefarski. Druhowie z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej otrzymali także upominki, których fundatorem byli: komendant gminny ZOSP RP oraz Nadleśnictwo Zagnańsk.

Janów zyska kanalizację i nową drogę. Prace przy milionowej inwestycji zbliżają się ku końcowi

0

Tumany kurzu, dziury, wyrwy i podtopienia – tak do tej pory wyglądało życie mieszkańców Janowa, którzy na nową drogę i budowę kanalizacji czekali od kilkudziesięciu lat. Jeszcze w tym roku to marzenie się spełni, bo inwestycja, na którą władze gminy pozyskały milionowe dofinansowanie rządowe, jest już niemalże na finiszu.

Na budowę sieci kanalizacji sanitarnej oraz przebudowę drogi pozyskano cztery miliony złotych dofinansowania w ramach rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. – Bardzo się cieszę, że złożony do Prezesa Rady Ministrów wniosek otrzymał tak wysokie dofinansowanie, które stanowi ogromne wsparcie dla naszego budżetu. Dzięki temu mogliśmy nareszcie zrealizować inwestycję, na której bardzo nam zależało już od dawna. Mieszkańcy czekali na nią od lat dziewięćdziesiątych. Teraz, kiedy prace zbliżają się już ku końcowi, można nareszcie jasno powiedzieć, że w końcu się doczekali. To będzie krok milowy w rozwoju tej miejscowości. Po zakończeniu wszystkich prac komfort życia mieszkańców zdecydowanie się podniesie – mówi wójt Zbigniew Piątek.

Zdaniem radnego miejscowości Janów zarówno droga, jak i kanalizacja były tu długo wyczekiwane przez mieszkańców. – Droga wybudowana była tu w 1992 roku i od tamtej pory nie była remontowana. Po zimie mieliśmy tu dziurę na dziurze, które ciągle trzeba było łatać, bo nie dało się przejechać, czy przejść suchą nogą. O budowę kanalizacji natomiast staraliśmy się od 2000 roku, czyli to już ponad 22 lata. Cieszę się, że dzięki zaangażowaniu wójta Zbigniewa Piątka udało się w końcu doprowadzić do wykonania tych zadań – mówi radny miejscowości Janów Wiesław Kopyść.

W ramach realizacji inwestycji pn. ,,Budowa sieci kanalizacji sanitarnej w obrębie miejscowości Janów Dolny” wybudowane zostało 3800 metrów sieci kanalizacji sanitarnej w systemie grawitacyjno – tłocznym. Poza tym, na poszczególnych odcinkach dróg w Janowie Dolnym kładziona jest właśnie nakładka asfaltowa o grubości 5 centymetrów warstwy wiążącej i 4 centymetrów warstwy ścieralnej. Patrząc na postęp prac związanych z milionową inwestycją wszystko wskazuje na to, że już niebawem mieszkańcy Janowa będą mogli zapomnieć o wszelkich niedogodnościach. A tych było tu do tej pory sporo. – Poza fatalną i mocno zniszczoną drogą, przez którą ciężko było przejechać, w Janowie mieliśmy ogromny problem zalewania podwórek przy większych deszczach. Zdarzało się niejednokrotnie, że w związku z tym wybijały szamba, co stanowiło duże zagrożenie dla środowiska. Teraz w końcu się to zmieni. Będziemy mieć kanalizację, a przebudowana droga zyskała też odwodnienie – mówi radny Wiesław Kopyść. – Janów był przez lata zapomnianym sołectwem. Wspólnie z radnym mocno zabiegaliśmy o wykonanie tych najważniejszych inwestycji. Wójtowi zależało na ich przeprowadzeniu równie mocno. Cieszę się, że dzięki pozyskanemu tak wysokiemu dofinansowaniu rządowemu w Janowie nareszcie będzie się dobrze żyło mieszkańcom – podkreśla sołtys Janowa Sławomir Staszewski.

Całość zadania będzie kosztować ponad 4 miliony złotych, z czego większość pokryje dofinansowanie pozyskane przez władze gminy Piekoszów z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. – W imieniu mieszkańców pragnę złożyć serdeczne podziękowania na ręce wójta Zbigniewa Piątka, który bardzo starał się o pozyskanie środków na realizację tej inwestycji. Podziękowania kieruję także do parlamentarzystów, posła Krzysztofa Lipca i senatora Krzysztofa Słonia, którzy od samego początku wspierali nas w działaniach zmierzających do budowy kanalizacji i przebudowy drogi – dziękuje radny Wiesław Kopyść.

Milionowa inwestycja w Janowie zakończy się w ciągu najbliższych tygodni. To oznacza, że już niebawem wzrośnie tu komfort życia mieszkańców, a także poprawi się ich bezpieczeństwo.

Wieniec dożynkowy sołectwa Zajączków najpiękniejszy. Będzie reprezentował gminę Piekoszów podczas dożynek Powiatu Kieleckiego

0

Dożynki są największym świętem rolników, a tradycyjnie obchodzi się je od wieków tuż po zakończeniu wszystkich najważniejszych prac polowych i zebraniu plonów. Uroczystość ta jest podziękowaniem dla rolników za tegoroczne zbiory i tym samym prośbą o pomyślność przyszłych. Najważniejszym symbolem dożynek jest chleb wypieczony ze świeżo uzbieranego ziarna i oczywiście wieniec dożynkowy. O tym jak go zrobić zgodnie ze staropolskim zwyczajem opowiedziały panie z sołectwa Zajączków, których wieniec okrzyknięto najpiękniejszym podczas tegorocznych dożynek gminy Piekoszów.

Już sam proces przygotowania i suszenia zbóż jest skomplikowany i długotrwały. – Zboża na wieniec dożynkowy zbieramy już rok wcześniej. Wieniec plecie się z różnego rodzaju zbóż takich jak żyto, pszenica, pszenżyto, proso, czy też owies. Wszystkie trzeba dobrze wysuszyć. Uważamy też, aby nie zjadły ich myszy – mówi Lidia Szymkiewicz, sołtys Zajączkowa, u której to właśnie uzbierane zboże suszy się w stodole. To tu także pleciony jest wieniec. – Zboże zbieramy własnoręcznie. Musi być ucięte sierpem. Inaczej do niczego nie będzie się nadawało. Poza tym, ważne jest też wyłuskanie zboża, dzięki czemu kłosy nie gniją i nie zalęgają się w nich mole, a wieniec jest później lżejszy – zaznacza Dorota Kozieł.

Wieńce dożynkowe zazwyczaj mają kształt korony i koła. Stanowią one wyraz dumy i radości z zebranych plonów, stąd też dbałość o ich wykonanie. Te misternie wyplecione dzieła sztuki to najwyższy kunszt artystyczny połączony z talentem, precyzją i cierpliwością. – Bardzo ważne jest wykonanie konstrukcji. My projektujemy kształt wieńca, a panowie spawają konstrukcję – mówi Grażyna Walas. – Na ogół odbiega ona nieco od naszego projektu, ale zazwyczaj wygląda dużo lepiej niż to sobie nakreśliłyśmy, co świadczy też o talencie zaangażowanych w swoją pracę panów – dodaje Dorota Kozieł.

Wieniec najczęściej przyozdabia się kwiatami, zarówno tymi ususzonymi, jak i świeżymi. – Już dużo wcześniej trzeba myśleć o posadzeniu specjalnych kwiatów, które potem nadają się do zasuszenia. Nasze mamy i babcie nauczyły nas, żeby sadzić je odpowiednio wcześniej właśnie z przeznaczeniem do wieńca dożynkowego. Podtrzymujemy tę tradycję – mówi Elżbieta Szwarc i dodaje, że kwiaty w wieńcu dożynkowym symbolizują radość i są bardzo ważne.

Zanim jednak ozdobią one wieniec, zaczyna się długi i żmudny proces plecenia go. – Spotykamy się u pani sołtys i pleciemy wieniec kawałek po kawałku. Najpierw trzeba pogrupować zboże, powiązać, a potem kolejno zaplatać na gotowej już konstrukcji. Wiadomo, że nie robimy tego codziennie, ale staramy się spotykać jak najczęściej. Plecenie wieńca dożynkowego zajmuje nam około pół roku – mówi Dorota Kozieł.

Dopełnieniem wyplecionego wieńca dożynkowego jest ozdobienie go kwiatami. – Najpierw wieniec ozdabiamy kwiatami, które wcześniej sadziłyśmy i zasuszyłyśmy. W dniu, w którym odbywa się uroczysta Msza Święta Dożynkowa spotykamy się z samego rana i ozdabiamy wieniec świeżymi kwiatami, aby pięknie się prezentował. Taka już jest u nas tradycja – mówią zgodnie panie z sołectwa Zajączków, których misternie uplecione dzieło w tym roku zwyciężyło w konkursie dożynkowym na najpiękniejszy wieniec gminy Piekoszów. – Cieszymy się ogromnie. Tegoroczne zwycięstwo jest ukoronowaniem naszej corocznej pracy włożonej każdorazowo w przygotowanie wieńca dożynkowego – mówi Elżbieta Szwarc.

I pomimo że przygotowanie wieńca dożynkowego wymaga cierpliwości, zaangażowania i poświęcenia, to panie z sołectwa Zajączków zgodnie podkreślały, że warto podtrzymywać staropolskie tradycje wyplatania dożynkowego wieńca. – Wieńce dożynkowe to nieodłączny element i symbol zakończenia prac polowych, dostatku i urodzaju. Wieńce dożynkowe wraz z chlebem od dawien dawna są przynoszone do kościoła na dożynkową mszę świętą i nie wyobrażamy sobie, aby tej tradycji nie podtrzymywać. Kiedy wyplatamy wieniec zaglądają do nas dzieci, interesują się tym, co robimy. To cieszy, bo mamy nadzieję, że dzięki temu uda nam się przekazać naszą piękną, staropolską tradycję młodszemu pokoleniu i nigdy ona nie zaginie – mówi Lidia Szymkiewicz sołtys miejscowości Zajączków.

Sołectwo Zajączków będzie wraz ze swoim wieńcem reprezentowało gminę Piekoszów podczas tegorocznych dożynek Powiatu Kieleckiego, które odbędą się już w najbliższą niedzielę 28 sierpnia. Wydarzenie odbędzie się tym razem w gminie Górno, a najpiękniejszy wieniec wybrany podczas dożynek będzie reprezentował Powiat Kielecki podczas dożynek wojewódzkich.

Poszukiwany Tulipan w opałach. Wpadł, bo umówił się z policjantką

0

Słabość do kobiet okazała się zgubna dla poszukiwanego 30-latka z powiatu skarżyskiego. Mężczyzna był poszukiwany dwoma listami gończymi. Nie stawił się w areszcie, gdzie miał odbyć półroczną karę pozbawienia wolności za złamanie sądowego zakazu. Dodatkowo podejrzewany jest o oszustwa na terenie kraju. W celu ustalenia miejsca pobytu poszukiwało go dwanaście jednostek policji i prokuratur. Wpadł w piątek w Skarżysku, bo umówił się na spotkanie z …policjantką.

Dwoma listami gończymi poszukiwany był 30-latek z powiatu skarżyskiego. Nie stawił się w terminie w areszcie, gdzie miał odsiedzieć półroczną karę za złamanie sądowego zakazu. Dodatkowo kielecki sąd nakazał jego zatrzymanie na 14 dni w celu wykonania czynności prawnych. Mężczyzna skutecznie ukrywał się przez blisko dwa lata. W tym czasie „nie próżnował” jednak. Przemieszczał się po terenie całego kraju trudniąc nielegalnym procederem. Podejrzewany jest o liczne oszustwa, a sprawy mają charakter rozwojowy. 30-latek oferował w sieci sprzedaż m.in. samochodów, maszyn rolniczych i budowlanych. Osoby zainteresowane kupnem wpłacały zaliczki, a towaru nie otrzymywały. W swej działalności wykorzystywał uwiedzione przez Internet kobiety. Pomagała mu w tym łatwość nawiązywania kontaktów oraz urok osobisty. Zapoznanym paniom wmawiał, że pracuje na terenie Niemiec i nie posiada rachunku bankowego. Prosił, aby te udostępniały mu swoje konta, na które wpływały potem pieniężne przekazy. Następnie gotówka trafiała w jego ręce. W rzeczywistości były to środki wyłudzane od niedoszłych klientów. Znajomość z internetowym amantem na swojej skórze odczuła m.in. 31-letnia skarżyszczanka, która mu zawierzyła. Na jej konto wpłynęło łącznie blisko 10 tysięcy złotych, które przekazywała w różny sposób nowemu znajomemu. Kiedy zrozumiała sytuację w jakiej się znalazła, sprawę zgłosiła policjantom.

Czujnego i ostrożnego poszukiwanego zgubiła słabość do atrakcyjnych niewiast. Zauroczył się pewną blondynką, której profil znalazł na portalu społecznościowym. Zabiegał o spotkanie, ale kobieta przez dłuższy czas nie odpowiadała na zaloty. Aż do ostatniego piątku, kiedy to umówiła się z nieznajomym. 30-latek przyszedł na randkę i wówczas został zatrzymany. Jego wybranką okazała się skarżyska policjantka, która zorientowała się z kim ma do czynienia. Co ciekawe zatrzymany także wiedział jaka jest jej profesja. Pokusa była jednak silniejsza.

Teraz najbliższe pół roku mężczyzna spędzi w areszcie, a śledczy dokładnie zbadają występki, o które jest podejrzewany.

Opr. JG

Źródło: KPP w Skarżysku – Kamiennej

 

Naga prawda

0

Najbliższe półtorej roku za kratami spędzi 42- latek, do którego wczoraj przyjechali policjanci z Komisariatu Policji II w Kielcach, bo biegał nagi po klatce. Jak się okazało mężczyzna był poszukiwany przez sąd do odbycia kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Do dyżurnego Komisariatu Policji II w Kielcach wczoraj popołudniu wpłynęło zgłoszenie, że po klatce jednego z bloków na kieleckim Czarnowie biega nagi mężczyzna. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce rzeczywiście zastali na miejscu mężczyznę, który nie miał ubrania. W pierwszej kolejności „golas” myśląc, że oszuka stróżów prawa podał fałszywe dane. Jednak prawda szybko wyszła na jaw. Jak się okazało 42 – letni mieszkaniec jednej z podkieleckich gmin był poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy. Zanim trafił do celi, policjanci za kłamstwo, co do swojej tożsamości ukarali go mandatem.

Opr. MPK

Źródło KMP w Kielcach

Zapraszamy nad zalew w Chańczy

0

Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach oraz Wojewódzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Kielcach zapraszają mieszkańców województwa świętokrzyskiego do udziału w akcji informacyjno-edukacyjnej pn. „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą”. Wydarzenie rozpocznie się 27 sierpnia 2022r. od godz. 9.00 nad zalewem w Chańczy.

Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji m.in.  pokazy ratownictwa wodnego, pokazy sprzętu ratunkowego, pokaz tresury psów policyjnych oraz gry i zabawy  dla najmłodszych.

Serdecznie zapraszamy. 

 

Skazaniec z narkotykami

0

Suchedniowscy policjanci zatrzymali wczoraj 36-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna był poszukiwany, bo nie stawił się w areszcie. Musi odpokutować karę za niezapłacone alimenty i posiadanie narkotyków. Póki co za kratkami spędzi blisko dwa i pół roku. Okres ten może się wydłużyć, bowiem w mieszkaniu delikwenta mundurowi zabezpieczyli około 35 gramów amfetaminy i marihuany.

W poniedziałkowe przedpołudnie kryminalni z suchedniowskiego komisariatu policji odwiedzili mieszkanie miejscowego 36-latka. Mężczyzna był poszukiwany celem doprowadzenia do zakładu karnego. Za niezapłacone alimenty oraz posiadanie narkotyków sąd wymierzył mu karę pozbawienia wolności w wymiarze dwóch lat i pięciu miesięcy. Stróże prawa zastali zaskoczonego poszukiwanego w łóżku. Policjantów zainteresował specyficzny zapach palonej marihuany, który utrzymywał się w mieszkaniu. Postanowili baczniej sprawdzić pomieszczenie. I nie mylili się. Ujawnili około 20 gramów białej substancji oraz około 15 gramów suszu roślinnego. Środki wstępnie zakwalifikowano jako amfetaminę i marihuanę.

36-latek trafił za kratki, skąd raczej prędko nie wyjdzie. Prawdopodobnie przyjdzie mu odpowiedzieć po raz kolejny za posiadanie narkotyków. Za to przestępstwo może spędzić nawet kolejne trzy lata.

Opr. JG

Źródło: KPP w Skarżysku – Kamiennej

 

Uratowali życie mężczyźnie

0

Profesjonalne działania opatowskich stróżów prawa doprowadziły do uratowania życia mężczyźnie, który usiłował popełnić samobójstwo. Z poranionymi nadgarstkami i pod działaniem silnych leków psychotropowych przekazany został załodze pogotowia ratunkowego. A wszystko to dzięki nieprawdopodobnemu zbiegowi okoliczności.

Wczoraj wieczorem do opatowskich policjantów wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Mężczyzna odwiedzający grób bliskiej osoby na cmentarzu parafialnym w Opatowie zauważył, że nieopodal miejsca, które odwiedza na ziemi porozrzucane są nietypowe, jak na ten teren, przedmioty wśród których znajdowały się m. in. poplamiona żyletka, bandaże, blistry po zużytych silnych lekach psychotropowych oraz kilka innych rzeczy osobistych. Niestety na samym cmentarzu oraz w najbliższym rejonie mężczyzna nie spotkał żadnych osób wobec czego zdecydował się powiadomić o znalezisku policjantów. Ci po wstępnym rozpoznaniu sytuacji od razu ruszyli na poszukiwania. Analizując zebrane w sprawie ślady i informacje dotarli do 51 – letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna miał poranione i zakrwawione nadgarstki. Przyznał również, że zażył leki psychotropowe. Wszystko po to aby odebrać sobie życie. Policjanci zaopiekowali się zdesperowanym mężczyzną a następnie przekazali go załodze pogotowia ratunkowego. 51 – latek trafił pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Przypominamy, że osoby znajdujące się w kryzysie emocjonalnym mogą skorzystać ze specjalistycznego wsparcia pod numerem telefonu 800 70 2222 – Centrum Wsparci dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego. W Centrum Wsparcia dyżurują psychologowie gotowi do wysłuchania, zrozumienia i akceptacji. Pomogą także we wskazaniu odpowiednich placówek specjalistycznych w danym regionie kraju, w którym można otrzymać bezpośrednią pomoc. Możesz porozmawiać o swoim problemie i uzyskać profesjonalne wsparcie. KIEDY DZWONIĆ NA NUMER 800 70 2222?     czujesz się stale przygnębiony,     nie dajesz sobie rady z codziennością,     przeżywasz kryzys emocjonalny,     znajdujesz się w sytuacji „bez wyjścia”,     nie radzisz sobie ze stresem,     nie chce Ci się żyć,     jesteś ofiarą przemocy,     zamartwiasz się o swój stan zdrowia,     myślisz, że „jest coś z Tobą nie tak”,     nie możesz pogodzić się ze stratą bliskiej osoby.

Opr. KCW Źródło: KPP w Opatowie

 

I wtedy, prosto w ręce policjantów wszedł on

0

Ciekawego znaleziska dokonali morawiccy policjanci, którzy wczoraj popołudniu pojechali do jednej z pobliskich miejscowości, aby zatrzymać poszukiwanego. Na posesji gdzie miał się znajdować mężczyzna, mundurowi znaleźli nielegalną uprawę konopi. Po chwili w ich ręce wpadł poszukiwany 32 – latek.

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Morawicy w poniedziałkowe popołudnie udali się pod jeden z adresów na terenie gminy. Celem wizyty było zatrzymanie 32- latka, poszukiwanego przez Sąd Rejonowy w Kielcach, celem odbycia kary 10 dni pozbawienia wolności. Mężczyzny na miejscu nie zastali. Natomiast ich uwagę wzbudziła konstrukcja, wzniesiona za garażem na posesji. Okazało się, że była to plantacja, na której rosły konopie. Podczas gdy policjanci pracowali przy nielegalnej uprawie wszedł on – poszukiwany 32 – latek. Widok policjantów likwidujących jego plantację zdecydowanie go zaskoczył. Tego dnia w miejscu zamieszkania mężczyzny mundurowi zabezpieczyli 9 krzaków konopi, wstępnie zidentyfikowanych jako inne niż włókniste oraz 3 gramy suszu wstępnie określonego jako marihuana. Zabezpieczone rośliny trafią teraz na specjalistyczne badania, a 32 -latkowi za nielegalna uprawę i posiadanie może grozić do 3 lat więzienia.

Opr. MPK

Źródło KMP w Kielcach