Dziś mija 160. rocznica powstania styczniowego
Za ojców, braci kości bielejące
W Sybiru śniegach, wśród Kaukazu skał,
Sióstr, żon i matek naszych łzy gorące,
Со wróg im hańbę w żywe oczy plwał.
Za plemion całych zmarnowane lata,
Со im w zepsuciu truto myśl i cześć,
Za niecne jarzmo, cośmy wobec świata
Jęcząc i drzemiąc, mogli dotąd znieść.
Na bój, Polacy, na święty bój!
Słowa pieśni Włodzimierza Wolskiego „Marsz Powstańców” są chyba jednymi z najbardziej znanych i utożsamianych z rokiem 1863. Rokiem, w którym wybuchło największe i najdłużej trwające powstanie, niepodległościowy zryw przeciwko zaborcy obejmujący swoim zasięgiem większą część ziem polskich zagrabioną przez Imperium Rosyjskie.
Po upadku powstania listopadowego, Wielkiej Emigracji, nasilonej rusyfikacji społeczeństwo polskie coraz intensywniej stawiało opór władzy i aktywizowało się w działaniach niepodległościowych. Zakładano tajne organizacje patriotyczne i niepodległościowe (m. in. „Biali”, „Czerwoni”, Związek Trojnicki, Koło Oficerów w Akademii Sztabu Generalnego, tajne związki Akademii Sztuk Pięknych oraz Akademii Medyko-Chirurgicznej), coraz częściej i odważniej domagano się zmiany praw, reform, manifestowano poglądy polityczne, planowano zryw niepodległościowy. Sprzyjała temu międzynarodowa sytuacja Rosji, uwikłanej w wojnę krymską z Turcją. Jej klęska doprowadziła do poluźnienia obostrzeń; po wizycie Aleksandra II w Warszawie zniesiono stan wyjątkowy, wprowadzono amnestię dla emigrantów powstania listopadowego, zezwolono na otwarcie wspomnianej wyżej Akademii Medyko Chirurgicznej i Towarzystwa Rolniczego.
Jedną z pierwszych manifestacji ulicznych, 11 czerwca 1860 roku, w Warszawie, był pogrzeb Katarzyny Sowińskiej – społeczniczki i wdowy po bohaterze powstania listopadowego. Te demonstracje przy okazji pogrzebów czy obchodów rocznicy powstania listopadowego, organizowane początkowo w Warszawie, później zaś także na prowincji i poza Królestwem Polskim, były krwawo tłumione przez wojska. Jednym z najtragiczniejszych dni stał się 8 kwietnia 1861 roku, kiedy na ulicach stolicy ostrzelano bezbronny tłum, w wyniku czego było wielu zabitych i rannych. Szerzące się represje, w szczególności wprowadzenie stanu wojennego 14 października 1861 roku, spowodowały odstąpienie od tej formy okazywania nieposłuszeństwa, skupiając się na bojkocie oficjalnie obchodzonych rocznic czy udziale w mszach za ojczyznę, lecz nie zahamowały przygotowań do powstania. W wyniku działań organizacji niepodległościowych stworzono struktury konspiracyjne, na których później wzorowano się podczas II wojny światowej, przygotowywano reformy społeczne, powołano policję, zbierano podatki przeznaczone na zakup broni. Bezpośrednim punktem zapalnym, powodującym przyspieszenie decyzji o wybuchu walki wyzwoleńczej, była ogłoszona przez Aleksandra Wielopolskiego „branka”, przymusowy pobór do wojska carskiego. Zarządzono ją w połowie stycznia 1863 roku, a na imiennych listach znalazło się ponad 12 tys. osób podejrzewanych o działalność spiskową.
Tymczasowy Rząd Narodowy, przekształcony z Komitetu Centralnego Narodowego („czerwonych”) w dniu 22 stycznia ogłosił manifest wzywający do walki przeciw zaborcy, wypowiadając mu posłuszeństwo. Na czele walk stanęli kolejno: Ludwik Mierosławski, Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, ten ostatni aresztowany i stracony 5 sierpnia 1864 na stokach warszawskiej Cytadeli. Powstanie, mimo, iż nie najlepiej przygotowane, objęło Królestwo Polskie, znaczną część Litwy oraz Wołyń. Trwało ponad rok, ze względu na dużą przewagę Rosjan prowadzono głównie walki partyzanckie. Szacuje się, iż stoczono 1229 potyczek i bitew, w szeregach powstańczych walczyło ok. 200 tysięcy, a ok. 30 tysięcy zginęło.
Region świętokrzyski stal się ważną areną działań wyzwoleńczych, mieszkańcy Kielecczyzny, zarówno chłopi, mieszczanie, jak i ziemiaństwo, aktywnie wzięli udział w walkach z rosyjskim zaborcą. Działali tu m.in. słynni dowódcy Marian Langiewicz i Józef Hauke-Bosak. Wprawdzie pierwszej nocy powstania doszło do walki jedynie w Bodzentynie (zaatakowano miasto grupą 400 powstańców pod dowództwem Langiewicza), niemniej na naszym terenie miało miejsce około 250 starć, w tym o Wąchock (siedziba sił powstańczych Langiewicza) i Suchedniów, Święty Krzyż, pod Słupią, pod Grochowiskami koło Pińczowa, Opatowem. Do jednej z największych i najkrwawszych bitew doszło 24 lutego na polach Małogoszcza, gdzie 2,6 tys. powstańców stanęło naprzeciw 2 tysiącom dobrze uzbrojonych żołnierzy rosyjskich i poniosło ciężkie straty – 300 zabitych i około 500 rannych.
Powstanie styczniowe upadło w 1864 roku, a polskie społeczeństwo dotknęły ogromne represje. Tysiące uczestników rozstrzelano, wywieziono na Sybir, osadzonych w więzieniach traktowano jak przestępców kryminalnych. Rozpoczęto intensywną rusyfikację, wprowadzając jako język urzędowy rosyjski i zakazując polskiej kultury i oświaty. Zniesiono autonomię Królestwa Polskiego tworząc w 1867 roku, podzielony na 10 guberni, Przywiślański Kraj. Miastom, które czynnie wspierały powstańców odebrano prawa (wiele do dziś ich nie odzyskało) i nałożono kontrybucje, skonfiskowano ponad 1,5 tys. majątków ziemiańskich i dokonano kasaty klasztorów w Królestwie.
Odcisnęło to głębokie piętno na ówczesnych świadkach wydarzeń. Jedna z nich, Eliza Orzeszkowa, osobiście zaangażowana w działania niepodległościowe, napisała w swoim liście przejmujące słowa: Stałam się dwudziestoletnim świadkiem jednej z katastrof społecznych najokropniejszych, jakie dostępnymi być mogą oczom śmiertelnych. Widziałam domy ludne i gwarne wymiecione z ludzi, jak w średniowieczne mory, wielkie mogiły wznoszące się wśród lasów, kryjące tych, z którymi niedawno tańczyłam, nawiedzane tylko przez leśnych ptaków; widziałam szubienice, rysujące się na niebie suche profile, blade strachy idących na śmierć, konające nadzieje, krwawe bóle, ponure żałoby, orszaki więźniów dzwoniących łańcuchami w drodze na Sybir, z długimi za sobą orszakami rodzin osieroconych i wtrąconych w nędzę. […] Widziałam najazd zwycięzców, rozpierający się na wszystkich miejscach, depcący wszystko, plwający na wszystko, co było naszym: na resztę ludzi pozostałych na gruncie, na język, religie, zwyczaje.(…) Nie tylko nie przesadzam, ale na ćwiartce papieru nie mogę zawrzeć tysięcznej treści tej tragedii, która płomieniem i mieczem uderzyła w moje dwudziestoletnie oczy i serce.
W 160. rocznicę pamiętajmy o poświeceniu poprzednich pokoleń, oddajmy im cześć przy skromnej mogile powstańczej na naszym chęcińskim cmentarzu czy w murach klasztornych zakonu Franciszkanów, ówczesnego więzienia, gdzie odsadzono wielu powstańców styczniowych. W ramach obchodów rocznicy powstania Zamek Królewski w Chęcinach zostanie podświetlony w narodowych, biało-czerwonych barwach.
W Chęcinach podpisano umowę na budowę ronda na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z wjazdem na Czerwoną Górę. Inwestycja będzie gotowa już w sierpniu!
Firma Fart będzie budować rondo turbinowe na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z wjazdem na Czerwoną Górę i z wjazdem w kierunku kopalni Jaźwica. Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich właśnie podpisał umowę z wykonawcą inwestycji, na którą latami czekali mieszkańcy gminy Chęciny i regionu. Koszt zadania opiewa na kwotę blisko 11 milionów złotych. Środki na ten cel w stu procentach przeznaczył samorząd województwa świętokrzyskiego. Całość ma być gotowa już za siedem miesięcy.
Podpisanie umowy przez Świętokrzyski Zarząd Dróg z wykonawcą budowy ronda turbinowego w miejscu niebezpiecznego skrzyżowania na bardzo ruchliwej drodze wojewódzkiej odbyło się w historycznym miejscu – w zabytkowej kamienicy „Niemczówka” w Chęcinach, jakże adekwatnym do historycznej dla mieszkańców gminy i regionu chwili. – Podpisanie umowy na budowę ronda turbinowego jest zwieńczeniem wielu lat rozmów z marszałkiem i Zarządem Województwa oraz starań zarówno moich, jak i dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Rafała w Czerwonej Górze Youssefa Sleimana. Wspólnie aktywnie zabiegaliśmy o to, aby niebezpieczne skrzyżowanie drogi wojewódzkiej Nr 762 z drogą powiatową, która jest wjazdem na Czerwoną Górę i drogą gminną, która jest wjazdem w kierunku kopalni Jaźwica zostało zastąpione rondem. Każdy, kto tędy jeździ dobrze wie jak trudno i niebezpiecznie jest poruszać się w tej strefie, a jeżdżą tędy mieszkańcy naszej gminy, a także mieszkańcy południowej części województwa świętokrzyskiego oraz kierowcy z całego kraju. Natężenie ruchu jest tu ogromne, a skrzyżowanie to jest bardzo niebezpieczne. Do tego dochodzi zagrożenie ze strony transportu ciężkiego tj. ciężarówek wyjeżdżających z kopalni, które mijają się chociażby z jadącymi na sygnale karetkami, licznie przejeżdżającymi samochodami osobowymi czy środkami komunikacji publicznej. Budowa ronda w miejscu obecnie niebezpiecznego skrzyżowania zdecydowanie rozwiąże ten problem. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej inwestycji – dziękował burmistrz Gminy i Miasta Chęciny Robert Jaworski podczas uroczystego podpisania umowy z wykonawcą.
Zdaniem marszałka województwa świętokrzyskiego Andrzeja Bętkowskiego, przy tak dużym natężeniu ruchu rondo wydaje się być najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem – Zarząd Województwa Świętokrzyskiego podjął decyzję o przekazaniu blisko 11 milionów złotych na realizację tej inwestycji głównie ze względów bezpieczeństwa korzystających z tej drogi mieszkańców. Na tym niebezpiecznym skrzyżowaniu wielokrotnie dochodziło do groźnych wypadków – przypomniał marszałek Andrzej Bętkowski, co potwierdził także obecny podczas podpisania umowy dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Rafała w Czerwonej Górze Youssef Sleiman. – Na przestrzeni ostatnich lat zdarzyło się tu wiele kolizji drogowych i wypadków. Niejednokrotnie poszkodowanymi byli pacjenci i pracownicy szpitala, którzy musieli potem przechodzić długą rekonwalescencję. Były też przypadki, że karetka nie mogła wyjechać ze szpitala czy do niego wjechać ze względu na tworzący się tu szczególnie w godzinach szczytu korek. Dlatego tak bardzo, wspólnie z burmistrzem Robertem Jaworskim, zabiegaliśmy u marszałka województwa, o realizację też inwestycji. Przebudowa tego skrzyżowania poprawi bezpieczeństwo, ale też komfort pracy personelu szpitala – zaznaczył dyrektor Youssef Sleiman.
Senator Krzysztof Słoń dziękował Zarządowi Województwa Świętokrzyskiego za podjęcie śmiałej i bardzo trafnej decyzji o przekazaniu milionowej kwoty na realizację inwestycji, a przewodniczący Sejmiku Andrzej Pruś podkreślał wagę i znaczenie tej decyzji. – Trzeba przyznać, że nie ma tu żadnego dofinansowania zewnętrznego, a środki w całości pochodzą z budżetu województwa. Jest to jednak inwestycja, która od lat była bardzo potrzebna i Zarząd wraz z radnymi zdecydował się na podjęcie tak ważnego i historycznego dla mieszkańców regionu kroku. Robimy wszystko, aby pozostawić po sobie trafne inwestycje, które na długie lata poprawią komfort życia mieszkańców – zaznaczył przewodniczący Sejmiku Andrzej Pruś. – Prawie 11 milionów złotych to nie jest mała kwota, ale zdrowie i życie mieszkańców naszego województwa jest dla nas bezcenne. Cieszę się, że budowa ronda turbinowego dojdzie wreszcie do skutku – dodał Tomasz Jamka, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, składając na ręce burmistrza Roberta Jaworskiego gratulacje, do których przyłączył się także obecny podczas wydarzenia wiceprzewodniczący Sejmiku Mieczysław Gębski.
Wiceprezes Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych „Fart”, Wiesław Ruchomski, poinformował, że firma już wszczęła proces przygotowania tymczasowej organizacji ruchu. – Zadanie jest dość złożone, a budowa ronda to tylko jeden z jego elementów. Musimy przebudować sieci energetyczne, teletechniczne, sieć gazową i wodociągową. Będzie też nowe oświetlenie i fragment ścieżki rowerowej. Niestety, nie mamy możliwości zrobienia objazdów na czas prowadzonych robót. Stąd też z całą pewnością wystąpią utrudnienia w ruchu. Postaramy się jednak, aby były one jak najmniej uciążliwe dla kierowców – zapowiedział wiceprezes Wiesław Ruchomski.
Jak poinformował dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Jerzy Wrona, inwestycja będzie gotowa w sierpniu bieżącego roku. Wtedy to mieszkańcy pojadą już w pełni bezpiecznym rondem turbinowym, a o niebezpiecznym skrzyżowaniu będzie można nareszcie zapomnieć.
Czwarty nabór wniosków w ramach programu priorytetowego „Energia Plus”


25.01.2023r. upływa termin płatności I raty opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi
Przypominamy, iż z dniem 25.01.2023r. upływa termin płatności I raty opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Płatności w/w opłaty można dokonywać:
– przelewem bankowym na nr konta 97 8493 0004 0050 0872 5424 0228
(w tytule przelewu prosimy podać adres nieruchomości, której dotyczy w/w opłata)
– w kasie Urzędu Gminy i Miasta Chęciny
– do rąk inkasenta (sołtysa danej miejscowości)
Prosimy o terminowe regulowanie zobowiązań.
Referat finansowy, Polit Anna
Zespół Wierna Rzeka wystąpi na Powiatowym Dniu Babci i Dziadka
Występy artystów z powiatu kieleckiego zdominują Powiatowy Dzień Babci i Dziadka Osób Starszych i Samotnych. Wydarzenie organizuje 21 stycznia Starostwo Powiatowe w Kielcach wraz z biskupem Marianem Florczykiem, a odbędzie się w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.
Zafascynowany tradycją i folklorem świętokrzyskim Zespół Pieśni i Tańca Wierna Rzeka przez ponad dekadę nieodłącznie jest obecny na ważnych wydarzeń kulturalno-patriotycznych. Ma na swoim koncie liczne sukcesy i wiele występów, jak choćby na Powiatowym Przeglądzie Zespołów Folklorystycznych i Solistów w Chmielniku oraz podczas Buskich Spotkań z Folklorem. Oprócz tego artyści Wiernej Rzeki wielokrotnie stawali na podium przeglądów w Chmielniku.
Muzycy dumnie reprezentują powiat kielecki w kraju i poza jego granicami. Swoimi występami uświetnili również m.in. Europejskie Dni Kultury w Serbii, Dni Europy w Winnicy na Ukrainie oraz Targi Rolne w Plauen w Niemczech. Jednocześnie członkowie Zespołu Wierna Rzeka wychowali kolejne pokolenia młodych muzyków, przekazując wiedzę i umiejętności muzyczne, podtrzymując w ten sposób niezwykle bogatą tradycję ludową województwa świętokrzyskiego.
– Przede wszystkim „power” się liczy. W muzyce musi być serce i wtedy już wszystko idzie „z górki” – mówi Stanisław Śliwa z Zespołu Pieśni i Tańca Wierna Rzeka.
– To nas bardzo cieszy, że publiczność razem z nami śpiewa, tańczy. To nam daje wielką radość na scenie – przyznaje Teodora Krążek, kierownik zespołu Wierna Rzeka.
Dla naszych seniorów przygotowaliśmy słodki poczęstunek, a wspólnie spędzony czas umilą im występy artystyczne. W trakcie spotkania wystąpią także: Kapela Zespołu Pieśni i Tańca Żeromszczyzna, Marysia Sadrak wraz z Przyjaciółmi.
Szybkie działania ostrowieckich policjantów
Policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim sukcesem zakończyli wczoraj poszukiwania zaginionego 71-latka. Dzięki profesjonalizmowi i dużemu zaangażowaniu mundurowych senior został odnaleziony i przekazany pod opiekę służbom medycznym.
Wczoraj około godziny 19.30 zaniepokojona rodzina z gminy Bodzechów zwróciła się do ostrowieckich policjantów z prośbą o pomoc w odnalezieniu członka rodziny. 71 – letni senior około godziny 7 wyszedł z miejsca zamieszkania z zamiarem udania się do swojego kolegi. Z uwagi na fakt, iż długo nie wracał, rodzina zaczęła szukać go na własną rękę. W momencie, gdy zrobił się wieczór, a ich poszukiwania nie przyniosły żadnych efektów o całym zdarzeniu powiadomili dyżurnego miejscowej jednostki Policji. Już po pierwszych kilku zdaniach, stało się jasne, że zdrowie i życie mężczyzny może być zagrożone z uwagi na jego stan zdrowia. Ponadto temperatura na zewnątrz robiła się coraz niższa, a warunki pogodowe się pogarszały. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że w odnalezieniu 71-latka liczyła się każda minuta. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim natychmiast zostali zadaniowani do poszukiwań. Między innymi sprawdzali drogi pobliskich miejscowości jak i tereny leśne, a także rozpytywali osoby mogące mieć wiedzę na temat zaginięcia seniora. Z ogromnym zaangażowaniem starali się złapać jakikolwiek trop. W pewnym momencie, funkcjonariusze Wydziału Prewencji w składzie mł.asp. Marcin Bis i st.sierż. Michał Wójcik przejeżdżając przez las w miejscowości Rudka zauważyli leżącego na mało uczęszczanej drodze mężczyznę. 71-latek był wyziębiony, gdyż leżał tak od kilku godzin. Policjanci zaopiekowali się seniorem do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia.
Dzięki bardzo szybkim działaniom i zaangażowaniu wszystkich funkcjonariuszy senior został odnaleziony.
PAMIĘTAJ! Nigdy nie wahaj się ze zgłoszeniem zaginięcia. W przypadku złożenia zawiadomienia o zaginięciu osoby: 1. Zadzwoń na numer alarmowy 112 lub udaj się do najbliższej jednostki Policji. 2. Przekaż pełne dane oraz cechy charakterystyczne osoby zaginionej. Jeśli zgłaszasz zawiadomienie w jednostce Policji zabierz ze sobą zdjęcie zaginionego (może być również zdjęcie w telefonie), co umożliwi jak najszybsze podanie rysopisu osoby zaginionej funkcjonariuszowi Policji. Podaj dokładny ubiór zaginionego, w jakim ostatnio go widziałeś 3. Ustal, gdzie w ostatnich dniach najczęściej przebywała zaginiona osoba, czy miała ulubione miejsca, w których chętnie spędzała czas sama. Wymień również osoby, u których zaginiona osoba mogła szukać schronienia oraz podaj dane osób, z którymi jest w stałym kontakcie.
Opr.EW
Źródło: KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim
Opis filmu: działania ostrowieckich policjantów
Aby obejrzeć film włącz obsługę JavaScript w swojej przelądarce.
Pobierz plik TOS.mp4 (format mp4 – rozmiar 4.39 MB)
Pijany kierujący zniszczył ogrodzenie i znaki drogowe. Skończył w przydrożnym rowie
W ciągu niespełna trzech tygodni stycznia pińczowscy policjanci wykonali 1363 badania stanu trzeźwości. W tym czasie zatrzymali 10 nietrzeźwych kierujących, z których 2 było sprawcami zdarzeń drogowych. Ostatnie dwa zatrzymania miały miejsce wczoraj. Obu mężczyznom grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Nietrzeźwi kierujący na polskich drogach stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dlatego wiele organizowanych przez mundurowych działań skupia się na ich eliminowaniu. Nierzadko pomagają też inni kierowcy, którzy widzą na swojej drodze podejrzanie zachowujących się podróżnych. Tak było wczoraj na terenie gminy Michałów. Jeden z kierowców na swoim pasie zauważył uszkodzonego volkswagena, a przy nim mężczyznę. Kiedy zapytał go czy mu pomóc, ten wsiadł do auta i odjechał. Zachowanie nieznajomego było podejrzane, tym bardziej kiedy zaczął kierować. Prowadził auto całą szerokością drogi, aż w końcu stracił nad nim panowanie i wjechał do przydrożnego rowu. Świadek chcący udzielić mu pomocy już po raz drugi, zorientował się wówczas, że ma do czynienia z nietrzeźwym kierowcą i wezwał Policję. Funkcjonariusze stwierdzili, iż 45-letni mieszkaniec gminy Michałów ma w organizmie ponad 3,3 promila alkoholu. Jak się wkrótce okazało, wcześniej ten sam człowiek spowodował kolizję, w której zniszczył część ogrodzenia jednej z posesji oraz dwa znaki drogowe.
Tego samego dnia funkcjonariusze Komisariatu Policji w Działoszycach zatrzymali 28-latka, który prowadził auto mając w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Bezpośrednim powodem jego kontroli było używanie telefonu komórkowego podczas jazdy.
Obaj mężczyźni odpowiedzą za przestępstwa kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
Opr. DS
Źródło: KPP Pińczów