Po sukcesie ubiegłorocznej edycji międzynarodowych zawodów robotów marsjańskich, którą śledziło sto tysięcy osób, finał ERC 2020 odbędzie się ponownie na terenie Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. – Zawody stają naszym produktem regionalnym, miejscem, gdzie spotyka się nauka i biznes – podkreśla wicemarszałek Renata Janik.
Ubiegłoroczne zawody okazały się rekordowe pod każdym względem. Trzydniowe wydarzenie (13-15 września) odwiedziło ponad 25 tysięcy gości. Zmagania młodych konstruktorów, w transmisjach na żywo oraz kanałach społecznościowych w Internecie, śledziło 75 tysięcy osób z całego świata. Rywalizację 28 zespołów z 13 krajów obserwowali także między innymi wiceszef NASA Steve Jurczyk oraz przedstawiciele Europejskiej i Niemieckiej Agencji Kosmicznej. – Jest to bardzo ważne wydarzenie, nie tylko naukowo-biznesowe, ale także promocyjne dla regionu świętokrzyskiego – zauważa wicemarszałek Renata Janik.
Z badania przeprowadzonego przez Selectivv wynika, że najliczniejszą grupę odwiedzających osobiście teren zawodów stanowiły osoby od 21 do 25 roku (25,6%). 43% biorących udział w wydarzeniu interesuje się nowymi technologiami, a 14% to pasjonaci astronomii. Co piąta osoba przyszła z dziećmi. – ERC to nie tylko zawody dla studentów oraz budowanie sektora robotycznego. To przede wszystkim wydarzenie, inspirujące następne pokolenie – tłumaczy Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej i główny pomysłodawca ERC.
Kolejne zmagania młodych konstruktorów robotów marsjańskich będzie można śledzić już za kilka miesięcy, od 11 do 13 września. – Drużyny, które przyjadą do Kielc, to śmietanka zespołów robotycznych z całego świata – dodaje Paweł Łaski, prezes Świętokrzyskiego Centrum Innowacji i Transferu Technologii.
Co nowego w tym roku? Zmieni się przede wszystkim nazwa. – European Rover Challenge obniżało rangę zawodów, gdyż kojarzyło się z europejskim wydarzeniem, a do rywalizacji stawały drużyny z całego świata. Dlatego od tego roku mówimy o międzynarodowym wydarzeniu robotyczno-kosmicznym ERC – wyjaśnia Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej.
Zmieni się także wygląd toru marsjańskiego, który zostanie zaprojektowany przez geologa planetarnego. W 2019 roku był on odwzorowaniem miejsca lądowania tegorocznej misji Mars 2020, podczas szóstej edycji wybrany będzie inny fragment Czerwonej Planety.
Organizatorzy zapowiadają również większy nacisk na ocenę autonomii podczas wykonywania konkurencji. – Zeszłoroczny sukces studentów Politechniki Świętokrzyskiej powoduje, że poprzeczka jest podniesiona jeszcze wyżej – mówi Wiesław Trąmpczyński, rektor PŚk.
Aktualnie trwa etap podpisywania umów o współorganizowanie wydarzenia. – Mamy wsparcie Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice. Kończymy rozmowy z Miastem Kielce, samorządem województwa świętokrzyskiego, Polską Agencją Kosmiczną i Agencją Rozwoju Przemysłu – podsumowuje Łukasz Wilczyński.
– Zarząd Województwa Świętokrzyskiego deklaruje wsparcie finansowe oraz wszelką pomoc podczas organizacji zawodów ERC, podobnie jak w roku ubiegłym. Jesteśmy pewni, że najbliższa edycja będzie się cieszyła równie dużą popularnością, a studenci Politechniki Świętokrzyskiej powtórzą sukces – mówi wicemarszałek Renata Janik.
Rejestracja zespołów do szóstej edycji zawodów rusza 27 stycznia.