W wigilijną noc w Sobótce, policjant, w czasie wolnym od służby, zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Mieszkaniec powiatu opatowskiego, który kierował micro carem miał w swoim organizmie prawie 3 promile alkoholu. Nietrzeźwy za kierownicę podczas świątecznego weekendu wsiadł również 22 – latek z powiatu kieleckiego. Mężczyźni staną przed sądem. Grozi im do dwóch lat pozbawienia wolności.
O tym, że dla policjantów bezpieczeństwo obywateli to podstawowa wartość, o którą należy dbać, również po zdjęciu munduru, poświadczył funkcjonariusz Oddziałów Prewencji Policji w Warszawie przebywający w czasie wolnym od służby na terenie powiatu opatowskiego. Mundurowy w wigilijną noc w Sobótce zauważył, że pojazd jadący przed nim zatrzymał się w sposób nietypowy na jezdni. Nie wahając się podszedł do micro cara, aby sprawdzić co było powodem takiego zachowania. Okazało się, że za kierownicą siedział kompletnie pijany 37 – latek. Funkcjonariusz zabezpieczył pojazd i kierującego, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę a następnie powiadomił mundurowych z opatowskiej jednostki. Ci poddali mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, które wykazało, że jego stężenie wynosi blisko 3 promile.
Na jazdę pod wpływem alkoholu zdecydował się również 22 – latek z powiatu kieleckiego. Mężczyzna w poniedziałek, krótko po godzinie 6 w Baćkowicach kierowanym przez siebie oplem wjechał do przydrożnego rowu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w swoim organizmie blisko 1,3 promila alkoholu. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania żadnym pojazdem.
Finał tych podróży odbędzie się w sądzie. Mężczyznom grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Opr. KCW
Źródło: KPP w Opatowie