Motorower to środek transportu bardzo dostępny w obecnych czasach. Tym bardziej, gdy sprzyja pogoda więcej osób przemieszcza się jednośladami. Jak nie korzystać z motoroweru przekonały się w miniony piątek trzy osoby. 2,5,3 i 4 promile alkoholu w organizmie, to wyniki ich badań. Bezmyślność wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Teraz grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
W ostatnim czasie w związku z ociepleniem na drogach województwa świętokrzyskiego pojawili się motorowerzyści. Pogoda co prawda zachęca do korzystania z tego środka transportu, jednakże kierowanie jednośladem po spożyciu alkoholu jest zabronione i śmiertelnie niebezpieczne. W miniony piątek, przykładem bezmyślności wykazały się trzy osoby kierujące jednośladami. Około godziny 10:00 w gminie Łopuszno 42-latek kierujący motorowerem, przekonał się, że 4 promile w organizmie nie wpływają dobrze na koordynacje i nie był wstanie zapanować nad jednośladem, co zakończyło się bolesnym spotkaniem z przydrożnym drzewem. Kolejna sytuacja miała miejsce w Piekoszowie. Tam interweniował będący na wolnym funkcjonariusz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Doświadczony policjant, widząc zachowanie kierującej motorowerem, nie miał wątpliwości, co do jej stanu trzeźwości. Gdy do mundurowego dołączyli będący w służbie policjanci drogówki, badanie alkomatem było jedynie formalnością niezbędną do przedstawienia nieodpowiedzialnej 43-latce zarzutów. W organizmie miała 3 promile alkoholu. Stawkę bezmyślności drogowej zamknął tego dnia 22-latek, który zatrzymany przez kieleckich policjantów w miejscowości Tumlin miał w swoim organizmie 2,5 promila alkoholu. Również jak wcześniejsza dwójka kierował motorowerem.
Nie ma żadnych ustępstw dla takiego zachowania! Każda z opisanych osób trafi przed oblicze sądu. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Opr.AM
Źródło: KWP w Kielcach
