Zgłoszenie z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Morawicy otrzymali o godzinie ósmej rano. Zareagowali natychmiast. Dzięki ich interwencji, mężczyzna nie zamarzł.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Morawicy otrzymali informację od pracowników MGOPS w Morawicy tuż po godzinie 8 rano, że na terenie jednej z miejscowości położonej w Mieście i Gminie Morawica może przebywać samotny 43-latek. Strażnicy postanowili sprawdzić warunki bytowe mężczyzny. – Po dotarciu na miejsce okazało się, że drzwi od domu były zamknięte. Widoczne były też ślady wcześniejszego pożaru. Sprawdzając znajdujące się na terenie nieruchomości pomieszczenia gospodarcze okazało się, że w jednym z nich, w łóżku pod kołdrą leży mężczyzna – mówi Bogdan Metryka, komendant Straży Miejskiej w Morawicy, który w tym dniu służbę pełnił wraz z funkcjonariuszem, Mariuszem Nowakiem.
Okazało się, że pomieszczenie było wychłodzone. – Temperatura wewnątrz wynosiła minus cztery stopnie. Na zewnątrz było dokładnie minus jedenaście stopni – poinformował Bogdan Metryka, komendant Straży Miejskiej w Morawicy. Mundurowi niezwłocznie wybudzili mężczyznę, którego organizm był bardzo wychłodzony i wezwali pogotowie ratunkowe.
Po udzieleniu pierwszej pomocy odwieziono mężczyznę do Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Morawicy w celu dalszych badań, po których został zwolniony. – Po uzgodnieniach z kierownik MGOPS w Morawicy, mężczyznę, za jego zgodą, umieściliśmy w Schronisku – Chałupki „Arka Nadziei” – poinformowali mundurowi.
