Stanisław Wnuk ma 75 lat i pochodzi z Charężowa położonego w sąsiedniej gminie Chęciny. W 1966 roku poznał pochodzącą z Miasta i Gminy Morawica swoją przyszłą żonę, z którą po ślubie zamieszkał w Brzezinach. Pan Stanisław całe życie prowadził usługi budowlane. Interesował się także sprawami swojej gminy. Jak sam mówi, o wielu z nich dowiadywał się z morawickich gazet samorządowych. A tych, ma prawdziwą kolekcję. – „Wiadomości Morawickie” wydawane są od 1994 roku. Mam wszystkie numery, począwszy od pierwszego – mówi z dumą Stanisław Wnuk. – Początkowo gazeta była czarno biała. Wydawana była co dwa tygodnie i trzeba było za nią zapłacić. Z biegiem lat zmieniała się szata graficzna, zwiększała się liczba stron, a gazeta w końcu zaczęła się ukazywać jako bezpłatna raz w miesiącu. Najpierw okładka zyskała dwa kolory, a kilka lat później stała się całkowicie kolorowa. Dzisiaj możemy ją czytać w pełnym kolorze w całości. Przez lata zmieniały się rubryki i redaktorzy, a ja zawsze z wielkim zaciekawieniem sięgałem po kolejny numer – przyznaje Pan Stanisław.

Jak podkreśla pasjonat lokalnej prasy, „Wiadomości Morawickie” to swego rodzaju kronika wydarzeń gminnych i skarbnica wiedzy z zakresu morawickiej samorządności. – Można przeczytać pełne relacje z najważniejszych wydarzeń, ciekawe wywiady, historie powstawania stowarzyszeń, czy działalności Ochotniczych Straży Pożarnych. Na przestrzeni lat wydarzyło się wiele dobrego, ale i złego, jak chociażby powódź, jaka nawiedziła nasze okolice. Zdjęcia doskonale obrazują jak wielkie spustoszenie ona wyrządziła. Ale przeczytamy także o wspaniałych mieszkańcach, przyznawanych dla gminy nagrodach, o kontaktach zagranicznych i o wielu dobrych praktykach. Poza tym, znajdziemy tu wiele przydatnych informacji, jak numery telefonów do poszczególnych jednostek organizacyjnych, ważne komunikaty, zapowiedzi uroczystości i obszerne z nich relacje – wymienia jednym tchem Pan Stanisław. – Nieprzerwanie od 24 lat „Wiadomości Morawickie” za każdym razem czytam, jak to się mówi, „od deski do deski”. Może tylko poza sportem, który nigdy mnie specjalnie nie interesował – mówi Pan Stanisław. Bardzo często przychodzą do niego mieszkańcy, którzy z chęcią wracają do wydań „Wiadomości Morawickich” sprzed lat.

I nie ma się co dziwić, bo odwiedzając Pana Stanisława trudno od niego wyjść. Trzeba przyznać, że historia gminy i budowania samorządności, historia powstawania szkół, kolejnych dróg, chodników, kolejnych stowarzyszeń, budowania społeczeństwa obywatelskiego, rozwoju edukacji, kultury, sportu i gospodarki jest niezwykle absorbująca. Patrząc na stare fotografie aż trudno uwierzyć jak bardzo nie tylko gmina, ale i ludzie zmienili się na przestrzeni tych 24 skrupulatnie udokumentowanych przez kolejnych redaktorów i fotografów lat.

Dwustu zawodników rywalizowało w czternastu kategoriach. – Trasa był bardzo wymagająca. Nie tyle ekstremalna, co męcząca, bo długa. Liczyła tym razem aż 16 kilometrów. Najlepszych dwóch zawodników przejechało aż siedem okrążeń. Każde z nich trwało około pół godziny i było bardzo wyczerpujące. Widać było jak zawodnicy słabną z każdym kółkiem. Chociaż muszę przyznać, że pokazali prawdziwy hart ducha i wielką klasę. To były bardzo udane zawody, a ci, którzy je zakończyli byli bardzo zadowoleni – podsumował prezes Kieleckiego Klubu Motocyklowego Wena, Michał Romaniec.

Po długich zmaganiach okazało się, że I miejsce zdobył Mariusz Stefaniak z Nowego Targu z klubu Raf Racing Team Nowy Targ, który przejechał siedem okrążeń w czasie 2h i 45 min. Zaledwie minutę po nim na metę wjechał Kuba Wesołowski z Kieleckiego Klubu Wena, zdobywając tym samym drugie miejsce. Kuba przejechał siedem okrążeń w czasie 2 h i 46 minut. Miejsce trzecie zajął jego klubowy kolega Mariusz Stelmaszyński, który przejechał sześć okrążeń w czasie 2 h i 31 minut. Najmłodszym zawodnikiem był 10-letni Konrad Rusinek, a najstarszym 56-letni Mirosław Mróz z Kielc.

Miłośnicy mocnych wrażeń mogli oglądać zmagania zawodników w specjalnie do tego celu przygotowanych, bezpiecznych miejscach. Do ich dyspozycji było również stoisko gastronomiczne, gdzie po dużej dawce mocnych emocji mogli się pożywić. Organizatorzy zawodów dołożyli wszelkich starań, aby przebiegły one w bezpiecznej atmosferze, a sędziowie byli pod wrażeniem umiejętności zawodników. Na zakończenie Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras, dokonał wręczenia pucharów i nagród dla najlepszych.

Ścianki z żywej wikliny w kształcie łuków i autonomiczna solarna lampa ledowa oświetlająca altanę z wykorzystaniem energii słonecznej – to efekt warsztatów z żywej architektury z wierzby, jakie odbyły się w Piasecznej Górce dzięki pozyskanemu przez Stowarzyszenie Mieszkańców Piasecznej Górki „Z Górki” dofinansowaniu.

Warsztaty z żywej architektury z wierzby w Piasecznej Górce odbyły się już po raz drugi. – Tym razem w ramach projektu „Chronimy przyrodę – wykorzystujemy wierzbę do budowy małej architektury” – poinformowała prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Piasecznej Górki „Z Górki”, Alicja Jamorska Kurek, która jest jednocześnie sołtysem miejscowości. – W ubiegłym roku podczas warsztatów pn „Żywa architektura z wierzby”, ich uczestnicy dowiedzieli się jakiego rodzaju elementy architektury ogrodowej można zastąpić żywą architekturą z wierzby, a także jak taką architekturę pielęgnować. W efekcie warsztatów powstały wtedy dwie pergole – muszle okalające ławeczki przy piaskownicy na gminnym placu zabaw. Pomysłodawcą warsztatów było nasze stowarzyszenie, które zwróciło się o pomoc w sfinansowaniu inicjatywy do Miasta i Gminy Morawica w ramach małego grantu – mówi prezes, Alicja Jamorska Kurek. – Tym razem środki finansowe na realizację warsztatów pozyskaliśmy jako finalista konkursu „Tu mieszkam, Tu zmieniam” ogłoszonego przez Fundację Banku Zachodniego WBK S.A. im. Stefana Baryły. W ich efekcie powstały ścianki z żywej wikliny w kształcie łuków zacieniające altanę znajdującą się w centrum miejscowości. Poza tym, zamontowana została autonomiczna solarna lampa ledowa oświetlająca altanę z wykorzystaniem energii słonecznej – cieszy się wiceprezes, Alicja Jamorska Kurek.

Tegoroczne warsztaty połączone zostały z pracami ogrodniczymi. Dodatkowo uczestnicy – mieszkańcy Piasecznej Górki – mogli dowiedzieć się jak zaplatać, przycinać i pielęgnować wierzbowe konstrukcje. Przez najbliższe tygodnie uczestników warsztatów czeka obfite podlewanie wierzby, aby zakorzeniła się i wypuściła pędy. W ten sposób powstanie zaciszne i przyjazne naturze miejsce integracji mieszkańców. – Dzięki organizacji warsztatów z jednej strony podnosimy świadomość ekologiczną ich uczestników, a z drugiej tworzymy elementy, które na trwałe wkomponowują się w przestrzeń publiczną i podnoszą walory estetyczne miejscowości, stanowiąc ochronę przed ekspozycją słoneczną w upalne letnie dni – mówi prezes Stowarzyszenia, Alicja Jamorska Kurek.

1 kwietnia, na oficjalnej stronie Urzędu Miasta i Gminy Morawica zamieściliśmy film informujący o rzekomo planowanej inwestycji znanej sieci hoteli w mieście Morawica. Otóż informujemy, że był to tylko prima aprilisowy żart. Prawdą natomiast jest, że w samym centrum Morawicy będzie hostel, który zostanie otwarty już na początku czerwca.

– Każdego roku na prima aprilis zamieszczamy żartobliwe informacje. Tym razem wymyśliliśmy, że w samym centrum Morawicy powstanie Hotel Hilton. Niestety, znana sieć hoteli nie będzie inwestować w tym miejscu. Prawdą natomiast jest, że już dobiegają końca prace związane z powstaniem hostelu, gdzie będą mogły spać aż 44 osoby. Hostel zostanie otwarty już na początku czerwca i to jest prawdziwa informacja – zapewnia Burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. – Morawica ma spore walory turystyczne. Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym będą mogli zatrzymywać się turyści – mówi burmistrz, Marian Buras.

Pokoje dla turystów i „kino za rogiem”

Hostel jest usytuowany w samym sercu miasta w obiekcie, który dzięki pozyskanym środkom unijnym przeszedł w ubiegłym roku termomodernizację i kompleksowy remont. Pokoje do wynajęcia znajdują się na ostatnim piętrze budynku. Jest ich trzynaście i pomieszczą aż 44 osoby. Wyposażone w łazienki pokoje są dwu, trzy i czterosobowe. Dodatkowym atutem dla nocujących tu z całą pewnością będzie nie tylko bliskość parku, ale i kino, które ma powstać już w czerwcu na parterze budynku dzięki pozyskanemu dofinansowaniu zewnętrznemu. – Kino będzie działać w formule „Kina za Rogiem”. Będzie ono tanie w obsłudze i utrzymaniu, ale jednocześnie profesjonalnie wyposażone w cyfrową jakość obrazu i dźwięku – poinformował burmistrz, Marian Buras. W kameralnej sali seans będzie mogło obejrzeć jednocześnie około dwudziestu osób. Obejrzymy tu nie tylko transmisje na żywo z wydarzeń kulturalnych i sportowych oraz filmy emitowane w kinach komercyjnych, ale także filmy rzadko trafiające na ekrany dużych kin. Bilet będzie kosztował nie więcej niż 5 złotych. Na utworzenie lokalnego kina w Morawicy w ramach sieci „Kino za Rogiem” Samorządowe Centrum Kultury w Morawicy otrzymało dofinansowanie w kwocie nieco ponad 70 tysięcy złotych w ramach Programu Operacyjnego Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Rozwój Kin Priorytet: Modernizacja Kin. Całość zadania opiewa na kwotę nieco ponad stu tysięcy złotych.

W pobliżu zabytkowy park dworski i oficyna

Hostel zapewni gościom wysokiej jakości zakwaterowanie w bliskiej odległości od zrewitalizowanego zabytkowego XIX-wiecznego parku dworskiego. Warto przypomnieć, że rewitalizacja zabytkowego parku w Morawicy wraz z odnowieniem oficyny dworskiej wybudowanej w 1858 roku, kosztowała 2 miliony 600 tysięcy złotych, z czego blisko 60 procent dofinansowania pozyskano ze środków unijnych. Natomiast koszt przebudowy i termomodernizacji byłego pawilonu szpitalnego, w którym swoją siedzibę znalazł Zakład Gospodarki Komunalnej, Miejsko Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, a także niebawem już hostel i kino, oszacowano na kwotę blisko 7 milionów 300 tysięcy złotych, z czego 2 miliony 522 tysiące złotych gmina pozyskała w ramach dofinansowania z Regionalnego Programy Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego.