Wielki sukces naszej mieszkanki. Joanna Kobierska została laureatką prestiżowej nagrody Lazendorf-National Geographic PaleoArt Prize

0

W sobotę 17 października pani Joanna Kobierskia, absolwentka Szkoły Podstawowej w Brzezinach i mieszkanka Nidy, otrzymała nagrodę Lazendorf-National Geographic PaleoArt Prize, za stworzenie animacji przedstawiającej taniec godowy Velociraptora.  Jest to prestiżowe wyróżnienie przyznawane przez Society of Vertebrate Paleontology (Stowarzyszenie Paleontologii Kręgowców), międzynarodową organizację zrzeszającą naukowców zajmujących się prehistoryczną fauną z całego świata oraz zespół przedstawicieli National Geographic.

Jej przygoda z paleontologią zaczęła się w bardzo młodym wieku.- Interesowałam się wymarłym życiem praktycznie od zawsze. Pamiętam jak w szkole w Brzezinach była gablota z lokalnymi skamieniałościami i był tam ogromny, o półmetrowej średnicy amonit. To, że takie dziwne stworzenia mieszkały kiedyś w naszej gminie było dla mnie fascynujące. Ważnym wydarzeniem była też wycieczka szkolna do Bałtowskiego JuraParku. Tamtejsze przedstawienia wymarłych zwierząt bardzo pobudziły moją  wyobraźnię i sama zaczęłam własną paleosztukę, na początku naiwną, potem coraz bardziej naukowo poprawną i o większych walorach artystycznych- mówi Joanna Kobierska.

Po skończeniu edukacji w Brzezińskim gimnazjum, młoda artystka rozpoczęła naukę na profilu biologiczno-chemicznym w I LO im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Później przyszedł czas na studia na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego na kierunku Biotechnologii. To właśnie wtedy pani Joanna zaczęła zastanawiać się nad zastaniem profesjonalnym artystą, co zawsze było jej marzeniem.- Dzięki internetowym samouczkom rozwijałam moje umiejętności w kierunku sztuki cyfrowej, a szczególnie w modelowaniu 3d. Po ukończeniu licencjatu z Biotechnologii, zaczęłam studia Projektowania Gier i Przestrzeni Wirtualnej na Uniwersytecie Śląskim. – wspomina artystka.

W tym momencie mogę powiedzieć że moje marzenie się spełniło.  Od roku jestem profesjonalnym artystą 3D i paleoartystą. Moje prace cieszą się uznaniem w międzynarodowym środowisku paleontologicznym i nie mogę narzekać na brak zleceń- mówi Joanna Kobierska. Niewątpliwym docenieniem i wyróżnieniem pracy młodej artystki jest otrzymanie prestiżowej nagrody Lazendorf-National Geographic PaleoArt Prize. – Jest to ogromna motywacja do dalszej pracy i samorozwoju- wyznajepani Joanna. I choć w tym roku, z powodu obecnej sytuacji epidemiologicznej na świecie, rozdanie nagród odbyło się on-line, to artystka już dostała zaproszenie na odebranie statuetki na przyszłorocznym sympozjum, które odbędzie się w Minneapolis w USA.

Nagrodzona animacja trwająca 30 sekund, powstawała przez ponad pięć tygodni. Aby w jak najbardziej realistyczny sposób przedstawić velociraptora, pani Joanna, musiała w niezwykle precyzyjny sposób poznać jego budowę. –Wyszukałam wszystkie znane skamieniałości oraz dotyczące ich prace naukowe. Velociraptor jest znany z wielu kompletnych skamielin. Jednak stworzyć wiarygodny model wymarłego zwierzęcia to jedno, a sprawić żeby ożył naprawdę, to kompletnie inne wyzwanie– mówi Joanna Kobierska. Patrząc na gotową animację, nie ma wątpliwości, że zadanie jakie postawiła przed sobą twórczyni, w pełni udało się zrealizować.

Joanna Kobierska jest profesjonalną artystką 3D i paleoartystą. Jej prace cieszą się uznaniem w międzynarodowym środowisku paleontologicznym, co potwierdzają liczne zlecenia i współpraca z uznanymi paleontologami. Obecnie już zajmuje się nową realizacją filmu dokumentalno-przyrodniczego, wraz z paleontologiem Szymonem Górnickim, o polskim stanowisku z późnego Triasu z okolic Krasiejowa.

Paleosztuka jest nierozerwalnie złączona z arkanami nauki. Aby powstał realistyczny obraz wymarłego zwierzęcia, nieodzownym jest poznanie jego budowy anatomicznej. Zadanie jest niezwykle trudne, bo dostępne są jedynie skamieliny i nieliczne dowody naukowe na to, jak w istocie mógł wyglądać Velociraptor. Jednak dla artystki nie było to utrudnieniem, a okazją by puścić wodze fantazji. Pani Joanna po krótce zaprezentowała w jaki sposób powstawała nagrodzona animacja.

Jak powstała animacja którą wygrałam konkurs?

Na warsztat wzięłam znanego z Parku jurajskiego Velociraptora. Chciałam mocno skontrastować go z jego popkulturową wersją.

Jak wskrzesić dinozaura ?

  1. Wyszukałam wszystkie znane skamieniałości oraz dotyczące ich prace naukowe. Velociraptor jest znany z wielu kompletnych skamielin, niektóre z nich zostały odkryte przez polskie zespoły paleontologiczne, a jeden gatunek V. osmulskae został nazwany na cześć legendarnej Halszki Osmólskiej.
V. mongoliensis, źródło wikipedia

2. Zmierzyłam proporcje części ciała, poszukałam punktu zaczepu mięśni, śladów tkanek miękkich. Na przykład Velociraptor miał dość długą miednicę, która odpowiada za wielkość mięśni ud.

 

3. Zrekonstruowałam muskulaturę zgodnie z posiadaną wiedzą anatomiczną i przygotowanymi materiałami. Nie było łatwe, ponieważ dinozaury miały bardzo niekonwencjonalną budowę, która nie znajduje swoich odpowiedników we współczesnym świecie, a ich potomkowie – ptaki oraz kuzyni – krokodyle mają swoje własne unikalne przystosowania.

  4. Stworzyłam resztę tkanek miękkich. Było to zwierzę wielkości dużego psa, prowadzące aktywny tryb życia, więc nie przesadzałam z depozytami tłuszczu.

5. Nadałam teksturę skórze. Skóra i łuski się niestety nie zachowały w żadnej skamielinie, ale ich konfiguracja jest znana z bliskich krewnych Velociraptora.

6. Dodałam detale, pokrycie piórami, zęby i oczy. Velociraptor miał niewielkie dołki na przedramieniu, które u ptaków korelują z występowaniem lotek. Bezpośrednie dowody na pokrycie piórami mamy od jego krewnych – takich jak Microraptor, czy Sinornithosaurus. Posiadają one duże skrzydła, pióra na ogonie tworzące wachlarz oraz pióra konturowe pokrywające ciało od pyska po skoki.

7. Schemat koloru zaczerpnęłam od Dropa olbrzymiego. Jest to zwierzę podobnej wielkości, niszy ekologicznej i zamieszkujące podobne środowisko co Velociraptor. Podobne schematy wzorów i barw pojawiają się u różnych zwierząt prowadzący podobny tryb życia cały czas, więc moja spekulacja jest dość prawdopodobna.

Stworzyć wiarygodny model wymarłego zwierzęcia to jedno, sprawić żeby naprawdę ożył to kompletnie inne wyzwanie. Za cel  postawiłam sobie stworzenie krótkiej animacji, wraz z średnio skomplikowanym otoczeniem.

 

Szukając inspiracji na temat animacji natknęłam się na wideo tańca godowego Preriokura bażanciego. Rzadko widuje się dinozaury w tak absurdalnej pozycji więc koniecznie chciałam to pokazać.

Zrobienie modelu zajęło mi dwa tygodnie, a następne dwa zajęła mi animacja oraz renderowanie. Do wyrzeźbienia zwierzęcia używam programu Zbrush, do stworzenia tekstur – Substance Painter, animacja oraz renderowanie – Blender. Całość trawa 30 sekund, ale samo wyrenderowanie zabrało mi tydzień.

A oto rysunek, który artystka wykonała, gdy była jeszcze uczennicą Gimnazjum w Brzezinach

Poniżej zamieszczamy linki do stron internetowych na których można oglądać prace pani Joanny Kobierskiej.

Making off na Twitterze, z codzienną dokumentacją pracy nad nagrodzoną animacją

https://twitter.com/JoannaKobierska/status/1239705586738085888

Link do nagrodzonej animacji na youtub

https://www.youtube.com/watch?v=Ljq3U1A5naw&ab_channel=JoannaKobierska

Portfolio Joanny Kobierskiej

https://www.artstation.com/joanna_kobierska

Twitter Joanny Kobierskiej

https://twitter.com/JoannaKobierska

Strona internetowa z archiwalnymi pracami Joanny Kobierskiej

https://www.deviantart.com/bluefluffydinosaur/gallery

Ewa Tarach

Dofinansowanie kosztów opieki nad dziećmi w wieku do 3 lat

0
Na terenie powiatu kieleckiego realizowany jest projekt pt. „Rodzic w pracy! Dofinansowanie kosztów opieki nad dziećmi do 3 lat w powiecie kieleckim” współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Projekt skierowany jest do osób powracających do pracy z urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego! Zainteresowani udziałem w nim rodzice mogą otrzymać ponad 2.200 zł miesięcznie na opiekę nad dzieckiem. Cel projektu:  Udzielenie wsparcia finansowego co najmniej 11 osobom (10 kobietom i 1 mężczyźnie) w powrocie do pracy lub jej znalezieniu po przerwie związanej z urodzeniem / wychowania dziecka w wieku do lat 3 Formy pomocy:
  • Finansowanie wynagrodzenia niani – dla wszystkich uczestników!
Kto może wziąć udział w projekcie:
  • co najmniej 11 osób (w tym 1 mężczyzna) bezrobotnych, biernych zawodowo lub przebywających na urlopie wychowawczym
Obszar realizacji projektu: Powiat kielecki Jakie warunki musisz spełniać?
  • status osoby niepracującej, bądź powracającej do pracy po urlopie wychowawczym
  • dziecko w wieku od 20 tygodni do 3 lat
  • chęć powrotu do pracy, bądź rozpoczęcia aktywności zawodowej
Jak zgłosić się do projektu? projekt@rodzicwpracy.pl Na Wasze zgłoszenia czekamy od 23 października do 12 listopada 2020! Więcej informacji: http://rodzicwpracy.pl/kielecki/index.php https://www.facebook.com/mamoidzdopracy/    

Nauczyciel Szkoły Podstawowej w Bilczy Anna Pobocha-Igniatowka z tytułem Honorowego Profesora Oświaty

0

Anna Pobocha-Igniatowska, nauczyciel języka polskiego i historii w Szkole Podstawowej im. Księdza Piotra Ściegiennego w Bilczy została Honorowym Profesorem Oświaty. To wielkie wyróżnienie przyznawane jest tylko najlepszym pedagogom w kraju. Elitarny tytuł odebrała osobiście z rąk ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego oraz wiceminister Marzeny Machałek. W tym roku została także uhonorowana Medalem Komisji Edukacji Narodowej.

Anna Pobocha-Igniatowska, nauczycielka z Bilczy, znalazła się wśród zaledwie dwudziestu pięciu nauczycieli z całego kraju, którzy w tym roku zostali odznaczeni zaszczytnym tytułem. Uroczystość nadania tytułu Honorowego Profesora Oświaty odbyła się w Warszawie 14 października podczas ogólnopolskich obchodów Dnia Edukacji Narodowej. Udział w nich wziął minister edukacji Dariusz Piontkowski oraz wiceminister Marzena Machałek. Anna Pobocha-Igniatowska dołączyła tym samym do elitarnego grona ośmiu nauczycieli z województwa świętokrzyskiego posiadających już ten tytuł.

Prestiżowy tytuł tylko dla najbardziej zasłużonych

Tytuł honorowego Profesora Oświaty przyznawany jest najwybitniejszym pedagogom. Nadaje go Minister Edukacji Narodowej na wniosek Kapituły do spraw Profesorów Oświaty, która przy wyborze w szczególności bierze się pod uwagę osiągnięcia dydaktyczne i wychowawcze w pracy z uczniami, wyniki uczniów nauczyciela uzyskiwane ze sprawdzianu przeprowadzanego w ostatnim roku nauki w szkole podstawowej, osiągnięcia uczniów uzyskiwane w konkursach, turniejach i olimpiadach, dzielenie się z innymi nauczycielami swoją wiedzą i doświadczeniem zawodowym, umiejętność mobilizacji uczniów do pracy nad własnym rozwojem. Kapituła bierze także pod uwagę szczególne osiągnięcia nauczyciela związane z wykonywaniem zawodu nauczyciela, takie jak opracowanie własnego programu nauczania, uznany dorobek zawodowy, znaczący udział w przygotowaniu zawodowym przyszłych nauczycieli, a także publikacje dotyczące oświaty i problematyki edukacyjnej. Poza tym, aby zostać profesorem oświaty trzeba mieć co najmniej 20-letni staż pracy w zawodzie, w tym 10-letni jako nauczyciel dyplomowany.

Anna Pobocha-Igniatowska dołączyła do elitarnego grona nauczycieli

Po raz pierwszy tytuł honorowego Profesora Oświaty Minister Edukacji Narodowej nadał w 2008 roku. Od tamtej pory do 2019 roku w Polsce nadano łącznie 223 tytuły Honorowego Profesora Oświaty. W województwie świętokrzyskim ten zaszczytny tytuł w latach 2008-2019 otrzymało zaledwie sześciu nauczycieli. W roku 2020 tytuł Profesora Oświaty trafił do dwóch nauczycieli z województwa świętokrzyskiego. Jeden z nich przyznano Annie Pobocha-Igniatowskiej – nauczycielce języka polskiego i historii ze Szkoły Podstawowej im. ks. Piotra Ściegiennego w Bilczy. – Nie mogłam wprost uwierzyć, kiedy zadzwoniono do mnie z tą informacją. Bardzo się cieszę, że moją pracę dostrzeżono na arenie kraju. Honorowy Profesor Oświaty to bardzo prestiżowy tytuł – przyznaje Anna Pobocha-Igniatowska, która w szkole pracuje już 30 lat, w tym 20 lat w Szkole Podstawowej imienia księdza Piotra Ściegiennego w Bilczy. Uczy, albo jak mówi – „przynajmniej stara się nauczyć języka polskiego i historii. W miarę możliwości stosuję też korelację tych przedmiotów. Tym bardziej, że to właśnie historia bardzo często tworzyła literaturę”.

Jej nauczanie przekłada się na wielkie sukcesy uczniów

A nauczanie to przekłada się przede wszystkim na ogromne sukcesy uczniów Anny Pobocha-Igniatowskiej. Zajmują oni wysokie lokaty w Polsce i województwie w olimpiadach i konkursach przedmiotowych. – Cieszy mnie to, że moi uczniowie uzyskiwali dobre i bardzo dobre wyniki z ogólnopolskich sprawdzianów. W roku szkolnym 2018/19 uzyskali wysokie wyniki z egzaminu z języka polskiego – średnia przypadająca na ucznia wynosiła wtedy 80 procent. Wśród moich uczniów są również laureaci wojewódzkich konkursów z języka polskiego i historii. Tytuł laureata zapewnił im zwolnienie z egzaminu po szóstej, a obecnie po ósmej klasie oraz wolny wstęp do wybranej szkoły średniej. Wszystkie wygrywane przez moich uczniów konkursy i olimpiady to ważne dla mnie sukcesy edukacyjne, ale nie tylko one się liczą. Dużym sukcesem edukacyjnym i wychowawczym było też zaangażowanie się uczniów w redagowanie szkolnej gazetki Kleks, którą tworzyli pod moją redakcją w ramach Koła Młodych Redaktorów i sprawowania przeze mnie opieki nad Samorządem Uczniowskim w latach 2000-2012. Moi uczniowie chętnie też uczestniczą w organizacji Tygodnia Kultury Języka, który prowadzę niezmiennie od 2000 roku. Chętnie też opiekują się założoną w 2001 roku Izbą Regionalną, w której tworzeniu bardzo mi pomogli. Sama niewiele bym zrobiła. Cieszę się, że wielu moich uczniów zachęciłam tym samym do zainteresowania się historią swojego regionu. Tradycją stało się, że od 2008 roku, wspólnie z moimi wychowankami, dbamy o partyzanckie bezimienne groby, często towarzyszą nam uczniowie i wychowawcy z innych klas. We własnym zakresie, z pomocą rodziców uczniów, dokonaliśmy już dwukrotnie wymiany brzozowych krzyży – opowiada Anna Pobocha-Igniatowska, która przyznaje, że nie lubi się nudzić i uczniowie też tego nie lubią. – Lubię więc, gdy dzieje się coś ciekawego i moi uczniowie biorą w tym udział. Cieszę się z ich zaangażowania podczas lekcji i zainteresowania historią swojej miejscowości oraz regionu. Sukcesy moich uczniów to także moje sukcesy – dodaje.

Z gratulacjami uzyskania przez Annę Pobocha-Igniatowską tytułu Profesora Oświaty oraz otrzymania Medalu Komisji Edukacji Narodowej pospieszył burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. – Wszystkie te prestiżowe wyróżnienia są wspaniałą klamrą domykającą niezwykłe osiągnięcia pani Anny Pobocha-Igniatowkiej. Ogromnie się cieszę, że Kapituła oraz ministerstwo doceniły wielkie zaangażowanie i poświęcenie Pani Anny w kształceniu młodego pokolenia, biorąc także pod uwagę szereg innych czynników, jak chociażby podejmowanie szeregu inicjatyw dla dobra naszej lokalnej społeczności – mówi burmistrz Marian Buras, życząc jednocześnie zdobywczyni tytułu Profesora Oświaty dalszych sukcesów, realizacji celów zawodowych oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym.

Agnieszka Olech

Wyrzucono opony w lesie. Policja prosi o pomoc mieszkańców

0
Poszukiwani są świadkowie wyrzucenia w lesie zużytych opon samochodowych, zdarzenie miało miejsce na terenie naszej gminy. Nieznany sprawca, w lesie przy ul. Bocznej w Woli Morawickiej, wyrzucił opony samochodowe. Osoby, które mają informacje dotyczące zdarzenia, proszone są o kontakt telefoniczny z Komendą Miejską Policji w Morawicy. W dniu 12 października 2020 roku, właściciel działki leśnej nr 551 znajdującej się przy ul. Bocznej w Woli Morawickiej, znalazł na swojej działce zużyte opony samochodowe. Niezwłocznie powiadomił on policję o zaistniałej sytuacji. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje, dotyczące tego zdarzenia, proszone są o kontakt telefoniczny z Komendą Miejską Policji w Morawicy, pod nr tel. 47 802 36 92.  

KOMUNIKAT DOTYCZĄCY PRACY URZĘDU

0
Szanowni Państwo informujemy, że w związku z kolejnymi potwierdzonymi przypadkami zarażenia wirusem, SARS-CoV-2 wśród pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Morawicy uprzejmie prosimy o ograniczenie osobistego załatwiania spraw w tut. Urzędzie do spraw tylko i wyłącznie koniecznych,  niecierpiących zwłoki, wymagających osobistego stawiennictwa. Nie mniej jednak informujemy, że Urząd nadal pozostaje otwarty. W trosce o Państwa zdrowie i zdrowie pracowników zachęcamy do kierowania spraw za pośrednictwem: a) drogi elektronicznej: – e-mail gmina@morawica.pl – Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej ePUAP b) w formie papierowej: – wysłanie pocztą na adres: Urząd Miasta i Gminy w Morawicy, ul. Spacerowa 7, 26-026 Morawica c) fax: 41 3114 690 Centrala: 41 3114 691,  41 3114 692,  41 3114 693 Książka telefoniczna i adresowa Urzędu: http://morawica.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=25&strona=1&sub=24 W dniach 20-22 PAŹDZIERNIKA KASA W BUDYNKU URZĘDU POZOSTAJE NIECZYNNA. Numer rachunku do internetowych przelewów bankowych lub wpłat w banku: OPŁATA PODATKU I OPŁAT: 50 84930004 0070 0200 0185 0001 OPŁATA ZA GOSPODAROWANIE ODPADAMI: 17 8493 0004 0070 0200 0185 0207 Prosimy o wyrozumiałość w tym trudnym dla nas wszystkich okresie – tylko w taki sposób będziemy w stanie zapewnić możliwość funkcjonowania gminy i realizowania spraw obywateli.  

Dwa złote medale dla Piotra Węglińskiego w Mistrzostwach Polskiego Związku Karate

0

Mistrzostwa Makroregionu Południowego i Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików Karate Kyokushin odbyły się w hali Solne Miasto w Wieliczce, 17 października b.r. Klub Karate Morawica w kategorii Junior, reprezentował Piotr Węgliński. Startował on w konkurencji kata oraz kumite. W każdej z nich okazał się być najlepszym zawodnikiem, zdobywając dwa złote medale.

W mistrzostwach Polskiego Związku Karate wzięło udział 109 zawodników z 40 klubów. Klub Karate Morawica w kategorii Junior reprezentował Piotr Węgliński, który po raz pierwszy od czasu „wybuchu” pandemii stanął ponownie na tatami. Nasz zawodnik startował w konkurencji kata oraz kumite zdobywając z ogromną przewagą złoty medal w każdej z nich.

Piotr ważący 71 kg stoczył 3 walki wygrywając każdą, jednak w trzecim pojedynku stanął naprzeciw rywala ważącego 40 kg więcej (110 kg) i zdecydowanie wyższego. Pojedynek z tak ciężkim zawodnikiem wymagał zmiany dotychczasowej taktyki, która z powodzeniem sprawdzała się w poprzednich starciach. Pomimo trudnej sytuacji, Piotr Węgliński uzyskał przewagę w tym wymagającym pojedynku wygrywając jednogłośnie.

Zarząd Klubu Karate Morawica składa serdeczne podziękowania naszemu sponsorowi panu Robertowi Cieśli, właścicielowi firmy Metabex. Systematycznie wspiera on działania Klubu Karate Morawica we wszystkich naszych lokalizacjach.

W związku z pandemią i ograniczeniami jakie zastosowano w gminie Piekoszów, wynajęliśmy salę treningową w Zespole Szkół Elektrycznych w Kielcach, aby zawodnicy KKM mogli systematycznie trenować.

Wszystkich chętnych, którzy chcieliby rozpocząć treningi w Klubie Karate Morawica, serdecznie zapraszamy (kontakt tel. 510030078).

Andrzej Horna

KONDOLENCJE

0

 - kondolencje_halina_durlik.jpg

59 enduro kozaków przeniosło się z internetu na tor BKM Racing w Dębskiej Woli [WIDEO]

0
59 ENDURO KOZAKÓW PRZENIOSŁO SIĘ Z INTERNETU NA TOR! WIELKI FINAŁ SZEŚCIU TYGODNI ZMAGAŃ W RAMACH RED BULL ENDURO LIGI W niedzielę 18 października 2020 na torze BKM Racing w Dębskiej Woli 59 najlepszych riderów walczyło o tytuł największego kozaka enduro w Polsce i trening 1 na 1 z Taddym Błażusiakiem. Na specjalnie przebudowanej trasie z elementami motocrossu, super enduro, cross country i podjazdów triumfował Dominik Olszowy. Droga do wielkiego finału żywo była pełna sportowych emocji! Uczestnicy musieli wykazać się charakterem i kreatywnością podczas sześciotygodniowych eliminacji online, w których odpowiadali na video-wyzwania rzucane przez Błażusiaka. 83 z internetowych kozaków otrzymało zaproszenie, by sprawdzić się koło w koło na wspólnej linii startu. Wydarzenie odbyło się bez udziału publiczności, jednak fani enduro mogli śledzić rywalizację podczas transmisji na Red Bull TV, którą komentował dla nich sam Taddy. – W Red Bull Enduro Lidze chodziło o prawdziwą wytrwałość. Uczestnicy przez 6 tygodni walczyli o swoje miejsce w wielkim finale. Dla bardziej zaawansowanych liczył się dziś czas, Ci mniej doświadczeni mogli po prostu cieszyć się jazdą! Gratuluję wygranym i dziękuję tym, którzy zdecydowali się podjąć moje wyzwanie. Wszyscy jesteście prawdziwymi enduro kozakami. – podsumowuje projekt Tadeusz Błażusiak Według klasyfikacji po części online, liderami wyścigu byli Przemek Krawczyk, Emil Juszczak i Oskar Kaczmarczyk. Organizatorzy zadbali jednak o to, by oficjalna tabela wyników nie była łatwa do przewidzenia! Zmienili oni naturalny przebieg toru w Dębskiej Woli, wplatając sekcję enduro-cross, hardkorowe podjazdy i zjazdy oraz fragment przeszkód specjalnych tzw. FINAL CHALLENGE. Zawody rozpoczął godzinny wyścig kwalifikacyjny. Czterdziestu najszybszych zawodników awansowało do fazy Play Off, która zakończyła się 10-osobowym finałem. Na podium stanęli Dominik Olszowy (miejsce 1), Emil Juszczak (miejsce 2) i Maciej Więckowski (miejsce 3). – Poziom sportowy był bardzo wysoki. Mieliśmy tutaj wszystkich najlepszych riderów z całej Polski, więc ciężko było z nimi wygrać. Zwłaszcza w finale mieliśmy bardzo dużo ścigania. Kibice, którzy oglądali transmisję powinni być usatysfakcjonowani. Myślę, że pokazaliśmy dobrą jazdę. Ciśniemy dalej!  – mówi triumfator Red Bull Enduro Ligi, Dominik Olszowy Red Bull Enduro Liga była pierwszym tego typu hybrydowym projektem w Polsce. Oryginalny format podkreślił jak mocna i zaangażowana jest grupa miłośników enduro w naszym kraju. Ponad 650 video zgłoszeń stworzyło bazę gromadzącą różnorodne style jazdy, miejsca oraz pomysły na przeszkody i ich pokonanie. Każdy z autorów, który dołożył coś od siebie zasłużył więc na miano członka Ligi Kozaków! – Za Tadkiem pojedziemy na koniec świata i kawałek dalej! Zawsze, gdzie on się pojawia chcemy być obok niego, żeby podziwiać żywą legendę w akcji. – wspomniał jeden z uczestników Red Bull Enduro Ligi Wydarzeniu partnerowali: GoPro, Garmin, Scott, Fox i Tombet.

Amator cudzych jednośladów zatrzymany

0
Kryminalni z Komisariatu Policji w Morawicy zatrzymali w środę 27-letniego mieszkańca Chmielnika. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież motocykla wartego 1000 złotych. W toku czynności policjanci odzyskali skradziony pojazd. Zatrzymanemu grozi nawet 5 lat więzienia. Sprawa miała swój początek w ostatni piątek, kiedy po godzinie 19 do posterunku w Chmielniku zgłosiła się 44-latka. Kobieta poinformowała, że około 2 godziny wcześniej pozostawiła na ulicy swój skuter i poszła do pracy, a gdy po godzinie wróciła, pojazdu już nie było. Zgłoszeniem zainteresowali się policjanci z Referatu Kryminalnego morawickiego komisariatu, którzy bardzo szybko ustalili, kto może być odpowiedzialny za to zdarzenie. Trop prowadził do doskonale znanego funkcjonariuszom 27-latka. Mieszkaniec Chmielnika został zatrzymany w środę. Stróże prawa w toku czynności dotarli także do jednego z garaży na terenie miasta, gdzie został odnaleziony motocykl. Mężczyzna został zatrzymany i trafił na przesłuchanie. 27-latkowi za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

UWAGA!!!

0

W związku z potwierdzonymi przypadkami zachorowań na koronawirusa wśród pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Morawicy, podczas wizyt w Urzędzie prosimy o bezwzględne stosowanie się do zasad bezpieczeństwa tj. zakrywania ust i nosa, zachowania dystansu oraz dezynfekcji rąk. Jednocześnie informujemy, że w najbliższym czasie wszystkim pracownikom zostaną wykonane testy na obecność koronawirusa.