Dziś pierwszy dzień astronomicznej wiosny. To nie jest jednak najlepszy czas na spacery. Zostańmy w domach!

0

Jak twierdzą naukowcy astronomiczna wiosna rozpoczyna się dokładnie wtedy, kiedy słońce przetnie tak zwany punkt Barana. Stało się to dziś we wczesnych godzinach porannych. Natomiast wiosna kalendarzowa oficjalnie pojawi się jutro, czyli 21 marca. I chociaż wiosna to czas sprzyjający spacerom i wszelkiej aktywności fizycznej na dworze, my zachęcamy do pozostania w domach. Nie tylko ze względu na planowane pogorszenie pogodowe, ale przede wszystkim przez wzgląd na nasze bezpieczeństwo w obliczu epidemii.

Każdego roku, 21 marca na zalewem w Morawicy odbywa się uroczyste powitanie wiosny. Zawsze spotykało się tu wielu mieszkańców. Wśród nich ubrane na kolorowo przedszkolaki i uczniowie szkół, którzy z radością kolejno wystawiali iście wiosenny repertuar. Byli też studenci z Uniwersytetu Trzeciego Wieku i seniorzy z Klubu Seniora „Zawsze Młodzi”. Nie mogło oczywiście zabraknąć najprawdziwszej Pani Wiosny, a bywało też, że pojawiała się i Pani Zima ubrana w piękną białą suknię i futrzaną białą czapkę. Żegnając się ze wszystkimi zawsze zapraszała jeszcze do wspólnej zabawy. Były też fantastyczne konkursy, wiosenne tańce i tradycyjne topienie Marzanny – kukły symbolizującej zimę, którą z radością wrzucano w odmęty morawickiego zalewu. To był także dzień, w którym lodowatą kąpielą zimę żegnał Świętokrzyski Klub Morsów, a seniorzy oficjalnie otwierali sezon nordic walking.

Tym razem jednak nie będzie hucznego powitania wiosny nad morawickim zalewem. I chociaż ta astronomiczna zawitała do nas już dziś nad ranem, a chwilowo słoneczna i cieplejsza pogoda zachęcała do spacerów, to my zachęcamy jednak do pozostania w domach. Nie tylko ze względu na pogodę, która w najbliższych dniach ma według prognoz przynieść więcej chłodu, a nawet nocne przymrozki.

W tym roku nie tylko z niecierpliwością czekamy na pierwsze promienie wiosennego słońca i podmuch ciepłego wiatru. W tym roku wspólnie czekamy na dni, kiedy znowu będziemy mogli bezpiecznie spacerować niezależnie od pogody, bezpiecznie podróżować, chodzić do szkoły i pracy, czy chociażby bezpiecznie wykonywać tak prozaiczne czynności jak robienie zakupów.

W obliczu zagrożenia zakażeniem koronawirusem apelujemy o zachowanie zdrowego rozsądku i zastosowanie się do ministerialnych wytycznych i wytycznych specjalistów, którzy proszą o pozostanie w miarę możliwości w domach. I pamiętajmy, że każda epidemia w końcu kiedyś mija i z całą pewnością niebawem znowu będziemy mogli bezpiecznie spacerować i cieszyć się wiosną. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać prawdziwie ciepłych, wiosennych i bezpiecznych dni.

Agnieszka Olech

Samorząd województwa przeznaczy środki unijne dla placówek medycznych na walkę z epidemią COVID-19

0
– Podejmujemy działania, by jak najszybciej umożliwić skierowanie do świętokrzyskich szpitali środków z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego, na walkę z zagrożeniem, jakie niesie ze sobą koronawirus. Chcemy na te działania przeznaczyć 33 mln zł – powiedział podczas konferencji prasowej transmitowanej online za pośrednictwem profilu facebook, wicemarszałek województwa Marek Bogusławski. O wsparciu finansowym dla placówek medycznych mówili także dyrektor Departamentu Inwestycji i Rozwoju Jacek Sułek oraz Bogumiła Niziołek, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach.   – Chcemy, by środki z Unii Europejskiej mogły być maksymalnie szybko przekazane do placówek medycznych – tłumaczył wicemarszałek Marek Bogusławski. – Chodzi o wsparcie finansowe dla szpitali, umożliwiające im zakup niezbędnego sprzętu do ratowania zdrowia i życia zarażonych koronawirusem, oraz żeby kupić środki ochrony osobistej dla pracowników szpitali, ratowników, lekarzy i pielęgniarek – dodał wicemarszałek. – Komisja Europejska przedstawiła pakiet rozwiązań, związany z możliwością wykorzystania środków przekazanych na walkę z koronawirusem – powiedział dyrektor Departamentu Inwestycji i Rozwoju Jacek Sułek. – Mamy koncepcję, by te pieniądze przekazać do jednostek medycznych, z którymi mamy już otwarte umowy o dofinansowanie. To Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach, Świętokrzyskie Centrum Psychiatrii w Morawicy oraz Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Czerwonej Górze. Rozszerzylibyśmy zakres finansowania zakupów dla tych placówek o działania, związane z przeciwdziałaniem epidemii. Na takie kroki najpierw musi wyrazić zgodę Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwo Rozwoju i Komisja Europejska. Liczymy na to, że te opinie prawne pojawią się w ciągu kilku dni i że już w przyszłym tygodniu uruchomimy środki finansowe – dodał Jacek Sułek. Otwarte umowy na dofinansowanie zakupów samorząd województwa świętokrzyskiego ma także ze szpitalami powiatowymi w Sandomierzu, Końskich oraz w Staszowie. Jest więc możliwe, by również z tymi placówkami szpitalnymi podpisać umowy o zwiększeniu dofinansowania i przekazać dodatkowe środki finansowe. By umożliwić skorzystanie z pieniędzy innym szpitalom, zawierane byłyby przez dyrektorów wymienionych placówek umowy partnerskie – ze szpitalami w Ostrowcu Świętokrzyskim, Opatowie, Starachowicach, Skarżysku-Kamiennej, Włoszczowie, Jędrzejowie, Busku-Zdroju, Pińczowie i Kazimierzy Wielkiej. – Mówimy o kwocie około 33 mln zł unijnego wsparcia – powiedział dyrektor Jacek Sułek. – Około 20 mln zł skierowane byłoby do placówek podległych samorządowi województwa, a 13 mln zł do szpitali powiatowych. Będziemy negocjować przyznanie wyższych kwot na pomoc w walce z koronawirusem. Na chwilę obecną nie mamy możliwości przekazania z tej puli wsparcia finansowego dla placówek podstawowej opieki zdrowotnej, czyli przychodni. Pozostały jeszcze niewykorzystane pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego na działania z zakresu profilaktyki zdrowotnej. Pomyślimy, czy uda się je wykorzystać i uruchomić projekt pozakonkursowy, w ramach którego zakupione zostałyby środki ochrony osobistej, dystrybuowane potem do placówek POZ – wyjaśnił dyrektor Jacek Sułek. – Również z budżetu województwa kierujemy pieniądze na walkę z koronawirusem – zapewniła Bogumiła Niziołek, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. – W ubiegłym tygodniu rozwiązane zostały dwie rezerwy celowe, podpisujemy umowy z naszymi podmiotami medycznymi, by przekazać im pieniądze na pokrycie najpilniejszych potrzeb na zakupy związane z przeciwdziałaniem epidemii. Jak przypomniał wicemarszałek Marek Bogusławski, podejmowane działania są możliwe dzięki przyjętemu podczas ostatniej sesji Sejmiku Województwa “Planowi działań związanemu z zapobieganiem oraz zwalczaniem zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i rozprzestrzenianiem się choroby zakaźnej wywołanej tym wirusem”.

Szkoleniowe pokazy kulinarne

0

Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach i Referat Rolnictwa w Morawicy od dwudziestu lat organizują w naszej gminie szkoleniowe pokazy kulinarne.

Kierownik Powiatowego Centrum Dworactwa Rolniczego, Krystyna Banaś mówi – Tradycja pokazów w Morawicy ma długą historię dzięki przychylności i zrozumieniu potrzeb przez burmistrza Mariana Burasa.

W dniu 9 marca 2020 roku uwagę przyciągał pachnący, barwny stół z potrawami- to było istne dzieło sztuki, przygotowane przez Lillę Dukałę, Teresę Kaczor, Koła Gospodyń z Brudzowa, Brzezin, Lisowa, Łabędziowa, Nidy, Piasecznej Górki, Zaborza, Stowarzyszenie Kreatywni Bilczanie, Stowarzyszenie Drochowianie, Uniwersytet Trzeciego Wieku. Na stole obfitości pojawiło się aż dziesięć potraw autorstwa Klubu Seniora „Zawsze Młodzi”.

Mistrzynie sztuki kulinarnej i cukierniczej prezentowały dania tradycyjne, jarskie i nowatorskie. Wśród potraw znalazły się różne rodzaje chleba, kotlecików, pierogów, krokietów, naleśników, zup, ryb, grzybów, sałatek, dżemów, soczków, deserów oraz dania zawierające egzotyczne składniki jak tacosy z awokado.

W czasie prezentacji przedstawicielki poszczególnych organizacji przedstawiały przepisy tych przysmaków. Burmistrz Marian Buras podziękował paniom za kulinarne dzieła i wręczył im nagrody. Podczas biesiady Krystyna Banaś poruszyła problem marnowania żywności, wyrzucania jej, nazwała to zjawisko grzechem ekologicznym. Zachęcała do rozsądnych zakupów, podała sposoby zagospodarowania niektórych artykułów i przechowywania ich. W sytuacji, gdy Europa niszczy około jednej trzeciej pokarmów, mieszkańcy Afryki cierpią głód. Uczestnicy spotkania mogli wypełnić ankietę i podzielić się osobistymi przykładami, jak spożytkować jedzenie.

W edukacyjnej części spotkania Alicja Śmiech – doradca działu Rozwoju Obszarów Wiejskich w multimedialnej prezentacji przekazała walory smakowe, odżywcze i lecznicze rzadziej spożywanych warzyw, np. skorzonera, topinambur, salsefia, kard, karczoch, brukiew.

Profesjonalistka od konsumpcji ofiarowała zebranym broszurę swojego autorstwa zatytułowaną: „Kompostowanie – moda a może konieczność”, wydaną przez Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach.

Marianna Parlicka- Słowik

fot. Andrzej Radomski

Wiosna- czas pożarów łąk i lasów

0
  Okiem leśnika  

Dlaczego wczesna wiosna musi się kojarzyć z dymem i płonącymi łąkami?

Okres od marca do kwietnia jest czasem największej palności lasów, łąk i nieużytków. Wieloletnie statystyki prowadzone przez Lasy Państwowe mówią o tym, że w kwietniu wybucha ponad 50 % wszystkich pożarów lasu. Zwykle, właśnie w tym okresie, są one niestety skutkiem wypalania sąsiednich nieużytków i łąk. Zatrważają również statystyki mówiące o tym, że aż 97 % pożarów lasów powstaje na skutek działalności człowieka, a szczególnie podpaleń (dziś to 46% pożarów, gdy jeszcze 20- 30 lat temu ok. 15 % !).

Wciąż niestety, pomimo licznych kampanii społecznych, szeroko zakrojonych programów prewencyjnych i zaangażowania licznych środowisk, pokutuje przekonanie, że wypalanie traw jest najlepszym sposobem przygotowania do nowego sezonu wegetacyjnego. Ba, niektórzy wciąż upierają się, że spopielona roślinność nawozi i wzbogaca glebę. Powtórzmy więc- pożar łąki nie użyźni gleby, wręcz odwrotnie- wyjałowi ją! Cenne gatunki traw, które zostaną wypalone po prostu zginą, zastąpią je chwasty, które mają znacznie większą łatwość regeneracji. Gleba się zakwasi, co zwykle obniża jej produktywność.

Straty w środowisku naturalnym

Pożar nieużytków i lasów to zwykle katastrofa ekologiczna i śmierć wszystkich organizmów, żyjących w tym środowisku. Czy może być jednak inaczej skoro temperatura płonącego poszycia leśnego dochodzi do 600 st. C? Leśnicy dzielą pożary na kategorie: pożarów powierzchniowych- gdy płonie runo leśne, młode drzewka i krzewy, pożarów podpowierzchniowych- gdy płoną zasoby torfu i pożarów całkowitych gdy płoną wszystkie warstwy lasu, łącznie z koronami drzew. W przypadku zdarzeń z ostatniej kategorii unicestwieniu ulegają wszystkie rośliny i ogromna większość zwierzęcych mieszkańców lasu. Przy pożarach torfu, prawdziwe szkody ujawniają się po dłuższy czasie, bowiem drzewa z opalonym systemem korzeniowym konają czasem przez kilka miesięcy. Ponadto takie pożary najtrudniej ugasić. Znane są przypadki pożarów torfowisk na Syberii trwające latami z braku możliwości ich ugaszenia. Stosunkowo najszybciej przyroda regeneruje po pożarach powierzchniowych, w którym zwykle płoną rośliny zielne, młode drzewka i krzewy, a dorosłe drzewa zwykle przeżywają, jednak uszkodzone i mocno chorujące. Warto tu wspomnieć również o ogromnym zanieczyszczeniu powietrza, dość powiedzieć, że aby zakumulować dwutlenek węgla powstały ze spalenia 1 ha lasu, potrzeba pracy aż 20 ha zdrowego lasu!.

Ile kosztuje nasza nieroztropność?

Lasy Państwowe w ostatnich latach wydają 80- 100 mln złotych rocznie na ochronę przeciwpożarową naszych leśnych zasobów, a to tylko dane dotyczące kosztów po stronie wspomnianej instytucji. Wchodzą w to zarówno koszty bezpośrednich akcji gaśniczych, jak i utrzymywania w gotowości całego systemu wykrywania i zwalczania pożarów. Pomimo tak znacznych środków finansowych w naszych lasach wybucha od 7- 9 tys. pożarów rocznie, które niszczą średniorocznie 3- 4 tys. ha lasu. Ile spłonęłoby gdyby nie zabezpieczenia? Strach pomyśleć…

Co grozi za wypalanie łąk, ściernisk i nieużytków oraz podpalenie lasu?

Wypalanie traw jest prawem zabronione. Wszyscy łamiący to prawo mogą się spodziewać surowych restrykcji finansowych- kwota mandatu może sięga nawet 5 tys.zł. W przypadku zagrożenia mienia lub życia sprawca może również zostać pozbawiony wolności od roku do 10 lat.

10 lat może się również spodziewać wykryty lub złapany na gorącym uczynku podpalacz lasu.

Leśnicy już dyżurują

Leśnicy z Nadleśnictwa Daleszyce już przystępują do dyżurów przeciwpożarowych, rozpoczynają się również codzienne obserwacje daleszyckich lasów z wieży p. poż. na Górze Kamień w pobliżu rezerwatu Białe Ługi. Tereny leśne naszej gminy są również widoczne z podobnych wież na kieleckim Telegrafie oraz tych usytuowanych w sąsiednich nadleśnictwach: Łagów i Chmielnik. Od połowy marca funkcjonuje już Punkt Alarmowo- Dyspozycyjny w biurze nadleśnictwa. Do ewentualnych akcji gaśniczych gotowe są samoloty gaśnicze typu Dromader, które oczekują m. in. na lotnisku w Masłowie.

Apelujemy jednak o rozsądne zachowanie się w lesie i najbliższym jego sąsiedztwie. Pamiętajmy, że przy niskim poziomie wilgotności ściółki, jaki utrzymuje się zwykle wiosną, wystarczy iskra by powstał pożar, w którym unicestwieniu ulegają wszystkie organizmy żywe. Podczas pobytu w lesie i jego sąsiedztwie ( do 100 m od skraju lasu) zakazane jest używanie otwartego ognia. Skutki nieostrożności mogą mieć katastrofalny wpływ na środowisko i zagrozić życiu ludzi.Chrońmy las przed niebezpieczeństwem pożaru i informujmy odpowiednie służby w razie jego wykrycia lub bezpośredniego zagrożenia!

Zauważyłeś pożar alarmuj, dzwoniąc na poniższe numery telefonów alarmowych:

998- Straż Pożarna

112- Numer alarmowy

785- 994- 621Punkt Alarmowo- Dyspozycyjny Nadleśnictwa Daleszyce

Nadleśnictwo Daleszyce

 

Trwają budowy i przebudowy dróg gminnych. Jest na to ponad 6 milionów rządowego dofinansowania!

0

Trwają prace przy przebudowie dróg gminnych na terenie Miasta i Gminy Morawica. Obecnie roboty prowadzone są na dziewięciu z trzynastu zaplanowanych do realizacji odcinków. Do końca bieżącego roku przebudowanych i wybudowanych ma być w sumie 9 kilometrów i 370 metrów dróg gminnych. Władze gminy na wszystkie te inwestycje pozyskały 6 milionów 255 tysięcy złotych rządowego dofinansowania w ramach Funduszu Dróg Samorządowych.

Gmina Morawica pozyskała aż 6 milionów 255 tysięcy złotych z programu Funduszu Dróg Samorządowych na przebudowę i budowę dróg w różnych miejscowościach. Zgodnie z założeniami, na przełomie 2019 i 2020 roku ma powstać w sumie aż czternaście odcinków dróg o łącznej długości 9 kilometrów i 370 metrów. Pierwsza z tych dróg została zakończona pod koniec ubiegłego roku, a była to ulica Ceramiczna w Chałupkach. Droga została zmodernizowana tam na długości 670 metrów, począwszy od Ośrodka Tradycji Garncarstwa w Chałupkach aż do drogi wojewódzkiej. Po jednej stronie długości nowej jezdni powstał również chodnik wraz ze zjazdami do posesji. Inwestycja kosztowała 992 tysiące złotych, z czego 496 tysięcy pokryło rządowe dofinansowanie.

Gmina jeszcze przed końcem ubiegłego roku rozstrzygnęła przetargi i wyłoniła wykonawców kolejnych odcinków dróg, jakie mają być zrealizowane jeszcze w tym roku w ramach wsparcia pozyskanego z Funduszu Dróg Samorządowych. Wraz z poprawą pogody na większość zaplanowanych do budowy i przebudowy dróg weszli wykonawcy, którzy prowadzą intensywne prace.

I tak, w trakcie realizacji jest już ulica Wiosenna w Bilczy, gdzie dywanik asfaltowy zostanie położony na długości 898 metrów. Wykonawca rozpoczął od wykonania koryta pod jezdnię i układania krawężnika. Prace realizowane są krótkimi odcinkami roboczymi, tak aby mimo trwającej budowy była możliwość dojazdu do posesji. Trwa także budowa ulicy Diamentowej w Morawicy. Tu nowy asfalt będzie miał długość 273 metrów, planowane jest także wykonanie chodników i przebudowa dwóch skrzyżowań. Pierwsze prace dotyczyły jednak budowy kanalizacji deszczowej. Konieczna jest także przebudowa odcinka sieci gazowej, który przebiegał pod planowaną jezdnią i będzie wykonany w nowym miejscu chociaż w granicach pasa drogowego.

Mocno zaawansowane są prace przy przebudowie ulicy Stara Wieś w Radomicach na odcinku 858 metrów. Wykonawca na niemal całym odcinku ułożył już warstwę stabilizacji i podbudowę z kruszywa wapiennego. Konieczne było także oczyszczenie rowu melioracyjnego przebiegającego wzdłuż drogi, ponieważ teren, na którym trwa budowa jest miejscami bardzo podmokły.

Prace budowlane rozpoczęte zostały również na drodze do terenów przemysłowych w Dębskiej Woli. Trasa ta będzie liczyć łącznie 1360 metrów i w większości przebiegać po nowym śladzie. Docelowo połączy drogę wojewódzką z gminnymi terenami inwestycyjnymi położonymi wzdłuż linii kolejowej w Dębskiej Woli. Wykonawca rozpoczął prace właśnie od strony torów kolejowych od usunięcia wierzchniej warstwy gleby oraz wykorytowania pasa gruntu pod przyszłą jezdnię i pobocza.

Prace też rozpoczęły się już na budowie ulicy Ściegiennego i ulicy Wspólnej w Brzezinach, gdzie nowy odcinek asfaltowy będzie miał łącznie 468 metrów. Wykonawca w pierwszej kolejności będzie przebudowywał ul. Wspólną. Nim jednak rozpoczął roboty drogowe, to najpierw Zakład Gospodarki Komunalnej w Morawicy wykonał tu brakujący odcinek sieci kanalizacyjnej, który zaprojektowany został pod przyszłą jezdnią. Po wejściu na budowę ul. Wspólnej wykonawca wykonał już roboty związane z podbudową. Natomiast roboty na ul. Ściegiennego toczyć się będą w całości w pasie linii kolejowej nr 73. W związku z tym w pierwszej kolejności Gmina musiała zawrzeć z PKP PLK oraz PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami stosowne umowy, które uprawniają do prowadzenia robót drogowych na terenie zarządzanym przez PKP i bezpośrednio na skrzyżowaniu drogi z linią kolejową. Dodatkowo pracownicy firmy wykonawczej musieli odbyć odpowiednie szkolenie dotyczące organizacji pracy i zapewnienia bezpieczeństwa w czasie pracy na funkcjonującej linii kolejowej.

Intensywnie drogowcy pracują także przy kolejnych pięciu odcinkach dróg, na które gmina Morawica pozyskała najwyższe z możliwych dofinansowań w wysokości aż 80 procent. Pełną parą idą prace przy budowie ulicy Alabastrowej, Ametystowej i Szafirowej w Bilczy na odcinku 531 metrów. Wykonawca ułożył już krawężniki i chodniki. Wykonywane były także prace w branży elektrycznej związane z oświetleniem ulicznym. Rozpoczęły się prace przy przebudowie drogi w terenach przemysłowych w Woli Morawickiej, gdzie docelowo będzie 862 metry asfaltu. Wykonawca dokonał rozbiórki starej jezdni wykonanej z płyt drogowych betonowych a na pozostałym odcinku dokonał odhumusowania. W trakcie przebudowy jest także 126 metrowy odcinek ulicy Zalipie w Brudzowie. Wykonawca przygotował podbudowę do ułożenia pierwszej warstwy wyrównawczej asfaltu. Bardzo zaawansowane prace są także przy przebudowie ulicy Skalistej w Obicach na odcinku 400 metrów. Wykonawca ułożył podbudowę z kruszywa wapiennego oraz położył warstwę wyrównawczą z betonu asfaltowego.

Jeszcze w tym roku całkowitą metamorfozę przejdą także jeszcze cztery kolejne odcinki dróg. Wśród nich przewidziano przebudowę ulicy Zakładowej w Woli Morawickiej na odcinku 366 metrów. Przebudowana będzie też ulica Zastawie w Obicach na odcinku 543 metrów, a także droga gminna Nida Lurowizna na odcinku 1605 metrów. Koszt wszystkich tych wymienionych inwestycji w połowie pokryje rządowe dofinansowanie. Natomiast aż 80 procent rządowego dofinansowania pokryje przebudowę ulicy Szkolnej i Skalnej w Bilczy, gdzie łącznie położony zostanie asfalt na odcinku 410 metrów. Na wszystkich tych czterech odcinkach prace mają ruszyć niebawem.

Wszystkie czternaście odcinków dróg będzie w sumie kosztować 10 milionów 576 tysięcy złotych, z czego 6 milionów 225 tysięcy pokryje rządowe dofinansowanie w ramach Funduszu Dróg Samorządowych. – To bardzo duże dofinansowanie i wielkie wsparcie finansowe dla naszej gminy. Po zakończeniu realizacji zaplanowanych do przebudowy i budowy dróg mieszkańcy pojadą nowymi odcinkami na długości ponad 9 kilometrów – mówi burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras.

Agnieszka Olech

fot. Andrzej Radomski

Jest wykonawca budowy żłobka w Morawicy. Plac budowy przekazany!

0

W Morawicy powstanie żłobek. Wykonawcą generalnym inwestycji zostało Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe „Hewanag” Andrzej Kęcki, któremu plac budowy przekazano 16 marca. Budowa żłobka będzie kosztować 3 miliony 396 tysięcy złotych, z czego 1 milion 250 tysięcy złotych pokryje rządowe dofinansowanie w ramach programu „Maluch+”. Kolejne 2,5 miliona złotych władze Miasta i Gminy Morawica pozyskały w ramach unijnego dofinansowania na wykończenie, doposażenie i funkcjonowanie placówki, która obejmie opieką pięćdziesięciu maluchów. Inwestycja ma być gotowa do końca listopada bieżącego roku, a placówka ruszy z początkiem 2021 roku.

Żłobek w Morawicy powstanie przy kompleksie Zespołu Placówek Oświatowych w Morawicy. Dokładnie rzecz biorąc rozbudowany zostanie istniejący tu już budynek przedszkola samorządowego. – Na parterze obiektu powstaną sale dla dwóch grup żłobkowych. Będą to pomieszczenia do zabaw oraz edukacji z wydzieloną przestrzenią na odpoczynek dla dzieci, a na piętrze rozbudowanego budynku będą znajdować się trzy sale przedszkolne, co zdecydowanie poprawi komfort nauczania przedszkolnego – mówi zastępca burmistrza Miasta i Gminy Morawica, Marcin Dziewięcki.

W ramach zaplanowanej inwestycji na parterze budynku zlokalizowane zostaną pomieszczenia przeznaczone na funkcjonowanie żłobka, w skład których wejdą dwie sale wielofunkcyjne, pomieszczenia magazynowe i gospodarcze, węzeł sanitarny, pomieszczenia socjalne i biurowe. W części istniejącej, w miejscu gdzie obecnie znajduje się sala przedszkolna, zaprojektowano szatnię z wózkownią i pomieszczeniem magazynowym. Łączna powierzchnia pomieszczeń przeznaczonych na funkcjonowanie żłobka to blisko 360 metrów kwadratowych. Oprócz robót budowlanych przewidziano położenie nowej instalacji elektrycznej i instalacji sanitarnej wraz z klimatyzacją i wentylacją mechaniczną. Pomieszczenia będą miały nowe wyposażenie, a teren wokół obiektu zostanie zagospodarowany. Na zewnątrz stanie także plac zabaw.

Dokumentacja techniczna rozbudowy budynku jest już gotowa, Gmina posiada też pozwolenie na budowę i w drodze przetargu wyłoniła już generalnego wykonawcę inwestycji, którym zostało Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe „Hewanag” Andrzej Kęcki za kwotę 3 milionów 396 tysięcy złotych. Plac budowy przekazano wykonawcy 16 marca.

Na realizację inwestycji gmina Morawica pozyskała 1 milion 250 tysięcy złotych rządowego dofinansowania w ramach programu „Maluch+”. Promesę na dofinansowanie z rąk wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Pawła Wdówika oraz wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza już w lutym odebrał burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. Jak podkreślał, 1,25 miliona złotych dofinansowania to duże wsparcie.

Na tym jednak nie koniec. Władze Miasta i Gminy Morawica pozyskały także 2,5 miliona złotych unijnego dofinansowania na roboty wykończeniowe w pomieszczeniach żłobka, doposażenie i funkcjonowanie. Wszystko w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020, Poddziałanie 8.1.1 „Zwiększenie dostępu do opieki nad dziećmi do lat 3”.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to inwestycja rozbudowy przedszkola w Morawicy wraz z zagospodarowaniem pomieszczeń na potrzeby żłobka ma być gotowa do końca listopada bieżącego roku. To oznacza, że żłobek w Morawicy zacznie funkcjonować z początkiem 2021 roku. Do placówki zostanie przyjętych pięćdziesiąt maluchów w wieku do trzech lat. Obok żłobka powstanie też plac zabaw, a oprócz podstawowej opieki, w placówce będą prowadzone także zajęcia ruchowo-rytmiczne. – Będzie to drugi żłobek publiczny na terenie Miasta i Gminy Morawica. Pierwszy funkcjonuje już od 2014 roku w Bilczy. Budując kolejne miejsce żłobkowe chcemy wyjść naprzeciw młodym rodzicom, którzy chcą wrócić na rynek pracy – podkreśla burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras.

Agnieszka Olech

Nieudany biznes na chłodnicach

0
Funkcjonariusze z Referatu Kryminalnego komisariatu w Morawicy zatrzymali w poniedziałek 30- letniego mieszkańca gminy. Śledczy ustalili, że mężczyzna ten na przełomie lutego i marca ukradł 3 chłodnice od maszyn budowlanych, warte łącznie około 10 000 złotych. Policjanci już odzyskali łupy i przedstawili rabusiowi zarzuty. Zatrzymany może trafić za kratki nawet na 5 lat. Na początku marca do morawickiego komisariatu zgłosił się 36- letni właściciel jednej z firm. Mężczyzna zawiadomił mundurowych o kradzieży części spycharek, dokonanej przez nieznanego sprawcę. Od razu do sprawy przystąpili kryminalni, którzy ustalili, że łupem rabusia padły 3 duże chłodnice od maszyn budowlanych, warte łącznie około 10 000 złotych. Stróże prawa rozpoczęli szczegółową analizę zabezpieczonych śladów i przesłuchali świadków. To pozwoliło na wytypowanie podejrzewanego o kradzież. Kryminalni z Komisariatu Policji w Morawicy w poniedziałkowe popołudnie dotarli na teren posesji, należącej do doskonale znanego 30- latka. Mężczyzna początkowo do niczego się nie przyznawał, jednak policjanci nie dali jego tłumaczeniom wiary. I szybko okazało się, że mieli racje, bowiem odnaleźli jedną ze skradzionych chłodnic na terenie działki. 30- latek został zatrzymany, a śledczy jeszcze wczoraj dotarli do jednego ze skupów złomu na terenie Kielc, gdzie jak ustalili zatrzymany sprzedał resztę łupów. Po spędzeniu nocy w policyjnym areszcie, dzisiaj mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Mieszkańcowi gminy Morawica grozi 5- letni pobyt za kratkami.   Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

INFORMUJEMY

0
Urząd Miasta i Gminy w Morawicy pracuje od pon. – pt. w godzinach 7.30 – 15.30 do odwołania (dotyczy także poniedziałków).  

Młodzi złodzieje starego samochodu

0
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego komisariatu z ul. Kołłątaja zatrzymali w sobotę 4 młodych mężczyzn, w wieku od 15 do 21 lat. Mieszkający na terenie miasta oraz gminy Morawica i Pierzchnica nastolatkowie są podejrzani o kradzież osobowego volkswagena, wartego około 1 000 złotych. Do zdarzenia doszło w miniony wtorek, na osiedlu Czarnów. Zatrzymani zostaną rozliczeni przez sąd. Informację o kradzieży policjanci dostali w ubiegły wtorek, o poranku. 33- latek zadzwonił na numer alarmowy i zawiadomił, że z osiedlowego parkingu zniknął należący do niego volkswagen. Na miejsce ruszyli mundurowi i kryminalni z Komisariatu Policji II w Kielcach. W trakcie przesłuchania, pokrzywdzony przyznał funkcjonariuszom, że dzień wcześniej najprawdopodobniej zgubił jeden komplet kluczyków od tego pojazdu, ale nikogo o tym nie poinformował. Śledczy z Wydziału Kryminalnego komisariatu z ul. Kołłątaja przeprowadzili szereg intensywnych czynności, które dały szybkie efekty. Policjanci ustalili krąg podejrzanych o całe zdarzenie. Z materiałów wynikało, że związek z kradzieżą volkswagena mieli najprawdopodobniej 4 młodzi mężczyźni. W sobotni poranek mundurowi złożyli wizytę wszystkim podejrzewanym. Najmłodszym zatrzymanym był 15- latek z gminy Pierzchnica a najstarszym 21- letni kielczanin. Ponadto stróże prawa z Komisariatu Policji II w Kielcach dotarli do jednego ze skupów złomu na terenie powiatu, gdzie odnaleźli części ze skradzionego volkswagena. To właśnie tam grupa rabusiów sprzedała elementy karoserii niemieckiego auta. Kielecki sąd oceni teraz zachowanie całej czwórki. Najmłodszy z grupy będzie odpowiadał za czyn karalny przed sądem dla nieletnich.   Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach

Z imprezy wrócił z łupami

0
Nawet 5 lat więzienia grozi 19- latkowi, zatrzymanemu w piątek przez kryminalnych z morawickiego komisariatu. Jak wynika z ustaleń śledczych, młody mieszkaniec Kielc w ubiegłym tygodniu, będąc na imprezie domowej u znajomego, ukradł biżuterię. Łupem rabusia padły wyroby jubilerskie, warte około 6 000 złotych. Funkcjonariusze odzyskali część zrabowanego mienia. W miniony czwartek do policjantów z komisariatu w Morawicy zgłosiła się 42- letnia mieszkanka miejscowości. Kobieta zgłosiła mundurowym, że najprawdopodobniej zostały jej skradzione wyroby jubilerskie. Według pokrzywdzonej, łupem padły m.in. łańcuszek złoty, obrączka i inna biżuteria, o łącznej wartości około 6 000 złotych. Rozwiązaniem tej sprawy zajęli się śledczy z Referatu Kryminalnego morawickiego komisariatu. Ustalili oni, że kilka dni wcześniej w domu zgłaszającej miała miejsce impreza, zorganizowana przez jej syna. Żmudna praca kryminalnych sprawiła, że trafili oni na właściwy trop. Podejrzenia padły na mieszkającego w Kielcach 19- latka, który tego wieczoru był w domu zgłaszającej. Do drzwi podejrzewanego mundurowi z Komisariatu Policji w Morawicy zapukali w miniony piątek. Chłopak, który w przeszłości nigdy nie był notowany, był bardzo zaskoczony wizytą kryminalnych. Został zatrzymany i trafił na przesłuchanie. Funkcjonariusze prowadzący czynności trafili także do dwóch lombardów, gdzie została zastawiona biżuteria, rozpoznana przez pokrzywdzoną. Śledczy tym samym odzyskali m.in. łańcuszek i obrączkę. Z kolei 19- latkiem zajmie się teraz sąd. Młodemu mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.   Opr. KM Źródło: KMP w Kielcach