Informacja

0
Informacja dotycząca wyborów uzupełniających sołtysa w sołectwie ZBRZA. Kandydaci na sołtysa wg kolejności zgłoszeń:
  1. Michał Szewczyk;
  2. Kinga Moćko.
Termin wyborów: 11 kwietnia (niedziela) 2021 r. Miejsce przeprowadzenia wyborów: Remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Zbrzy Godziny głosowania: godz. 15.00 – 18.00. Komisja wyborcza:
  1. Emilia Mrozicka;
  2. Mariusz Szewczyk;
  3. Damian Ślusarczyk;
  4. Joanna Wojda.
UWAGA:

Uprawnionym do głosowania  jest każdy mieszkaniec stale zamieszkujący na terenie sołectwa, który posiada czynne prawo wyborcze do wyboru rady gminy. Wyborcy, którzy chcą sprawdzić czy są ujęci w spisie wyborców proszeni są o kontakt z Urzędem pod numrem telefonu 41 3114692 wew. 203 lub 204.

W dniu głosowania wyborcy zobowiązani są posiadać dokument tożsamości.

Powstaną bezpieczne składowiska odpadów

0

Poprawa gospodarowania odpadami komunalnymi – to główny cel projektów, które przy wsparciu ze środków unijnych realizować będą gminy Morawica oraz Końskie. 

– Takie przedsięwzięcia wpisują się w działania związane z ochroną środowiska – mówi Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego. Umowy na realizację obu projektów zostały właśnie podpisane i jak podkreśla marszałek Andrzej Bętkowski będą to kolejne przedsięwzięcia realizowane ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020 w ramach Działania 4.2 Gospodarka odpadami.

Projekt „Rozbudowa Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Brzezinach”, którego całkowita wartość zamknęła się w kwocie 1 mln 823 tys. zł, otrzymał unijne dofinansowanie w wysokości prawie 1 mln zł. Zgodnie z założeniami rozbudowany PSZOK stanowić będzie miejsce bezpiecznego zbierania dostarczonych przez mieszkańców odpadów komunalnych, które będą następnie przekazywane do ponownego użycia, recyklingu oraz odzysku innymi metodami. W ramach projektu wybudowane zostaną m.in.: magazyn odpadów niebezpiecznych i zużytego sprzętu elektrycznego oraz do magazynowania odpadów przeznaczonych do ponownego zużycia, wiata magazynowa na odpady, chodnik, plac manewrowy, parking (w tym miejsce dla osób niepełnosprawnych), zjazd oraz ogrodzenie terenu. W projekcie przewidziano również posadzenie zieleni wokół obiektu, modernizację sieci wodno-kanalizacyjnej i instalacji elektrycznych wraz z przebudową linii wysokiego napięcia. Na terenie PSZOK znajdzie się również waga samochodowa. Istotnym elementem projektu są też działania edukacyjne i informacyjne prowadzone wśród mieszkańców gminy.

Natomiast Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Końskich otrzymało dofinansowanie unijne w wysokości 568 tys. zł na realizację projektu „Rozbudowa PSZOK na terenie RZZO dla mieszkańców gminy Końskie”. Jego całkowita wartość to 822 tys. zł. W ramach inwestycji do sześciu boksów zostanie rozbudowana wiata magazynowa, która będzie mogła przyjmować ok. 8 ton odpadów na dobę. Dodatkowo w projekcie sfinansowany zostanie zakup sprzętu – dodatkowych kontenerów, z których odbierane będą odpady. Zaplanowano również kampanie edukacyjną, promującą zachowania proekologiczne wśród mieszkańców gmin

– Jestem przekonany, że realizacja projektów wpłynie na poprawę gospodarki odpadami w obu gminach i zwiększenie udziału odpadów zbieranych selektywnie, a co za tym idzie zapobiegnie powiększaniu się ilości odpadów na składowiskach i zanieczyszczeniu środowiska – mówi marszałek Bętkowski. – Cieszę się, że z funduszy unijnych możemy wspierać przedsięwzięcia, dzięki którym możliwa jest rozbudowa i doposażenie gminnych PSZOK-ów. Racjonalne, przyjazne dla środowiska gospodarowanie odpadami będzie jednym z głównych wyzwań w nadchodzących latach.

Wielkanoc dawniej – wspomnienia Pani Stefanii Skrzypek z Radomic

0
Wielkanoc –  czas przełomu, odradzającego się życia –  najważniejsze święto dla chrześcijan –  okres radości po czterdziestodniowym poście związany z wieloma tradycjami i zwyczajami. O tym jak wyglądały Święta Wielkiejnocy kiedyś,  opowiedziała Pani Stefania Skrzypek z Radomic II. Dziękujemy Pani Stefanii, że zgodziła się podzielić wspomnieniami związanymi z okresem wielkanocnym.

Jak zawsze, do ważnego wydarzenia należy się odpowiednio przygotować. Pani Stefania wspomina czas poprzedzający Wielkanoc, jako czas wytężonej pracy w domu i obejściu. Należało posprzątać dom oraz podwórko. Z izb znikały krosna, kołowrotki i inne narzędzia związane z pracami zimowego okresu. Obowiązkowo tym porządkom towarzyszyło tzw. „bielenie” czyli malowanie ścian i pował. Szorowano podłogi, pomieszczenia, a obrazy na ścianach przystrajano kwiatami z bibuły i  zielonymi gałązkami. Nie zapominano także o podwórkach. Dobrzy gospodarze dbali o to,  aby na Wielkanoc podwórka były czyste, zamiatano je brzozowymi miotłami. Ważne było to, aby z tego typu pracami uporać się do Wielkiego Czwartku.  Od tego dnia należało się skupić już raczej na religijnym aspekcie Świąt Wielkiejnocy.  Pani Stefania podkreśla, że był to szczególny czas – ludzie byli bardziej pobożni, a  należyte przygotowanie i przeżycie Świąt było dla nich bardzo ważne.

Szczególnie miło Pani Stefania wspomina Wielką Sobotę –  jako czas, gdy ze święconką szło się do kościoła, a pragnę dodać, iż mieszkańcy Radomic należeli wówczas do parafii Lisów. Mimo około 7  kilometrowego dystansu do pokonania dzieci i młodzież, a także dorośli z chęcią przemierzali drogę do kościoła, aby tam poświęcić pokarmy. W późniejszych latach, już po II Wojnie Światowej poświęcenie pokarmów odbywało się także w sali katechetycznej w Radomicach. Przy opowieści o  święconce i jej przygotowaniach Pani Stefania przywołała wspomnienie swojej babci – Magdaleny Kozieł, bowiem  to właśnie u niej jako dziecko podpatrzyła technikę zdobienia jaj woskiem. Pani Stefania wspomina to tak: „Babcia moja, siedząc na ławie przy piecu, maczała wykonany z patyczka i końcówki sznurowadła szpikulec w roztopionym wosku i malowała wzorki na skorupkach jajek. Później te jajka gotowała w  łupinach cebuli lub w źdźbłach młodego żyta. Piękne wzory miały te  pisanki, babcia miała talent do tego typu rzeczy.”

Sama Wielka Niedziela nie różniła się aż tak od tego co znamy. Ludzie uczestniczyli w rezurekcji, która podobnie jak dziś odbywała się rankiem najczęściej o godzinie 6 rano. Po powrocie rodziny zasiadały do uroczystego śniadania, na którym królował żur czy barszcz – tych nazw używano naprzemiennie. Pani Stefania wspomina zapach i smak tej zupy  przygotowywanej na prawdziwej wędzonej kiełbasie i  boczku. Wspomina także o dwóch tradycjach sposobach przyrządzania barszczu w Radomicach, a  mianowicie:  część gospodyń gotowała barszcz na zakwasie z mąki żytniej, część natomiast przygotowywała tę potrawę na serwatce. W rodzinnym domu Pani Stefanii królował barszcz na żytnim zakwasie, jednak jego wydanie na serwatce poznała u swojej bratowej. Jako ciekawostkę  przytacza, iż  w Wielką Niedzielę zakazane było wychodzenie  do sąsiadów czy kolegów. W tym dniu nie wolno było także długo spać, ani też kłaść się spać za wcześnie –  groziło to bowiem tym, że zboże się powali.

Nieco inaczej wyglądała Wielkanoc w czasie II Wojny Światowej. Pani Stefania wspomina, że brakowało mięsa, a za zabicie świni groziły surowe kary, podobnie zresztą za handel mięsem. Święta w tym czasie były nieco skromniejsze, cichsze, jednak nadal ważne. Nawet bieda tuż po zakończeniu wojny nie przeszkadzała ludziom w godnym uczczeniu Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

„Choć wielu rzeczy brakowało, a w oknach zamiast firanek wisiały wycinanki z bibuły, domownicy jednoczyli się przy wspólnym stole, na tyle sutym na ile kogo było stać. Może nie było wymyślnych potraw, pięknej zastawy,  ale była jedność, szacunek, wiara” – tak komentuje ten czas Pani Stefania.

Z uśmiechem i bardzo miło wspomina  tradycje Wielkiego Poniedziałku. Niestety wiele z obrzędów, które miały miejsce w tym dniu odeszło w niepamięć wraz z pokoleniem naszych pradziadków i  dziadków.

Pani Stefania opowiedziała o tym,  jak w lany poniedziałek rano zbierali się mężczyźni, gospodarze. W  Radomicach miejscem zbiórki był dom wieloletniego sołtysa wsi Jana Banasia. Tam rozpoczynała się piękna procesja.  Mężczyźni zabierali z domu Banasiów duży drewniany krzyż,  za którym szli ze śpiewem. Obchodząc zabudowania oraz pola mężczyźni śpiewali pieśni religijne. Kiedy procesja szła przez wieś przy krzyżach i kapliczkach odbywały się postoje, a kobiety, młodzież i dzieci wychodziły ucałować niesiony przez ich mężów i ojców krzyż. Młodzi chłopcy i tak zwani kawalerzy trzymali się blisko pochodu starszych mężczyzn, a wychodzące ucałować krzyż dziewczęta stawały się celem do polania wodą – tak wyglądał  śmigus – dyngus. Procesja kończyła się w miejscu rozpoczęcia –  krzyż wracał na miejsce, a  gospodarze odbywali swoje spotkanie. Zwyczaj tej procesji i ośpiewywania pól miał zapewnić urodzaj  i  obfite zbiory.

Poniedziałek Wielkanocny Pani Stefania wspomina tak: „ Zewsząd słychać było śpiewy mężczyzn i  z  Pierwszych Radomic i z Łabędziowa i z Kubów Młynów, no i naszych z Radomic Drugich. Pięknie śpiewali – tak donośnie,  aż chciało się usiąść przed domem i posłuchać”

W świąteczny poniedziałek rozpoczynał się także czas odwiedzin, można było wyjść do innych. Od  Wielkiego Poniedziałku do Zielonych Świątek chrześniaków odwiedzali chrzestni przynosząc im tzw. „śniegus”. Pani Stefania wspomina, iż takim śniegusem najczęściej było ciasto i jajka. W latach jej dzieciństwa przynoszono dzieciom ciasto drożdżowe lub babkę śmietanową, a także pisanki. Później pojawiły się inne wypieki takie  jak:  serniki czy makowce. Tradycja śniegusu jak i obchodzenia pól zwana w niektórych regionach i miejscowościach „Emaus” zaginęła. Z tym większą ciekawością słucha się wspomnień Pani Stefanii, o świecie który już przeminął.

Dziękuję Pani Stefanii za piękną opowieść o dawnych tradycjach, zwyczajach związanych z  Wielkanocą, za poświęcony czas oraz za te wspomnienia, którymi zechciała się z nami podzielić.

 Niech ta opowieść przytoczona przez 93  letnią mieszkankę Radomic pobudzi nas do refleksji i może nieco innego spojrzenia na te nadchodzące święta.

Życzymy wszystkim Zdrowych i Spokojnych Świąt Wielkiejnocy.

Norbert Sierpień

- rodzina_pobochow.jpg

Zdjęcie z rodzinnego albumu – Pani Stefania jako dziewczynka z rodzicami i rodzeństwem druga połowa lat 30. XX wieku.

- mieszkancy_radomic_w_drodze_do_kosciola_.jpg

Mieszkańcy Radomic II w drodze do kościoła w Lisowie – Radomice, lata 50. XX wieku

(zbiory włsane)

 - pl-wersja_wyjsciowa_1___1_.jpg

 Kościół pw. Świętego Mikołaja w Lisowie – rys. Mariusz Sadrak

(Dawna parafia mieszkańców Radomic)

Norbert Sierpień

Gminny Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Brzezinach będzie nieczynny

0

informujemy, że Gminny Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Brzezinach w dniach 2  i  3 kwietnia 2021 r. (Wielki Piątek i Wielka Sobota) będzie nieczynny.

Prosimy nie przywozić odpadów i nie zostawiać ich pod bramą wjazdową do PSZOK-u. Pozostawienie odpadów przed bramą wjazdową do punktu będzie traktowane tak samo jak wyrzucenie odpadów do lasu, co jest zabronione i karalne.

 

Rozbudowa Środowiskowego Domu Samopomocy w Brudzowie

0

Trwa rozbudowa Środowiskowego Domu Samopomocy w Brudzowie. Umowę z wykonawcą inwestycji, firmą WIT Wojciech Winiarski z Morawicy, podpisano 2 marca br. a już prowadzone prace są mocno zaawansowane. Przypomnijmy, że projekt podzielony został na dwa etapy. Aktualnie trwa realizacja pierwszego z nich, polegająca na budowie łącznika w celu zmiany sposobu użytkowania budynku sąsiadującego z ŚDSem, który pełnił w przeszłości funkcję mieszkalną, a obecnie jest niewykorzystany.

Na realizację I etapu Miasto i Gmina Morawica  pozyskała dotację z budżetu państwa za pośrednictwem Wojewody Świętokrzyskiego w wysokości 130 872,00 zł. Budowany jest łącznik, który pozwoli na połączenie obu budynków i przemieszczanie się uczestników z obiektu ŚDS do dawnej części mieszkalnej. Zwiększy to swobodę i bezpieczeństwo w poruszaniu się po ośrodku i umożliwi dostęp do wszystkich pomieszczeń osobom niepełnosprawnym ruchowo. Planowany termin zakończenia tego etapu inwestycji to koniec czerwca tego roku.

Wybudowany łącznik pozwoli na realizację II etapu projektu, który dałby nowe możliwości dla podopiecznych ośrodka – niepełnosprawnych osób dorosłych z terenu naszej gminy. Dawna część mieszkalna zostałaby zaadoptowana na pracownie, co wiązałoby się z możliwością zwiększenia ilości miejsc w domu pomocy poprzez przyjęcie nowych uczestników, w tym osób ze sprzężoną niepełnosprawnością i spektrum autyzmu. Dzięki rozbudowie istniejąca pracownia stolarsko – modelarska zyskałaby nową powierzchnię, co z kolei przyczyniłoby się do poprawy jakości prowadzonych zajęć. Realizacja drugiego etapu uzależniona jest jednak od tego czy zostanie przyznane dofinansowanie na ten cel.

– Z uwagi na specyfikę działalności ośrodka i szczególne potrzeby uczestników ŚDS wskazane byłoby utworzenie nowych pracowni. Dlatego w drugim etapie planowane jest utworzenie także pracowni higieniczno – kosmetycznej, w której prowadzone byłyby nie tylko zajęcia edukacyjne, ale przede wszystkim praktyczne, co niewątpliwie spowoduje poszerzenie gamy zajęć wspierająco-aktywizujących w naszym domu – mówi Lucyna Kuta, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Brudzowie.

Warto również nadmienić, iż w zeszłym roku Gmina Morawica pozyskała dotację celową z budżetu państwa, która została przeznaczona na remont dachu i dwóch pomieszczeń wŚrodowiskowym Domu Samopomocy. W ramach dofinansowania wymieniono pokrycie i skorodowane elementy więźby dachowej, a także wyremontowano świetlicę oraz jadalnię. Całkowita wartość dofinansowania opiewała na kwotę 177 460, 00zł.

Agnieszka Jasińska

 

Panie z Koła Gospodyń Wiejskich Zaborzanki wykonały 4 metrową palmę

0

Święta Wielkanocne to najważniejsze święta dla chrześcijan. To pamiątka śmierci i zmartwychwstania. Ze świętami Wielkiej Nocy wiąże się wiele tradycji i obyczajów. Nie wszystkie z nich przetrwały do obecnych czasów. Święta Wielkanocne poprzedzone są Niedzielą Palmową. W tym dniu święcimy palmy.

Mimo trudności i obaw panie z Koła Gospodyń Wiejskich Zaborzanki wykonały pierwszy raz mierzącą 4 metry wysokości palmę z gałązek wierzby, bukszpanu, tui, różnych traw ręcznie malowanych i ozdobioną pięknymi kwiatami z bibuły. Pomysł i pierwsze prace rozpoczęły się już w ubiegłym roku, ale ze względu na pandemię prace zostały wstrzymane. W tym roku członkinie postanowiły dokończyć dekorację palmy. W przygotowaniu palmy brało udział 9 pań z KGW Zaborzanki. W ostatnim tygodniu przed Niedzielą Palmową panie spotykały się codziennie, aby złożyć to przepiękne dzieło w całość – palmę wielkanocną.

Palmy święcone są na pamiątkę triumfalnego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy. Poświęcone palmy były wkładane za święte obrazy, gdzie pozostawały cały rok chroniąc dom i domowników od nieszczęść.

Połykano też wierzbowe kotki co miało chronić przed chorobami gardła. Palmy nie można było wyrzucać, były palone, a popiołem posypywane były pola by były urodzaje. W tygodniu przed Niedzielą Palmową aż do Wielkiego Tygodnia nie można było piec chleba. Legenda głosi, że za złamanie zakazu groziło sprowadzanie na całą wieś suszy. Dlatego gospodyni, która złamała zakaz musiała ponieść karę. Wrzucano ją i jej garnki do pobliskiej rzeki.

Nasza Palma została poświęcona i obecnie dekoruje kościół parafialny p.w. św. Mikołaja w Lisowie.

W imieniu KGW Zaborzanki chcemy złożyć wszystkim mieszkańcom Miasta i Gminy  Morawica serdeczne życzenia, aby zmartwychwstały Jezus wszystkim błogosławił, dodał zdrowia i wlał w serca nadzieję.

 

KGW Zaborzanki

 

Samorządowcy zadeklarowali wsparcie finansowe do budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic

0

Wczoraj w Samorządowym Centrum Kultury w Morawicy odbyło się spotkanie z udziałem marszałka województwa świętokrzyskiego Andrzeja Bętkowskiego poświęcone budowie obwodnicy Brzezin i Radkowic w ciągu drogi wojewódzkiej nr 763. Na spotkaniu burmistrzowie Miasta i Gminy Morawica oraz Gminy i Miasta Chęciny wyrazili chęć współfinansowania prac projektowych wierząc, że przyspieszy to realizację tej inwestycji.

Udział w spotkaniu wzięli: Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego, Marian Buras, burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Robert Jaworski, burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Jerzy Wrona, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach oraz Krzysztof Słoń, senator, który wspiera realizację tego przedsięwzięcia.

Po decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska utrzymującej w mocy decyzję środowiskową wydaną na potrzeby budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic w ciągu drogi wojewódzkiej nr 763, otwarła się możliwość rozpoczęcia prac nad dokumentacją projektową dla tej inwestycji. Obowiązek przygotowania dokumentacji należy do samorządu województwa świętokrzyskiego, ponieważ jest to droga kategorii wojewódzkiej. Na wczorajszym spotkaniu burmistrzowie Morawicy i Chęcin wyrazili jednak wolę współfinansowania prac projektowych związanych z tą inwestycją. Łączny koszt dokumentacji projektowej szacowany jest na około 3 mln zł. Włodarze zadeklarowali po 10% wkładu finansowego pochodzącego z budżetów gmin mając nadzieję, że przyspieszy to realizację budowy obwodnicy, na którą od wielu lat czekają mieszkańcy Brzezin i Radkowic.

Małgorzata Bielawska

 

Jest kolejny krok w sprawie budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic

0

Od 2014 roku trwa walka mieszkańców o budowę obwodnicy Brzezin i Radkowic. Początkowo walczono o jej przebieg po stronie Brzezin, a potem o przyspieszenie prac. Były rozmowy władz Miasta i Gminy Morawica oraz mieszkańców w ministerstwie i szereg spotkań z parlamentarzystami tu na miejscu. Były też liczne protesty i blokady ruchliwej do granic niemożliwości drogi. Dziś po latach prawdziwej gehenny mieszkańców, Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich nareszcie ma możliwość rozpoczęcia procedury przetargowej na wyłonienie wykonawcy projektu. Wszystko dzięki utrzymaniu w mocy wydanej już wcześniej pozytywnej decyzji środowiskowej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Ponad 8,5 tysiąca pojazdów na dobę – to prawdziwa gehenna

            Każdego dnia przez Brzeziny i Radkowice przjeżdża ponad 8,5 tysiąca pojazdów na dobę, co daje około 350 pojazdów na godzinę. – Tak się nie da żyć – mówili mieszkańcy Brzezin już w 2014 roku, kiedy to po raz pierwszy Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich przeprowadził konsultacje w sprawie budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic. Przedstawiono wtedy opracowane na zlecenie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich trzy warianty przebiegu nowej obwodnicy. Preferowany przez Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach miał omijać częściowo Brzeziny od strony południowej i przecinać miejscowość w dwóch miejscach. – Co to za obwodnica, która przecina miejscowość w dwóch miejscach? Ile domów trzeb będzie wyburzyć przez taką niedorzeczność? – dopytywali wtedy zdenerwowani mieszkańcy.

Walczyli o najbardziej korzystny dla mieszkańców wariant obwodnicy Brzezin

            Ostatecznie żadna z propozycji nie została przez społeczność Brzezin zaakceptowana, a władze Miasta i Gminy Morawica zaproponowały swoją koncepcję, czyli wariant czwarty, według którego obwodnica miałaby przebiegać na całej długości północną stroną Brzezin – przez tereny leśne i przemysłowe. – Toczyliśmy duże boje ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg Wojewódzkich w Kielcach o to jak ma wyglądać przebieg tej obwodnicy. Uznaliśmy, że proponowane przez Zarząd przecięcie obwodnicą miejscowości w dwóch miejscach wcale nie jest żadną obwodnicą. Nie zgadzaliśmy się na takie rozwiązania i mocno zabiegaliśmy o przyjęcie wariantu północnego. Spór ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg Wojewódzkich trwał ponad 2,5 roku. W efekcie końcowym udało nam się doprowadzić do tego, aby wrysowano naszą koncepcję i poddano do oceny Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w Kielcach, który po dokładnym zweryfikowaniu wszystkich wariantów wydał pozytywną decyzję środowiskową dla wariantu północnego. Decyzja ta uzyskała również rygor natychmiastowej wykonalności wydany przez wojewodę, co dawało inwestorowi możliwość projektowania i opracowywania dokumentacji pomimo przewidywanych protestów – mówi burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras.

            Protesty zostały jednak złożone do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie, który to wystąpił do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich o uzupełnianie dokumentacji. Uzupełnianie dokumentów trwało wiele miesięcy, a władze gminy Morawica wspólnie z mieszkańcami zarzucali Zarządowi Dróg Wojewódzkich opieszałość w działaniu. Sprawa utknęła w miejscu, a mieszkańcy rozpoczęli kolejną batalię.

Nie obyło się bez wyjścia na ulicę

            Tym razem chodziło o ograniczenie tonażu jeżdżących przez Brzeziny samochodów oraz przyspieszenie prac związanych z wydaniem decyzji środowiskowej.  Nauczeni doświadczeniem już wiedzieliśmy, że budowa obwodnicy przedłuży się. W oczekiwaniu na decyzje, jedyne co mogliśmy wtedy zrobić to wnioskować przynajmniej o ograniczenie tonażu jeżdżących tędy samochodów – mówi Damian Woźniak, radny miejscowości Brzeziny, który w walkę o budowę obwodnicy mocno zaangażował się od samego początku wspólnie z drugim radnym miejscowości Brzeziny Ryszardem Znojem. Niestety same rozmowy i prośby nie przynosiły żadnych efektów. Radni za sobą murem i bez względu na wszystko mieli władze Miasta i Gminy Morawica oraz mieszkańców, którzy postanowili wyjść na ulicę i rozpocząć protesty, licząc przy tym, że blokada ruchliwej drogi będzie mobilizacją dla osób decyzyjnych do podjęcia konkretnych działań.

Ograniczono ładowność tonażu

            W między czasie odbyło się wiele spotkań. – Zwróciliśmy się z prośbą do Urzędu Marszałkowskiego o ustawienie wag preselekcyjnych w Brzezinach, które pozwoliłyby na ten czas  ograniczenie tonażu ładowności do 30 ton. Po rozmowach z marszałkiem doszliśmy do wniosku, że jednak lepiej będzie przeznaczyć zaplanowane na zakup i montaż wag pieniądze na opracowanie dokumentacji technicznej dla obwodnicy. Zamiast tego, marszałek zapowiedział opracowanie zmiany dokumentacji ruchu i ustawienie znaków ograniczających tonaż do 10 ton z wyłączeniem dojazdów do posesji i kopalni oraz tzw. Pojazdów ADR. – W związku z natężeniem ruchu i przeładowaniem samochodów ciężarowych ludziom zaczęły pękać domy, a szklanki z wodą dosłownie drżały na stole, kiedy przejeżdżały ciężarówki. Ograniczenie tonażu było konieczne – przyznaje radny Ryszard Znój.

W ministerstwie osobiście rozmawiali o możliwościach dofinansowania

            Pod koniec 2019 roku rozpoczęły się protesty, które trwały do czasu ograniczenia tonażu, a radni Brzezin wraz z mieszkańcami pukali do wielu drzwi z prośbą o wsparcie. W marcu 2020 roku, burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras oraz obaj radni miejscowości Brzeziny – Damian Woźniak i Ryszard Znój wraz z ówczesnym radnym Miasta i Gminy Morawica Michałem Jędrzejczykiem udali się do sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury Rafała Webera, odpowiedzialnego za sprawy związane z transportem drogowym, drogami publicznymi i bezpieczeństwem ruchu drogowego. – Zależało nam, aby jak najszybciej szukać dofinansowania do budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic – tłumaczy burmistrz Marian Buras. – Na tamten czas wiedzieliśmy, że zapowiedziano dofinansowanie rządowe budowy stu obwodnic w całym kraju. Podczas spotkania z wiceministrem Rafałem Weberem dowiedzieliśmy się, że rządowy program 100 obwodnic owszem zakłada budowę obwodnic, ale na drogach krajowych, a nie wojewódzkich, jakby miało to mieć miejsce w naszym przypadku. Zapowiedział on także, że taki sam projekt będzie też dla dróg wojewódzkich i radził, aby starać się o jak najszybsze wydanie decyzji środowiskowej oraz rozpoczęcie projektowania. Decyzja środowiskowa jest niezbędna do tego, aby mogły ruszyć prace projektowe, a jak wiadomo, projekt jest podstawą do ubiegania się o dofinansowanie – tłumaczą obaj radni, Damian Woźniak i Ryszard Znój.

            Kiedy ruszy projektowanie obwodnicy Brzezin i Radkowic?

            Po kolejnych miesiącach prawdziwej gehenny mieszkańców nareszcie przyszła pierwsza pozytywna wiadomość. Jak poinformował burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras, wydana już wcześniej pozytywna decyzja środowiskowa w sprawie przebiegu obwodnicy w wariancie północnym została ostatecznie utrzymana w mocy przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. – Sprawa toczyła się długo, ale w końcu znalazła swój finał. Pozytywna decyzja środowiskowa została utrzymana w mocy i jest to decyzja ostateczna – mówi burmistrz Marian Buras, dziękując przy tym wszystkim tym, którzy zaangażowali się w sprawę przyspieszenia budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic, a w szczególności radnym Damianowi Woźniakowi i Ryszardowi Znojowi. – Mam nadzieję, że prace związane z przygotowaniem projektu budowlanego teraz przyspieszą i zarządca drogi będzie mógł sięgnąć jak najszybciej po dofinansowanie kosztownej inwestycji w ramach nowej unijnej Perspektywy Finansowej.

            A po środki zewnętrzne na budowę obwodnicy Brzezin i Radkowic, której koszt oszacowano na blisko 200 milionów złotych, Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich będzie mógł sięgnąć w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego lub w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Zdaniem członka Zarządu Dróg Województwa Świętokrzyskiego Tomasza Jamki, pozytywna decyzja środowiskowa utrzymana w mocy przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska daje możliwość uruchomienia procedury przetargowej.

            Jak szacuje się, koszt budowy obwodnicy Brzezin i Radkowic będzie opiewać na kwotę około 200 milionów złotych. Obwodnica ma przebiegać przez gminy Chęciny i Morawica, po północnej stronie Brzezin i Radkowic i połączy drogi krajowe numer 7 i 73.

Agnieszka Olech

 

Polsko-ukraińska konferencja w formie online

0

W dniu wczorajszym po raz pierwszy odbyła się polsko-ukraińska konferencja w formie online pomiędzy burmistrzem Marianem Burasem i pracownikami Urzędu Miasta i Gminy w Morawicy a przedstawicielami ukraińskiego miasta Bershad na czele z burmistrzem Vitaliyem Draganem. Jej głównym tematem była działalność samorządu terytorialnego na przykładzie Miasta i Gminy Morawica. Poruszono wiele istotnych kwestii związanych z pracą w samorządzie oraz rozpoczęciem współpracy na linii Morawica-Bershad.

W lipcu 2020 roku, zgodnie z postanowieniem Rady Najwyższej Ukrainy, wprowadzono nowy podział administracyjno-terytorialny tego kraju. Granice obwodów (odpowiednik naszych województw) pozostały bez zmian, ale zlikwidowano stare rejony (odpowiednik naszych powiatów) i utworzono nowe – znacznie powiększone. Wystarczy porównać, że zamiast 490 starych rejonów utworzono 136 nowych. Również zupełnemu przeobrażeniu uległ podział na szczeblu gminnym.  Wcześniej specyfiką ukraińskiej administracji była ogromna ilość małych gmin. W zasadzie każda większa wieś stanowiła odrębną jednostkę samorządu terytorialnego.  Obecne gminy łączą po kilka, kilkanaście takich wsi.  W ten sposób faktycznie zlikwidowana została Gmina Bałaniwka, z którą nasz samorząd współpracował od 2003 r. Weszła ona w skład Miasta i Gminy Bershad liczącej 23 wsie i 44,5 tys. mieszkańców. Władze tej nowej jednostki wystąpiły z inicjatywą spotkania z burmistrzem Morawicy, które odbyło się w formie wideokonferencji.

Ze strony ukraińskiej w konferencji udział wzięli: Vitaliy Dragan, burmistrz gminy Bershad, Dmytro Krasylenko, pierwszy zastępca burmistrza, Valentin Rusnachenko, zastępca burmistrza, Alexander Nechitaylo, zastępca burmistrza, Halyna Ivanchenko, kierownik działu organizacyjnego, Anatoliy Balan, były wójt gminy Bałaniwka, a obecnie zastępca przewodniczącego rady okręgowej rejonu Haisyn oraz Artem Ivanchenko, tłumacz. Ze strony polskiej w konferencji uczestniczyli: Marian Buras, burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marcin Dziewięcki, zastępca burmistrza oraz Małgorzata Bielawska, pracownik Referatu Kultury, Sportu i Promocji Urzędu Miasta i Gminy w Morawicy. Po wyborach samorządowych, które odbyły się 25 października 2020 r. władzę w Mieście i Gminie Bershad objęły osoby, które nie miały wcześniej dużego doświadczenia w pracy w samorządzie. Tymczasem wynikiem wprowadzonej na Ukrainie reformy jest decentralizacja zarządzania i przesunięcie znacznych kompetencji na poziom administracji szczebla gminnego.

W trakcie konferencji ukraińscy przedstawiciele poruszyli wiele spraw, które wymagają  u nich uregulowania, chcąc dowiedzieć się, jak te problemy rozwiązywane są w Polsce. Ukraińscy samorządowcy dopytywali burmistrza Burasa o organizację oświaty w gminie i jak wygląda u nas opieka medyczna. Padały pytania: czy w każdej wsi są przedstawiciele z urzędu lub delegowani przez państwo? Kto zajmuje się pracami remontowymi we wsiach? Czy sołtys pobiera pensję? Ile dzieci rodzi się w ciągu roku w gminie? Czy to gmina płaci pensję nauczycielom i jakie są ich zarobki? Jak finansowani są pracownicy i działacze kultury w gminie?

Na zakończenie konferencji burmistrz Vitalij Dragan zaprosił burmistrza Mariana Burasa wraz z przedstawicielami gminy do złożenia wizyty w mieście Bershad. Wyraził także nadzieję, że współpraca Morawica – Bershad będzie mieć co najmniej takie sukcesy, jak współpraca z Bałaniwką. – Bardzo ceniliśmy sobie tę współpracę z Bałaniwką – odpowiedział z kolei burmistrz Buras. – Mam nadzieję, że będzie ona kontynuowana z korzyścią dla obu stron – podkreślił Marian Buras.

Burmistrz nawiązał także do podpisania w niedalekiej przyszłości umowy o współpracy pomiędzy Morawicą a Bershadem. Zapewnił, że ze strony naszej gminy jest taka wola i że lokalny samorząd jest gotów do podpisania takiej umowy. Włodarze wspólnie ustalili, że nastąpi to, gdy tylko warunki epidemiologiczne na to pozwolą i ustąpi pandemia koronawirusa. Do tego czasu obie strony wyraziły także chęć kontynuowania takich spotkań w formie online.

Małgorzata Bielawska

 

Nagrodziliśmy laureatów ekologicznego konkursu

0
W Starostwie Powiatowym w Kielcach nagrody z rąk członka Zarządu Powiatu w Kielcach Mariusza Ściany odebrali zwycięzcy konkursu „Przyjaciel zwierząt”. Uczestnicy konkursu w ramach bieżącej edycji Programu edukacji ekologicznej dla Powiatu Kieleckiego pn. „Dla Ziemi, dla siebie” obserwowali zwierzęta dziko żyjące oraz udomowione. – Na pewno przed wykonaniem prac obserwowaliście zwierzęta mieszkające z wami oraz żyjące w najbliższym otoczeniu, omówiliście takie zagadnienia jak: opieka nad nimi, problem bezdomności, prawa zwierząt. Teraz doskonale wiecie, że wszystkie zwierzęta rodzą się równe i mają te same prawa do istnienia i poszanowania. Żadne zwierzę nie może być przedmiotem maltretowania i aktów okrucieństwa. Cieszę się ogromnie, że zainteresowanie powiatowym Programem edukacji ekologicznej nie słabnie i rośnie nam pokolenie wrażliwe oraz odpowiedzialne. – mówił członek Zarządu Powiatu Mariusz Ściana. Na konkurs ogółem wpłynęły 44 prace z 23 placówek oświatowych, w tym: 19 prac z oddziałów przedszkolnych i klas „0” oraz 25 prac ze szkół podstawowych klas I-III. Komisja konkursowa oceniają prace, kierowała się takimi kryteriami jak: zgodność pracy z założeniami konkursu, walory edukacyjne, kreatywność, pomysłowość i staranność wykonania, możliwość zaprezentowania w siedzibie urzędu oraz wrażenie estetyczne i oryginalność pracy. Konkurs rozstrzygnięto w dwóch kategoriach wiekowych:  I grupa wiekowa – przedszkolaki i uczniowie klas „0” I miejsce    – Zespół Szkolno – Przedszkolny w Rakowie (klasa 0); II miejsce –   Szkoła Podstawowa w Łopusznie (klasa 0 A); III miejsce – Samorządowe Przedszkole w Chmielniku Oddział w Suchowoli (grupa 5- latki); Wyróżnienie – Szkoła Podstawowa w Kajetanowie, gm. Zagnańsk (grupa 0).  II grupa wiekowa – uczniowie szkół podstawowych (klasy I-III ) I miejsce    –  Szkoła Podstawowa w Oblęgorku gm. Strawczyn (klasa II); II miejsce   –   Szkoła Podstawowa w Jaworzni gm. Piekoszów (klasa II); III miejsce  –  Szkoła Podstawowa w Promniku gm. Strawczyn (klasa I); Wyróżnienie – Szkoła Podstawowa w Morawicy (klasa I).