Mirosław Śliwka z Lasocina w gminie Łopuszno będzie Starostą Dożynek Powiatu Kieleckiego i gminy Łopuszno, które odbędą się w niedzielę, 25 sierpnia. Dożynkowy starosta na co dzień, razem z żoną i synem zajmuje się głównie hodowlą bydła mlecznego.
Jak sam mówi, gospodarstwo nie jest duże, to 14 mlecznych krów, ale wystarczające do utrzymania rodziny. – Gospodarstwo rolne, to warsztat pod gołym niebem, zawsze drżymy, czy uda nam się osiągnąć zamierzony plon i planowane efekty, ale ten rok chyba nie był najgorszy. Będziemy mieli co świętować – dodaje Dożynkowy Starosta.
Mirosław Śliwka podkreśla, że najważniejsza w jego życiu jest rodzina. – Wychowaliśmy z żoną sześcioro dzieci – trzy córki i trzech synów. Wszyscy założyli już rodziny i się usamodzielnili. Jeden z synów pozostał na gospodarstwie i powoli przejmuje w nim zarządzanie. Wciąż służę mu jednak radą i wspólnie podejmujemy najważniejsze decyzje – zapewnia pan Mirosław. Przy wejściu do domu widnieje duże zdjęcie ze wszystkimi dziećmi. Ojciec rodziny cieszy się, że wszyscy mieszkają na tyle blisko, że niemal co tydzień mogą spotkać się podczas niedzielnego obiadu. Największą radość dają mu spotkania z wnukami.
Starosta Dożynek Powiatu Kieleckiego wolne chwile, od lat spędza aktywnie i na sportowo. W swoim „męskim” zakątku na poddaszu urządził mini siłownię. Jest tam też stół bilardowy i etażerka wypełniona pucharami. – Bardzo cieszę się, że w naszym klubie LZS nie brakuje młodych ludzi, chcących uprawiać sport. Wielokrotnie zwyciężaliśmy w wojewódzkich zawodach w przeciąganiu liny. W 2017 roku wystartowaliśmy nawet w krajowych mistrzostwach w Spale, gdzie zajęliśmy 5. miejsce – chwali się pan Mirosław.
Najwięcej dumy i radości daje mu jednak zimowe morsowanie. Warunki do uprawiania tej aktywności ma doskonałe, bo obok stawu w Lasocinie, miejscowa społeczność zbudowała saunę, z której korzystają morsy.
Mirosław Śliwka był sołtysem w swojej miejscowości. Mocno podkreśla, że to jego miejsce na ziemi. Stąd pochodzi i tu zamierza spędzić resztę życia. – My ludzie przemijamy, ale nasz dom po nas zostaje. To miejsce pokazuje jacy byliśmy – mówi.
Starosta Dożynek zapraszając do udziału w Święcie Plonów w Łopusznie, z dumą unosi w górę kciuk.
