W Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Daleszycach gościła autorka pracy mówiącej o genezie nazwisk i utrwalonej w nich historii. Jest nią Agata Łojek, studentka polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, pochodząca z Daleszyc. Gościem specjalnym była także promotor jej pracy, dr Monika Kresa, językoznawca.
Miasto i Gmina Daleszyce mogą pochwalić się wieloma talentami wśród mieszkańców. W Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Daleszycach zaprezentowano kolejny z nich, tym razem literacki. – Na terenie naszej gminy mamy wielu uzdolnionych mieszkańców, nie tylko w obszarze sportu, nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale także wśród osób dorosłych w dziedzinie nauki. Dzisiaj skupiamy się na talencie mieszkanki Daleszyc Agaty Łojek, która przygotowała publikację o historii miejscowych nazwisk. Przedstawiła całe drzewo genealogiczne dotyczące ich genezy i ówczesnego znaczenia. To bardzo ciekawa praca, z którą będziemy mogli zapoznać się w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Daleszycach. Cieszę się, że możemy wspierać naszych mieszkańców w takich działaniach – mówił Dariusz Meresiński, burmistrz Miasta i Gminy Daleszyce.
Interesujące wydarzenie
Spotkanie miało wyjątkowy klimat. – Dzisiejsze spotkanie odbywa się w bardzo klimatycznej atmosferze. Jego tematem jest niezwykle ciekawe zagadnienie, czyli to, co oznaczają nasze nazwiska, dotyczy zatem tego, co towarzyszy nam każdego dnia i nas identyfikuje. Mamy wielką przyjemność gościć dr Monikę Kresę, językoznawcę z Uniwersytetu Warszawskiego, która poprowadzi to spotkanie. Gościmy również panią Agatę Łojek, studentkę czwartego roku polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. To one będą nam uświadamiać, skąd wywodzą się nasze korzenie i przedstawiać genezę nazwisk mieszkańców z terenu gminy Daleszyce – powiedziała Alicja Prendota, dyrektor Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Daleszycach.
Wartościowa publikacja
O pracy swojej studentki w bardzo ciekawy sposób opowiedziała dr Monika Kresa. – Publikacja pozwoli spopularyzować wiedzę zarówno dotyczącą nazwisk, jak i historii, która została w nich utrwalona. Praca pani Agaty to nie tylko praca językoznawcza, bo staramy się uciekać od tej tematyki, ale przede wszystkim historyczna i regionalna. Pozwoli odkryć przeszłość Daleszyc i okolic, która ukryła się w znakach językowych, jakimi są nazwiska. Mamy nadzieję, zarówno ja, jako promotor tej pracy, jak i pani Agata, która jest jej autorką, że zainteresujemy tym tematem osoby, które do tej pory uważały lokalną historię za nieciekawą. Mamy nadzieję, że ta publikacja ożywi ducha regionalnego w Daleszycach – podkreśliła dr Monika Kresa.
Źródłem publikacji była księga metrykalna znajdująca się w archiwum parafii w Daleszycach, a pomysł na książkę zrodził się podczas zajęć na uczelni. – Rok wcześniej, zanim jeszcze zaczęłam pisać moją pracę licencjacką, uczęszczałam na zajęcia, które wprowadzały nas do przedmiotu gramatyki historycznej. Poruszaliśmy na nich zagadnienia dotyczące między innymi onomastyki, czyli pochodzenia nazwisk i nazw miejscowych. Zajęcia bardzo mnie zainteresowały i poczułam, że to jest to, o czym chcę pisać i czym chciałabym się zająć. Razem z promotorką uznałyśmy, że praca będzie bardziej wartościowa, jeśli otrzyma charakter regionalny i będzie dotyczyła tych nazwisk, które są mi w jakiś sposób bliskie, nazwisk z terenu, z którego pochodzę, a więc z Daleszyc. Jestem przekonana, że wielu mieszkańców odnajdzie w niej swoje nazwiska i korzenie pochodzenia – opowiadała autorka pracy Agata Łojek.
Ambitna mieszkanka Daleszyc
Obecnie Agata Łojek nadal studiuje, ale już snuje ambitne plany na przyszłość. – Studiuję polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W tym roku rozpoczynam studia magisterskie, będę zatem na czwartym roku. W planach mam oczywiście napisanie pracy magisterskiej, która zapewne też będzie dotyczyła nazwisk, ale może z innego, szerszego okresu. Jeśli chodzi o dalsze plany, chciałabym aby dotyczyły one strefy naukowej. Marzą mi się studia doktoranckie – mówiła Agata Łojek.
Zaczęło się w gimnazjum
Miłość autorki do polonistyki została zaszczepiona w niej w daleszyckim gimnazjum. – Pochodzę z Daleszyc, kończyłam Gimnazjum im. Jana Pawła II w Daleszycach. Języka polskiego uczyła mnie pani Aleksandra Czajkowska, która jest tu dzisiaj z nami. To ona wprowadziła mnie w świat językoznawstwa i dzięki niej jestem dzisiaj tutaj z państwem i przekazuję do państwa dyspozycji pracę, która być może przybliży państwu rodzinne historie związane z nazwiskiem – podkreślała Agata Łojek.
O tym, jaką uczennicą była Agata Łojek opowiedziała jej nauczycielka. – Agatę wspominam bardzo miło i ciepło. Była pracowitą uczennicą, a zarazem bardzo dociekliwą. Cechowało ją niezwykłe zaangażowanie w lekcje. W trzeciej klasie została laureatką olimpiady z języka polskiego. Na jej sukces składało się wiele czynników: zaangażowanie, dociekliwość i niezwykła pracowitość – podsumowała Aleksandra Czajkowska.
Publikacja Agaty Łojek będzie dostępna w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej. Zainteresowani mieszkańcy, którzy chcieliby poznać genezę swojego nazwiska będą mogli zrobić to na miejscu.
Agnieszka Olech